Skocz do zawartości

KJL

Użytkownicy
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KJL

  1. Przeszedłem Bloodstained. Jest to stosunkowo krótka gra, zegar pokazywał chyba coś w okolicach 14 godzin. Grałem na Xboxie One i jeżeli chodzi o kwestie techniczne, to działało wszystko bez zarzutów. Główną cechą tej gry jest to, że jest bardzo podobna do Symphony of the Night (nie grałem w późniejsze Castlevanie). Największą zaletą jest przede wszystkim gameplay. Nabijanie leveli, zdobywanie przedmiotów, eksploracja w takich 1-2 godzinnych dawkach jest całkiem przyjemna. Jak każda gra, posiada swoje wady ale nie są jakieś poważne. Brakowało jej trochę tego klimatu z Castlevanii, w stosunku do niej jest o wiele bardziej kolorowo i mniej ponuro, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie grając w Bloodstained. Nie podobał mi się też do końca styl graficzny, który wykorzystali twórcy. Mam na myśli taki trochę jakby mangowy design postaci, szczególnie żeńskich, ale to jest kwestia gustu. Fabuła jakaś była, ale szczerze mówiąc w połowie gry przestała mnie interesować. Tak kończąc, fajnie było zagrać, gra jest dobra, takie 7/10. Jak miałbym porównać do innych metroidvanii w jakie grałem to zarówno Symphony jak i Metroidy bardziej mi się podobały.
  2. To by była dobra cena, gdyby w tym był Peacewalker i MGS4. W szczególności ta druga gra powinna zostać nawet nie zremasterowana, ale chociaż najtańszy, najprostszy port mogliby dodać. Z Metal Gear Solidów grałem w części od pierwszej do trzeciej. W czwórkę nie grałem i do dzisiaj nie wiem co się dalej wydarzyło w grze, ale na szczęście mogę kupić za 3 razy tyle po raz kolejny kolekcję HD.
  3. KJL

    Perfect Dark

    Mam trochę niepopularną opinię o Perfect Dark. Grałem w to i nie czuję, żeby to była jakaś wielka strata dla świata gier, że to wyjdzie dopiero za 3 lata. Według mnie może to w ogóle nie wychodzić No nie polubiłem tej gry, już nawet nie mówiąc o GoldenEye od tego samego studia. Chyba, że będzie zaskoczenie.
  4. Tyle, że grałem w wersję HD, która wyszła w 2015-2016 nie wiem dokładnie. Zresztą ta gra nie przeszkadzała mi pod względem techniczny, sterowaniem, jakością grafiki itd. To nie jest najważniejsze w grach, jak dobra grafika w szczególności na grafikę - można przymknąć oko. Chociażby God of War - które wymieniłeś - bardziej lubię klasyczną trylogię od tego nowego God of Wara, który do mnie nie trafią. To, że ma ładniejszą grafikę nic nie zmienia. W Okami nie do końca (na pierwszy rzut oka) pasował mi klimat, styl przyjęty przez twórców gry. Możliwe, że do niej wrócę, ale wtedy jak grałem wydawała mi się trochę infantylna.
  5. Wiesz co Sławek, no nie zgodzę się. Pamiętam, że zanim seria HD MGSów została zdjęta z sklepu online Xboxa wynosiła ona z tego co pamiętam 69 złotych. Dodatkowo miała jeszczę MGS: Peacewalker. Ten MGS 1, który jest w tej kolekcji jest cały czas dostępny na gog.com czasami w przecenach za kilkanaście złotych. Tak więc nawet zaokrąglając za taki zestaw zapłaciłbyś niech będzie - 100 złotych. Tutaj masz 140 złotych drożej i nie masz Peacewalkera. Na pocieszenie dostajesz 2 czterdziestoletnie gry. Moim zdaniem o wiele zawyżona jest ta cena, ale każdy sam ocenia co się opłaca a co nie.
  6. Może nie porzuciłem tej gry jakoś ostatnio, ale jak czytam ten temat to pierwsza gra jaka przychodzi mi na myśl to jest Okami. Pamiętam, jak kupiłem ją na jakiejś wyprzedaży kilka lat temu i włączyłem na chwilę, żeby zobaczyć co to w ogóle jest. Jak pierwszy raz usłyszałem kwestie mówione przez postacie, to myślałem, że coś mi się zepsuło z dźwiękiem. Jakie było moje zdziwienie, gdy sprawdziłem na YT, że tak ma właśnie być i ten jazgot jest celowy. Przecież zamiast tego mogli po prostu zostawić same napisy i już by to lepiej wyglądało. Poza tym gra wydawała mi się trochę infantylna i dziecinna (tak po 1-2 h grania). Czułem taką rozbieżność pomiędzy zachwytami, które były obecne w internecie i w prasie, a tym co się dzieje na ekranie telewizora. Możliwe, że jakbym ją przeszedł miałbym inne zdanie. Wiele gier, które na początku mi się nie spodobały są obecnie moimi ulubionymi, ale od Okami się odbiłem i to bardzo mocno.
  7. KJL

