Skocz do zawartości

OSCARY


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie wychodzi na to, że jestem xd. Bo oglądam całe.

 

A i zadowolony jestem z nagrody dla Olivii Colman. Była cudowna w Faworycie.

 

 

Edit: Niezła drama z tym brakiem Oscarów dla Zimnej Wojny. Sam fakt, że Pawlikowski był nominowany za reżyserię świadczy o tym, że w akademii jest już w top reżyserów. A to bardzo dużo.

Edytowane przez MaiorZero
Odnośnik do komentarza

Fajnie, że Spider-Man dostał, piosenka Shallow też zasłużenie, to samo efekty z Pierwszego człowieka.

 

Reszta klasyka - czarni, biografia i imigranci w jednym (Rami Malek mówiący, że jest imigrantem i grał imigranta i że to jest super i w ogóle), czarni po raz drugi i trzeci. 

 

Tak z 20 lat temu Oscary coś tam pokazywały, teraz to czysta polityka i nagradzane filmy, o których po 2-3 latach się zapomina. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

jaki delikatny i piękny cringe był parę minut temu w tvn24. reporterka gada z gościem o oskarach, bla bla, dużo pustego pierniczenia a na koniec: 

 

r- czemu roma a nie zimna wojna?

g- no bo bliskość z meksykiem, ogólne sympatie kapituły oskarowej, marketing, ilość społeczności meksykańskiej w kalifornii, to co robi trump z murem na granicy...

r- panie gościu, "czas nam się kończy", co było największym zaskoczeniem?

g- nudna oprawa gali, 4 figurki dla bohemian co nie był aż tak dobry, ilość oskarów dla afroamerykanów, część niezasłużona i...

r- <kroplapotunaczole> dziękuję, musimy kończyć, naszym gościem był mówiący niewygodną prawdę jakiś tam random, kolejne tematy...

 

:pawel:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Rudiok napisał:

Reszta klasyka - czarni, biografia i imigranci w jednym (Rami Malek mówiący, że jest imigrantem i grał imigranta i że to jest super i w ogóle), czarni po raz drugi i trzeci. 

 

Tak z 20 lat temu Oscary coś tam pokazywały, teraz to czysta polityka i nagradzane filmy, o których po 2-3 latach się zapomina. 



Zawsze lubię takie narzekanie xDDD  (ma mało wspólnego z prawdą). Polityka? Z Oscarami od zawsze, kiedyś nawet bardziej. Największy minus? Ta polityka to najczęściej płytkie prześlizgiwanie się po realnych problemach. Czarni? No mi tam brakuje kilku nazwisk (Boots Riley i Lakeith Stanfield, Daveed Diggs bez nominacji nawet  [*]) i nominacji powinno być jeszcze więcej. Plus damn, zero reżyserek nominowanych? Brak Lynne Ramsey to skandal :V

I teraz dlaczego Oscary są chuyowe: problem jest w samej strukturze Akademii - dosłownie duża jej część ogląda ograniczoną ilość filmów, więc  podwójnie liczy się marketing, szum w okół i "dostępność" (plus znane nazwiska). W ostatnich latach jest gorzej, bo twórcy niezależni dystansują się od całej szopki.

Teraz o samych wręczonych Oscarach: nuda, przewidywalna nuda. Oscary dla Green Book i Bohemian Rhapsody to generalnie xDDDDD  Na plus scenariusz adaptowany ( BlacKkKlansman > If Beale Street Could Talk, głównie dlatego, że Jenkins zrobił z wybitnego Baldwina, tylko b.dobry film) i Cuaron. Animacja też.

Cóż, gala co raz bardziej nikogo

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

@MaiorZero

No już kilka lat temu w tym temacie pisałem, jeśli ktoś chce śledzić amerykańskie kino i nagrody, to lepiej zrezygnować z Oscarów, a śledzić ISA + Sundance (dorzuciłbym nagrody Nowojorskich Krytyków jeszcze).

Swoją drogą wiedziałem, że Shrader nie dostanie, on - podobnie jak PTA - zbyt często krytykuje Akedemię (to samo Ethan Hawke, huehue).

@_Be_

Mnie też, ile można. Zresztą rzadko ma to jakiekolwiek merytoryczne podłoże :|  

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, SlimShady napisał:

No, ale to prawda, że zrobisz film według szablonu jak na maturze i z góry dostajesz handicap, nawet jak nie ma w nim nic specjalnego.

No i co w związku z tym? Nagrody w branży gierkowej też zbierają najbardziej "medialne" gry a nie realnie najlepsze gry danego roku (a to też jest przecież zawsze subiektywne dla każdego będzie to inna definicja). Przecież Oscary to nie jest wyznacznik dla osób obytych w branży filmowej, dla mnie najczęściej filmy wybierane przez Akademie to bezpieczne wybory co nie zmienia fakt, że kompletnie nie przekłada się to dla mnie ich wartość w kontekście tego, że to jest dzieło sztuki filmowej. Czy jeden czy osiem oscarów nie zrobi z przeciętnego filmu czegoś wybitnego czyż nie? 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, _Be_ napisał:

No i co w związku z tym? Nagrody w branży gierkowej też zbierają najbardziej "medialne" gry a nie realnie najlepsze gry danego roku (a to też jest przecież zawsze subiektywne dla każdego będzie to inna definicja). Przecież Oscary to nie jest wyznacznik dla osób obytych w branży filmowej, dla mnie najczęściej filmy wybierane przez Akademie to bezpieczne wybory co nie zmienia fakt, że kompletnie nie przekłada się to dla mnie ich wartość w kontekście tego, że to jest dzieło sztuki filmowej. Czy jeden czy osiem oscarów nie zrobi z przeciętnego filmu czegoś wybitnego czyż nie? 

