Masorz

Scamp- Mirror Faced Mentality podchodzi pod industrial metal. no rozje'bało mnie. próbka: http://mp3.jsou.in/prehrat/e2ca5e/unknown/scamp__dilemma.html

Mam mieszane odczucia. Z jednej strony dość wierne oryginałowi a z drugiej jakieś przegięte akcje.

W MoP wszystkie kawałki ryją. Podobnie jak w RtL. Ale ta pierwsza jednak lepsza. Nie muszę być na tyle zaje'bisty aby negować coś co jest powszechnie uważane za ich szczytowe osiągnięcie.

A hu'ja tam, Majster of Papec nolepsze. Potem RTL i Ajfa.

Po tym jak Cornell upadł na samo dno z tą swoją ostatnią pseudo rockową popową płytką, to nawet jest dobra wiadomość.

No spoko, też tam próbowałem na very easy. Widocznie za mało się starałem. Dzięki i na przyszłość będę pisał w odpowiednim dziale.

Jo, ziomy. Napiszcie mi proszę, gdzie najłatwiej zrobić Steel Fist Expert. Grę ukończyłem na hardzie i teraz męczę na crushingu, ale jeszcze tylko ten puchar mi został do zrobienia. Niby pamiętam rozkład wszystkich leveli i oponentów, ale nie ma to jak fachowa porada.

...

Cały czas czekamy, co powie dziadek Obsowski.

Ja nie czaję kultu post-rocka a Ty Fear Factory. No zdarza się.

Album mnie zniszczył. Może i nic nowego nie odkryli, ale za to sprawdzone formuły zostały dopieszczone do perfekcji. Hoglan wyrabia równie dobrze co Herrera. Napewno kupię oryginał, bo płyta jest poprostu świetna.

Lithgow i Hall podsumowują 4ty sezon i rozmawiają o swoich rolach:

Lay Down Rotten- Gospel of the wretched. Zaje.bista muza.

Jak te szmaty nie wytłumaczą chociaż 70% tajemnic z poprzednich sezonów to będę przez długi czas powtarzał, że Lost to dno. Pomimo tego, że go kocham.

Ja obstawiam, że mu psycha siądzie i sam się wrzuci do prądu zatokowego.

Ja się zgadzam z Mejmem.

Będę na 100%.

Milan się ucieszy na wieść o tym drugim artyście.

Te wyniki to zapewne z forum Flashforward, bo widać jakie fanbojskie oceny powystawiali. Choć 1x10 był faktycznie dobry, to 9/10? Bez jaj.

Pikol Atlantis to jest spin-off i zarazem kontynuacja. Ale zaprzątnij sobie nim głowę dopiero jak obejrzysz 8 sezonów SG.

Ja nie dyskutuję, ten sezon jest dużo lepszy od poprzedniego, choćby nawet ostatni ep okazał się jedną wielką chuyowizną. Ostatnia scena w Miami Metro to mistrzostwo.

Stargate naperdalaj!

Ja tylko chciałem dodać, że Stargate Universe to już drugi spin-off do Stargate, a jak narazie jest ciekawszy i lepiej zagrany niż Flashforward i V razem wzięte.