Treść opublikowana przez DarkStar
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Ja gram średnio 60h w miesiącu licząc wszystkie sprzęty jakie posiadam. Na GFN mi pokazuje średnio 32h miesięcznie. Czytam co chwilę zakładane nowe wątki na Reddicie z jojczeniem, że nie da się już grać cały dzień codziennie i się zastanawiam co ci ludzie robią w życiu. Nawet będąc uczniem liceum nie dałbym rady grać codziennie przez 6+ godzin. Jasne, jakiś bindżowy dzień czy dwa mogą się zdarzyć, ale CODZIENNIE? Przynajmniej jeden OP potwierdził moje przypuszczenia, że jest osobą niepełnosprawną. Ale i tak... to jest po prostu bardzo, bardzo niezdrowe, również dla niepełnosprawnych. Jak sobie liczę, że gdybym nawet grał 5h w sobotę, 5h w niedzielę i po 3h dziennie w dni powszednie, to mi wychodzi równe 100h na miesiąc, idealnie w limicie ustawionym przez Nvidię. Nvidia twierdzi, że prawdziwych nolajfów jest mniej niż 6%. W tym pewnie są dzielone konta i ludzie używający jakichś skryptów utrzymujących aktywność sesji w tle.
-
Xenoblade Chronicles Definitive Edition
Hahaha! Jestem dokładnie w tym samym miejscu Chodzi o drugie spotkanie z nim? Boss ma 72lvl i przydupasów, moja drużyna ma 68lvl. Próbowałem kilka razy dwoma składami. No ni chuja. Udaje mi się rozwalić jeden czy dwa filary i zostaję zmasakrowany. Kilkadziesiąt godzin grania, z żadnym bossem nie miałem większych problemów (raz z opcjonalnym trochę, ale to na własne życzenie), często byłem nawet OP w momencie gdzie dochodziłem do jakiegoś ważnego starcia, bo robię dużo zadań pobocznych (rzyg) i nagle ściana kiedy jestem już pod koniec gry. Przez to odłożyłem grę znowu na parę tygodni i gram w co innego. Wróciłem do jakichś okropnych zadań typu "idź i zabij x potworów", które wcześniej zignorowałem. Ostatecznie mogę włączyć tryb kałżala, ale odbieram to jako osobistą porażkę, więc jeszcze będę męczył.
-
Wrzuć screena
Gdzie ta konwersja? Przecież to emulator Ryujinx. Czegoś nie widzę? Mam taniego naklejanego LED stripa od stycznia 2023. Co prawda tym samym mnie straszył serwisant, ale póki co nic się nie dzieje z matrycą. Akurat wczoraj oglądałem recenzję zestawu Lytmi: https://youtu.be/Ia-MNyJrkDw (miało być osadzone, ale forum nie lubi tego linku ) Kiedyś mi się wydawało, że chcę Ambilighta, ale w praktyce jak widzę te latające kolory, to mi przeszkadzają. Lubię mieć światełko za TV (wcześniej mi się męczyły oczy), ale takie jak mam - neutralne i statyczne o barwie zbliżonej do 6500K.
-
Platinum Club
Kurde, u mnie ten tytuł leży w folii od chyba 2020... Kiedyś miałem zajawkę, poczytałem o serii, nawet o tych grach na Saturna, grę dostałem w prezencie, ale wtedy miał premierę Xbox Series X, więc zacząłem grać w stare gry na nowej konsoli i mi Sakura wyleciała z głowy. I tak sobie została smutna na półce wśród innych pudełek, zupełnie zapomniana i nigdy nie odpakowana. Słabą ocenę wystawiłeś. Ja trofeów nie zbieram (trafiłem tu, bo zobaczyłem wzmiankę o grze w nieprzeczytanych), ale te 6.5/10 nie wróży dobrze. Muszę to w końcu odpakować.
-
Dragon Age: Veilguard
Jeszcze szybciej byłoby preset wybrać
-
-==Pochwalcie się :)==-
Ja "Draculę" przeczytałem jako dzieciak. To do tej pory chyba jedyny książkowy horror, który mnie wystraszył tak, że bałem się zgasić światło w pokoju. Tego samego wydanego przez Vesper też sobie kupiłem, na razie leży na półce.
-
Dragon Age: Veilguard
Zastanawiam się czy to troll na potrzeby forum, a normalny bohater też stworzony Jakby nie było, to szkoda grać takim mutantem (chodzi mi o wygląd). Całkiem możliwe, że da się coś fajnego wykrzesać z tej gry, ale stworzenie takiego bohateru dla beki, a potem granie nim na pewno popsuje grę.
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
Life is Strange: Double Exposure
Też się zastanawiałem czy pisać. Wzięło się to stąd, że widząc screenshota faktycznie najpierw pomyślałem, że to jest ostrzeżenie dla ludzi "cierpiących" na transfobię, a potem się zorientowałem, że to jest ostrzenie dla osób trans, aby nie dotykała ich transfobia innych postaci w grze. I mi przyszło do głowy to co napisałem. btw ograłem Tell Me Why, nawet niezłe było
-
Dragon Age: Veilguard
Została zastąpiona przez EA app i tam powinny być dostępne Twoje zakupy z Origina.
