Skocz do zawartości

Niemieszkanie z rodzicami do 30 / 40


_Red_

Rekomendowane odpowiedzi

No tu w garażu podziemnym też 25k krzyczą, a na kolejny rok 30. 

Wiadomo, że to dobra sprawa, ale wolę to w remont włożyć. Za postojowe na zewnątrz liczą 10 koła, puścili za 4. Niewielka cena, a wiesz, że zawsze auto postawisz pod klatką, a nie gdzieś po ulicach walcząc z innymi. Jakieś super drogie auta mi nie grożą to mogą stać pod chmurką.

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 3.09.2020 o 16:42, Mejm napisał:

Masakrycznie smieszna cena w porownaniu do miast 500k+. 20k to za samo miejsce postojowe w podziemiach. I jeszcze  o b o w i a z k o w e nawet jak nie masz auta.

W stolicy to 30k i z 15 za jakieś miejsce w piwnicy - oczywko obowiązkowe xd No ale lepszy podziemny parking niż pod chmurką i się modlić by grad lakieru nie roz(pipi)ał a wilgoć rdze wdała.

Jade jutro do developera gadać o chacie na osiedlu wilno w WWA. 70m2 wydaje się w moim zasięgu finansowym, a i komunikacja jest spoko, blisko do rodzinnego compton i metra.
Jedyny minus, że odbiór Q4 2021(na niedługo to mają parter, a nie chce by mi luje łazili pod oknami) więc siedzenie rok jeszcze na dupie u starych(niestety tak bogaty nie jestem by wynajmować i płacić kredo), ale chociaż na wykończenie i auto się pozbiera.

Trochę się jaram, bo może się udać spełnić przeciętne cele życiowe przed 30.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Soban napisał:

W stolicy to 30k i z 15 za jakieś miejsce w piwnicy - oczywko obowiązkowe xd No ale lepszy podziemny parking niż pod chmurką i się modlić by grad lakieru nie roz(pipi)ał a wilgoć rdze wdała.

Jade jutro do developera gadać o chacie na osiedlu wilno w WWA. 70m2 wydaje się w moim zasięgu finansowym, a i komunikacja jest spoko, blisko do rodzinnego compton i metra.
Jedyny minus, że odbiór Q4 2021(na niedługo to mają parter, a nie chce by mi luje łazili pod oknami) więc siedzenie rok jeszcze na dupie u starych(niestety tak bogaty nie jestem by wynajmować i płacić kredo), ale chociaż na wykończenie i auto się pozbiera.

Trochę się jaram, bo może się udać spełnić przeciętne cele życiowe przed 30.

 

Jezu nie rób sobie tego, Wilno to chyba najgorsze co można wybrać w Warszawie... Chyba że lubisz mieć samych Januszy, Grażynki, Brajanków i Karyny za sąsiadów. 

Edytowane przez kislawa
Odnośnik do komentarza

Szczerze to ja mam wy(pipi)ane jaja w somsiadów, bo nie mam potrzeby wchodzenia z nimi w jakąkolwiek interakcje, ważne by ściany byly wygłuszone i elo(a z tego co czytalem opinie to na tym osiedlu jest to ogarniete).

Myślę, że to dość logiczne, że w mieszkaniach developerskich będą jakieś rodzinki głównie, a nie studenty i korposzczury w wynajmowanych kawalerkach.

Plus prawda taka, że jak planuje chate 65-70m2 do jakiś 550k to mój wybór ogranicza się do ursusa, białołęki i właśnie wilna.

Ostatnie 2 lata spędziłem na powiślu i widziałem sąsiadów z 5 razy może, a mieszkał tam ten znamienity gość.

aleksander jabłonowski wojciech olszański nptv - Kontrrewolucja.net

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Soban napisał:

Szczerze to ja mam wy(pipi)ane jaja w somsiadów, bo nie mam potrzeby wchodzenia z nimi w jakąkolwiek interakcje, ważne by ściany byly wygłuszone i elo(a z tego co czytalem opinie to na tym osiedlu jest to ogarniete).

