darkos

Nie mogę znaleźć prawej nogi do tego mesjaszowego pancerza :czesc: czasami w sklepiku bractwa stali są elementy tego power armoru. u mnie prawie końcówka i już mnbie to nudzi w hui ;/ strasznie nudne to wszystko sie robi i wymęczyłem już się grą, aby zaliczyć zakończenie i póżniej drugie podejscie. A po co chcesz grać drugi raz? Ja postanowiłem zrobić jedno przejście, zrobienie potrzebnych perków i głęboką penetrację wszystkich lokacji no w końcu Oczekiwanie na DLC.

14 Obejrzyj może coś poprawisz. Raz śmignąłem i nie chce więcej wracam do Fallouta

Chcecie podnieść zadowolenie w osadzie ?? Podnieście Charyzme !!!!

.... z dziennika podróżnika. Wszedzie gdzie sie da kupuje granaty. Za mną fajna przeprawa w schronie 95. Level 56 osiągnięty.

Ze względu na poboczne misje + zwiedzanie nie chce mi się dalej pchać fabuły ponad to gdzie poznałem bractwo stali. Do platyny mi się nie śpieszy bo sama wpadnie.

Po wbiciu platyny ukryję wszystkie trofea żeby twórcy nie widzieli jak świetnie się bawiłem. Za 9 lat dostanę Fallout 5 o którego dziś tak walczę.

Te akurat stosuje tylko na Deathclaw. Jesli zauwaze przed sobą takiego osobnika to klade na ziemi 5 min jedna na drugiej i strzelam w kierunku bestii. Ta zwabiona strzalami biegnie w moja strone ja cofam sie i po chwili lezy przedemna źródło wielu protein i witamin latwe XP. Wczoraj wbilem na 51 level. Nadal mozna podnosic Siłę, Perepcje, Szczescie itp ale tylko do 10 potem znalezc booble head i bedzie 11. Perki tez są wszystkie do odblokowania. Tyle ze o ile do levelu 50 na kolejny trzeba zdobyc 2700 ptk to juz po przekroczeniu ta liczba wzrasta do 3500 ptk. Nie wiem czy liczba rosnie proporcjonalnie co level ale dzis wieczorem sprawdze ile ptk potrzeba na level 55. Zeby odblokowac wszystkie levele w perkach to trzeba by nabic ponad 280 leveli. Dobrze ze nie ma za to trofeum.

Przekonałem się na lotnisku że na Ghouli najlepsze są granaty rozpryskowe. Wolno wstają i zanim ruszą w moim kierunku rzucę granat to podczas wybuchu rzuca nimi o ściany albo odrzuca gdzieś dalej, jak wstaną to nie mają kończyn i ich ataki są już słabsze.

Dobre znalezisko, dodam sobie ten perk bo do tej pory kierowałem się paskiem energii przeciwnika, jeśli miał czaszkę to wiedziałem przynajmniej że to nie żarty.

No bo ty grasz na Hard a ja na Normalu i do 20 Levelu mogłem sobie na to pozwolić Czułem jakbym grał trochę nie w Fallout strzelanke ale bardziej jakiegoś Skyrima gdzie biegasz z mieczem i masz do czynienia z walką wręcz. Ale teraz już rzucam granatami w grupy przeciwników i strzelam w głowy.

Dla mnie Melee Weapons bo od od momentu wyjścia ze Schronu okazało się bardzo przydatne, biegałem cały czas z Podnośnikiem do kół który zadawał DMG na poziomie 50 porównując do do pistolecików i słabych strzelb które miały po 13 do 18 to taki podnośnik okazał się świetną bronią przy moim STR 7 Chwilę później dorwałem Legendarny Topór DMG na poziomie 71, przy okazji podnosząc STR o kolejny ptk znajdując Booble Head i dodałem dwa punkty doświadczenia już mając STR na 10 i nawet super mutantom podskakiwałem bez szacunku, bo wystarczyło zajść mutanta za plecy i sieknąć cztery razy. A Ghoule były na 2 strzały. A jak trzasnąłem takiego Raidera to jego kawałki lądowały na ścianie. Do takich zabaw trzeba mieć doświadczenie z poprzednich Fallout i wiedzieć co można wykorzystać, mnóstwo błędów popełniłem grając w Fallout 3, których później uniknąłem grając w Fallout New Vegas, a teraz mając dodatkowo pomysł na swoją postać gra się wybornie. Więc jeśli masz pomysł jak wykorzystać Melee to od początku okazuje się zbawienną bronią, oszczędziłem dzięki temu mnóstwo potrzebnej amunicji.