Akurat odnosiłem się głównie do politycznej poprawności, która ponoć się nie wdziera do szeroko pojętej popkultury. Elo Ubisoft, btw kojarzycie, żeby nie wiem, dajmy na to karły pruły się do reżysera jakiegoś filmu, żeby zrobił wersję reżyserską, bo on czuje się obrażony, że występują tam sami dwumetrowi aktorzy?

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dalej termin polityczna poprawność mnie zaskakuje bo nie wiem co on znaczy i zawsze w kontekście Oscarów bo roku jest on przywoływany.

 

Film o holokauście jest politycznie poprawny. Film o facecie w lateksie walczącym w ukrytym mieście w Afryce jest politycznie poprawny. Film o molestowaniu przez księży jest politycznie poprawny.

 

Wtf.

Odnośnik do komentarza

Podziwiam ludzi, którzy jakimś cudem nie zauważyli jak mocno Black Panther zaznaczył się w popkulturze amerykańskiej  i jak ważny był - nawet nie jako film, tylko jako wydarzenie same w sobie. Czasami to wystarczy.

Jak ktoś za 20-30 lat będzie opisywał historię związaną z przemysłem filmowym i jaki wpływ miał na rzeczy związane z kulturą i ogólnie pojętymi tematami na pograniczu socjologii/obyczajów, to pewnie podkreśli sukces BP, a nie to, że np. If Beale Street Could Talk jest świetnym filmem i adaptacją jednego z największych pisarzy amerykańskich (czarnoskórego pisarza w dodatku, a jak! :v).

Black Panther jest fenomenem w USA, bez względu na to jak statystyczny polak odbierze jego walory (bądź ich brak) artystyczne. 

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

Czarna Pantera moim zdaniem jest dobrym filmem. Moje zdanie popierają oceny i werdykty krytyków na całym świecie.

 

Czy nominacje były zasłużone to inny temat ale w sprawie czy Czarna Pantera jest dobrym filmem nie ma tematu. 

 

Edit: No tak nominacje dla Czarnej Pantery to zasługa popularności i znaczenia tego filmu. Też nie mogę się nie zgodzić, że film nie był fenomenem. Był na ustach wszystkich i tak to jest chyba pierwszy film wysokobudżetowy z czarnoskórą obsadą. Do tego dobry film.

Edytowane przez MaiorZero
Odnośnik do komentarza

@MaiorZero

Moim też i rozumiem oceny, bo śledzę kulturę amerykańską dość mocno.  I nie mogę inaczej oceniać niż przez jej pryzmat. Jednocześnie rozumiem dlaczego dla wielu fanów z poza USA film jest przeciętny/słaby. Podobnie z Wonder Woman (osobiście nie lubię, ale rozumiem dlaczego został tak dobrze przyjęty w samym USA - postać ma bardzo ważne znaczenie z punktu widzenia historii kultury współczesnej i jej cykl wydawniczy prezentuje całą gamę przemian społecznych w Stanach).

Edit: pojawił się post _Be_ - więc dodałem oznaczenie do jakiego posta się odnoszę.

Edytowane przez Hendrix
Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że sama popularność nie jest wyznacznikiem jakości i nigdy nie była. Ale wydaje mi się, że w kontekście nagród trzeba wyjść poza swoją strefę komfortu i zastanowić się dlaczego film mógł zostać nominowany. Moim zdaniem Czarna Panetra została doceniona zarówno przez krytyków i widzów. Do tego ma kulturalne i historyczne znaczenie. O filmie było głośno przez cały rok od premiery. Mało który film może się tym pochwalić.

Odnośnik do komentarza

Dziwny przykład z Fortnitem (bo to ze wszech miar gra świetnie przyjęta, zarówno przez graczy jak i krytyków). Ja tam doceniam, chociaż gra całkowicie nie dla mnie. Nie mam problemu w docenieniu czegoś, co nie jest skierowane do mnie jako odbiorcy :V  I nic nie trzeba - ale jeśli ktoś rzuca kategoryczne oskarżenia względem tego, że film/gra jest doceniana tylko dlatego, że  działa np. mityczna Poprawność polityczna - to trochę mija się z celem dyskusji samej w sobie, szczególnie jeśli chodzi o rozmowę o teoretycznych walorach artystycznych lub ich braku. Takie predefiniowane uprzedzenie zawsze będzie dziwne dla mnie (na forum jest powszechne zresztą, więc przywykłem :v)

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, MaiorZero napisał:

Do tego ma kulturalne i historyczne znaczenie. O filmie było głośno przez cały rok od premiery.

I tego nie rozumiem. Tak jakby przed chwila skonczyly sie czasy segregacji rasowej i Pantera byl pierwszym filmem z czarna obsada od poczatku powstania kina. Serio nie wiem dlaczego wokol tego obrazu jest tyle szumu. Jak dla mnie to wynika po prostu z czasow, ktore nastaly przesiaknietych (niestety) moda/ideologia #metoo, genderem i wlasnie evergreenem jakim jest "walka" z rasizmem. Pojawia sie film z przewaga czarnych i ameryka dostaje pier.dolca.

Edytowane przez Mejm
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...