Myślę, że to dość logiczne, że w mieszkaniach developerskich będą jakieś rodzinki głównie, a nie studenty i korposzczury w wynajmowanych kawalerkach.

Plus prawda taka, że jak planuje chate 65-70m2 do jakiś 550k to mój wybór ogranicza się do ursusa, białołęki i właśnie wilna.

Ostatnie 2 lata spędziłem na powiślu i widziałem sąsiadów z 5 razy może, a mieszkał tam ten znamienity gość.

aleksander jabłonowski wojciech olszański nptv - Kontrrewolucja.net

 

Wilno to jest stan umysłu :). Wilno to jest miejscówka dla tych co w ich mniemaniu są "bogaci" bo ich bardziej stać niż biedaków z białołeki i zapłacone to moje, będe robił co chce. Śmietanka cebulactwa. Rozumiem że nie przeszkadzają Ci Janusze grillujący w samych majtkach ale o ile nie jesteś typowym przedstawicielem klasy 500+ to uwierz mi, nie jest to miejsce dla Ciebie. Z trojga złego ursus chyba najlepszy.

 

PS. O to jak widać nie masz szczęścia do sąsiadów :D 

Edytowane przez kislawa
Odnośnik do komentarza

Żeby nie było offtopu :) to ja się tez wypowiem na temat, po 33 latach w Warszawie i poszukiwaniu mieszkania większego niż wynajmowane przez ostatnie 10 lat 54m na Pradze (przy  stadionie narodowym z super widokiem 7 piętro, w miarę nowy blok) w końcu na koniec roku udało się podjąć decyzje. Poszukiwania zajęły nam prawie 5 lat, w końcu znaleźliśmy super mieszkanie, odnowiona kamienica -okolice strzeleckiej, Konopackiej, więc wciąż mielibyśmy genialny dostęp do komunikacji 72m, super układ 2 piętro, 750k odbiór 4Q 2021 i tak sobie z żoną przeanalizowaliśmy wszystko na spokojnie (niestety niemiliśmy żadnych spadków po dziadkach, kasy od rodziców) i stwierdziliśmy że to jest chore... cena, czekanie 2 lata na mieszkanie, a potem płacenie 4k kredytu plus 800zł czynszu, hałas, wieczne korki (jak wszędzie w Warszawie).

 

Finalnie uciekliśmy z Warszawy i kupiliśmy bliźniaka w Grodzisku Mazowieckim (30km od Warszawy) i stwierdzamy że to  była fantastyczna decyzja. Po pierwsze wyszedł nas z wykończeniem tyle co to mieszkanie (fakt mamy wykończony tylko dół 106m, 82m góry narazie w trakcie ale covid popsuł nam finanse), do pracy samochodem jadę szybciej (pracuje na włochach i dojazd zajmuje mi obecnie 30-35 minut vs 45-60 z Pragi), mamy przestrzeń (182m na dwie osoby to dużo) ciszę, spokój, 500m działki, jednych sąsiadów, las obok i ludzi milszych niż w Warszawie. Żeby nie było są też wady - światłowód ma być dopiero za 6 miesięcy.

 

A co to tego co wcześniej pisałeś o znajomych. To też baliśmy się o znajomych, prowadzimy raczej otwarty dom i na Pradze co weekend coś sie u nas działo i miałam też takie przeświadczenie, że metrem a potem autobusem dojazd godzinę jest ok ale pociąg i 30 minut to już matko bosko, ale okazało się że mieliśmy od kwietnia 1 weekend bez znajomych, więc chyba to kwestia jednak znajomych :D.

Edytowane przez kislawa
Odnośnik do komentarza

Znaczy ten gościu to mi pomagał przytrzymać siaty jak się wyprowadzałem, więc dopiero z neta się dowiedziałem, że jest po(pipi)any(miałem podejrzenia, bo chodził po korytarzu krokiem żołnierskim w mundurze xd)
Ursus rozważałem, ale jednak to w pizde daleko i tylko pociąg pozostaje no i ubery drogie cholernie tam xd Wilno dla mnie ma też plus, że ziomale z Kobyłki i rodzina są 15min autem lub pociągiem.