Da sie tylko w odpowiednim momencie trxeba zapisac dodatkowego save game. Skonczyc jedna linie a potem wrocic i wybrac inna.

Piekne w tej grze jest to ze jesli np wpadasz do budynku na pelnej (pipi)e niczym rambo to zostaniesz ladnie ukarany. Trzeba wlasnie podchodzic z glowa. Od chwili gdy przekonalem sie do granatow rozpryskowych i Mołotowa taktycznie rozgrywam swoje walki. I jest pieknie. Kazda lokacje zaczynam od sprawdzenia luneta czy nie ma wiezyczek i patroli jak sa zdejmuje ze cichej snajperki. W budynku juz poruszam sie bezszelestnie celujac w glowy. Potrafie nawet godzine przesiedziec w budynku przeczesujac pomieszczenia. Za to wlasnie kocham te gre bo daje mozliwosc grania na swoj własny sposob. Od premiery gram po piec do nawet osmiu godzin wieczorami.

Nabilem 25 leveli robiac tylko misje poboczne pomagając farmerom i bractwu stali. Dzis ruszam z fabula ide uwolnic detektywa a co potem? Zobaczymy

Fajny motyw z tym, idziesz sam i nagle jakiś świst gwizd i uderzenie, gdyby nie pomagier w postaci człowieka to nawet nie wiedziałbym co to było. Pies pewnie by nie zareagował. W pierwszej chwili myślałem że to rakieta wystrzelona przez Super Mutanta bo blisko mają bazę. Co ta gra dostarcza to ja nie ogarniam, dziś znalazłem jakąś XXX XXXXX, postanowiłem pozwiedzać i spotkałem XXXX co krzyczeli w nieznanym XXX . Może to Holenderski no nie wiem jakoś tak brzmiał. Byłem też na lotnisku i po raz pierwszy rzucałem granatami w XXXX testując Sneak Level 2 Wcześniej ich nie używałem, bo w F3 i NV były beznadziejne. Ale tutaj mają Moc.

Panowie idę sobie do USAF Satelite Station Olivia i nagle jak mi coś nie przeleci nad głową. Słyszę takie Zrzuuuuuummm Szszszsz KABOOOOM i mój pomagier krzyczy że coś nam nad głowami przeleciało i się rozbiło i on chce tam iść szukać co dobrego spadło jakie akcje Kto olewa Fallout 4 niech żałuje. Brak opisów brak map gdzie czego szukać, nie ma prowadzenia za rączkę wszystko odkrywasz sam spędzasz w jednym budynku jakieś pół godziny przeczesując pomieszczenia zabijając hackując komputery czytając logi i historie. Polecam perk Idiot Savant Level 2, który daje randomowe podbicie EXP aż pięciokrotnie. Przed zaliczeniem misji warto założyć płaszcz laboranta i łyknąć miętówki co podbija level Inteligencji a to daje więcej punktów. A jeśli jeszcze Idiot Savant zadziała to możemy mieć taką akcje że zamiast 500 EXP za zaliczenie misji dostaniemy 2500 EXP na filmie akurat przeliczyło 310 x 5

SuperMutanci krzyczą że my ludzie jesteśmy słabi a oni są przyszłością a tak w ogóle to Super Mutanci dostarczają niezłej beki, polecam zakraść się do grupki żeby posłuchać ich rozmów. OMG

Panowie jak zakładać te wzmocnienia? Chodzi mi o na ramiona na kolana na klatkę piersiową. Jak zakładam jakieś ubranie np. Vault 111 i na to próbuje nałożyć jakieś wzmocnienie to mi ten kawałek np naramiennik wskakuje zamiast ubrania i mam gołą postać z samym ramiennikiem. O co tutaj chodzi?

