Paolo de Vesir

Gram dużo, ale jest np. masa gier które potencjanie mogłyby się znaleźć w tej topce, ale których np. nie ukończyłem/ograłem. Doskonałym przykładem niech będzie Super Mario Galaxy które ogrywałem z niesamowitą radością, przepiękny I wciągający tytuł, ale to 2007. Dwójka może I jest mocniejsza, ale w nią nie grałem. Ogólnie stacjonarne Nintendo odpuściłem sobie po NGC I od tamtej pory były już tylko ich przenośniaki. Z resztą, 3 z 7 wymienionych gier to mega głośne, block-busterowe molochy, żadna alternatywa.

Do tej pory wyszła masa naprawdę dobrych gier, ale na taką listę zasłużyć mogą tylko tytuły o których będę przez długi czas wspominał ciepło jak obecnie wspominam chociażby czwartego Residenta (wciąż podium najlepszych gier w historii). No I tu zaczynają się schody, bo nie wymienię 10 gier. Ledwo uzbierałem 7, a I tak twórca jednej z nich ma u mnie kredyt zaufania: God of War 2018 - soczysty gameplay, poruszająca fabuła (wzruszyłem się niejednokrotnie) I różnorodność aktywności od walk z bossami pobocznymi, zbieractwem, ukrytymi wyzwaniami. Wadą samego tytułu jest tego, że bossów było niewielu I różnorodność przeciwników nie pozwalała, ale sama podstawa mechaniczno-fabularna wybitna. Mass Effect 2 - poprzedniej generacji japońskie RPGi dostały mocnej zadyszki, a zachód pokazał pazur. Po zobaczeniu Mass Effecta (pomimo swoich grzeszków) nic nie było już takie samo, ale dwójka zrobiła to samo tylko lepiej. Gdy odpaliłem grę na premiere dostałem solidny strzał jakości w pysk. Cudowny tytuł. Fallout New Vegas - gra która przekonała mnie do samej serii fallout I jako konsolowego gracza z wieloletnim starzem urzekła ogromem systemów które się cudownie zazębiały. Sam klimat słonecznej Nowej Kaliforni był dla mnie strzałem w 10, spędziłem w tej grze ogrom godzin I żadnej nie żałuję. The Last of Us - zacznę z grubej rury. Dla mnie Naughty Dogs to żadna czołówka, Uncharted uważam za serię wybitnie przereklamowaną, bardzo prostą mechanicznie I nienatchnioną. Niby to taki Indiana Jones czy inna Lara Croft, ale wszystko jest tam po sznurku. Po tym jak zobaczyłem Madagascar parknąłem tylko śmiechem jakie to "rewolucje" dostarcza Naughty Dogs gdy na rynku już dawno był reboot Lary Croft, która niedomagała pod względem fabularnym, ale czysto mechanicznie to poziom urozmaicenia nieosiągalny dla Uncharted. Przy TLOU miałem za to z goła odmienne przeczucie: feeling broni, sama mechanika skradania I AI przeciwników (zwłaszcza na wyższych poziomach) sprawiło, że nie mogłem oderwać się od konsoli. Niesamowite dialogi I postaci, klimat horroru wyraźnie wyczuwalny. FEZ - chyba tytuł od którego zaczęła się moja zajawka na indory. Graficznie urzekał, miał potężny end-game I masę sekretów. Zaskakiwał różnorodnością. Hollow Knight - najlepsza metroidvania w jaką grałem, długość I różnorodność powala, a I sam pomysł na insektowe królestwo bardzo miły dla oka. Hyper Light Drifter - dwuwymiarowa Zelda lepsza od Zeld od Nintendo? 3 x tak

To jest bardzo udany poziom trudności. Wymagający, ale nie jest cheezy. Jak ktoś nie zjadł zębów na soulsach to powinno siąść jak miło.

No za rok może dozbiera się do tych 10 dobrych gier.

Z Tobą bym nawet nie ubił muchy w kiblu, a co dopiero dyskutował.