-
Life is Strange: Double Exposure
W takim razie powinny być również ustawienia w drugą stronę, czyli ostrzegające przed transseksualizmem i wycinające takie sceny z gry. Przyjmijmy, że rzeczywiście jest to fobia. Ludzie z arachnofobią dostają w niektórych grach opcje zmieniające np. wygląd pająkopodobnych przeciwników na inne modele (ostatnio widziałem takie ustawienie w Monster Hunter Wilds). Dlaczego ludzie z transfobią mają być traktowani gorzej? Widok transseksualistów oraz powiązane tematy powodują u mnie nieuzasadniony lęk, przez który odczuwam cierpienie psychiczne, chciałbym być ostrzegany przed taką zawartością. Ja akurat lubię pająki.
-
Dragon Age: Veilguard
Tzn działa dobrze na Low z mocnym FSR z targetem na 30 klatek, to oczywiste. Ja nie gram w takie gry na Decku natywnie, jedynie stereaming. Ale skoro są szaleńcy grający w BG3 to dla nich może być dobra informacja. Ciekawe czy jest możliwe kompletne pominięcie tych wątków trans, poprzez nie wybieranie takich opcji przy tworzeniu postaci i nie wybieranie takich opcji dialogowych. Tak żeby to gdzieś tam sobie było w grze, ale nie w naszym playthrough. Czy też zawsze się to pojawi i jest nie do uniknięcia. Gdyby nie te wszystkie kontrowersje to sam bym chciał grać już teraz, w końcu to Dragon Age. A tak to sobie wczoraj Silenta kupiłem
-
Dragon Age: Veilguard
Na Steam Decku gra działa całkiem dobrze, zwłaszcza jak na nowe AAA https://steamdeckhq.com/news/dragon-age-the-veilguard-steam-deck-impressions/
-
Metaphor: ReFantazio
https://steamdeckhq.com/news/steamos-beta-metaphor-refantazio-steam-deck/
-
Warhammer 40K: Rogue Trader
@KrYcHu_89 kupiłeś Season Pass? Jak dopiero zaczynasz grę, to chyba najlepiej byłoby z DLC. Ja zacząłem dopiero jak DLC było zapowiedziane i jeszcze straszyli, że w grach Owlcat to zawsze wszystko jest zepsute na premierę i że lepiej odczekać na patche. Teraz mi jest przykro, że nie mam Season Passa, mam nastukane kilkadziesiąt godzin gry, jestem w drugim rozdziale i mam całą drużynę już na drugim drzewku rozwoju Void Shadows (pierwsze DLC) jest wplecione w wątek główny i rozgrywa się na przestrzeni całej gry oraz rozpoczyna się dość wcześnie. Dla mnie trochę już nie ma sensu, ale jakbym dzisiaj zaczynał grę od zera, to brałbym od razu z Season Passem. Na Steamie bardzo dobre oceny, ludzie piszą, że jest "excellent" i ktoś nawet twierdzi, że nie miał ani jednego buga. Prawdopodobnie nigdy nie zagram, bo o ile grając chodzi mi po głowie, że "tak, to jest gra, w której widzę się grającego drugi i nawet trzeci raz" (Iconoclast, Dogmatic, Heretic, obecnie to jestem w sumie neutralny i lawiruję pomiędzy różnymi wyborami, bo mój RT jest oportunistą), to w praktyce nigdy nie gram ponownie w żadne gry, a to jeszcze kobyła na setki godzin. EDIT: chociaż tak sobie czytam ten wątek (między innymi) i widzę, że drugie DLC opóźnione i też będzie prawdopodobnie wbudowane w wątek główny, a jeszcze możliwe są jakieś inne DLC, więc i tak bym wszystkiego teraz nie dostał. Muszę się z tym pogodzić, może jednak kiedyś zrobię drugie przejście ultra-faszystą
-
Dragon Age: Veilguard
https://www.eurogamer.pl/wydawca-baldurs-gate-3-chwali-dragon-age-the-veilguard-to-pierwszy-dragon-age-ktory-wie-czym-chce-byc
-
Nowości RPG
Zaznaczę, że dla mnie fabuła na poziomie Dragon Quest IV czy XI (tylko w te grałem) jest git. Może być o ratowaniu świata jak są postaci, które się lubi. W IV to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło angielskie tłumaczenie, które było bardzo pomysłowe i z humorem, np. sposób w jaki mówią mieszkańcy różnych regionów. Nie spodziewałem się czegoś takiego w tak starej produkcji. Przy czym w demie Romancing SaGa właśnie tego nie dostałem. Wszystko takie drętwe mi się wydawało, jakbym czytał dokument Worda. Np to jak się rozmawia z NPC, którzy proponują Gerardowi naukę walki łukiem, mieczem czy naukę czarów. Odpadłem dość szybko i zastanawiam się czy skoro recenzentom się podoba, to może dalej Greatness Awaits
-
Xenoblade Chronicles X: Definitive Edition
To ja już muszę lecieć, bo zaparkowałem Skella na miejscu dla inwalidów, sorry, zdzwonimy się. Nara!
