Shankor

Nie trzeba być naukowcem. Niech zrobią Forze Horizon na mniejszą skalę lub wskrzeszą Burnouta. Albo niech zmiksują jedno z drugim.

Tom dziękuje za wsparcie!

Jedną z zalet MCU była ciągłość. Nie trzeba było na nowo poznawać nowej wersji Iron Mana czy Thora. Tymczasem DCEU ma osobno drugiego już Batmana niepołączonego z drugim Jokerem, a żaden z nich nie jest połączony z "głównym" uniwersum, które zrobiło sobie soft-reboot Legionu Samobójców "bo tak", ma dwie wersje Justice League, trzy filmy przed premierą i już zostało zaorane. Także ten... chaos to mało powiedziane.

W Euro pudełko na konsole za 180 zł. https://lowcygier.pl/promocje-pudelkowe/need-for-speed-unbound-na-pc-konsole-ps5-i-xbox-series-x-od-149-zl-w-rtv-euro-agd/

To był symboliczny gest, że ma 5 kutasów w ręce rękawicy.

Masz oczekiwania wobec darmowego update'u -> urajasz sobie problemy, że jest chujowo na maxa -> żalisz się na forumie, że jesteś poszkodowany przez działanie CDPR i ich giełdowych "malwersacjach" -> żresz gówno. Coś pominąłem?

To chyba miało niby związek z "kontuzją" Varana.

Lautaro Martinez ze złotym medalem, CR7 z chujem w dupie. Dobranoc.

Premiera 1 rok po filmie MGS.

To jest idealny aktor do roli. Wyruchali go na maxa, mega nieprofesjonalne podejście, ciekawe czy miał już podpisaną umowę i czy będzie odszkodowanko, he he

Dzikusy zachowują się jak dzikusy.

Z "edycji kompletnej" wycięli dialogi i cut-scene. Komedia

Szybko poszło.

Pipolino chyba zapomniał, że nie można się cieszyć i być z czegoś zadowolonym publicznie, nawet z subiektywnych odczuć. Sony w końcu dało obniżkę i grę można kupić za 113 zł

Znam przyczynę braku ćwiartowania i większej brutalności, no ale żaby i zwykli szturmowcy mogą być na 1 uderzenie mieczem, prawda? Przez rozcinanie miałem na myśli przeszkody itp.

Obejrzałem tylko skrót na youtube, ale z niego mogę tylko wyciągnąć parę wniosków: 1) Olivier Giroud jest zawodnikiem słabym, ale mocnym. Nigdy w życiu nie wziąłbym go do żadnego składu. Niemniej jednak ma tą zaletę, że umie być w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Filippo Inzaghi nowożytnych czasów. 2) Antoine Griezmann jest ofiarą własnych gierek i kombinacji. Bardzo dobry zawodnik, kluczowy dla aktualnych (i jeśli im dobrze pójdzie - przyszłych) mistrzów świata, który w klubie nie gra z powodów czysto finansowych. 3) Aurélien Tchouaméni to jedna z najlepszych inwestycji zachodu w "Afrykę Europy". Przytomny i zrównoważony gracz środka pola, odpowiedzialny i kompetentny na swojej pozycji. Real Madryt i francuziki będą mieli z niego pożytek. 4) Harry Kane marnuje się w najdziwniejszym zespole Premier League. Gdyby ten człowiek grał w TOPOWYM zespole starego kontynentu (np.: Bayern, Barça, Atletico lub Juventus <<przed degradacją która czeka od kolejnego sezonu>>) moglibyśmy mówić o absolutnym potworze, sądzę że przyćmił by Haalanda. Póki co jest świetny. 5) Gdyby Benzema się nie rozwalił przez mistrzostwami byłoby BAAARDZO ciekawie. Uważam, że robili by chore wyniki.

Z tą najlepszą walką mieczem to trochę przesadziłeś. Zwykli szturmowcy czy inne zwierzaki były na 3 hity MIECZEM ŚWIETLNYM, który mógł rozciąć rzeczy w tylko wybranych miejscach. Jedi Knight wciąż niedościgniony.

Jeśli będę grał to raczej na PC. Spojrzałem na preordery z ciekawości i 70€ to mocna przesada. Wersje bardziej wypasione dają... gówna do innych gier oraz przepustkę żeby grind nie był taki męczący. Trochę słabo.

Wczoraj skończyłem Foundation, jedna misja poboczna mi się zbugowała, ogólnie raczej nic ciekawego. Zostało mi kilka side-questów zarówno z podstawki jak i dodatków, ale nie będę ich robił - gra mi się już przejadła. Czas żebym dokończył Death Stranding, bo rozi się ze mnie śmieje.

Gotham Knights lata już za 160 zł, szybko poszło. Ciekawe czy coś dobrego z tego wyjdzie... zastanawiam się czy Kevin zdążył nagrać wszystko, czy posklejali lub (broń boże) ktoś inny dograł. No i kiedy pokaz gameplayu?

Ktoś w Namcock się naoglądał koksów na youtube i każdy ma żyły wyjebane w kosmos 0% tłuszczu.

Przegrali z wicemistrzami świata, także ten...

Może to jakiś nowy chińczyk (syn Fenga?). Nie ma blizn i znajomego stroju... człowiek będzie się oszukiwał

Też obejrzałem, no ale dla mnie jest to aż 5/10. Niczym nie wyróżniający się średniak. Trzeci akt bardzo słaby, połowa postaci jest wkurwiająca i głupia. Szału nie ma, ale Rocka przyjemnie się ogląda i przemoc/ brutalność na propsie.

Trzeba przysiąść i w końcu skończyć jedynkę...