Pix

No i zgodnie z zamiarem, zaliczyłem całe wydawnictwo przez weekend. Niestety bez deszczu i mgły za oknem. Był to raczej słoneczny horror. A w ogóle, Kacper, cieszę się, że nie tylko ja zawsze wszystkim dookoła ogłaszam, że "ale Silent Hill za oknem", kiedy nadchodzą mgliste jesienne dni! Co do moich wrażeń - co na plus: Teksty Komoda na temat kulisów produkcji czterech części. Tłuste, bogate w ciekawostki i interesujące fakty - takie lubię. Wizualnie wydawnictwo prezentuje się pięknie. Dokładnie tak, jak to sobie wyobrażałem. Gruba okładka, fajny papier, dobrze leży w dłoniach i nie zostawia odcisków. Zapach też oczywiście właściwy. Jeśli będą kolejne tego typu specjale, nie obrażę się, jeśli będą oparte na podobnym schemacie. Teksty Mielcarka, Walkiewicza i Piechoty o dzieciach, mężczyznach i kobietach w Silent Hill. Fajny pomysł i fajni autorzy. Walkiewicz jak zwykle nauczył mnie czegoś nowego. "Komunikacyjna aporia" - zapisane i zapamiętane ;p W tej "trylogii" najlepiej moim zdaniem zaprezentował się Adam, który miał w temacie horroru kobiet najciekawsze przemyślenia. Tym bardziej się cieszę, że w październiku będzie miał okazję rozwinąć wątek przy okazji rozkładania na czynniki pierwsze Silent Hill 3 w ramach Straszdziernika 2025 (mam nadzieję, że to wciąż jest w planach?). "Terror stali i rdzy" by Kacper Adamus. Kacper i głębsze rozkminy w dłuższej formie to coś, co lubię najbardziej. Poza tym często odwołujące się do mojej ukochanej "czwórki". Niby o przestrzeniach liminalnych było już ostatnio w PE, ale i tak fajnie było o nich poczytać w kontekście Silent Hill. Fascynuje mnie ten temat. Kacper i jego fotografie. Nie wiem po jakich podejrzanych miejscach musiałeś chodzić, ale efekt końcowy jest świetny. Zdjęcia pasują idealnie do klimatu Cichego Wzgórza i początkowo nawet nie zwróciłem uwagi, że to nie są jakieś arty z gier. Kacper o filmach. Współczuję i doceniam, jeśli w ramach przygotowań powtarzałeś seans z drugą adaptacją. Heroizm z Twojej strony. Kilka krótszych tekstów też wypadło całkiem nieźle. Wyróżniam szczególnie komiksy, o których nie miałem zielonego pojęcia (i do których Adam nie zachęcił) i "Silent Hill w prawdziwym świecie". Arnold Schwarzenegger jako inspiracja dla Team Silent? Kto by pomyślał. Co na minus: Nie obraziłbym się za minimalnie większą czcionkę. Co prawda mój wzrok jest całkiem przyzwoity, jak na gracza z długim stażem, ale rzeczywiście było kilka momentów, że oczy się męczyły. Na szczęście jestem po młodszej stronie trzydziestki, co zresztą czyni mnie praktycznie juniorem wśród czytelników PE, więc dałem radę. Zlitujcie się może jednak nad tutejszymi dziadkami Czwórka to pierwszy Silent Hill, który przeszedłem sam od początku do końca. Jedynkę poznałem podglądając zza kanapy grającego ojca i wujka, potem trójkę zaliczyłem z kumplem. Jednak to The Room straumatyzował mnie przeokrutnie, zrobił ze mnie fana serii i już zawsze będzie miał specjalne miejsce w moim sercu gracza. Dlatego tym bardziej zasmuciło mnie, że trójka i czwórka dostały mniej miejsca w poświęconym im tekstom, niż pierwsze dwie części. Wygląda to chyba tak Silent Hill 1 - 8 stron Silent Hill 2 - 10 stron Silent Hill 3 - 6 stron Silent Hill 4 - 6 stron O jedynce i dwójce powiedziano już wszystko. Wiemy, jak kultowe są to tytuły. Natomiast następne dwie części są często traktowane po macoszemu i niestety ten specjal również trochę to odzwierciedla. Oczywiście doceniam to, co dostaliśmy, ale chciałoby się więcej. A skoro już mowa o tym, że chciałoby się więcej, to jednak szkoda, że nie udało się dorzucić tych powiedzmy 20-30 stron i przerobić jeszcze Homecoming, Origins, Downpour i PT. Rozumiem zamysł, rozumiem, że w takim wypadku cena musiałaby też iść w górę, ale został mały niedosyt. Gdybym miał używać skali ikstrimowej, to Silent Hill: Początki dostałoby ode mnie tyle, co Ragnarok dostał od Piechoty, czyli mocne 8+. Kawał świetnej roboty, a jej efekt będzie dumnie stał na mojej półce. A teraz dawajcie ten album o residentcie/fajnalu/mgsie

