Skocz do zawartości

Uncharted 4: A Thief's End


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

? (chociaż nie wiem czemu liczba rozdziałów trafia w spoiler ale nie będę się wyłamywał  ;) )

 

Bo dla niektórych osób informacją nie do przyjęcie jest nawet to, jakie Nathan nosi spodnie :-P Dla mnie ilość rozdziałów to żaden spoiler, ale już się spotkałem z osobami, które miały pretensje o takie rzeczy, dlatego też wszystko daje w odpowiednim tagu ;)

Edytowane przez Graczdari
Odnośnik do komentarza

 

 

Dużo prawdy może być w tym, że pierwszą część gry robili inni ludzie a drugą część inni.

Nie. Pierwszą i drugą część robili Ci sami ludzie. Zespół podzielił się na dwa po premierze dwójki i jedni robili U3 a drudzy TLoU.

 

 

czyli miałem racje, voytec przeproś mnie

 

 

Ale Voytec nie musi za nic przepraszać, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś jego wypowiedzi. Ty o zupie, on o d.upie...

On pisał o tym, że Uncharted Drake's Fortune i Uncharted 2 Among Thieves było robione przez jeden zespół, a Ty o tym, że U4 ma jakieś dwie połówki, za które odpowiedzialne są inne teamy.

Nie dziękuj - wytłumaczyłem to czysto charytatywnie :D

Odnośnik do komentarza

Rozdział 10, uważajcie gdzie jedziecie, bo pojechałem pod takie dwie wieże, i już nie miałem jak wrócić, a widziałem że jeszcze było co zwiedzać (min jakaś jaskinia, czy unoszący się dym w oddali). No nic, za drugim razem odwiedzi się te rejony, ale trochę lipa, że zrobili to w taki sposób.

 

PS. Akcja z linką i kamieniem, prawdziwe Uncharted :banderas:

Edytowane przez YETI
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Pamietam jak po pierwszym pokazie gry byl lekki zawod i beczka, ze jednak gra nie wyglada tak pieknie i jest lekko nudnawa. Teraz wlasnie gram ten etap i jak narazie jest to moja ulubiona miejscowka :fsg: Te wszystkie stealth kille, caly teren zayebany trawa, przechodze praktycznie bez zadnego wystrzalu :fsg:

 

O takie Uncharted walczylem :banderas:

Odnośnik do komentarza

Rozdział 10, uważajcie gdzie jedziecie, bo pojechałem pod takie dwie wieże, i już nie miałem jak wrócić, a widziałem że jeszcze było co zwiedzać (min jakaś jaskinia, czy unoszący się dym w oddali). No nic, za drugim razem odwiedzi się te rejony, ale trochę lipa, że zrobili to w taki sposób.

 

PS. Akcja z linką i kamieniem, prawdziwe Uncharted :banderas:

Też to przegapiłem :-P gra ktoś na multi?? ;-)
Odnośnik do komentarza

Też właśnie skończyłem. Według statystyk w grze zajęło mi to 18,5 godziny na hardzie, liżąc ściany i zbierając ostatecznie ponad połowę skarbów. Zrobiłem też parę dodatkowych trofeów za walkę (z tych jawnych). Przechodziłem grę na spokojnie, podziwiając widoki i bogate w detale pomieszczenia. Równocześnie nie miałem szczególnych problemów jeśli chodzi o trudność; hard jest optymalny żeby grać bez wygłupiania się, ale też bez niepotrzebnej frustracji, w czym pomagają liczne checkpointy.

 

Gra zachwyca wykonaniem, szczególnie w kwestii oświetlenia i bujnej roślinności. Równocześnie serwuje bardzo dobrą, choć może nie mistrzowską historię. Tak jak piszecie, akcja przyspiesza stopniowo i końcówka staje się coraz bardziej intensywna, ale mnie podobały najbardziej się właśnie te spokojne etapy, przyciągające do ekranu klimatem lokacji oraz krajobrazami, a nie tylko akcją godną hollywoodzkich produkcji. Nie zawodzą oczywiście dialogi, a odzywki głównego bohatera ponownie nieraz wywołują uśmiech na twarzy.

 

Sprawdziłem również multi. Działa dobrze od strony technicznej, nawet potrafi wciągnąć i dobrze bawić, ale nie jest też wymagające czy szczególnie satysfakcjonujące. Proste zasady, brak parcia na ratio, kasa wpadająca na prawo i lewo - moim zdaniem głównym celem była przystępność nawet dla niedzielnych graczy. Nie wątpię, że można w nie grać drużynowo, nieco bardziej na serio, ale istnieją lepsze gry i szkoda czasu na dłuższe zagrywanie się w tryb wieloosobowy U4.

 

Podsumowując w singlu zdecydowanie jedna z najlepszych gier obecnej generacji i najprawdopodobniej jak dotąd najładniejsza, natomiast multi można potraktować jako strawny dodatek.

Odnośnik do komentarza

Właśnie jestem po levelu znanym z E3, czyli sławnym pościgu. Mózg roz(pipi)any, Naughty Gods i długo, długo nic. Co innego oglądać to na yt, a co innego zagrać samemu w domu na własnym tv. Śmiałem się sam do siebie, a minę zapewne miałem jak dziecko w wesołym miasteczku. Jazda bez trzymanki i kopara przy samej ziemi. Akcja jak z najlepszych filmów, te latające i koziołkujące samochody, motory, elementy otoczenia (płoty, chaty, stragany), Nathan przeciągany przez błoto i ta jego animacja, (pipi), nawet sznurek z praniem zerwałem. Na końcu ucieczka na motorze przed wojskowym opancerzonym samochodem. Zwróciliście uwagę na te beczki i resztę otoczenie, które taranował i na końcu ten wybuch, to wygląd jak jakiś (pipi)any render.

