Opublikowano 15 grudnia 20195 l Na mnie wrześniowy Berlin zrobił wrażenie tętniącej życiem, kolorowej metropolii. Toporna, klockowata, socrealistyczna zabudowa na wschodzie jakimś cudem się w to wpisuje. W końcu szary to też kolor. No i street art robi robotę. O co chodzi z tymi pozostałościami erefenowskiej stacji nasłuchowej, z której były w PST wrzucane fotki z jakiegoś zlociku? Różne źródła podają rożne informacje, ale ogólny obraz wyłania się taki, że nikt nie wie kto tym zawiaduje, ale ktoś pobiera niby opłaty za wstęp. Z tym, że jedni płacą 3€, inni 5€, jeszcze inni 8 ojro, a niektórzy twierdzą, że weszli bez żadnych opłat xd To jest ogrodzone jakoś? Da się tam dojechać bez samochodu? Z wieży przy stadionie olimpijskim miałem dobry widok na miejscówkę i wygląda na pizgniętą w środku lasu. Mapy pokazują, że najlepsze co można zrobić, to wysiąść z sbahna na stacji Gruneweld i następnie 40 minut z buta, w tym większość dystansu pod górę We wrześniu wypadło mi to z rozkładu, ale w kwietniu będę na koncercie i chętnie bym zaliczył.
Opublikowano 15 grudnia 20195 l Aha ciekawe czy w ciagu najblizszych 100 lat będzie remont hitlerowki tj drogi spod granicy (od strony Cottbus) do Wroclawia. Przecież tam trzeba 50kmh jechać, żeby płyty nie rozwaliły zawieszenia. Chyba 80km minęło w tych turbulencjach, aby juz potem spokojnie dało się jechać A4.
Opublikowano 16 grudnia 20195 l No po wejściu do Unii trzeba jakoś się zorientować, że się przekracza granice. W Niemczech cichutko i równo, a w Polsce, w Polsce jak w lesie.
Opublikowano 18 grudnia 20195 l Ciekawe czy po cichu odsyłają specjalistów i inżynierów z Syrii, który nie chcą pracować
Opublikowano 18 grudnia 20195 l W dniu 15.12.2019 o 15:34, Butt napisał: O (pipi), to dalej te płyty tam są? Dalej xD ciagle co tam jade mysle o (pipi)ens swiat o tym miejscu zapomnial. Ruch tez niewielki to po co maja to robic.
Opublikowano 19 grudnia 20195 l W dniu 15.12.2019 o 14:41, Tokar napisał: O co chodzi z tymi pozostałościami erefenowskiej stacji nasłuchowej, z której były w PST wrzucane fotki z jakiegoś zlociku? Różne źródła podają rożne informacje, ale ogólny obraz wyłania się taki, że nikt nie wie kto tym zawiaduje, ale ktoś pobiera niby opłaty za wstęp. Z tym, że jedni płacą 3€, inni 5€, jeszcze inni 8 ojro, a niektórzy twierdzą, że weszli bez żadnych opłat xd To jest ogrodzone jakoś? Da się tam dojechać bez samochodu? Z wieży przy stadionie olimpijskim miałem dobry widok na miejscówkę i wygląda na pizgniętą w środku lasu. Mapy pokazują, że najlepsze co można zrobić, to wysiąść z sbahna na stacji Gruneweld i następnie 40 minut z buta, w tym większość dystansu pod górę byłem tam 2 razy - raz przed tym jak to ogarnęli i wtedy faktycznie można było wejść za darmo, kręcąc się trochę dookoła. Potem przejęła to jakaś organizacja, która starała się utrzymać to miejsce w porządku i oni pobierali stałą opłatę 8€/bilet. W tej chwili jest chyba zamknięte ze względu na jakieś prace remontowo-konserwacyjne. Jest tam płot i tak, najlepiej wysiąść na stacji Grunewald i potem z buta - podejście jest mega proste i to "pod górę" jest dość dyskusyjne. 17 godzin temu, MichAelis napisał: Dalej xD ciagle co tam jade mysle o (pipi)ens swiat o tym miejscu zapomnial. Ruch tez niewielki to po co maja to robic. Niby znowu coś się tam ma dziać teraz, ale uwierzę jak zobaczę. Zresztą w sumie to się już przyzwyczaiłem XD
Opublikowano 29 października 20222 l OPy co polecicie do jedzenia w Berlinie? Może być centrum, mogą być obrzeża. Wybieram się za tydzień i wciagnalbym coś na obiad. A i miejsca z piwami byłoby spoko
Opublikowano 3 maja 20241 r Na majówkę palcem losowana lokalizacja po mapie znowu trafila na Berlin (w Polsce pewnie byśmy większość czasu spedzili w kolejkach, jak widzę np. co sie dzieje we wrocławskim zoo). Chociaż wahałem się nad Wiedniem, to jednak kusiło wrócić zobaczyć miejscówki, których nie zdążyliśmy zwiedzic poprzednim razem. Na poprzedniej stronie pisałem o wizycie w listopadzie, więc wtedy była pizdziawica. Teraz srednio jest 25-28C, mnóstwo drzew, wszystko kwitnie, więc niemiecka wiosna w pełni. Tym razem danie główne to berlinskie zoo (zachodnie) - zajebista sprawa i dla dorosłych jak i dzieciaków. Bardzo zadbane, czyste, w olbrzymiej zielonej dzielnicy Tiergarten więc można caly dzien spacerować. Misie panda śpią sobie, jedzą i w ogóle. Aldi - tu tez stare baby macają bułki ręką, wiec mamy to w genach jako człowiek, żadne polactwo. Banany bez żadnej promki 1.30 Eur, u nas 6.99 zl, co do chuja Obadamy ponownie Muzeum Techniki bo pamietam, że było mnóstwo eksponatów, maszyn, lokomotywy etc. Młodszy dzieciak tego nie zna, starszy nawet nie pamięta. Mamy ten sam hotel w Lichtenbergu, to taka Nowa Huta Berlina. Jakby ktos mnie uśpił w Polsce i wywiózł tu, to po obudzeniu myślałbym, że jestem na os. Kalinowym czy coś w ten deseń. Czyli jak w domciu. Jedyna różnica to same Araby, podczas gdy u nas to zwykle chude łysole w chuligańskich bluzach Po wyjściu z muzeum moze obadamy slynny Mustafa Gemüse Kebab, ale jak będzie stania na 3h to walić to, zjem kiełbaskę curry z budy. Fajna jest tu komunikacja - bilet 24h dla turysty pozwala zabrać dzieciaki 6+ lat w cenie (młodsze nie płacą), można się przesiadać miedzy tramwajem / busem / S-bahnem / metro, także auto mozna zostawic w hotelu i mieć spokoj z parkingami w centrum. Czy chcialbym tu mieszkać? W sumie nic więcej mnie tu specjalnie nie ciągnie. Za dzieciaka jeździłem duzo do małej miescinki w okolicy Wolfsburga/Braunchweigu, więc bardziej mi się podobała taka przaśna niemiecka typowa architektura z deptaczkami, białymi domkami z brązowymi deskami, Chcialbym też zjechać kiedyś Bawarię.