Jak tylko zobaczyłem, że bardziej będzie o Larze, niż o serii Tomb Raider, a potem jeszcze usłyszałem słowa "feminizm" i "incele", to od razu wiedziałem, że Piechota pakuje się w niezłe kłopoty. Tak zwany odcinek stawiający na kontrowersje Adam chce nam zabrać cycki!

Dotarło i do mnie i jako wieloletni fan SH jestem z miejsca absolutnie zakochany. Zamierzam łyknąć całość przez weekend. Zapach jest jak się należy. Od strony wizualnej prezentuje się pięknie i profesjonalnie - zasługuje na honorowe miejsce na półce. Przede wszystkim jednak masa ciekawej zawartości, napisana przez pasjonatów i przy okazji moich ulubionych tekściarzy Szmatławca. Będzie czytania! PS Na stronie z autorami rozśmieszyło mnie, że na fotkach wszyscy wyglądają jak na łożu śmierci, z wyjątkiem Rogera, który prezentuje się jak giga CHAD, który najpierw daje po mordzie, a potem zadaje pytania

Chodzi o cycki po prostu. Jak zawsze.

Moja od nocy utknęła w centrum logistycznym i nie ruszyła się z miejsca. Jednak ten mój patronat Jana Pawła 2 nie okazał się tak szczęśliwy jak myślałem. Dajcie jakieś pierwsze wrażenia, ludzie. Jak ZAPACH?

Pupcio nigdy nie pokocha sajlenta, dopóki bohaterowie serii nie zaczną z półobrotu napierdalać w potwory

Naczelny hejter sajlenta i psychofan residenta dostaje specjala o SH jako pierwszy. Gdzie tu sprawiedliwość

Daj koniecznie znać, jak wrażenia i czy warto

Jeszcze nikt nie dostał? Coś długo idzie tym razem, zazwyczaj 7 rano następnego dnia miałem w paczkomacie, a na razie nawet jeszcze nie ma wydanego do doręczenia. Oby po robocie już było, hajpik u mnie spory

Prezes przygotował mojego specjala w godzinę śmierci polskiego papieża. Tu nie ma przypadków, sam Jan Paweł II czuwa nad moją paczką

Pusto jak w sajlent hilu na razie. Prezes musi naprawdę zatrudnić jakąś asystentkę do pomocy, żeby mu pomogła pakować te ekstrimy.

Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi. Tym razem trafiła się słaba adaptacja gry.

Czuję, że to będzie posiadówka na maks 2 wieczory. Jeszcze deszcz by się za oknem przydał. Albo mgła

Dość późno zamówiłem, bo zapomniałem, więc jeśli prezes w kolejności zamówień wysyła, to pewnie dopiero będę w rzucie piątkowym Chyba że pierwsze idą zamówienia ze sklepu PE to może mam szansę!

Panie Prezesie @Perez jak tam sytuacja wygląda? Są jakieś szanse, że niektórzy szczęśliwcy będą już czytać w weekend?