    Metroid Dread

    Przeszedłem Metroid Dread, co prawda na poziomie Rookie, ale przeszedłem. Była to moja 3 metroidvania w jaką grałem (po Symphony of the Night i Metroid Prime) i ogólnie jest to wg. mnie gra 8/10. Ogromną jej zaletą jest to, że po prostu przyjemnie się w nią gra i chce też się do niej wracać. Grafika, dźwięki, gameplay - wszystko jest na wysokim poziomie. Nie podobał mi się za to recykling przeciwników (Emmi i Chozo Soldiers, za dużo było tego co już znamy). Druga rzecz - nie podobało mi się to, że miałem problem z opanowaniem wysokości skoku Samus (aczkolwiek może po prostu brak mi umiejętności). W szczególności podczas walk z bossami to wychodziło, że Samus "za nisko skacze" i musiałem bardzo dokładnie ten przycisk skoku naciskać, żeby się wybiła ponad szarżującego przeciwnika i skoczyła mu za plecy. Chociaż grę udało mi się przejść, to taki mały minus. Nie podobała mi się walka z ostatnim bossem, mogłaby być bardziej skondensowana, krótsza i np. bez tej łatwej pierwszej fazy walki. Ale to takie moje tylko przemyślenia, z tym skokiem np. możliwe, że tylko mi to przeszkadzało, całą grę nie mogłem w walkach z bossami tego wyczuć. Ogólnie jest to bardzo dobra gra i chętnie bym zagrał w coś podobnego. Przeszukałem trochę internet i ludzie polecają Bloodstained i Blasphemous. W szczególności ta druga gra mnie zaciekawiła, tylko ma podobno ogromny poziom trudności i jest trochę soulsowa, i tak się zastanawiam czy warto zagrać, bo chętnie bym zagrał w jakąś Metroidvanię. Ale klimat ma niesamowity tak na pierwszy rzut oka bo te gry Ori i Hollow Knight to tak nie do do końca mi pasuje taka bajkowa otoczka.
  8. Ja mam tylko pytanie (nie grałem jeszcze w TotK). Jak czytam o tej grze to wielokrotnie zauważyłem narzekania, na używanie mocy. Nie wiem do końca o co tutaj chodzi, i jakie mają być te różnice pomiędzy BotW a TotK w ich używaniu. Jak ktoś ma czas wyjaśnić, to chętnie się dowiem.
  9. Narzekanie na piaskownice jest zrozumiałe, wielokrotnie były o tym rozmowy. Mi najbardziej nie podobało się zrobienie z God of War sandboxa. Nie wszędzie otwarty świat pasuje. Jeszcze byłem świeżo po świetnym God of War 3 i jak odpaliłem GoW, w którym nic się nie dzieje, i jak miałem się zastanawiać jakie są relacje rodzinne Kratosa podczas biegania po ośnieżonych pagórkach, to uznałem, że to nie ma sensu. Gra po prostu nie jest dla mnie. Tak samo nawet nie dotykam Assassin's Creed, bo już się naczytałem o tych "ubisofciakach" Natomiast Splinter Cell też był świetną grą, cała trylogia. Jak na moment, w którym one wychodziły to były gry 9/10 (no może nie Pandora Tomorrow, ona była tak 8/10). Teraz Ubisoft nie umie zrobić jednej takiej gry (a wtedy była też trylogia PoP trzeba przypomnieć). Zresztą są ogromne problemy z odtworzeniem Sands of Time, gdzie mają cały gotowy pomysł, więc o czym my mówimy.