 

Po tej lokacji mamy scenę z Eleną, którą kawałek widzieliśmy również na E3. Mimika twarzy, i to jak zostało to zagrane, brak słów. Różnica między filmami, a grami pod tym względem została zatarta i przeszła do przeszłości. No i następny level, kolejny raz kopara przy samej ziemi, po co jechać na wakacje, jak jest U4 i grafika jak życie ;).

 

Ja jestem ciekawy, co sobie myślą inni developerzy, którzy grają w U4. Nie wiem, jest im głupią, że ich gry dzieli jakaś generacja przy tym co pokazuje U4? Jeszcze raz, ND i długo, długo nic, jeżeli chodzi o aspekty techniczne.

Edytowane przez YETI
Odnośnik do komentarza
Ja jestem ciekawy, co sobie myślą inni developerzy, którzy grają w U4. Nie wiem, jest im głupią, że ich gry dzieli jakaś generacja przy tym co pokazuje U4? Jeszcze raz, ND i długo, długo nic, jeżeli chodzi o aspekty techniczne.

 

Zacznijmy od prawdy objawionej. Nie ma na świecie wielu developerów, którzy mają taką swobodę w tworzeniu swoich gier jak Naughty Dog. Mają duże pole manewru w kwestii budżetu, czasu tworzenia gry, nikt ich nie męczy z góry i mogą wydać produkcję wtedy, kiedy uznają ją za zadowalającą. Do tego system tworzenia gier ekskluzywnych to inna bajka i nie ma co tutaj porównywać. Takie studia jak np. DICE, Ubisoft Montreal czy Infinity Ward walczą z ostrymi harmonogramami, konkretnymi wytycznymi wydawców a produkt ma przede wszystkim wyjść w dobrym terminie i zarobić dla dystrybutora kaskę. W takim procesie tworzenia gry nie można sobie pozwolić na dopieszczanie każdego elementu bo nie ma na to czasu. Potem kończy się takim AC: UNITY na premierę - w wielu kwestiach też gry imponującej pod względem oprawy.

 

Co do technologii i "dzielącej jednej generacji" to z całym szacunkiem - brednie. Uncharted 4 to zdecydowanie jedna z najlepszych technologicznie gier ever, oraz mega spójne przeżycie technologiczno-artystyczne. Natomiast mnóstwo równie dobrych rozwiązań widzieliśmy w RYSE, The Order 1886, czy choćby Rise of The Tomb Raider. Cutscenki i model animacji twarzy Lary robią tam nieraz znacznie lepsze wrażenie niż w Uncharted 4 + kapitalne TressFX. Star Wars Battlefront z rewelacyjnym wykorzystaniem fotogrametrii i opartym na nim oświetleniu wykorzystujący fizyczne właściwości powierzchni, a tytuł działa w 60fps i gdyby zdecydowano się na 30, to byłby jeszcze bardziej imponujący. 

 

Uncharted 4 to niewątpliwie uczta dla oczu, choć na mnie nie robi takie wrażenia jak swego czasu robiła dwójka, choćby ze względu na brak tak magicznych poziomów jak np. ten w 

 

 

Nepalu

.

 

Dla mnie Uncharted 4 to trochę taki przykład jak można gracza przestawić. Większość swoją opinie o U4 zaczyna od tego jak wygląda, pomijając całą resztę, lub opisując ją po łebkach. Tak bardzo kupiła ich oprawa, że przestali widzieć oczywiste wady tego tytułu. Na dodatek można zaobserwować często brak konsekwencji, bo dostrzegam powoli wrzucanie kamyka do ogródka tzw. PCMR. Nie da się ukryć, że konsolowcy mają być z czego dumni, ale gdy za jakiś czas pojawi się na kompie jakaś gra gniotąca wszystko, to Ci sami konsolowcy na argumenty PCMR odpowiedzą "grafika nie jest najważniejsza" ;)

Edytowane przez Graczdari
  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

Detale i jeszcze raz detale. Żadna inna gra nie jest tak dopracowana, bo nikomu nie chce się zawracać głowy pierdołami, a ND zrobi wszystko, aby była animacja, która pojawi się może jeden raz.

 

U mnie koniec, wspaniała przygoda, trochę odeszli z klimatu, wolałem tamto wesołe klimaty. Ale miejsca, które odwiedziliśmy zrobiły swoje, po prostu geniusz, do tego walki, trudne, wymagające aby być w ciągłym ruchu, bo kosmos.

 

Teraz pozostaje czekać na Tlou 2 :)

Edytowane przez Moldar
Odnośnik do komentarza

W rozdziale 10 są:

 

 

Takie górki ułożone z kamieni, można je rozwalić pięścią bądź wjechać w nie. W menu progresu gry - jest też osoba kolumna z nimi, jest ich 16. Jak je wszystkie zniszczę to coś się stanie? Otworzy się na tej mapce jakieś tajemne przejście, czy przywołam jakiegoś demona? A może jest tylko trofeum za to? Sam znalazłem 8, jak jedną rozwalałem to nawet był komentarz Drake'a. Ktoś? Coś?

 

 

Pograłem więcej na multi. Nie wiem ktoś tam pisał, że losuje tylko znane mapki z bety - mi losuje wszystkie. Multi za(pipi)isteee - tylko ciężko się przyzwyczaić do leaderbordsów są dziwacznie rozpisane.

Już czekam aż mi się odblokuje AK z szybszym poruszaniem się podczas celowania :fsg:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...