To zdecydowanie była najwspanialsza ekspedycja w historii. Po 55 godzinach niestety nastąpił koniec tej pięknej przygody. Co za gra, trzeba będzie sobie zrobić jakąś przerwę od giereczek, bo po Clair Obscur wszystko będzie się wydawało takie.... zwyczajne. Sandfall, nie każcie czekać zbyt długo na nową grę albo chociaż jakieś dlc

Rzadki przypadek, kiedy nie miałbym pretensji, gdyby gra kosztowała 3 bomby. Fakt, że za GOTY dałem na premierę 180 zł uważam za interes życia i wręcz niesprawiedliwość dla francuzików.

Wszystko fajnie, ale szkoda, że od 2 miesięcy nie było encyklopedii platformerów

Rzeczywiście cieniutko to wygląda (w sensie strony), ale pewnie będzie dobrze. Po prostu forma albumowa kojarzy mi się z czymś.... grubszym.

Spore rozmiarowo. Myślałem, że to będzie trochę mniejsze pod względem wysokości od Szmatławca.

Czekam mocno. Jak mi brakuje takich krótkich, ale intensywnych giereczek z czasów ps3/360. Żadnych rozwleczonych zadań pobocznych w bezdusznym openworldzie

Zgadzam się, że Straley to też był bardzo ważny gracz w ND i studio na pewno sporo straciło na jego odejściu, ale akurat za scenariusz nie odpowiadał w żadnej z gier. Wiem, że wielu ludzi to boli, ale od czasów Uncharted 2 za scenariusz większości gier ND odpowiadał Druckmann (z przerwą przy Uncharted 3, które zresztą było fabularnie najsłabsze). Oczywiście w tamtych czasach miał nad sobą ludzi, którzy mogli przyblokować go z jakimś głupszym pomysłem. Teraz jest też prezesem studia, więc może robić co chce. Zobaczymy, co będzie dalej. Plotka głosi, że do Intergalactic została zatrudniona cała grupa scenarzystów, która ma pracować nad historią wspólnie z Druckmannem. Jeśli są tam jacyś ogarnięci ludzie, to może coś z tego wyjdzie.

O kurczę, dzięki wielkie, Panie Kmiot Będę próbował, za daleko zaszedłem, żeby teraz odpuścić. Chociaż przyznaję, że może nie tyle nie mam refleksu, co bardziej mi siada psychika w kluczowych momentach, kiedy wiem, że od następnego udanego parry zależą losy całej walki. No są emocje.

Drukman jest jaki jest, ale nie można udawać, że jego wkład w branżunię nie był bardzo duży. Wyreżyserował i napisał scenariusz do The Last of Us i Uncharted 4, czyli dwóch absolutnie wybitnych moim zdaniem gier, miał też ogromny wkład przy Uncharted 2, czyli kolejnego GOTY. Przy TLoU2 zdecydował się na kilka odważnych, kilka mocno kontrowersyjnych kroków, ale obecnie oglądając ekranizację dwójki, zaczynam doceniać bardziej pisarstwo Druckmanna. Serial pokazał, że dało się opowiedzieć tę historię w duuużo gorszy sposób. Poza tym dwójka pod względem gameplayowym i audiowizualnym to był wciąż absolutny top. Dlatego ja z umiarkowanym entuzjazmem czekam na Intergalactic. Naughty Dog w ostatnich 30 latach nie wypuściło złej gry i nie sądzę, żeby miało się to zmienić.

Pytanie do tych co splatynowali: Spoiler Jak wy pokonaliście Cleę i Sajmona? Tylko to mi zostało do zrobienia i powiem, że się trochę męczę i to przy levelu 99 Podobno był jakiś łatwy sposób na załatwienie wszystkich jednym hitem, jak zrobiłeś odpowiedni build u Maelle, ale już to spaczowali. Zresztą wolałbym i tak chyba załatwić to bardziej "uczciwie". Zwłaszcza Clea i te pieprzone leczenie się co turę jak nie skontrujesz idealnie wyprowadza mnie z równowagi