 

Znaczy jade dziś po oferte, a zanim podejme decyzje zrobie research na grupkach fb szukając kogoś kto nie wygląda na janusza i tam mieszka. 

Jak brałeś bliżniaka to w takim układzie i szeregowcach też bym patrzył na sąsiadów, bo jednak trochę się na nich skazujesz, a ja wole tą anonimowość jednak blokowiska.
750k przy wileniaku i hydrozagadce to ostro, ale sam patrzyłem i tak 10 za metr to tam teraz standard.

 

U mnie kwestia też taka, że kupuje mieszkanie solo, a nie z żonkom. Jak się rodzinę założy to można zmienić, na nieruchomościach raczej się nie traci.
 

Odnośnik do komentarza

Bardzo słuszne podejście. Jak masz rodzine i znajomych z tamtej strony to jasne, ale wciąż zrób dobry risercz :).

 

Ja mam klasyczny bliźniak - dwa domy, więc sąsiadów mam jednych i na szczęście są spoko i bezproblemowi. Szeregówka/segmenty to nie dla nas, raz że za małe działki, dwa że masz jednak sąsiadów z każdej strony, więc ma to wszystkie wady mieszkania i brak zalet domu.

Odnośnik do komentarza

Kurła z tymi somsiadami to jest loteria, a to akurat BARDZO ważna kwestia. Przez kilka lat byłem na wynajmie i co sąsiad to zyeb. Można mieć wyyebane i nie wchodzić w interakcje, ale co z tego, jak oni nie mają wy(pipi)ane? Poznałem chyba całą ekstraklasę somsiada - od patoli pijącej na klatce i o 4:00 w nocy pukających pożyczyć 5 zeta na piwo, przez starych dziadów dzwoniących po pały jak za głośnio spłuczesz wodę w kiblu, przez dzieciorobów z pok***wionymi kaszojadami drącymi mordy, po "miłośników zwierząt" mających kurffa z 2428 durnych cziłała - jak mijałem ich na klatce to czułem się jak jeden z bohaterów Crittersów.

 

Szukając M to była jedna z głównych rzeczy - wywiad sąsiedzki, co najmniej 4 pokoje i garaż w bryle budynku. Taki miałem plan i udało się nabyć. Oczywiście była opcja zakupu domu na wsi i brak sąsiadów, ale jednak lubię centrum miasta.

 

 

Formalności mieszkaniowe w szczycie pandemii to totalne HC - polecam masochistom xD 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

A z SOMSIADAMI to prawda, życzę każdemu żeby dobrze trafił bo mieszkanie nawet w raju przy zje... sąsiadach to piekło. 

 

Ja polecam również wykańczanie podczas pandemii :D Odebraliśmy klucze na koniec lutego a do 15 kwietnia trzeba było się przeprowadzić, co nam odpadło wykonawców bo koroniak to masakra. 

Odnośnik do komentarza

No przes.rane do szczętu, a jeszcze niedawno polowałem na 100m2 za 530k w Hucie xd Teraz takie idą za prawie je.bana bańkę, BAŃKĘ powtarzam. Czyli normik bez wsparcia spłaci po 30 latach jakieś 2 bańki z odsetkami. Normalnie budzę się spocony ze szczęścia, ze ze swoim trafiłem w dobry czas z zakupem, ale z drugiej szkoda, że wtedy nie stać było na kilka kredytow pod inwestycje 5 lat temu :((

Odnośnik do komentarza

Pożyczasz bańkę na 30 lat no to harmonogram na te 360 rat oczywiście uwzględnia część kapitałowa i odsetkową. Jak zsumujesz cały okres do kupy to i ze (prawie, zależnie od %) 2x tyle wyjdzie co pozyczono w skali całego tego okresu.

