Homelander

No Pikmin 4 i może jakiś 2D Marian

Większość gra tylko w Call of Duty, ewentualnie Assassina

No już nie cudzołóż Wezyr, serial jest bardzo dobrze odbierany i oceniany. U mnie w robocie jest na niego niezły szał i są dyskusje na kawusi. 99% ludzi nie miało pojęcia, że to na podstawie gry. Co ciekawe, całkiem sporo z tych osób ma Playstation (4 z reguły).

No to serial HBO na podstawie giereczki wideo. Czego się spodziewałeś? Że będzie odpowiadać na pytania o ludzką egzystencję? Gra też tego nie robi. Ot po prostu solidne postapo. Przypominam, że takie Z Nation opowiadało identyczną historię. Tam był odporny Murphy, tu jest Ellie. I tam i tu musieli dotrzeć gdzieś daleko. Z Nation było z jajem, tutaj jest na poważnie. Z Nation fajniej mi się oglądało, bo nie wiedziałem co się wydarzy. Tutaj wszystko jest wiadome od początku

Bardzo fajny serial. Oczywiście nie dla fanów gry, ani dla jej hejterów. W sumie nawet nie dla tych, którzy po prostu przeszli i znają. Czyli 90% forumka? Nic więc dziwnego, że oceny na formku negatywne. Mi jako psychofanowi gier się podobał, lubiłem i smaczki i wątki rozszerzające świat i zmieniające fabułę. Znajomym nie znających gry też się serial podobał. Czyli w sumie o to chodziło. Oczywiście nie jest to poziom tuzów gatunku jak Breaking Bad czy inne na podobnym poziomie. Ale stoi o wiele wyżej od Wiedźmina czy Pierścieni. Czyli w sumie mocno pozytywnie

To chyba kwestia Twojego kiepskiego zrozumienia albo własnych potrzeb albo oczekiwań. Kwestia biegania - na tym polega gameplayowa pętla każdej metroidvanii. Kiepskie walki - ponownie, liczą się walki z bossami, a te w Prime są świetne. Cała reszta to wypełniacz i w zasadzie potem po prostu omija się przeciwników w pełnym biegu. Jak w każdej metroidvanii. Brak fabuły - dostajesz tyle fabuły ile wyciągniesz ze skanowania obiektów. Taka konwencja. Generalnie to tak jakbyś nie lubił wyścigów, kupił Gran Turismo i narzekał, że nie pasuje.

Ja na to nie liczę, dlatego WiiU razem z obiema Zeldami (i SMG2) dumnie stoi pod TV W zasadzie mając WiiU i Switcha mam wszystkie Zeldy, wszystkie Metroidy i trójwymiarowe Mariany. Słodko

Bierz DLC i zrób wyzwania Master Sworda jak za łatwo było. I szkoda, że nie masz wszystkich filmów, inny ending jest

A jak podobały Ci się te filmy? Odkryłeś je?

Tak jak Titanfall od twórców oryginalnego Call of Duty (i MoH) się spopularyzował? Call of Duty robią niezależnie aż trzy różne studia. Więc chodzi o markę w bardzo dużym stopniu

Jak masz Master Sworda i tyle świątyń to nie będzie trudno. Ale sam zamek jest świetny, zwłaszcza muzyka w nim

Lepiej kup NDSa albo 3DSa i Advance Wars DS

Ja grałem kiedyś na PSP i miałem dość po paru minutach Doceniam klasyka, ale chyba są lepsze platformery 2D

Ja przyznam olałem trochę Into the Breach. Zdecydowanie wolę Advance Wars

Jak masz ochujeć to olej to. Zabawa jest najważniejsza. A jak kiedyś będziesz chciał zrobić 100% to zrobisz. Jak masz już powoli dość to zrób te filmiki, dorób co tam chcesz i idź na Ganona. Po zabiciu bossa możesz grać dalej, więc na luzie

Z mapą trzaśniesz je w godzinę, a zdecydowanie warto

Szukaj miejsc z aparatu. Filmiki są super i sporo wyjaśniają z tego co działo się 100 lat temu. Wyjątkowo sprawdziłbym w necie gdzie dokładnie są te miejsca, bo ciężko je po fotce znaleźć, nawet z pomocą malarza. No i zakończenie jest wtedy inne

W Zeldę lepiej na tv

A kiedy wersja w którą będzie się dało normalnie pograć? Koniec 2024?

Ja tam się dobrze bawię

Pusty świat to jest w Horizon, gdzie nie ma nic interaktywnego, wszystko jest przepiękne, ale sztuczne jak wielkanocna wydmuszka. W Zeldzie zawsze jest coś ciekawego na horyzoncie, zawsze jest gdzie iść, a w drodze do celu ciągle rozpraszają nas nowe rzeczy. Już nie wspomnę o różnorodności terenu i jego bezpośredniego wpływu na postać. O pustym świecie kocopoły mogą opowiadać ludzie, którzy BotW widzieli na screenach

#Donatello1991 jak z perspektywy czasu brzmi Twój plan olania Zeldy BotW?

Są cztery wróżki ulepszające zbroje. Musisz odkryć je wszystkie najpierw. Skoro masz pytajniki znaczy, że nie odkryłeś. Ostatnia będzie chciała 10.000 rupiee

DLC zdecydowanie warto kupić. Zaspoiluję, że za zrobienie go dostaniesz motocykl enduro którym możesz śmigać po Hyrule

Jak kupisz DLC to masz Master Sword Trials, serie coraz trudniejszych zadań i trzy tak jakby poziomy. Po wykonaniu każdego poziomu Twój Master Sword ma +10 do mocy. Polecam. No i w Divine Beast i podczas walki z Ganonem Master Sword ma pełny potencjał i moc 60. Jesteś wtedy megarzeźnikiem