Yap

Brak żenujących dialogów?? To chyba byliśmy na dwóch różnych filmach. O mało z fotela nie zjechałem, tak godne politowania były teksty. Sam film wzięty z )upy. Później się dziwią, że alkoholizm i samobójstwa na świecie... Dla mnie to coś w ogóle nie powinno ujrzeć światła dziennego. Porażka roku jak na razie... EDIT: Lubię ninjowate pierdoły więc Snake Eyes zdobył moją sympatię (pewnie dlatego, że mimo kozackich akcji kolo nic nie gadał). Kolesie z Cobry przypominają parę z Army of Two. Niemal te same machy.

Zanetti - Juve->Fiorentina

Ostatnio byłem w Międzyzdrojach i przyznam, że spodziewałem się więcej. A tak, kupa nemeszków, ceny z kosmosu i ogólnie panująca przeciętność. Duży plus - plaże. Ładne, zadbane i blisko do baru (gdzie ceny już są zupełnie z tyłka wzięte). Mielno czy Łeba są miejscówkami dla wszystkich. W tej pierwszej impreza na imprezie (co z tego, że część z nich to przeciętniaki).

G.I.Joe - o Boże...omijać jak zarazy...chciałem się z paką dobrze bawić, nażreć M&Msów, opić coci i podziwiać efekty (te są), ale dostałem taki gniot, że większość seansu przesiedziałem zażenowany okazjonalnie śmiejąc się z tego co widziałem. Porażka...

Nie wiem dlaczego wszyscy mylą Blades of Chaos z Blades of Athena... RotT z Hammerem, niszczy wszystko szybciej niż BoA, power jest wyczuwalny .

1. Resident Evil 5 2. PES 2009 3. God of War II

Ale wtedy cała idea "wkur%$#jącego" PotMN nie miała by racji bytu. Jest dobrze jak jest.

A ja przypominam sobie The Mark of Kri. No strasznie krótka, ale w sesjach pomiędzy Resident Evil 5, a Dead Space w sam raz.

Jeśli system gromadzenia punktów karmy będzie taki sam jak w wersji X360 to niech sobie darują. Od dawna jestem zdania, że powinni dać spokój z nabijaniem UT i skoncentrować się na scoringu opartym na combo czy wykorzystanie techniki i broni adekwatnie do przeciwnika. Teraz dowiaduję się jeszcze, że "ugrzeczniają" wersję PS3 o jakieś chmurki zamiast krwi przy odpadających członkach. No coś nie halo...moja ulubiona "seria" (konwersja konwersji to nie kontynuacja) jest lekko profanowana.

Public Enemies - nie wiem, czy to atmosfera kina czy fakt, że mój brat podziela moje zdanie, ale film jest dobry. Depp jak zwykle zajefajnie gra. Knowing - Cage spadł już tak nisko, że nic już go nie uratuje. Nie polecam...

Zdobyłem dziś wszystko co jest do zdobycia w GoWII. Arena of the Fates to taka popierdółka, ale aranżowanie starć ma swój urok. Pora wziąć się za inne gry...

Normalka, ale ponoć po ściągnięciu jakiegoś UPa wszystko jest jak się należy. QTF: New Game + oczywiście jest.

Titan Mode padł....jestem spełniony Zeuz to już tylko formalność i sekwencja na końcu. Został tylko jeden ostatni challenge. Większość mam na ocenę Titan ^_^ .

<----- ten kolo rzecz jasna ^_^ - 11tu ludków z PESa - Kr(e)atos - DMC1 Dante - Marcus Fenix/Boomersy - Daxter - Nariko

Prawda, w bardzo dużej większości starć walczy się z kamerą. Jest to o tyle frustrujące, że było tak wcześniej i Team Ninja nie dało rady z tym nic zrobić <_< . Kicha...

Hehe, z tą fabułą nie przesadzaj . Nie ma prawie żadnej. Generalnie poziom trudności został podniesiony względem poprzedniczek bo jest teraz więcej do ogarnięcia. Wrogów jest więcej i są bardziej zajadli.

Film na jeden raz. Kiedyś w TV zapodadzą to się obejrzy. Absurdy w stylu "spadamy z dużych wysokości na beton z wystającymi potężnymi śrubami wbijającymi nam się w kręgosłup i nic nam się nie dzieje" do mnie nie przemawiały. Ktoś wspominał o rozbieżności geograficznej, itd. itp. Sam Optimus Prime wydaje się być znacznie potężniejszy niż w jedynce. Ostatnia scena ze starym robotem i jego poświęceniem mnie lekko odrzuciła. Nie zmienia to jednak faktu, że film się ogląda lekko i ponad dwugodzinny seans mija jak nic.

Double post? Fuck it Przebrnąłem przez obronę tłumacza i respawnujące się Cerbery. Myślałem, że wyjdę z siebie i stanę obok przy tym ostatnim. Najtrudniej pozbyć się piesków bo te dwa zakapiory pod koniec to już tylko gra cierpliwości i proste combo :triangle: :triangle: :triangle: :triangle: . Titan idzie na razie nieźle...jednak w zakamarku mego umysłu wciąż czai się widmo Endurance Run . EDIT: ...i moja trauma stała się faktem. Rozpindoliłem dwie pierwsze siostrzyczki (Lachesis było mi szkoda bo fajna kicia) i stoi przede mną widmo Endurance Run. Podszedłem kilka razy i poszedłem spać bo nie mogłem znieść moich braków technicznych. Ogólnie rzecz biorąc i tak jestem zadowolony bo dotąd nie ominąłem nawet jednego starcia walcząc ze wszystkim i wszystkimi. EDIT2: Rozpłatałęm Endurance Run. Trzecia siostra to już tylko formalność. Nie ma w niej nic trudnego. ..."ZUSa" zostawię sobie na kiedy indziej. Nie chce mi się już dziś przez niego przebijać.

Nie przesadzacie troche z tym poziomem trudnosci? Aktualnie pykam w DJ FFNY - kozak gra , gemplejowo gra sie w ogole nei starzeje. Ten myk znałem już wcześniej. Ehhh...daję radę bez "oszukiwania", ale są momenty kiedy po kilku podejściach odczuwam nieodpartą żądzę mordu i zniszczenia...

Kuźwa, gdyby nie YouTube i Shinobier'owe filmiki nigdzie bym nie zaszedł. Titan daje w kość jak nic .

Sie wie...w końcu jest tylko jeden Platinum Ninja panie Grigori . Teraz już na bank wiem, że niema. Rozwaliłem Euralye (czy jak to się ona nazywa) i stanąłem na kamiennym minotaurze. Trza będzie użyć mlot i małą boszkę .

Czy jest jakiś myk by mieć nieskończoną magię całą grę??

Devil May Cry Winning Eleven 4 Metal Gear Solid God of War II God of War Metal Gear Solid 3 Crash Bandicoot 3 Metal Gear Solid 2 Silent Hill Tomb Raider 4

Powrót do God of War II. Właśnie rozwaliłem Euryale po kilku miesiącach. Nie prób - przerwy .

Jestem przy końcówce Titan'a i nie wiedziałem o glitchu na magię . Ale ok, mam nadzieję, że Endurance Run będzie łaskawy po tygodniu i da się pchnąć...