O, Figaro ma racje. Większość JG nie zna języka angielskiego i okrutnie kaleczy wymawianie tytułów gier:

 

- KAL of duty

- rezydent EWIL

- BJOszok

- FINAL fantasy

- GOT of war

 

 

itd.

Albo wystarczy zobaczyć, jak ktoś wypowiada tytuł Duke Nukem. Bo każdy Janusz jakiego znam, mówi to tak, jak się pisze. I jest mi wtedy bardzo przykro.

Właśnie po tym można rozpoznać janusza, który pierwszy raz zagrał w Duke'a w późnym gimnazjum/liceum aby być hipster 100% retro, a nie gracza, który poznał geniusz po powrocie z kratówki z kolorów po angielsku z podstawówki. Ewentualnie z zawodów

 

Z CoDami inna sprawa

Janusze zakładają takie tematy i śmieją się z innych Januszy. Kiedyś rżnęło się w piłę i kopało "na Karola", teraz gra się wirtualnie i gra się "na Janusza". Co za czasy. 

Janusze skladaja preordery na destiny.

Janusze gejmingu grają w gry od ubisoftu i się szczycą, że grają w niezależne produkcji indie.

janusze co roku jarają się nowym kal of djuti?

Co drugi klapers to przecież typowy Janusz gejmingu  A już najbardziej ci, co latali po tych marketach w dzień premiery, demonstrując swoją sr.aczkę na forach

Edytowane 8 września 201410 l przez [InSaNe]

Janusze nie ogarniają japońskich gier. Uważają te produkcje za intruzów na rynku prawdziwych gier albo za gry dla dzieci/zboczeńców.

Dla janusza gry na DSa to dziecinada, a na PSP gry dla dorosłych.

O, Figaro ma racje. Większość JG nie zna języka angielskiego i okrutnie kaleczy wymawianie tytułów gier:

 

- KAL of duty

- rezydent EWIL

- BJOszok

- FINAL fantasy

- GOT of war

 

 

itd.

O! Znam takiego jednego:

- Unterhanter

- Gudwar

Myslalem, ze pluca wypluje ze smiechu jak to uslyszalem.

 

JG piraci, nie ma czasu na przejscie miliona gier i nazywa grajacych na oryginalach idiotami.

janusze myślą, że strider to gra indie, a outlast tytuł AAA.

Edytowane 8 września 201410 l przez tk___tk

Janusz gejmingu: siedzi z jedną konsolą i uparcie wmawia innym, że ma na niej więcej dobrych gier niż jegomość z kilkoma konsolami.

Don, nie wywoluj Mendrka z lasu.

 

Janusz przechodzi gry, ktore mu sie nie podobaja na sile, byle tylko aczki i trofki powpadaly.

 

Janusz przechodzi gry, ktore mu sie nie podobaja na sile, byle tylko aczki i trofki powpadaly.

Na takich jest określnie trophy whore.

Don, nie wywoluj Mendrka z lasu.

 

Janusz przechodzi gry, ktore mu sie nie podobaja na sile, byle tylko aczki i trofki powpadaly.

piecze dupcia?

Janusze gejmingu:

1 Znają tylko kilka marek, najczęściej tych najpopularniejszych

2 Nie umieją wypowiadać tytułów gier po ang., "final fantazy" etc.

3 Najczęściej nie kończą zaczętych gier (bo im się znudzi, bo maja następną, bo jedzie do wujka na imieniny)

4 Granie bardziej służy szpanowaniu, podobnie jak posiadanie najnowszej komórki i 30-letniego BMW, bucików adasia

5 Zakładają konta na forach growych, po czym znikają z nich na dobre

"W tej grze chodzi o zabijanie? Kogo musisz zabić?" xD

O wiem co jeszcze, przewijają cutscenki, nie czytają opcjonalnych notatek, książek czy innych zapisków.

janusze domagają się wersji PL, a co gorsza dubbingu

Ja się domagam Dubbingu bo nie staram się być na siłę fajny. 

Niektóre wasze typy bardzo trafne, np. to co Bluber napisał. Zawsze mnie trzęsie jak ktoś skipuje wszystko jak leci. A potem płacz że fabuła denna i nie wiadomo o co chodzi Natomiast z panem Golabem to się nie zgodzę, polskie napisy w grach powinny być narzucone ustawowo. A dubbing niech będzie opcjonalnie w RPGach i innych grach z dużą ilością gadania. BTW, na innym forum spotkałem się kiedyś z hejtem na... polskie napisy na okładce. Gościu wszystko sprowadzał zza granicy. Dla mnie to dziwne. A wracając do Januszy - w moim mniemaniu to przede wszystkim piwożłop, który wiedzę o grach czerpie z gazetki promocyjnej, TV i ewentualnie od innych Januszy. Ulubione serie Janusza to CoDzik, Fifa, ewentualnie jakieś Kinect-wygibasy dla Grażyny.

Ja się domagam Dubbingu bo nie staram się być na siłę fajny.

lol kocham jak ktoś argumentuje coś takiego byciem fajnym, filmy ogladasz z lektorem?

Janusze wchodzą do sklepu z grami i bez wachania kupują dzieciakowi gierkę 18+ , bo nowa i wszędzie reklamujo..

Janusze wchodzą w Google i wbijają hasła typu: "The Last of Us Xbox 360 cena", "Halo 4 PS3 gdzie dostać?".

Edytowane 8 września 201410 l przez Kasias

Nie interesuje się zbytnio grami, kupuje średnio 2-3 gierki rocznie (oczywiście kolejne części takich tasiemców, jak asasyn, cod czy fifa) i gra sobie od czasu do czasu w weekendzik. Tak wygląda większość moich znajomych z prawdziwego życia, którzy grają w gry ;D

AAAA i zapomniałem wspomnieć o najważniejszym, Janusz gra na Playstation, a na pytanie czemu na tym, a nie na czymś innym odpowiada: "no bo przecież plejstejszyn najlepsze, co nie xD"

Edytowane 8 września 201410 l przez terror