Opublikowano 3 maja 20241 r Witamy w Berlinie. Stanie w kolejce do Mustafa się nie opłaca. Za skrzyżowaniem masz 2-3 inne kebaby, równie dobre a może i nawet lepsze. Jeśli lubicie spacerowanie itd. to polecam ogrody świata. "Garten der Welt". Jutro i pojutrze na Ku-Dammie wystawa old-timerów: https://www.die-classic-days-berlin.de/programm-2/ A co do mieszkania... miasto jak miasto. Dupy nie zrywa ale źle też nie jest. Dodatkowo do Polski rzut beretem. Edit: ten oto kebab lepszy moim zdaniem. Niestety kolejka też często po 20-30 minut. Edytowane 3 maja 20241 r przez Bishonen88
Opublikowano sobota o 16:212 dni Wrzucę na dwa albo trzy razy.Z kolegami lubimy tematy historyczne więc koniec wakacji i ostatni week postanowiliśmy odwiedzić zachodnich sąsiadów.Ruszyliśmy w kierunku Berlina, a dokładniej dawnego lotniska RAF Gatow- dziś muzeum lotnictwa Luftwaffenmuseum der Bundeswehr. Ogolnie spoko, za darmo ale brakowało mi kilku eksponatów które były wcześniej- np F4 Phantom. Tyle z dnia pierwszego.
Opublikowano sobota o 16:352 dni Dzień drugi to było muzeum pancerne w Munsten. Potem był bunkier gdzie mieli robić ubooty- Valentine. Największy schron w Niemczech i drugi największy jaki wybudowali Niemcy. Niestety w sobotę nieczynny więc wycieczka dookoła ogrodzenia. Ale jechaliśmy tamtędy to zahaczyliśmy.Pantera, Tygrys, Tygrys Królewski…. No było na czym oko zawiesić. Tyle Na koniec pojechaliśmy do Bremerhaven gdzie stoi w wodzie Uboot typu XXI foty
Opublikowano niedziela o 05:382 dni Do tego muzeum pojazdów pancernych w Munster chcę się wybrać od ładnych kilku lat. Tego muzeum z U-Bootem nie znałem! Wygląda super, dopisuję sobie do listy, dzięki :)
Opublikowano niedziela o 05:552 dni Pancerne fajne. Brakowało mi PZII i coś pokroju Karla- ale ten stoi w Kubince.Tak czy siak fajne muzeum, bo można zobaczyć dużo klasyków których w PL nie ma.Co do Uboota. Typ XXI - spoko wejść i zobaczyć od środka. Ale to nie ten klimat :) to już trochę nowsza konstrukcja gdzie było dużo nowości które potem wszyscy kopiowali i wzorowali się. I była lekka modernizacja, po wojnie się szkolili na nim.Czekam dzisiaj na VII, bo to ten klasyk który robił najwięcej zamieszana na Atlantyku, był w każdym możliwym filmie, było tego najwięcej. Ma ten vibe. Tak samo jak oglądanie Tygrysa, bo na leoparda tylko rzuciłem okiem.
Opublikowano niedziela o 16:511 dzień Będę cykał te foty i powinno łączyć. Ciasno, pełno pokręteł, przełączników. Kuchnia, koja- służba na okręcie podwodnym trwała 12h. Z racji mocno ograniczonego miejsca na załogę i ilość załogi, były tzw ciepłe koja. Jeden schodził, drugi kład się spać. Widać też kuchnię- po 3 dnia od wypłynięcia z portu chleb już miał pleśń i był przesiąknięty smarem.
Opublikowano niedziela o 17:041 dzień Służba trudna, ciężka, ale w momencie kiedy siali postrach na wodach, to chętnych nie brakowało. Śmierć straszna- żelazna trumna. Mimo że trochę tego mieli Niemcy, aktualnie są zachowane 4 sztuki. 2 zaliczyłem. Trzeci typu IX jest w UK ale pocięty na 4 części.4 to również IX przejęty przez Navy na morzu i stoi do dzisiaj w muzeum w Chicago.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.