Mniej słabo, że na 12,5% będzie to Polska

 

 

Polska - Szwajcaria

Chorwacja - Portugalia

 

Walia - Irlandia Północna

Węgry - Belgia

Słabo, że na NA PEWNO jedna z tych drużyn będzie w finale ME a takie tuzy jak Francja, Anglia, Niemcy, Włochy, Hiszpania się będą eliminowały wzajemnie.

Bo rzeczywiście Francja albo Hiszpania to pokazały na tych mistrzostwach klase xD

 

Walia i Chorwaca > Francja Włochy

No, Hiszpania to obok Chorwacji najlepsza drużyna na tych mistrzostwach.

Ogolnie to beka ze teraz stwierdzenie ze Polska w finale Euro to nie jest taki odlot jak jeszcze z 2tyg temu. Wiadomo, ze nikt normalny na to jeszcze nie liczy, ja nawet w to nie wierze za bardzo ale ta drabinka to jest jakas parodia xD Wiadomo ze predzej czy pozniej mozna przyjac Belgie, Chorwacje czy Portugalie ale zadna z tych ekip to nie jest Hiszpania czy Francja. Cala reszta spokojnie na naszym poziomie. Az wstyd mi przed soba myslec w ogole o czyms takim no ale latwiej niz teraz to za mojego zycia na pewno juz ta reprezentacja nie bedzie miala XD I zeby nie bylo, nie pompuje zadnego balonika jak jakis rozi bo na ta chwile nie jestem pewny nawet wyniku ze Szwajcaria. Ale i tak #Grecja2004 xDDDDDD

Patrząc na tę drabinkę tak szczerze to tutaj każdy może wygrać z każdym i taka jest prawda. Szwajcarzy mogą nas ograć, a równie dobrze to my możemy ich szybko zaorać skoro obrona to ser szwajcarski, a Lewy z Milkiem muszą się w końcu kiedyś odblokować. Chorwaci stoczą ciężki bój z Portugalią i mogą być zmęczeni na mecz z nami lub Helwetami. Walia/Belgia? Obie te ekipy są przez nas do ogrania (przy lekkim farcie) i aż dziwne, że możemy od tak sobie to napisać. 

 

Przeciwna połówka tabeli to jakieś czyste pandemonium    Nie wiem, która z tych drużyn dojdzie do finału, ale Włosi/Hiszpanie/Niemcy/Anglicy tanio skóry nie sprzedadzą i możemy zobaczyć powtórkę z 2012 roku tj. finał gdzie jedna drużyna jest totalnie wymęczona drabinką i nie ma praktycznie siły na grę, a drużyną która nadal czuje świeżość na boisku. Jakim meczem to się zakończyło w tamtym roku chyba każdy wie.  Każdy pamięta Balotelliego (memy) napierdalającego z kolegami Szwabów, a potem odpadającego kondycyjnie w 60 minucie w meczu z Hiszpanią

Edytowane 22 czerwca 20169 l przez Starh

Z tak rażąca nieskutecznością w połączeniu z ilością stwarzanych sytuacji to się faktycznie możemy powspinać po tej drabince.

Z tak rażąca nieskutecznością w połączeniu z ilością stwarzanych sytuacji to się faktycznie możemy powspinać po tej drabince.

Ja bym chłopaków z góry nie skreślał. Faza pucharowa rządzi się już swoimi prawami i nie ma tu kalkulacji. Przecież w meczu z Niemcami stworzyliśmy więcej setek niż oni, a nasza obrona wyglądała lepiej od nich. Kwestia dyspozycji w danym dniu oraz szczęścia. Na Greków nikt nie stawiał, jak grali w półfinale z Czechami, to z góry wszyscy liczyli na szybki w(pipi), a tu proszę pepiczki pojechały do domu.

Nie byłoby tej połówki tabeli, gdyby faworyci zajmowali pierwsze miejsca. Czyli - gdyby nie przegrywali z cieniasami. Innymi słowy - faworyci jak najbardziej mogą przegrać z cieniasami.

 

No ale historia robi swoje i dla ludzi zawsze będą faworytami, a cieniasy cieniasami. Znamy to z piłki klubowej, gdzie Atletico mogło wyprzedzić Real i Barcelonę na przestrzeni liczącego rok i 38 meczów sezonu, a ludzie nadal komentowali tak, że no c'mon, Atletico nie ma szans, sto razy łatwiejszy rywal niż Real i Barca, w Europie tylko trzy drużyny mają szansę wygrać LM i tak dalej.

 

Chorwacja dosłownie wczoraj cyknęła Hiszpanię po wyrównanym meczu, ale jest dużo łatwiejsza niż Hiszpania. Go figure.

 

 

W sumie nie znoszę tego nieuzasadnionego przekonania, że Polska jest zaje'bista bardziej niż zawsze, ale jeśli przewyższy "tylko" Szwajcarię, Portugalię i Chorwację, no to trudno, widocznie powinna dostać medal, to nie jest łatwiejsze osiągnięcie niż zrobienie Niemiec w obecnej formie i Anglii która niby ciśnie, a strzelić gola w danym okresie nie może.

Edytowane 22 czerwca 20169 l przez ogqozo

 ITA - IRL WTF?

