Pix

Ogólnie widzę, że sprzedaż preorderów mniej więcej taka sama. Fajnie, że się liczby utrzymują, ale z drugiej strony widać, że raczej nie udaje się dotrzeć do nowych klientów.

Decima rzeczywiście jak zwykle top. Jak miło w końcu coś zobaczyć nie na unrealu

Audiowizualnie pięknie się to prezentuje, a znając Hideo będzie też ORYGINALNIE (i krindżowo), ale potem człowiek sobie przypomina, że to znowu pewnie będzie w 80% zapierdalanie po pustych przestrzeniach w tę i z powrotem i trochę entuzjazm gaśnie. No ale day one wjeżdża oczywiście.

Symulator kuriera inpostu tym razem z bardziej różnorodnymi widokami

Nie jesteście na to gotowi

Heh, no po prostu wszystko identycznie jak u mnie. Też gram na hardzie i też co postęp fabularny oblatuję wszystkie wiochy. I też już 4 piętra! Wcześniej pisałem, że jest dziecinnie prosto, ale jednak co jakiś czas pojawi się jakiś trudniejszy moment. Ten Zombie Dragon w zamku mnie zaskoczył sporym skokiem poziomu trudności. Ale ogólnie gra się całkiem przyjemnie. Może z wyjątkiem tego tragicznego zarządzania ekwipunkiem. I jeszcze takie pytanie od nowicjusza suikodenowego - mogę grać głównie tą samą ekipą? Jest jakiś sens w levelowaniu i doposażaniu wszystkich postaci?

Nie wiem, może dziwny jestem, ale te maskotki personowe mi nigdy nie przeszkadzały, a wręcz przeciwnie - często wprowadzały trochę humoru do historii. Mieliśmy psa, miśka, kota, ciekawe co w 6 wymyślą.

Popykałem 3 godzinki w pierwszego Suiko i póki co jestem zadowolony. Fabuła wciąż po latach wciąga, odświeżona graficzka prezentuje się ślicznie (pewnie na przenośnym switchu pod kocykiem wygląda jeszcze lepiej). Żadnych bugów i innych problemów nie spotkałem, wszystko śmiga płynnie i elegancko, zero loadingów, walki wczytują się błyskawicznie. Z minusów to rzeczywiście gra jest póki co dziecinnie prosta, a gram na hardzie. Levele nabijają się jak szalone, a przeciwnicy nie stanowią żadnego wyzwania. Na szczęście losowe potyczki są stosunkowo rzadkie, a dzięki opcji przyspieszenia tempa i auto-battle, nie trzeba się męczyć i można skupić się na chłonięciu historii.

Adamie, wszyscy tu wiemy, że jesteś intelektualistą. Nie musisz pół kamery książkami zastawiać, żeby się flexować jaki Ty oczytany Oczywiście będzie słuchane z przyjemnością, ale kiedy kolejny odcinek platformowy?

Ta okłada w ogóle wydaje się jakaś taka gruba i twarda. Prezes coś chyba kombinował.

Z recenzji wynika, że hard to głównie większa ilość hp i mocniejsze ciosy u przeciwników. Mimo wszystko piszą, że przy odrobinie myślenia i strategii nawet hard nie stanowi jakiegoś większego wyzwania.

82 na meta, całkiem okej. Wygląda, że nie zaliczyli żadnej większej wpadki przy remasterowaniu.

Nikt nie zmusza do kupowania, więc luz. Sam zaczynam mieć lekki przesyt, bo rzeczywiście sporo się tego zrobiło. Gdyby to było jakieś Call of Duty lub GTA pewnie hajp byłby u mnie zerowy, ale mamy Silent Hilla, więc kupuję day one. Trzeba docenić, że taka mimo wszystko niszowa w Polsce seria gier dostaje wydawnictwo poświęcone swojej historii. Śmiem twierdzić, że za naszego życia możemy nie doczekać się niczego podobnego na polskim rynku. Trzeba docenić.

Z serią może być problem, ale może jakieś pojedyncze strzały? Ciężka sprawa. Co prawda to nie horror i bardziej pewnie materiał na retrorecenzję, ale mam nadzieję, że ktoś kiedyś podejmie w ikstrimie temat Mizzurna Falls. Zawsze mnie fascynował ten niszowy, ale w wielu kręgach kultowy tytuł, z klimatem w stylu Twin Peaks od Mistrza Davida Lyncha.

