PiotrekP

Udało się za pierwszym razem uważyć ten eliksir. @GSPdibbler w walkach (treningi) i łukach- tych drugich najlepiej polując, ale trzeba trafiać, albo turnieje. Bo strzelanie "bez celu" nic chyba nie daje.

Kupić go nie mogę, przepisu też jednak nie mam. Chyba muszę porobić dla niego te zadania

@Paolo1986 tylko on tego eliksiru nie ma w sprzedaży, tylko recepturę mi sprzedał. A ja warzenie olałem i wogóle nic nie robiłem.

19 lat temu to się odpalało San Andreas żeby na Freewayu pojeździć po mapie słuchając Radio X, albo LS Radio. Ktoś kiedyś trafnie określił ten tytuł "specyficznym symulatorem (życia) gangstera"

To bieganie dla Szarlatana

W tym 7 Retro już znaleźli kilka baboli z datą wydania HL2 na czele (podali 1999r). Widać pół roku to za mało żeby zrobić dobry research

500ml? W sam raz na puszkę Monsterka

Ja korzystam tylko z unlimitedsave i braku kolizji z krzakami. Pomimo tylu godzin, nadal dostaję wciry jak jest więcej wrogów, bo to lockowanie momentami świruje, a tutaj też reszta nie czeka grzecznie tylko jest gangbang. W turniejach zaś jest 1:1 i idzie się jak przecinak. Z tymi cenami to jest jak w Wiedźminie 3 czy Skyrimie- pokazuje ci kolczugę za 2.4k, a opylisz ją za 1/4 tej kwoty.

@Paolo1986 na razie zebrałem dla niego dwie z trzech rzeczy, więc to o czym piszesz dopiero mnie czeka.

Vibe palcowania paneli z oryginału. Wszystko by się zgadzało.

Robię dlc z Ptaszkiem. To

Większość tej sumy stanowią składniki, które można chyba tylko kupić. Na PC mod fast travel everywhere (do znaku) zaoszczędził kupę czasu przy czyszczeniu Skellige. Załadowany ile się da, travel z łódki do zamku i sprzedajemy fanty.

Obejrzałem to Dead City w 2 wieczory i było nawet git. Gdyby nie furtka, to upchaliby to w jednym dłuższym filmie na luzie. Oczywiście trochę głupot tam było. Od jutra się chyba za Ricka wezmę.

To jaki był rozkład limitki allegro-sklep?

Limitki już nie ma. Szybko poszło.

Przeczytanie tych książek, listów, notatek i wpisów do glosariusza to pewnie zajęłoby dłużej niż kampania niejednego CoDa. Grając pierwszy raz na premierę olewałem to, byle tylko ciągnąć fabułę i zadanka. Chciałem nadrobić przy drugim podejściu- a gdzie tam.

To w Wieśku na jednym podejściu się (chyba?) nie skończy, żeby wbić calaka.

Coś takiego co jest na okładce EVO. Okładka taka dziwna w dotyku pod palcami, ale napisy wypukłe i błyszczące. Sam papier też gruby mają i gdyby tak to wydrukować to

Te bajery na limitce to też dodatkowy koszt. @Perez wspominał chyba, że przy tak małym nakładzie drożej wychodzi. Albo ja z czymś innym pomyliłem.

150h to chyba z wyczyszczeniem Skellige. Jak ci się łódka na środku wody rozdupcy i musisz wpław do lądu płynąć.

No i czeka cię do wysłuchania jeden z najlepszych dialogów w grach, między pewnym szewcem a dwoma ogrami

Sprzedawałem znalezione rzeczy. Kasa wydana na zestawy wiedźmińskie to pewnie też z 50k by było. W pewnym momencie to brak hajsów u kupców był problemem, bo im brakowało żeby kupować odemnie łupy. Dlatego potem załadowany pod korek pozbywałem się tego w Tusą.

Za któryś komplet razem z dokupieniem brakujących składników wyszło mi ponad 12k koron. No ale wtedy miałem ponad 150k, więc nie był to problem. Najpierw i tak trzeba się nabiegać za schematami.

No Aksji właśnie do tego najlepsze. Jak masz grupę wrogów to koksa ogłuszyć i przez chwilę nie przeszkadza. O tym żeby zbierać bronie i pancerze i odpowiednio sprzedawać chyba wiadomo. Za stworzenie kompletów rynsztunków wiedźmińskich płaci się gruby pieniądz.

Znaki warto na full ulepszać. Ard i Igni świetnie się sprawdzają, bo większość jest podatna na ogień. Znak Aksji przydaje się na ciężkozbrojnych, a chyba niektóre upiory można ciąć tylko złapane w Yrden. Ale głowy nie dam. Przynajmniej mi się tak dobrze grało. No i polecam zdolność na wydłużenie leczenia dzięki jedzeniu.