  10. To jest gałąź gier o której nic nie wiem, oprócz tego, że jej nie lubię. Powiem tyle, że ominęły mnie te wszystkie wielkie tytuły MMO, MMRPG, Fornite, Destiny, WoWy, gry jako usługi, mikropłatności i czuję, że nic nie straciłem. Według mnie jest to strata czasu i pieniędzy, cały czas słyszę jak ktoś na to narzeka, a i tak liczba graczy rośnie i wszyscy w to grają. Ja jestem zwolennikiem gier single player i zdecydowanie wolę grać swoim tempem, kiedy mi się chcę, bez żadnego pośpiechu i strachu, że coś stracę. To jest po prostu zabieg twórców, żeby gracze ciągle siedzieli w grze, bo coś ich "ominie". Dla mnie to brzmi nie jak fajne spędzanie czasu tylko jak udręka. A już płacenie jakichkolwiek pieniędzy, żeby kupić sobie jakieś upgrade'y jest dla mnie rzeczą zupełnie niezrozumiałą.
  11. Wiem, że pytanie nie było do mnie, ale tak trochę odpowiem na nie. Ja np. nie mam ogranych wielu takich klasyków. Z prostej przyczyny, nie miałem czasu + chęci grania non stop, żeby zagrać we wszystko co jest dostępne i mi się wydaje, że tak ma masa osób. Nie wierzę, że Ty czegoś nie pominąłeś i teraz chętnie byś nie zagrał w jakąś grę odnowionej wersji/gdyby na nowo coś udostępnili. Na przykład tak ominął mnie MGS4 i np. o wiele chętniej bym w to zagrał w ten ograny staroć (nawet w zwykły port bez udziwnień) niż np. w jakieś indyki czy tam tę grę o kocie (Stray) tylko dlatego, że jest ona nowa a mnie po prostu w ogóle ona nie obchodzi.
  12. Wiesz, może i był chronologicznie pierwszy, ale najlepiej wygląda. Najchętniej zobaczyłbym właśnie najpierw remake 1. Tak tylko dodam, że czytałem informacje na temat tych kolekcji i MGS IV nadal będzie nigdzie niedostępny.
  13. Jakby to miały by być rimejki takie jak w przypadku Resident Evil 2 na przykład to fajnie jakby zrobili całą trylogię. Nie wiem czemu zaczynają od trójki.
  14. MGS IV by się przydał, nawet w najzwyklejszej wersji HD za kilkadziesiąt złotych.
  15. Jednak to jest różnica jak na metacriticu oceny graczy i recenzentów różnią się o kilka procent - wtedy można uznać to za nieistotne. Natomiast jak między oceną recenzentów a graczy jest 30-40 % - to coś jest jednak nie tak. Same kłótnie o gry i ich oceny według mnie są nawet ciekawe, gdyby wszyscy mieli takie same zdanie byłoby po prostu nudno. Ja ogólnie sugeruje się opiniami recenzentów i później sprawdzam poprzez komentarze graczy w internecie. Czasami się na czymś zawiodę, ale przeważnie trafiam. W tym roku zawsze to wychodziło, skończyłem Residenty I-III, Metroid Prime, Disco Elysium i Breath of the Wild (chyba nic nie pominąłem). Z tym, że no grałem w sam praktycznie top topów gier, ponieważ kończę rocznie kilka-kilkanaście gier, więc mam w backlogu całą masę klasyków. Także mam łatwiej coś sobie wybrać
  16. Tak jak ktoś napisał wyżej. Oceny 1-4 nie istnieją dla recenzentów. Nie interesowałem się grą Redfall, ale jak wnioskuję wyszedł z tego jakiś crap, a ma średnią prawie 6/10 na metacriticu - to coś tutaj nie gra. Sam sprawdziłem - user score wynosi 3.2. Według mnie najbardziej jaskrawym przykładem inflacji ocen, w który sam mogłem zagrać i porównać z recenzjami z metacritic, jest właśnie wspomniany powyżej Fallout 4. To co się w tej grze nawet nie dzieje, tylko wyprawia to czasami się z tej gry wręcz śmiałem z jej błędów i idiotyzmów. Zresztą user score na poziomie 5.7 (5 może bym jej nie dał ale 4 już tak - niektóre rzeczy nie były takie złe) pokazuje, jak ogromna jest rozbieżność między opinią graczy a opinią recenzentów w przypadku F4.
  17. KJL

