Opublikowano 29 grudnia 201311 l Prawdziwy facet musi w cos grac. Nie wazne, czy to szachy, poker lub gry na konsoli lub komputerze. Facet musi grac, bo inaczej nie jest facetem.
Opublikowano 29 grudnia 201311 l w takim razie zmienie temat. od chyba dwoch miesiecy cos mi gierki za dobrze nie wchodza, na jakies 10 rozpoczetych 2 skonczone.
Opublikowano 29 grudnia 201311 l Ja tylko DayZ ostatnio. Chociaz czasem sobie wlacze streamy z League of Legends.
Opublikowano 29 grudnia 201311 l Zrobiłeś duży błąd . Za szybko kupiłeś PS4 na którą praktycznie nie ma gier . Trzeba było brać PS3 12GB i miałbyś co robić do następnej gwiazdki na którą sprawiłbyś sobie nową plejkę . Jeszcze raz to napiszę - fatalny wybór .
Opublikowano 29 grudnia 201311 l xboxa360 lepiej, chyba, że lubisz strzelać z kapiszonów zamiast rozwalać locusty na 1000 kawałków z gnashera
Opublikowano 29 grudnia 201311 l Tez myslałem że wyrosłem z gierek. Pomyliłem sie. Gierki sa zayebiste. Teraz naparzam 8h non stop w pracy w fallouta. Jak sie gra w gó.wniane nfsy i batlefilce to nie dziwne że mu sie gierki znudziły
Opublikowano 29 grudnia 201311 l Po raz drugi przechodzę The Last Of Us. Wybitne gry napędzają pasję. Nie grać w taśmowy badziew.
Opublikowano 29 grudnia 201311 l Już za osiem miechów XXXVII na karku i ani mi się śni rezygnować z mojej ulubionej rozrywki domowej. Żona na każdą okazję kupuje mi albo gry, albo gadżety przyczyniając się tym samym do nieuchronnego rozpadu rodziny .
Opublikowano 29 grudnia 201311 l w takim razie zmienie temat. od chyba dwoch miesiecy cos mi gierki za dobrze nie wchodza, na jakies 10 rozpoczetych 2 skonczone. Bo lepiej zacząć jedną, wkręcić się w klimat i uniwersum, rozpykać sobie w parę dni, a jak mocno wciągnęła, to wymasterować, a potem brać się za następną. Kryzysów raczej nie miałem, raczej po prostu okresy bez większej zajawki na granie, wynikajace z tego, że skupiam się na innym rodzaju rozrywki (np. filmy, seriale).
Opublikowano 29 grudnia 201311 l Mam 30 lat i gry nie rajcują jak kiedyś, chociaż bardzo bym tego chciał. Wszystkiemu winny alkohol. Cieszę się chociaż ze mój 5-letni syn gra w gry z zamiłowaniem takim jak ja kiedyś, oby nigdy nie zasmakował mu alkohol.
Opublikowano 30 grudnia 201311 l XXXVIII pękło i nadal cioram po 2 do 6 godz. dziennie w zależności od tego , czy jest w co nowego pograć.
Opublikowano 30 grudnia 201311 l Mam 30 lat i gry nie rajcują jak kiedyś, chociaż bardzo bym tego chciał. Wszystkiemu winny alkohol. Cieszę się chociaż ze mój 5-letni syn gra w gry z zamiłowaniem takim jak ja kiedyś, oby nigdy nie zasmakował mu alkohol. Co ma do tego alko?
Opublikowano 30 grudnia 201311 l To że nadużywany powoduje zmniejszenie zainteresowania innymi hobby. Wiem po sobie. Między innymi wtedy jak popijałem nie rajcowały mnie gry.
Opublikowano 30 grudnia 201311 l Może to, że przez alko gry stają się guvnianym zlepkiem pikseli? E: kanabis pierwszy. Tak jak napisał, ogólnie przez alkohol mało co wydaje się sensowne, ale to jest tak oczywisty objaw alkoholizmu, że nie wiem, po co to o tym pisać w ogóle. Edytowane 30 grudnia 201311 l przez Pawlo
Opublikowano 30 grudnia 201311 l Jak można być za starym na gry mając 23 lata? Mam 34 - gram, brat ma 42 - gra, a tutaj ktoś pisze, że jest za stary? W głowie się nie mieści normalnie. Właściwie Wiedźmin jest doskonałym przykładem gry dla osób starszych. Granie po alko jest do bani, już po jednym browarze całkowicie wytracam immersję w grze.
Opublikowano 30 grudnia 201311 l Autor tematu, niech kupi sobie iPada i gra w casualowe shity. To ostatnia deska ratunku, by grać w cokolwiek. Chyba też jestem nieco już znudzony grami: NDS, PS3, Vita, smartfon, tablet - przy tym ostatnim spędzam najwięcej czasu. Odpala się w pare sekund, gram parę minut, kilka razy dziennie. Za dużo gier, za dużo sprzętów. A w kolejce jeszcze czeka GTA V kupione na premierę.
Opublikowano 10 stycznia 201411 l 30. Malo czasu na cokolwiek a jak juz mam czas to narzekam i granie spycham na ostatni plan. Masa zaleglosci na ps3, nie wiem kiedy nadrobie ale next genow nie kupuje.
Opublikowano 11 stycznia 201411 l Mi w tym roku 35 stuknie i nawet na moment nie pomyslałem ze jestem za stary na gry. Wiek to stan umysłu, mamy tyle lat na ile się czujemy. Faktycznie nie mam już tyle czasu na granie jak miałem 20 lat, ale jak znajduje czas wolny to zagrać mam zawszę ochotę. Wiek gracza będzie rósł coraz wyżej. Ludzie którzy zaczynali przygodę z grami 20 lat temu i połkneli bakcyla, tak łatwo nie odpuszczą i będą sie jarac grami do grobowej deski(ja napewno:) Ja już wolę sobie w domku po pracy w jednej ręce z padzikiem a w drógiej z piwkiem postrzelac, niż jak znajomi z pracy(starsze pokolenie40\50) po robocie do baru szybko żeby sie naj@bać. Plus tego że jestem już starszy jest taki, ze mnie teraz stac na te wszystkie gierki i konsolki które dawniej były ciężkim chlebem do zdobycia Edytowane 11 stycznia 201411 l przez GwynBleidd_79
Opublikowano 11 stycznia 201411 l i też plus dla kolegi wyżej, mi leci 48 lat i grać cały czas mi się chce
Opublikowano 17 stycznia 201411 l MIałem tak. Mam 37 skończone i nie jestem za stary. Były okresy w życiu kiedy mi się nie chciało. Zresztą cieszę się, że zacząłem od początku istnienia branży i na moich oczach przechodzi ta branża ciągłe zmiany. A co inni myślą to mnie wali. Tylko z kolekcjonowania się wyleczam. Ostatnia generacja kiedy zbierałem gry to ta co minęła.
Opublikowano 17 stycznia 201411 l Widzę że na forum same stare dziady Dzień dobry, jestem Damian, mam 35 lat i jestem uzależniony od gier... Czy mam problem? hehehe
Opublikowano 17 stycznia 201411 l Hej stare dziady! - powysyłam Wam dzisiaj zaproszenia do przyjaciół na ps3 - wolę starych dziadów niż nastolatków :-) a i konkretniejsi ludzie z Was :-). Pozdrawiam
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.