
Treść opublikowana przez Wredny
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
No dla mnie ten rozmiar dysku to też jest straszna kpina. Mam PS4 1TB i też jest dla mnie grubo za mały - raz, że naprawdę to tam jest z 760GB na start, a dwa, że lubię mieć masę gier poinstalowanych, bo nigdy nie wiem, na co mnie najdzie ochota i mało jest takich tytułów, przy których siedzę od początku do końca, żebym mógł zaraz usunąć po przejściu. Do tego jeszcze ze 200GB filmików i screenshotów. Nic tak nie zabijało we mnie chęci grania, jak stawanie przed półką z chęcią zagrania w coś, ale po głębszym zastanawianiu odechciewało mi się na samą myśl o koniecznej instalacji, ściąganiu patcha itp. Teraz mam zewnętrzny dysk 2TB i dopiero czuję się komfortowo, mam zainstalowane około 80 gierek i jest git, ale widzę, że w przyszłej generacji będzie znowu lipa.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Już nie dorabiajmy temu popcorniakowi większej głębi - to że świnkę nazwali Orwell i wspominają o Folwarku Zwierzęcym nie oznacza, że jest to jakieś przemyślane dzieło - ot wpadli na pomysł, że będzie to całkiem chwytliwe i tyle. A dziś obejrzałem wreszcie Bad Boys For Life i oprócz zmarnowanej szansy na fajną grę słowną w przypadku czwartej części, dostałem również niepotrzebną kontynuację zayebistej części drugiej. Już ksywy zamiast nazwisk, dwóch ludzi odpowiedzialnych za reżyserię, nastawiały mnie na coś w rodzaju teledysku i przeczucie mnie nie myliło - kolorowe, neonowe, plastikowe, sztuczne i jadące gimbazą. Historyjka pisana na kolanie, parę powtórzonych ujęć czy sytuacji z części poprzednich (oczywiście z dużo gorszym skutkiem), na siłę wciśnięta jakaś brygada Acapulco, żeby tylko było młodzieżowo, no i oczywiście te wszystkie, wymuskane, milenialne gangusy, w kolorowych dresikach, z brodami świeżo od barbera, a każdy z nich jest mistrzem kaskaderki, jazdy na jednym kole i ogólnie przesadnego efekciarstwa. Jasne, było kilka śmiesznych tekstów, czy sytuacji, parę brutalnych śmierci czy efektownego prania po ryjach (za to pościgi samochodowe były zupełnie nijakie), ale całość jest tak bezpłciowa i bezduszna, że po obejrzeniu człowiek zastanawia się - po co to powstało? Naciągane 6/10 z sentymentu dla Mike'a i Marcusa.
-
Ratchet and Clank Rift Apart
Praktycznie to samo, co już widzieliśmy - fajne, ale nic nowego
-
Targi: E3, GC, TGS
Zupełnie ominęło mnie info odnośnie tego eventu, włączyłem akurat na Medal of Honor VR - meh... Brzydkie to i szkoda, że Respawn zajmuje się takimi pierdołami, zamiast szlifować sequel Fallen Order.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
The Hunt - czyli kolejny film o fanaberiach bogatych elit, które lubią sobie zapolować na ludzi. Tym razem grupka liberalno-lewicowców, polująca na rednecków, uważająca że w ten sposób naprawia świat. Początek mocny, fajny, nawet groteskowo śmieszny, później film traci tempo, zaczyna przynudzać, by pod koniec znów się trochę rozbujać i odejść w oparach absurdu. Dość wyraźna alegoria odnośnie sytuacji w USA (my dobrzy liberałowie kontra źli trumpowcy), aktorstwo nijakie, główna aktorka nawet fajna, choć stroi dziwne miny. Film ogólnie nie był zły, takie 6/10 bym od biedy wystawił, ale jeśli ktoś chce czegoś lepszego w podobnych klimatach to zdecydowanie polecam Ready or Not (Zabawa w pochowanego).
- Gotham Knights
-
Niegranie w gry
U mnie takie uniwersalne recepty typu "zagraj w coś spoza twojej strefy komfortu" raczej nigdy nie przynoszą rezultatów. Teraz znów mam lekki kryzys, The Last of Us Part II i Ghost of Tsushima skończyłem i nic innego nie jest w stanie mnie na dłużej przyciągnąć. Nieco na siłę zaliczyłem Killzone Shadow Fall, w nadziei, że taki krótki, liniowy shooter mnie rozrusza, ale gdzieś od połowy poczułem zmęczenie i kończyłem to raczej z poczucia obowiązku, aniżeli z przyjemnością. Jedynie PUBG sprawia mi radochę, ale za często lamię, albo wkurza mnie przeładowanie lobby botami. Wkurza mnie też to, że mam sporo gierek napoczętych, które mi się podobały (DOOM Eternal, Resident Evil 3, Death Stranding), ale po tak długiej przerwie nie mogę się przemóc, by do nich wrócić i postawić kropkę nad I. Myślę, że skonczy się na odpaleniu jakiegoś relaksatora w stylu theHunter Call of the Wild, albo innego Stranded Deep i w ten sposób będą regenerowane baterie na coś bardziej "fabularnego".
