przynajmniej normalne w godziny ;)

Alonso

fajny układ. jutro Yuki robi divebombę w papaje, Max radzi sobie z Ferdkiem oraz sojowym Georgem i ciśnie po zwycięstwo. wciąż może ugrać mistrza

Yuki jutro najważniejszy dzień sezonu, kamikaze w T1 i wszystkie słabe występy pójdą w niepamięć.

Jak Hamilton wygrywał kilka tytułów z rzędu to ciągłe narzekanie, że nuda, ale jak Maksiu to robił i nadal może to nikomu nie przeszkadza. Ja mam nadzieję, że jednak ktoś z McLarena to dowiezie.

No ja też liczę na team z Woking w tym sezonie. 2026 mogłoby trochę Ferrari namieszać, bo jednak na przestrzeni lat nie rozwijają się

14 godzin temu, Zwyrodnialec napisał(a):

Jak Hamilton wygrywał kilka tytułów z rzędu to ciągłe narzekanie, że nuda, ale jak Maksiu to robił i nadal może to nikomu nie przeszkadza. Ja mam nadzieję, że jednak ktoś z McLarena to dowiezie.

no nie wiem. dwa tytuły to jednak Max zdobył w walce (2021 i 2024) i było ogólne zadowolenie, ale te dwa lata dominacji RB to też było narzekanie.

nudy w Sprincie póki co

No i jednak Oscarowi psycha nie siadła. Start do wyścigu będzie ciekawy

Idealnie jakby Norris jakimś swoim brawurowym atakiem na Piastriego skończył wyścig Maclarenówliczę chociaż na jakiś kontakt. No i zobaczymy jak Norris wystartuje bo różnie z tym u niego.

Samym tempem Max tego nie wygra, musi liczyć na błędy, a z tyłu Russell też będzie go cisnąć.

Jak jutro oba McL odpadną, a Max wygra to moja czapka foliowa przybierze kształt sombrero

Lando jest szybszy więc będzie cisnąć i ma szansę się z kimś zderzyć. Start będzie kluczowy, ale ciężko liczyć na zyskanie 2 pozycji przez Maxa. A jeśli nie zyska Lando to będzie siedział komuś na ogonie do końca lub kolizji lub podcięcia.

Ale po nudach w sprincie to nie jest pewne skoro tak ładnie się rozjechali i szybszy nie mógł zaatakować Russella. I tak samo z tyłu: Kimi wyprzedził 2x: raz po błędzie Alonso, drugi po karze dla Tsunody, Lawson wyprzedził ale kazali mu oddać pozycję (mimo błędu rywala i że był wypchnięty), co to za głupi pomysł ze skróceniem strefy DRS?

No, przynajmniej coś się dzieje w tym wyścigu. Zobaczymy jak się strategia RB sprawdzi.

Dzięki strategii mclarena bardzo ciekawa procesja.

Fachowcy z Merca znowu dali popis? Ciekawe co się odwaliło... Max plan wykonany w 101%.

papaya rules jeszcze doprowadzi do tego że Max zgarnie im tytuł z przed nosa

Lando pod presją popełniał sporo błędów i to jest chyba jedyna szansa na przegranie tytułu. Chociaż ciężko jest uwierzyć, ze to przewali.

Sainz

Max to jeszcze wyrwie

#teamPiastri ale beka z McLarena że nie potrafią dobić zwierzyny. Bardziej mnie ucieszy klęska Zaka niż sukces RB.

A Antonelli po porostu stracił tył, szkoda.

Dwanaście punktów to i tak solidna przewaga, ale i presja spora. No bedzie jazda o tytuł i zobaczymy czy Lando tego tytułu jest wart

Co tu zrobili idioci z McLarena?

Od razu było wiadomo, że to przegrają: 2 zjazdy były obowiązkowe! Więc cała reszta dostała pitstop za darmo. No Max stracił 1 miejsce czyli ok. 2 sekundy a łącznie zyskał ze 23-24s.

Błąd Kimiego istotny, bo Max wygrałby zwycięstwami 8:7 (teraz wszyscy mają po 7) i wystarczyłoby 3rd Lando (i np. dobry występ Russella). Teraz obaj Max i Oscar muszą liczyć na wpadkę Lando. Taranowania nie wróżę, w 2021 oba zespoły RB tego nie zrobiły i tego nie zrobią, bo sędziowie mają mózg i ich zdyskwalifikują (nie tylko winnego).

Większe znaczenie ma tutaj taranowanie russella i spora strata punktów przez to.