Pix

No to zaraz będą recki. Ile będzie na meta? Bezpiecznie postawię na 87.

No ograłem, nawet splatynowałem. To znaczy splatynowałbym, gdyby była platyna Zajęło mi jakieś 8 godzin. Zapomniałem jak bardzo prosty to był platformer. Prosty w sensie struktury, bo poziom trudności pod koniec potrafi czasami podskoczyć i trzeba się męczyć. Łącznie 45 krótkich poziomów, 9 bossów do rozwalenia. Bossowie to w sumie niezły żart, prawie wszyscy opierają się na schemacie uniknij ataku-uderz-powtórz 3 razy. Odświeżona graficzka jaka jest każdy widzi - dupy nie urywa, chociaż wymiotów też nie powoduje. Fajnie jak zwykle w takich przypadkach przełączać się jednym przyciskiem pomiędzy starą a nową wersją. Najlepsze, że większej różnicy i tak nie zauważycie Bardziej remaster niż remake. Mimo całej tej prostoty Croca jest w tym jednak jakiś urok i pykało się dość przyjemnie. Inna sprawa to wszelkie materiały bonusowe zza kulis. Czego tu nie ma? Wywiady z twórcami (cała masa wywiadów), OST, grafiki koncepcyjne, jakieś dziwactwa w stylu japońskich spotów reklamowych z lat 90. Jak ktoś lubi takie rzeczy to spędzi na przeglądaniu tego spokojnie z 2 godziny. Dla mnie takie mocne 6/10. Jeśli ktoś jest fanem oldskulowych platformerów z czasów PS1 to można spokojnie brać jak cena zejdzie do chociaż tych 7-8 dyszek.

Jedno jest pewne. Słynna scena seksu na łódce będzie odrobinę przyjemniejsza w odbiorze

No niestety, sporo gorzej niż w grze. Na plus akcja z Jackson. Co ciekawe, w grze również planowali atak na osadę, ale podobno nie mogli tego rozgryźć gameplayowo, więc ostatecznie zrezygnowali z pomysłu. Fajnie, że teraz do tego wrócili. Największy problem? Tak jak niektórzy tu już wspominali, ciężko coś poczuć więcej przy wiadomej scenie, bo twórcy nigdy nie zdążyli nam "sprzedać" relacji Joela i Ellie w pierwszym sezonie. Zamiast tego woleli zabrać im czas antenowy na rzecz hodowli truskawek. Sama Bella też nie pomaga. Pomijając już oryginalną urodę, niestety wydaje mi się, że nie jest w stanie udźwignąć tej roli. Daleeeko w tyle za genialną Ashley Johnson w oryginale. To teraz czas na zemstę. Tylko że ja tej zemsty w adaptacji serialowej w ogóle nie kupuję, bo nigdy nie uwierzyłem w jakąś większą więź między parą głównych bohaterów. Szkoda. Wyłożyli się przy tym serialu na samym fundamencie, ładna otoczka tego nie zakryje.

Myślę, że Zax na ppe już to ogarnie i wrzuci top 10 papieży.

Absolutnie rozumiem i cieszę się, że w ogóle coś takiego powstaje. Ale nie oszukujmy się, szanse na drugi tom są marne, biorąc pod uwagę niepewną przyszłość tych wydań specjalnych, jak i również popularność i opinie graczy o Origins, Homecoming i Downpour (chociaż tę ostatnią grę będę trochę bronił, SH od Czechów miał potencjał). Dlatego myślałem nawet o bardziej pobieżnym potraktowaniu zachodnich części Cichego Wzgórza. Powiedzmy jakieś 4-6 strony na daną odsłonę. Wydłużyłoby to całość o jakieś 20 stron, czyli wcale nie tak dużo. Z drugiej strony są spore szanse, że za 10 lat będziemy mieli kolejne 4 części silenta, więc takie wydawnictwo nigdy nie będzie kompletne. No nic, to już bardziej gdybanie. Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy.

Tak sobie myślę, że w sumie nie zaszkodziłoby dorzucić ze 40 stron i przerobić Origins, Homecoming, Downpour i PT i mieć całą sagę.

Pięknie się zapowiada. Fajnie, że zrobiliście to chronologicznie. Najbardziej czekam na materiały o trójce i czwórce, bo pierwsze dwie już były tyle razy przerabiane na łamach szmatławca, że ciężko tu coś nowego napisać.

Akurat w winę łapusza bardzo łatwo uwierzyć

Giereczka kosztuje grosze, robi mały team z PASJĄ, a do tego nie widać na razie żadnego politykowania i propagandy. Powinien być pan zadowolony

Raczej domysły i trochę plot, ale dość potwierdzonych. Drugi sezon kręcili pół roku, a Pascal zawinął się z planu po niecałych dwóch miesiącach, więc 2 odcinek wydaje się prawdopodobny, jeśli weźmiemy pod uwagę, że sezon ma tylko 7 epizodów.

