Yap

Jeśli ktoś miał betę nowego dash'a to pobrał bez problemów. Betę zamknięto 12go lipca niestety, więc pozostaje kombinacja z kartą kredytową.

To moja wizja jednej ze scen kontynuacji. Nie chciałbym jednak, żeby była to kontynuacja absolutna, albo co gorsza wyjaśniająca, że . Nie, wolałbym zobaczyć jak jeden z żoładaków przechodzi przemianę i w skutek zarażenia się kogoś z jego rodziny szuka Jego podróż pozwoli mu odnaleźć prawdę o świecie, a może inne sekrety jak ten, że Ameryka jest wielkim wysypiskiem śmieci grzybicznych, i że świat uporał się z zarazą jakiś czas temu. Mogłoby być grubo.

Hmmm, wszyscy są na swój sposób podobni. Mam na myśli raczej elementy twarzy, a nie rysy ogólnie. Ciężko jednak jest mi doszukać się podobieństwa u North'a .

Kilka razy miałem sytuację kiedy jest całe multum w tej grze, ale co tam - rewelka jest rewelka.

Dokładnie to napisałem wyżej.

Jest jak Yano pisze, a teraz DS.

No i już mnie mają. Moje ulubione jajcarskie duo wraca i mam nadzieję, że będzie to gra co najmniej na miarę A Crack in Time.

Chętnie zagram ze zgraną ekipą. Nie jestem jakiś super ten teges, ale się staram. Moje ID to YapPL...jak po lewej z resztą.

FC3 to świetna gra. Dalej jest tylko lepiej .

Jedynie znikające tekstury.

Darksiders 2 i Borderlands 2 - obie giery super.

No i graj na Survivor'ze tak jak napisałeś w ostatnim zdaniu. Surowców jest mało, ale zawsze powinno wystarczyć. Napiszę tak - w ostatnim etapie . Jeśli chodzi o ten moment, o którym wspominasz to Koniec końców nie jest tak ciężko. Ginąłem w tych przypadkach zaledwie po dwa razy i mówię tu o pierwszym przejściu. Aha, zarówno w trakcie pierwszego podejścia do Survivor'a jak i S+ nie użyłem ani jednego shiv'a na jakiegokolwiek przeciwnika. Używałem ich tylko do otwierania drzwi.

Daras ma rację. Mogłeś, a nawet powinieneś był zacząć Survivor zaraz po Normalu (bądź Hard'zie) i spokojnie byś dozbierał resztę pucharków. Jest nawet lepiej bo musisz koniecznie zbierać surowce, a do tego lizanie ścian jest nieodzowne więc współgra z kompletowaniem znajdziek, ulepszeniami broni czy opcjonalnymi dialogami.

Właśnie wróciłem z World War Z. W kilku miejscach przypomina The Last of Us. Warto obejrzeć choćby dla samych analogii.

Tutaj taki Rozi się pojawił, a looknijcie na forum - tam dopiero są malkontenci. Sami niezadowoleni z życia ludzie. Osobiście czerpię z grania taką radość, że nawet znikające tekstury czy warowanie przy jednym starciu 1,5 godziny nie są w stanie zniechęcić mnie do The Last of Us. Dla mnie to gra prześwietna. Bez czapeczek imprezowych i lizania się po fiutach, ale jednak jedyna w swoim rodzaju. Rozi ma swój gust, należy to uszanować, nie zrozumieć.

Miałem to samo także spoko - dostaniesz.

Survivor wcale nie jest trudny. Stealth, znajomość lokacji i wiedza co robić w określonym momencie sprawiają, że ginie się niesamowicie rzadko (prócz otwartych walk). Fakt, niektóre lokacje można męczyć nawet godzinę jak , ale generalnie jest ok. Co nie jest fajne to to, że przyzwyczaiłem się grać bez podsłuchiwania, a to jak wiadomo jest bardzo ważne w multi gdzie zamiast oblookać gdzie są moi wrogowie wyczekuję rozglądając się na wszystkie strony. Na razie nie jest za ciekawie w temacie zwycięstw.

Tak, stackują się bez problemu.

Kuźwa, nie wiem. Nie mam pojęcia gdzie jest jeden firefly pendant. Przeszukałem absolutnie każdy kąt, każdą szufladę i każdą szafkę. Nie ma. Brakuje mi jednego

Na węgierskim XBL jest jak na razie najtaniej. ACIII i FarCry3 po 600msp, ale na to pierwsze jest blokada. Wszystko po angielsku. Nie wiem jak z resztą gier jest.

Krzysiek napjerdalamy w bordery w weekend razem z easye? No pewnie! Biorę Axton'a.

FC3 do FC2 ma się tak jak Gears of War 3 do Gars of War Judgement. Tak, jak najbardziej warto brać bo gierka wymiata na każdym polu jeśli się przebrnie przez pierwsze 2-3 godziny grania.

Ja już Borderlands'y zassałem. Teraz tylko się zastanowić co dalej. Nie grałem jeszcze nigdy w gry spod szyldu Dragon Age.