Czekam to ja na sześciostronicowy masterpiece w stylu tekstu o Fatal Frame. Wiem, że masz sporo na głowie, ale mam nadzieję, że chociaż na jeden taki tekst w 2025 znajdziesz czas.

Ta sama sytuacja. Już widziałem w myślach, że jutro będzie Suikoden grany, a tu tylko PE (bez obrazy)

Też o tym myślałem i trochę się rozejrzałem, ale nie ma raczej szans bez opisu pod ręką. W obydwu częściach jest trochę postaci, które można przegapić, sporo zależy też od podjętych decyzji, więc nie zawsze można czekać do końca gry. Chyba, że coś pozmieniali w remasterze, ale brak info na razie. Jeśli nie chcesz męczyć się z opisem to pozostaje zaglądać w każdy kąt, zawsze być "dobrym gościem" (dziękować, przepraszać, wybaczać, nie zabijać bez potrzeby itd) i mieć nadzieję, że złapiesz wszystkie Pokemony. Jest trochę w internecie list z postaciami do przegapienia i co trzeba zrobić, ale wiadomo, że wtedy musisz nie bać się spoilerów.

Myślę, że z przyspieszaniem walk i różnych innych ułatwieniach będzie o wiele krócej. No chyba, że ktoś chce się męczyć i nie używać, ale ja sobie nie wyobrażam bawić się z archaicznymi rozwiązaniami sprzed 30 lat. Zwłaszcza, że na horyzoncie sporo innych fajnych giereczek. Trzeba szanować swój czas.

Są już trofiki https://psnprofiles.com/trophies/32330-suikoden-i-ii-hd-remaster-gate-rune-and-dunan-unification-wars Trzeba obydwie części na hardzie przejść. Inne pytanie, jak trudny będzie ten hard i czy będzie dostępny od początku, czy odblokowuje się dopiero po przejściu na normal.

No i elegancko, czekam cierpliwie. A w ogóle to szkoda, że Cię nie było w odcinku o Nosferatu, mocno liczyłem na Twoją obecność i recenzję. Mam nadzieję, że jeszcze będziesz miał okazję się wypowiedzieć w jakichś podsumowaniach rocznych czy coś w tym stylu

Już dawno wszystko odsłuchane, mój drogi chłopcze. A nie mieliście w Bez Dyskusji robić czegoś z Panią Archeolog? Projekt upadł?

Teraz przede wszystkim chcę Personę 6. Od piątki minęła już prawie dekada i według mnie to jest trochę złe zarządzanie marką ze strony Atlusa. Stanowczo za dużo spin-offów, rimejków i remasterów. Nie chciałbym nowych person co 3 lata, ale dycha to gruba przesada. Trójkę ogrywałem będąc w gimbazie, czwórkę w szkole średniej, piątkę na studiach, a szóstkę będę ogrywał prawdopodobnie jako 32-letni chłop. Z każdą częścią człowiek coraz dziwniej się czuje podrywając te japońskie nastoletnie uczennice Ale kiedy już w końcu zlitują się i wydadzą szóstkę (pewnie w 2026), to rimejk czwórki przyjmę z otwartymi ramionami. To zdecydowanie moja ulubiona część, wszystko mi tam siadło - małomiasteczkowych klimat, seryjny morderca, fajna zgrana ekipa, do której można się było przywiązać. Obiektywnie patrząc trójka była najlepsza fabularnie, a piątka gameplayowo, ale to właśnie czwórkę wspominam z największym sentymentem.

140 stron, grubo Chociaż rekord dalej numer 300. Tam chyba było 148. Może przy Snes Extreme to pobijecie

Wiem ogólnie, że wolicie, żeby Was słuchać na jutubie, bo ze spotify nic nie macie, ale na jutubie miałbym pewnie tylko czas na odpalenie Waszego podcastu w robocie. A nie jestem pewien, czy moi współpracownicy są gotowi usłyszeć, jak Konsolka opowiada, że nie może się doczekać, żeby biegać wielkim murzynem w rytmie hip hopu i napierdalać małych Japończyków za to, że za wolno ryż zbierają

Już jest, dzięki panowie. Za jutuba nie chcę płacić, a lubię przy Waszym podcaście na słuchawkach czyścić kibel. Jakoś cały brud łatwiej schodzi przy dźwięku Waszych głosów