Skocz do zawartości

Uncharted 4: A Thief's End


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

No tak, jeśli mamy być szczegółowi (ale wtedy trzeba by wymieniać jeszcze kilka osób odpowiedzialnych za grę). Dlatego trochę skrótowo podałem tylko reżyserów, bo to i tak na nich spada odpowiedzialność za zmiany. Stąd też memy z ich udziałem :v

 

W ogóle ciekawe co teraz przed tym duetem. Teoretycznie z wywiadów można wywnioskować, że mała grupa wew. ND pracuje nad kolejną grą (mniej więcej od 2014, albo 2015) - w tym wypadku, pewnie będzie inna para reżyserska i chyba nowe IP, nie wierzę, że Druckmann oddał pracę nad TLoU2 w inne ręce. Samo ND trochę urosło w ostatnim czasie, może powrócą do dwuletniego cyklu wydawniczego - produkcja U4 na 100% wykrystalizowała wszystkie narzędzia związane z ich silnikiem i PS4.

 

 

 

Tez watpie zeby oddali swoje dziecko w inne rece. Mysle ze prace nad Uncharted byly im wciskane na sile ale patrzac ile dobrego zrobili w tak krotkim czasie to za dwa lata juz bym sie spodziewal fapowanka nad Tlou2.

Odnośnik do komentarza
Gość _Be_

 

 

Dużo prawdy może być w tym, że pierwszą część gry robili inni ludzie a drugą część inni.

Nie. Pierwszą i drugą część robili Ci sami ludzie. Zespół podzielił się na dwa po premierze dwójki i jedni robili U3 a drudzy TLoU.

 

 

czyli miałem racje, voytec przeproś mnie

 

 

No nadal nie miałeś bo gra była do pewnego momentu tworzona przez inna parę a potem nad całym scenariuszem siadli dwaj inni goscie więc to nie jest tak, że połowa gry była tworzona przez Amy a druga połowa przez Druckmanna.

Odnośnik do komentarza

pod wzgledem muzy jednak zdecydowanie najgorsza czesc, chyba tylko dwa utwory wpadly mi w ucho na cale 20h gry, nawet main theme serii jest w tej czesci potraktowany po lebkach :(

Niestety muszę się z tym zgodzić, słuchając muzyki w grze + całego albumu na Spotify porwały mnie dokładnie dwa kawałki. Pozostałe są takie... nijakie.

 

Za to w U4 najlepiej wypadają wszelkie odgłosy otoczenia, dźwięki całego świata, łamanych barierek, desek czy otwieranych drzwi. Smaczków tego typu jest cała masa.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem po 15 rozdziale. Ja pier... Ja chce zeby inne gry były robione w ten sposob. Jak to wyglada, jak to sie przezywa. Ogólnie 2 ostatnie rozdziały spowodowały ze miałem paraliż szczęki wykrzywionej w banana :D chciałbym zeby ta gra nigdy sie nie skończyła. Napis w menu "przygoda" zamiast kontynuuj czy cos w ten deseń jest trafione w 100% :P

Edytowane przez kacprzak1991
Odnośnik do komentarza

no ale te oceny sa dlatego ze jest ladna grafika, a ladna grafika jest dlatego ze sa tunele zeby poczciwa konsola mogla to obliczyc wszystko ;/

 

Wybitnie w tej grze to nie grafika gra pierwsze skrzypce, a sposób prowadzenia narracji, historia i rozwiązania w mechanice rozgrywki, które znacząco poprawiają i udoskonalają to, co było w poprzednich Uncharted.

Grafika jest wspaniałą wisienką na torcie i dodatkowo wspomaga przyjemność z obcowania z tym tytułem.

 

IMO gdyby gra wyglądała jak TLOU, to dalej zasługiwałaby na tak wysokie oceny.