-
własnie ukonczyłem...
Właśnie nadrabiam ten tytuł, jestem w ostatnim rozdziale i podpisuję się wszystkimi kończynami pod Twoją opinią. Oprócz gunplayu i movementu, bo dla mnie to nadal Killzone - czuć tu tę ociężałość i brak dynamiki (nawet jesli w jest dużo lżej w porównaniu do KZ2).
-
Platinum Club
Graty @u55r, no i pięknie to wyglada na tym screenie Kurde, może i ja wrócę, zwłaszcza teraz, jak mam nowy TV
-
Days Gone
Czy ktoś mógłby zbanować tego bota? @Square @Colin?
-
Rise of the Tomb Raider
Co to za śmietnik? Gra ma swój temat w dziale ogólnym: @Square, czy mógłbyś te posty tam przenieść?
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Do tej pory miałem Paolo za strasznego xbota, a ASX był dla mnie tym w miarę bezstronnym, a tu się okazuje, że to tylko maski w CW - niezły plot twist
- Gotham Knights
- Marvel's Avengers
-
Gotham Knights
Zupełnie przeoczyłem ten gameplay, a czytając Wasze wrażenia, odpalałem go, spodziewając się strasznej kupy i... Nie powiem, że jest super, ale też nie widze powodów, by narzekać na coś innego, niż design bohaterów (choć Batgirl fajna laska, ale kostium festyniarski). Nie wiem, może to podświadome porównywanie do Marvel's Avengers, którego wiem, że po ograniu bety nie tknę kijem, ale tym tutaj nadal jestem wstępnie zainteresowany.
-
Właśnie zacząłem...
Oj u Chrisa to będzie połączenie beki z cringe'm na niespotykaną dotąd skalę. Ale też, dla równowagi, muszę przyznać, że przynajmniej w jego kampanii gra się odsłania i nie próbuje udawać, że jest czymś więcej, niż tylko niedorzeczną pełną absurdów, grą akcji niskich lotów - żadnego fan-service, pozowania na klimatyczny survival horror (jak w tej kartonowo-makietowej kampanii Leona), tylko ostra jazda bez trzymanki.
-
Zakupy growe!
Stać mnie - dlatego to jest temat "Zakupy Growe", a nie "Na ile udało ci się ostatnio przycebulić, wybierając sklep w Gwatemali"
-
Zakupy growe!
Allegro, 149,-
-
Zakupy growe!
Nie, bo jestem uparty na fizyczne nośniki i chciałem stworzyć sobie kolekcję exów XBOXa, w które chcę zagrać. Powiem więcej - jeśli zaopatrzę się w gamepassa to pewnie nawet nie zerwę z nich folii, bo bedę grał w cyfrze, ale będą, bo uwielbiam pudełka
-
Zakupy growe!
W oczekiwaniu na nową konsolę Microsoftu, jako gracz dotychczas olewający produkty tej firmy, postanowiłem odpokutować i zaopatrzyć się w zestaw gierek, które zrobią mi najlepszy startowy lineup ever To dopiero początek, bo jeszcze przynajmniej 15 tytułów czeka na zakup, ale myślę, że jak na jeden miesiąc wystarczy i do listopada się wyrobię Tak wiem, gamepass... Ch#ja tam - piękne pudełeczka i śliczne okładki (zwłaszcza ta Recore i State of Decay 2)
-
Black Myth: Wu Kong
Ja tu po prostu widzę fajną gierkę, a z tym porównywaniem do soulsów to trochę na siłę.
-
Black Myth: Wu Kong
Też mi się to rzuciło w oczy i automatycznie przypomniało Ghost of Tsushima - tutaj jednak jestem w stanie wybaczyć, bo to tak na dobrą sprawę indyk.
-
Black Myth: Wu Kong
Wygląda cudownie, ocieka klimatem i chcę w to już zagrać, ale @Cedric zniszczył moje marzenia, przywołując przykłady Granblue i Lost Soul Aside - to pewnie nigdy nie wyjdzie
- theHunter Call of the wild
-
Ghost of Tsushima
U mnie, podczas rozmowy z Yuną w nowej kryjówce, została poruszona jego kwestia i było pytanie