Trochę bardziej się przykłada bo wie, że w tym sezonie tylko 2 odcinki i można pakować mandżur i spierdalać. A kasa na koncie pewnie jeszcze lepsza niż za cały pierwszy sezon.

W 2026 będzie PPE Extreme. Zbiór wszystkich najlepszych recek Gruchy i zestaw najlepszych gównorankingów Zaxa

Tacy właśnie specjaliści i znawcy branży siedzą w tej Waszej redakcji

Pedro to dobry aktor, rola napisana też całkiem nieźle, ale nie jest to po prostu Joel z gry. W serialu Joel jest zmiękczony, a Ellie to głupkowata irytująca gówniara. Na plus póki co Tommy, który wydaje się dość wiernie trzymać oryginału. Z kolei pozytywne zaskoczenie to Dina, którą o wiele bardziej da się lubić niż w grze.

Reżyser podaje Fajnale i Persony jako główne inspiracje. Do tego fajnych aktorów głosowych zebrali. Będzie dobrze. No jest coraz większy hajpik

Ależ wszystkie postacie są HOT w tej grze. I to w dodatku nie robią tego żadni chińczycy. Pan druckmann by tego nie zatwierdził

Niech se lurkuje, pracowity ma okres chłopak. Mam nadzieję, że wydadzą z kosem książkę o ps1 jeszcze w tym roku. Fajnie, że snes się dobrze póki co sprzedaje. Ci co gadali, że specjal się nie sprzeda, bo nikt w Polsce snesa nie miał, niech teraz wyjdą przed szereg i ładnie przeproszą. Snes to coś więcej niż sama konsola. To przede wszystkim jedne z najbardziej kultowych gier w historii gejmingu

Udowodnimy Ci Perez, że snes się dobrze sprzeda!

Limitka Chrono zamówiona. Podziwiam Wasze siły przerobowe. Mała grupa zapaleńców pracuje za grosze nad trzema różnymi wydawnictwami jednocześnie. PASJA

W grze dziewiętnastoletnia dziewczyna wyżyna całą armię ludzi - jest to naciągane, nie oszukujmy się, ale gra to gra, gameplay jakiś być musi, więc trzeba przymknąć na to oko. W serialu z Belli, która ma na oko 150 cm z hakiem, będzie ciężko zrobić badassa. Znaczy próbują, ale wypada to niestety komicznie (przykład sceny w szopie w nowym odcinku).

Coś czuję, że już w drugim odcinku będzie wiadoma scena, wszystko raczej idzie w tym kierunku. Z plusów scenografia i ogólnie wartość produkcyjna to jakość hbo. Ładnie w większości się na to patrzy. Kolejny plus to akcja w markecie, żywcem wyjęta z gry. A największe pozytywne zaskoczenie to postać Diny, którą da się lubić o wiele bardziej niż w grze. Charyzmatyczna, zabawna, no i aktorka Isabela Merced to po prostu miód na oczy. Z minusów niestety wciąż Bella. W ogóle mnie nie przekonuje w tej roli. W dodatku mam wrażenie, że serialowa Ellie została mocno ogłupiona. Musiałem aż czasami odwracać wzrok od telewizora, bo poziom krindżu był zbyt mocny. Dla mnie dalej takie 7/10. Obejrzy się, ale bez większych emocji.

Każda okazja dobra, żeby wydać kolejny raz The Last of Us A wgl "Complete" trochę sugeruje, jakby trójki rzeczywiście miało nie być.

Suikoden I&2 - Platyna numero 116 Czas: ok 60 godzin Trudność: 5/10 (głównie przez kilka cholernie trudnych minigier w dwójce) Piękna to była przygoda, nie zapomnę jej nigdy. Mówię tu głównie o Suikodenie 2, bo po jedynce byłem wręcz lekko zawiedziony (to w sumie mój pierwszy raz z serią). To tyle? Poprawny jrpg z kilkoma fajnymi pomysłami, ale nic więcej. A potem nadeszła dwójka... I absolutnie zrozumiałem fenomen. Historia chwytająca za serce, fajnie napisane postacie, z wiarygodnie nakreślonymi motywacjami i charakterami, i jeden z lepszych villainów w grach wideo. Do tego świetna muzyka i grafika, która zestarzała się całkiem godnie. No nawet wzruszyłem się kilka razy, a to się dawno u mnie przy giereczce nie zdarzyło. Tylko chyba do tych milczących protagonistów się nigdy nie przekonam. Jeśli chodzi o platynę, to nie jest tak źle. W jedynce nie trzeba się za bardzo starać, żeby zrobić wszystko. Przy dwójce musiałem już kilka razy zajrzeć do jakichś poradników, ale też bez większych problemów da się wszystko odhaczyć. Natomiast wszystko psują minigierki w dwójce. Wspinanie się po linie, taniec, whack a mole i walki kuchenne będą mi się śniły po nocach. Potrzebne jest spooooro cierpliwości. Cieszę się, że miałem okazję poznać Suikodena. Poproszę teraz Panie Konami o remaster części 3-5.

To w maju poproszę Tomb Majder!