 

Czy mi sie wydaje czym mecz sprzedany/oddany? Wloscy obroncy oddawali pilke irlandzkim napastnikom, bramkarz Italii fruwal wszedzie tam gdzie pilka nie leciala. Mocno sie starali makaroniarze zeby stracic gola...

skoro włosi mieli awans w kieszeni a za kilka dni czeka ich mecz z hiszpanami to nic dziwnego że się nie forsowali

Hmmm niby te wyspiarskie ligi w (pipi)e są a komplet druzyn z tamtego regionu gra dalej. Fajnie się drabinka ułozyła. Liczę, że w meczu Hiszpanów z Włochami będa większe emocje niż wczoraj na meczyku portugalii.

Ja czekam na mecz hiszpania niemcy i mam nadzieję, że niemiaszki wygrają, bo z niemcami już graliśmy i nieźle nam szło #polska1st

Hmmm niby te wyspiarskie ligi w (pipi)e są a komplet druzyn z tamtego regionu gra dalej. Fajnie się drabinka ułozyła. Liczę, że w meczu Hiszpanów z Włochami będa większe emocje niż wczoraj na meczyku portugalii.

To raczej będzie bardzo zachowawcza gra.

jak strasznie zje.bane jest to rozszerzenie drabinki i wychodzenie z grupy 3 drużyny to ja nie mam pytań

 ITA - IRL WTF?

 

Czy mi sie wydaje czym mecz sprzedany/oddany? Wloscy obroncy oddawali pilke irlandzkim napastnikom, bramkarz Italii fruwal wszedzie tam gdzie pilka nie leciala. Mocno sie starali makaroniarze zeby stracic gola...

Buffon się z nimi cieszył To była IMO zemsta za grę Szwedów i ich remis z Danią, który spowodował, że Włosi nie wyszli z grupy w jednym z turniejów. 

 

Ogolnie to beka ze teraz stwierdzenie ze Polska w finale Euro to nie jest taki odlot jak jeszcze z 2tyg temu.

 

W finale na Stade de France w 120. minucie Zieliński skieruje prostopadłe podanie w pole karne idealnie w tempo dla wbiegającego Sławomira Peszki, który bez przyjęcia mocnym strzałem poślę piłkę pod poprzeczkę, na pełnej piździe przeskoczy przez bandę za bramką i wbiegnie w trybuny wprost w objęcia wąsatych Januszy z którymi od razu walnie po setce.

 

W sumie nie znoszę tego nieuzasadnionego przekonania, że Polska jest zaje'bista bardziej niż zawsze,

 

No wiadomo, trochę beka z tego Twojego pieczenia.

W finale na Stade de France w 120. minucie Zieliński skieruje prostopadłe podanie w pole karne idealnie w tempo dla wbiegającego Sławomira Peszki, który bez przyjęcia mocnym strzałem poślę piłkę pod poprzeczkę, na pełnej piździe przeskoczy przez bandę za bramką i wbiegnie w trybuny wprost w objęcia wąsatych Januszy z którymi od razu walnie po setce.

:chcę_wierzyć:

Edytowane 23 czerwca 20169 l przez Hum

Wyobraźcie sobie, że jesteście Szwajcarią i odpadacie z Polską. To dopiero będzie pieczenie. Uzasadnione.

Dania 92-Grecja 2004-Polska 2016

 

Reguła niespodzianki co 12 lat byłaby zachowana

Najpierw Szwajcaria, później Portugalia i Ronaldo płaczący po meczu a Peszko go pociesza, następnie półfinał z bratankami z Węgier i ostatecznie zwycięski finał z gospodarzem turnieju. Piękny materiał na film.

Profesor Pazdanaro, Następny cel: beatyfikacja  \\

 

 

 

Edytowane 23 czerwca 20169 l przez Starh

Lamusy z L'equipe nie docenili Pazdiego :[

 

 

 

 

Za to jest Krychowiak, chyba trochę na wyrost i za przyklepanie dealu z PSG

Jedenastka "odkryć Euro" na moim blogasku to nadal najlepszy tekst tego typu, jaki czytałem na świecie.

Edytowane 23 czerwca 20169 l przez ogqozo

Nie no Krycha gra dobre zawody na euro , to co do niego należy robi za(pipi)iscie a i podać potrafi , przy tym mega spokój , elegancja i waleczność .

Oczywiście. Ma najwięcej odbiorów wśród graczy Polski, faulował tylko raz, a jest najczęściej faulowanym graczem na całym Euro - co tylko może potwierdzać widoczny na oko fakt, że to zdecydowanie najlepszy piłkarz naszej kadry i kluczowy dla tej serii doskonałych wyników po nudnych meczach.

 

Nie wiem, co ludzie mają z Pazdanem. To znaczy ok, zaskakująco dobry, sam jestem pod wrażeniem, no ale żeby najlepszy ze wszystkich stoperów... tak ogólnie to chyba nadal Glik zagrał lepiej, po prostu w Polsce trochę tego po nim oczekiwano, bo ma tu opinię superstara bo gra w potężnym Torino (które nie wiem, czy jest na wyższym poziomie niż Legia).