MP3

Na razie nie mogę powiedzieć  nic dobrego o tej części, mega sraka, gdzie 1 i 2 trzymały od samego początku.

Ech, mi już Echoes nie siadło, więc do trójki zabieram się jak pies do jeża.

Mnie Echoes też nie siadło, ale trójka tak 

triggered

 

trójka kozacka

Wczoraj znowu pogralem i dla mnie tragedia, z reszta 1 i 2 podobaly mi sie, ale tez tego calego kultu nie ogarniam, cała ta trylogia MP przehajpowana po maksie, ta seria powinna się nazywac Backtracking Prime.

Części 2D o wiele bardziej mi przypasowaly mimo tego powracania do starych lokacji, ale w serii 3D to już granice przesuneli do przesady.

No ale to to jasna sprawa, że 2D > 3D.

Zarzuty o backtracking w Metroidvanii? Co ja czytam, oczu kąpiel.

Jest backtracking i jest backtracking jak ten w MP1 gdzie przez całą grę trzeba co raz wracać do starych lokacji a szczytem jest pod sam koniec gry przechodzenie całej mapy raz jeszcze? Zakładam ze grałeś i wiesz jak to wygląda. To samo było w MP2. 

Nie, ale zjadłem zęby na Metroidvaniach 2D, więc backtracking wpisuję w koszta.

No, ale to nie mamy o czym gadać jak nie grałeś a bronisz.

too much water 7.8

Przecież w te gry się gra dla backtrackingu. Osobiście lubię backtracking w grach jeśli jest przyjemne sterowanie, eksploracja i ciekawy świat. A w Metroidvaniach są wybitne. 

Metroid Prime (jedynka) miała znakomity backtracking. Przemyślany.

 

Szkoda że dwójka trochę się nie udała z tym Dark Worldem bo klimat ma też nieziemski.

19 minut temu, Mr. Bamboo napisał:

Metroid Prime (jedynka) miała znakomity backtracking. Przemyślany.

 

Szkoda że dwójka trochę się nie udała z tym Dark Worldem bo klimat ma też nieziemski.

Figaro weź już daj spokoj 

 

25 minut temu, Mr. Bamboo napisał:

Metroid Prime (jedynka) miała znakomity backtracking. Przemyślany.

Najbardziej bylo przemyślane to przechodzenie raz jeszcze całej mapy przed ostatnim bossem, fantastyczny zabieg.

jak mam być szczery, to nic takiego nie pamiętam

 

 

typowy figaro xd

10 minut temu, XM. napisał:

 

Najbardziej bylo przemyślane to przechodzenie raz jeszcze całej mapy przed ostatnim bossem, fantastyczny zabieg.

Czyli dobrze, że dałem sobie spokój z tym crapem.  

 

Gram sobie w sumie pierwszy raz w życiu w Skyrima i jest fajnie, ale powiedzieć że ta gra mnie przytłacza to jak nic nie powiedzieć. Po pięciu godzinach gry ja nie wiem co ja w ogóle odpier.dalam, a questów mam chyba na kolejne 30h xD. Muszę przyznać że ma ta gra w sobie to coś co przyciąga i swoboda w każdym elemencie daje mega radochę, obawiam się tylko że po pewnym czasie świat stanie się nie wiem... martwy? Na tę chwilę czuję że troszeczkę brakuje tu Duszy w dialogach i mam wrażenie że jestem w sumie marionetką w tym wielkim świecie, a enpece to po prostu postawione pionki a nie postacie z krwi i kości. No ale chce się zwiedzać tę krainę i to mnie na razie cieszy.

 

Dodam że spodziewałem się spadków fps, doczytywania tekstur, a okazuje się że jest stałe 30 klatek bez przerwy, a i pop-up praktycznie nie występuje. Duży plus jak na Bethesdę.

Edytowane 20 maja 20187 l przez c0ŕ

bardzo trafne spostrzeżenia 

 

-duży świat sprawiające wrażenie martwego

-uczucie bycia marionetką 

-brak duszy (nie tylko w dialogach)

 

to cechy rozpoznawcze każdej gry  Bethesdy. Serio to straciłem nadzieje że kiedykolwiek się to zmieni  

dla mnie to jest właśnie dusza gier rpg bethesdy ktora lykam bez popity, dawac skyrima 2 czy tam fallout 5, może być nawet bez fabuly

7 minut temu, kermit napisał:

fallout 5, może być nawet bez fabuly

Piszesz tak, jakby poprzednie miały

 

W sumie nowy F mógł by wyjść...

Gdyby ten f4 miał chociaż dobrze i ciekawie zrobioną mape xD 

a co było nie tak z mapą w Fallout 4?

 

żeby nie było, serio pytam ;D grałem w czwórkę i moim zdaniem nie odbiegała jakoś od standardów Bethesdy, ba wydaję mi się że była ciekawsza niż w trójcę 

Edytowane 20 maja 20187 l przez oni

No dla mnie była zbytnio zapchana i większość stanowiło nieciekawe miasto imo najgorszy świat jaki zrobili w swoich grach