Nie miałem jeszcze okazji tego użyć. Poza Cryolocatorem znalazł okulary, +1 do Percepcji.

Znajdź sobie jakieś miejsce na mapie do którego możesz się przenosić jakiś domek blisko tak żeby po Fast Travel od razu było dostęp do jakiejkolwiek szafki i tam trzymaj swoje rzeczy. Np Red Rocket Truck Stop przy Vault 111 tutaj są szafki i można w nich trzymać bez limitu przedmioty. Nikt ich nie ukradnie. A ja się tak zastanawiam czy da się wszystkie Perki w każdym ze Special zrobić na max, bo jedna gwiazdka to jeden level więc 7 Speciali w każdym po 9 leveli bo jeden zostawić trzeba na Booble Head. I w każdej kategorii po 10 specjalności gdzie każda ma swój poziom. Naliczyłem tego i wyszło mi 303 Levele.

Jeśli tylko dobra to Mam Logitech G29 wiec mogę polecić G920. Solidny trwały wytrzymały sprzęt. Z wyższej półki to już polecam ten tekst. http://arstechnica.com/gaming/2015/09/getting-to-grips-with-the-latest-xbox-one-steering-wheels/

Nie miałem pomysłu na swoją postać, chciałem zrobić siebie ale dzień wcześniej odświeżyłem Prometheusa wiec pomyślałem Fifield !!! Inteligencja na 11 to super sprawa, EXP jaki mi wpada za stealth kill headshot SuperMutantom pozbawia mnie wszelkich wątpliwości że warto było tak ustawić. Olałem Bobble Head Inteligence (bo nawet nie wiedziałem gdzie jest i kiedy znajdę) i od razu ustawiłem 10, chwilę po wyjściu ze Schronu znalazłem czapkę Int +1 a za chwilę czeka mnie przeprawa z SuperMutantami w Boston Public Library i może będę miał Inteligencje - 12 bo tutaj właśnie jest ten Bobble Head. Ależ było by zayebiście.

ale jaja !!!! dopiero teraz zajrzałem do książek i porównałem, rzeczywiście tak jest. :facepalmz: Czcionka w Metro 2035 jest taka sama jak w 2033. Więc objętościowo jest bardzo podobnie.

Moja skromna kolekcja, Brakuje mi tylko wydanej w Polsce Otchłani Roberta J Szmidt'a. Jakby ktoś miał i chciał się wymienić to mogę oddać Mrówańcze bo mam w dwóch egzemplarzach. Metro 2033 590 stron Metro 2034 488 stron Metro 2035 546 stron Jak widać Dmitri jako jedyny ze znanych mi pisarzy piszących w uniwersum Metro trzyma wysoki poziom pod względem objętości swoich dzieł. Pozostali których mam na półce ledwo co przekraczają 400 stron (wyjątkowo Metro Piter 595 stron, Metro Korzenie Niebios 573 strony). Dopiero zacząłem czytać Metro 2035 i muszę powiedzieć że nie trzeba znać przygód Artema z 2033 roku. Równie dobrze można zacząć przygodę z Metrem od 2035. Potem jednak wypadało by przeczytać niesamowitą 2033 i dalej 2034, Metro Piter, Korzenie Niebios. No i trylogię (1. W Mrok, 2. Za Horyzont i 3. Do Światła). Chyba też skuszę się na nowe wydania Metro 2033 i 2034 ponieważ mają fajne okładki. Tzw twarzowe bo poprzednie przedstawiały Wejścia do Schronów.

A u mnie malo snu i dużo Fallout'a. Bosh co za gra. Całkowicie mnie wciągnęła.