    Metroid Prime Remastered

    Ja miałem znacznie mniej % ukończone. Głównie zależało mi na Energy Tankach, bo one były kluczowe, więc je znalazłem praktycznie wszystkie. Rakiet zebrałem kilkadziesiąt, ale tyle zupełnie wystarczyło. Skany robiłem tylko gdy było to konieczne + z bossami, żeby wiedzieć jaka broń na nich działa. Cała gra zajęła mi więcej czasu, bym musiał sprawdzić, ale zmieściłem się chyba w okolicach 15 godzin, tyle, że non stop grałem z podpowiedziami. Bez nich pewnie wyszłoby z 30 godzin. Teraz pewnie zacznę grać w przyszłym tygodniu w Metroid Dread'a, którego też mam, ale leżał i czekał. Miałem w planach coś innego, ale jeszcze bym pograł w coś z Metroidów.
  18. KJL

    Metroid Prime Remastered

    Tylko moim zdaniem da się to dosyć łatwo rozwiązać. Błądzenie czy rozwleczenie nie muszą być takie złe. Wszystko właśnie zależy od tego, czy wiesz czego szukać i gdzie się to mniej więcej znajduje + czy można by było się teleportować. Pierwsza rzecz jest w Metroidzie (ten system podpowiedzi - to ogólnie są normalne cele gry, takie jakie są w każdej grze) i świetnie, że on jest. Dla mnie to duży plus tej gry był. Gdyby dodano tą drugą rzecz do Metroida byłby jeszcze lepszą grą. Najgorszy nie jest sam backtracking, że z regionu X musisz udać się do regionu Y. Najgorsze jest to, że pomiędzy X a Y znajduje się 5 regionów, które musisz przebiec, bo i tak się podczas tej wędrówki nie wydarzy. Natomiast jak już jesteś w regionie Y i zastanawiasz się - co zrobić, kombinujesz, walczysz z przeciwnikami itd. to jest właśnie w tej grze fajne.
  19. KJL