-
Nowości RPG
A jest tam coś dla ludzi lubiących opowieści i dialogi? Bo brzmi to jak gra dla lubiących zabawę różnymi mechanikami. Oczywiście lubię połączenie obu, ale jednak fabuła jest dla mnie bardziej interesująca, nie jestem żadnym power gamerem. To akurat dla mnie duży plus. Najbardziej w każdym JRPG się boję grindu, bo nie lubię
-
Dragon Age: Veilguard
To samo SkillUp powiedział. Mi jakoś nie przeszkadzają te lekko kreskówkowe postaci, oprócz Qunari, na których aż przykro patrzeć Wszyscy z wodogłowiem / zespołem Downa, zamiast wyglądać jak groźne bestie z rogami. Ech.
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Zgadzam się co do Switcha. Dłuższe granie bez jakiegoś gripa to mordęga (osobiście używam HORI Split Pad Compact zamiast gripa). Deck jest bardzo wygodny, ale zdarza się, że mi troszkę ścierpną małe palce, jeżeli gram dłużej w całkowicie leżącej pozycji i trzymam Decka w rękach ułożonych prostopadle do tułowia. Zgadzam się również, że ergonomia urządzenia jest ważniejsza niż jego waga. Deck ma też super wyważony środek ciężkości. Np. w jakichś reckach mówili, że Rogal jest węższy i przez to nie trzyma się go tak dobrze jak Decka. No to Legion Go jest jeszcze większy niż Deck. Często tak gram na Decku Zwłaszcza, że mam model OLED, a chiaki4deck obsługuje stream z PS5 z HDR, więc poza mniejszym ekranem nie czuję, żebym coś tracił. Ja nienawidzę DualSense. Moje dłonie są z nim niekompatybilne, po graniu kilkadziesiąt godzin w Ragnaroka wylądowałem u fizjoterapeuty z bólem stawów i ścięgien w obu dłoniach (serio). Znalazłem na necie szereg wątków o DualSense powodującym ból (można wyszukać dualsense pain), nie jest nas wielu, ale są takie osoby. Z żadnym wcześniejszym kontrolerem PlayStation nie miałem problemów. Na myśl o graniu na PS5 z tym narzędziem tortur od razu mi się odechciewa. Zacząłem nawet multiplatformy konsolowe kupować na Xboksa, żeby tylko DualSense nie używać. A jak już w coś gram na PS5, to wolę na Decka streamować.
-
Dragon Age: Veilguard
https://www.thegamer.com/dragon-age-the-veilguard-respec-rook-companions-cost-free/ To chyba po to w kreatorze są te blizny po tranzycji. Tworzysz postać baby, ale w trakcie gry stwierdzasz, że wolisz jednak grać facetem i sobie robisz respec.
-
Nowości RPG
Zagrałem w demo Romancing SaGa 2. Z recenzji na YT wygląda to na kolejny bardzo dobry tytuł. Tym razem dema nie ukończyłem nie dlatego, że wiedziałem, że będę chciał to kupić, tylko dlatego, że było nudne i do bólu staromodne. Tak tyci tyci kojarzy mi się z Dragon Questem (w tym wkurzająca pompatyczna muzyka, która gra w pętli przez CAŁY CZAS nie mając związku z tym co się dzieje na ekranie, po 10 minutach mam ochotę dać mute), raczej ze względu na styl graficzny. Jednakże o ile DQ od razu polubiłem i wskoczyłem pod kołderkę z kakałkiem i Switchem, tak tutaj zupełnie nic mnie nie chwyciło. Księcia Gerarda nie cierpię od samego początku, jest pizdusiem, który nic nie potrafi i niczego nie chce spróbować. Bardzo irytująca dla mnie postać. Dialogi drewniane. Zarys fabuły to sztampa, która może się sprawdzała w grach kilkadziesiąt lat temu jak sprzęty miały ograniczenia techniczne i wystarczyły dwa zdania "idź i zabij wielkiego złego demona". Widzę tu pewne ciekawe rozwiązania, takie jak permadeath i Life Points, system walki, dziedziczenie w kolejnych pokoleniach, chyba jakiś rozwój królestwa później jest, itp. Ktoś grał w remake albo oryginał i chciałby mnie namówić?
-
Dragon Age: Veilguard
Ej, ale coś pozmieniali przynajmniej, a nie odpisane od kolegi słowo w słowo
-
Dragon Age: Veilguard
U mnie A Game of Thrones, 52/100 na Meta. https://www.metacritic.com/game/game-of-thrones/ Tylko że dla mnie to był tytuł 9/10, nieironicznie. Drewno z tego samego tartaku co u Piranha Bytes, ale jako gra fabularna wyśmienite. DLC też super. Niestety z takimi ocenami gra umarła i nie dostała kolejnych dodatków, które były w planach.