Dochody przynosić będą microtransakcje. XGP ma tylko trzymać przy sobie ludzi, zwłaszcza że MS nie jest firmą nad którą wisi widmo bankructwa.

O NIE, KOMUŚ SIĘ NIE PODOBA DS SZYBKO WEZWIJCIE GRUPĘ WSPARCIA @Rozi @Michał_K

@ASX Tu rozchodzi się chyba o tę słynną "duszę" czy inną "tożsamość". Rockstarowi w RDR2 udało się stworzyć grę, która wygląda jak najlepsze exy, a to multiplatforma.

Nie mam zamiaru, zlewam na tego Xclouda totalnie.

Nie planuję grać w autobusie w gry z Xboxa, bo jestem zwolennikiem fizycznych konsol przenośnych.

No właśnie nie. Asax napisał to: Na co Rozi odpowiadał: PlayAnywhere = granie gdziekolwiek, a Xcloud nie jest nawet dostępny dla wszystkich.

Play Anywhere to nie steaming tylko cross-buy I cross-save między PC, a Xboxem. No I działa to za(pipi)iście, sprawdzone empirycznie.

Przecież napisałem PC + Switch xd W dodatku niemożność grania w Uncharted przemawia tylko na korzyść PC-ta. Ostatecznie exy 3rd party z PS4 już wylądowały na Xboxie/PC. Zostaje tylko 1st party od Sony, które już robi przymiarki do strumieniowania, a kto wie może I potencjalnych konwersji. Zwłaszcza, że decima engine postawi pierwsze kroki na blaszce, a samo Sony mówiło, że chcę wydawać swoje tytuły multi na PC. Stąd już tylko krok do singla.

Posiadanie wszystkich konsol ma sens tylko przy założeniu, że PC nie doczeka się konwersji największych hitów z konsol, a na chwilę obecną tak się właśnie przyszłość zapowiada. Na korzyść PC zdecydowanie przemawia też pakiet gier na konsolach nie dostępny + dowolność w modernizacji względem własnych potrzeb I wymagań. W kontekście przyszłej gneeracji mocno zastanawiam się nad przejściem na combo PC + Switch.

akurat ma najgorsze multi to nie będziesz narzekał że nie masz z kim grać

Czwóreczkę skończyłem jakiś miesiąc temu i dalej top 3 życia. Taka dopasiona w nowej graficzce? Nie wiem czy branża jest na to gotowa.

Co masz w lewym, dolnym rogu?

Udowadnianie, że brak różnic między premierowym facikiem, a co by nie patrzeć mocnym jednak PROsiakiem to chyba moja ulubiona część forumingu. Między 720p na 23", a 4K na wielkim OLEDzie też żadnej różnicy. Jedynie wielkość I jakość obrazu.

Super! Wielkie dzięki za pomoc, pozdrawiam.

Panowie, jak to jest z płytami głównymi w PC? Czy mogą one ograniczać wydajność komputera? Mam na oku bardzo podstawowy zestaw Ryzena 3 z RX580. Czy jeśli chciałbym rozwijać kiedyś ten zestaw to może dość do sytuacji w której moba ogranicza wydajność CPU i GPU? Sytuacja w której komponenty byłyby za dobre na dana płytę główną (zakładając że socket procka będzie ten sam, a zasilacz radził sobie będzie ze sprzętem).

To troszku jak jajko niespodzianka. Nie spodziewasz się cudów, ale I tak jesteś ciekaw co będzie w środku, a kto wie? Może nawet trafisz coś fajnego?

Niesamowite podsumowanie roku. W 2020 się rozkręci.

Wpierdzielasz powiększony zestaw, a następnie zalewasz kałdun półlitrową colą i cierpisz, bo brzuch jak piłka i do tego źle się wszystko trawi. Niczego nie żałuję.

Było na disco, ja już nie chcę o tym rozmawiać.

Panowie, jak sobie PSX mini radzi ze SNESem? Mam wgrany Bleemsync i chciałbym spróbować nieco emulacji. Jakiś prosty poradnik na zasadzie drag and drop tu i tu?