    Metroid Prime Remastered

    I ukończyłem tego Metroid Prime'a. Gra ostatecznie okazała się...bardzo dobra. Tylko, że początkowo po prostu, źle do niej podszedłem. Przede wszystkim zacząłem, korzystać z podpowiedzi. Wydawało mi się, że są one w sumie nie są nic warte bo - owszem, pokazują, gdzie iść - ale zakładałem, że tam po drodze i tak będzie potrzebna jakaś umiejętność czy coś, więc nie ma się czym sugerować. I tak błądziłem bez sensu po tych korytarzach, strzelając do jeży i działek. Druga rzecz, w grze jest akcja, aczkolwiek to nie jest FPS i w związku z tym, nie można oczekiwać, że będzie dużo strzelania. Strzelanie jest, ale nie jest to główna rzecz jaką robimy w Metroid Prime. Aczkolwiek od momentu, kiedy wiedziałem w którym kierunku mam się udać, wszystko nabrało sensu, rozgrywka nabrała dynamiki, a rozwiązywanie zagadek stało się przyjemne. Ponadto w grze grafika jest naprawdę ładna, wszystko jest dopracowane. Jeżeli chodzi o wady gry - główna to marnowanie czasu gracza. Nawet nie tyle o backtracking chodzi, tylko, że mogliby dodać kilka miejsc, żeby można było się przenosić pomiędzy regionami, bez 15 minutowej wędrówki. Druga - przydałoby się kilka momentów, gdzie akcja jest bardziej wartka. Gra jest według mnie 8/10, więc czekam na to, żeby Nintendo wypuściło na Switcha kolejne dwie części Prime'a, bo chętnie bym zobaczył jak ta seria się rozwinęła.
  20. Ja skończyłem BotW dopiero na początku tego roku, więc jeszcze chwilę odczekam od premiery, żeby nie grać w drugą, dużą podobną do siebie grę. Także TotK poczeka u mnie co najmniej do lata. Poza tym ciekawią mnie recenzje, bo teraz wiadomo, że jest hype, nadchodzi gra roku i tak dalej, ale bardziej ciekawi jakie będą opinie właśnie za kilka tygodni, jak już opadnie kurz po premierze i opinie będą bardziej przyziemne.
  21. Ja wolę poczekać aż pojawią się na youtube recenzje, a po 12 maja jak gra pojawi się w sklepach i poczytać komentarze. Po co psuć sobie zabawę, mi najlepiej zawsze sie gra jak kupuję grę i jedyne co wiem to ogólny zarys o czym jest dany tytuł + ogólne opinie. Wtedy najlepiej samemu zagrać i odkrywać grę. Już pomijam, że ten cały przeciek to słaba akcja według mnie.
  22. O tego też jestem ciekawy. Ogólnie gram teraz w Residenty i zastnawiałem się czy nie kupić 5 właśnie na Switcha. Bo 7 i 8 to zdecydowanie wolę na dużą konsolę tzn. na Xboxa One, bo nie chcę sobie zepsuć wrażenia z grania. Głównie chodzi mi o sterowanie, ponieważ to jednak strzelanka a ta gałka jest mała (aczkolwiek np. w Metroid Prime mi to nie przeszkadza).
  23. KJL

    Alan Wake II

    Też mi się podobała jedynka Alana Wake, nie była to najlepsza gra od Remedy, ale grało się bardzo fajnie. Szczególnie jak komuś spodobał się serial Twin Peaks, to warto było w nią zagrać. Ciekawi mnie jak wyjdzie ta zmiana z nastawianiem na survival horror, bo jedynka była z tego co pamiętam była trochę nastawiona na akcję i amunicji to tam było pod dostatkiem.
  24. Ta pościel w Zeldę + figurki z gry to idealny zestaw, żeby zniechęcić potencjalną kandydatkę na dziewczynę jak odwiedzi ciebie w mieszkaniu. A tak poważnie o grze - chciałbym, żeby w grze było więcej dungeonów + na końcu każdego z nich inny boss, pasujący tematycznie. Powinni pójść w większą różnorodność, bo w BotW jej właśnie brakowało - i to w wielu kwestiach, zresztą samych przeciwników (jeżeli chodzi o rodzaje) też było mało.
  25. Tutaj odniosę się do tej gry. Też wolę pierwszą część Baldur's Gate (wraz z dodatkiem Tales of the Sword Coast) niż drugą część Wrót Baldura. Zawsze w większości list najlepszych gier można znaleźć właśnie Baldur's Gate 2, natomiast pierwsza część jest prawie zawsze przez graczy pomijana, jako ta trochę gorsza. Jak miałbym robić listę TOP 25 najlepszych gier, to właśnie BG1 na pewno by się na niej znalazło, a z gier opartych na D&D jeszcze dodałbym Planescape: Torment.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...