To też napisałem chyba, albo przynajmniej miałem na myśli xD

 

Edytowane przez _Red_
Odnośnik do komentarza

Ja całego życia w mieszkaniu nie chcę spędzić. Jak już będę miał pierścień na ręku to jednak szukanie działki pod miastem i budowa domu pod siebie. Bliźniaka też nie chcę. Działka 15 arów, wysoki płot i mały sad za domem z psem. Tak to widzę xd

 

Finansowo też dobrze stoję bo przed 30 udało mi się dorobić dwóch małych mieszkań (jedno na kredyt ale z wkładem własnym 100k~), dziewczyna też ma jedno mieszkanie. Mieszkania sprzedać pod budowę domu też nie dam bo koliduje to z moimi planami emerytury po 50 i życia z wynajmu. Kobita jak chce to niech pracuje. 

 

Pasuje mi jeszcze z jeden usługowy lokal kupić ale nie wiem skąd na to hajs wezmę. Już mi się nie chce nadgodzin robić ani w delegacje jeździć. Sporo wolnego czasu kosztowały mnie te mieszkania, potrafiłem 120h w miesiącu mieć dodatkowych godzin płatnych podwójnie. Od dwóch lat zluzowałem dosyć mocno z tym wszystkim. 

 

Tyle ,że moje mieszkania kosztowały mnie po ~160 tysięcy za sztukę bez wykończenia. Teraz jakbym miał płacić dzisiejsze ceny to na jedno bym miał z kredytem. 

Edytowane przez Ukukuki
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
On 9/7/2020 at 8:55 PM, Soban said:

W stolicy to 30k i z 15 za jakieś miejsce w piwnicy - oczywko obowiązkowe xd No ale lepszy podziemny parking niż pod chmurką i się modlić by grad lakieru nie roz(pipi)ał a wilgoć rdze wdała.

Jade jutro do developera gadać o chacie na osiedlu wilno w WWA. 70m2 wydaje się w moim zasięgu finansowym, a i komunikacja jest spoko, blisko do rodzinnego compton i metra.
Jedyny minus, że odbiór Q4 2021(na niedługo to mają parter, a nie chce by mi luje łazili pod oknami) więc siedzenie rok jeszcze na dupie u starych(niestety tak bogaty nie jestem by wynajmować i płacić kredo), ale chociaż na wykończenie i auto się pozbiera.

Trochę się jaram, bo może się udać spełnić przeciętne cele życiowe przed 30.

 

Akurat w wawie sie miejsce przydaje, bardzo ciezko sie parkuje jak nie mieszkasz w domu za miastem

nad wilnem sie zastanawialismy mnie sie podobalo, ale dla zony za daleko bylo, wychowala sie na mokotowie ;/

jeszcze nad ursusem ale czekalismy za dlugo i wykupili wszystkie fajne rozklady

udalo sie fartem za psie pieniadze jak na prage poludnie kupic kolo ronda wiatraczna, za pare lat ma byc 3 linia metra

jak bedzie lipa to sie sprzeda w cenie domu za warszawa i przprowadzi

albo wynajmie sergiejowi 

 

praga sie stala wsciekle droga bo ma dobry dojazd do centrum, troche sie obawiamy menelstwa ale w sumie, menele sa wszedzie

 

Odnośnik do komentarza

Ja z tego wilna zrezygnowalem jak zrobilem recon ile tam madek roszczeniowych mieszka. Ilość gówniaków drących ryja codziennie z każdej strony przytłaczająca według mieszkańców, a ściany cieniutkie.

Osobiście kaszojadów nie trawię, więc byłby magik chyba za 2 lata panowie.

 

Szukam dalej, obecnie stwierdziłem, że może (pipi)ać developerke - kupić coś starszego circa 50m2 przy metrze i sprzedać za pare lat bez straty, a pewnie nawet z zyskiem jak zajdzie potrzeba większego.
Jedynie z tego co patrze to większość tych chat na wtórnym to jakieś spadki po starych babach, które patrząc po fotach przywitały się z wojtyłą w ciągu ostatniego miesiąca - no (pipi)ie trupem z tych fot xd

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...