Edytowane przez Maciomaniak
Odnośnik do komentarza

Tak wole teraz liniowe gry po tym wysypie otwartego świata z powtarzalnymi czynnościami. Mozna powiedzieć ze to jest juz plaga. Kazdy chce zrobic grę w ktorej jest ogromny teren i wrzucają do niego setki zadań pobocznych, które robiąc człowiek czuje sie jakby wykonywał nieprzyjemna prace. A w u4 czasem zapomina sie ze to gra. Tak jak pisali wcześniej narracja jest prowadzona fenomenalnie i az czeka sie na kolejna cut scenkę które wykonane sa mistrzowsko. No i ten balans rozgrywki. Sama eksploracja sprawia ogromna przyjemność a mozliwosc pokonywania wrogów po cichu lub na rambo daje mega frajdę. Tak samo z momentami gdzie sa skrypty i pełno wybuchów itp wg mnie także idealnie jest z ich ilością bo wiadomo ze jesli działoby sie to co 5 min to człowiek by sie juz na to znieczulić i oglądał to z obojętnością. Idealnym tego przeglądem sa wszystkie nowe odsłony coda które przeszedłem prawie wszystkie a nie pamietam z nich praktycznie nic. No w sumie pamietam. Jeden wielki wybuch w ryj

Odnośnik do komentarza

Ja jestem po 15 rozdziale. Ja pier... Ja chce zeby inne gry były robione w ten sposob. Jak to wyglada, jak to sie przezywa. Ogólnie 2 ostatnie rozdziały spowodowały ze miałem paraliż szczęki wykrzywionej w banana :D chciałbym zeby ta gra nigdy sie nie skończyła. Napis w menu "przygoda" zamiast kontynuuj czy cos w ten deseń jest trafione w 100% :P

Pisalem, 14 i 15 chapter niszcza system

Odnośnik do komentarza

Szczerze nie rozumiem zachwytu nad tą historią :scratch_one-s_head:

 

 

Trzy części mieliśmy leciutką, przygodową historię, momentami głupiutką ale fajnie wpisywała się w całą konwencje. Tutaj poszli w pozorną powagę, bo na siłę dodali głębie postacią, która sprowadza się do pseudo przemyśleń i zahamowań. Dorzucili brata o którym słowa nie piśnięto w poprzednich odsłonach, aż tu nagle okazuje się że za młodu takowego brata miał, że potem na wspólnej akcji coś poszło nie tak. Po latach wraca "zza grobu" a nasz bohater zamiast zawału to cieszy się jakby bracik z długich wakacji wracał. Potem pierniczą cała noc o odkryciach Nathana a ten wyskakuje, że ma problem bo wyszedł ( z więzienia) dzięki jednemu gościowi, który tak długo słuchał historii o skarbie, że postanowił zorganizować ucieczkę, by Sam ten skarb odnalazł i oczywiście odpalił działkę  :good2: Wciąga brata w intrygę, ten okłamuje naiwną żonkę i znowu latają po całym świecie, gdzie okazuje się (i tutaj już mniej poważnie) iż skarb nigdy nie jest w miejscu w którym oni myślą, że jest. Co jakiś czas dorzucane są wielkie moralne kwestie, kłamstwa i śmieszny twist fabularny z łgarstwem jego brata. Znowu mamy kolegę, który zdradził (a właściwie zaczęliśmy mu grać na nerwach), kogoś posiadającego super armię najemników.....na końcu znajdujemy skarb (miła odmiana, że nie przeklęty). Ktoś próbował zrobić z tego UNCHARTED + THE LAST OF US, a nie wyszło ani jedno ani drugie, bo nie było podstaw by mogło to działać.  Nie ma tu magii przygody, która była obecna w dwójce czy nawet lekko głupkowatej trójce. Do tego problemy scenopisarskie, przez co pierwsza połowa jest nużąca, a tempo w niej jest okrutnie niskie.

 

 

Gameplay usprawniono w wielu kwestiach, ale nie ma w niczym niczego rewolucyjnego ani nawet ewolucyjnego. Bardzo dużo elementów zrobiono lepiej w ostatnich TR'ach, a otwarcie świata gry pomogło tylko w lepszym poprowadzeniu walki, bo samego terenu nie wykorzystano w żaden ciekawy sposób. 

 

Gra zasługuje na wysoką ocenę, natomiast do 10siątki to jednak trochę brakuje z bardzo wielu względów. Jestem prawie pewny, że gdyby nie zauroczenie niewątpliwie piękną grafiką, to efekt WoW wielu osób byłby dużo niższy. 

 

Traktuje UNCHARTED 4 jako część serii, która była zrealizowana w zupełnie innej konwencji a w niej U4 sprawdza się tak sobie. 

Edytowane przez Graczdari
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...