U mnie w rodzinie nikt na raka nie zmarł, ogólnie nie ma nowotworów ani po stronie ojca ani mamy, więc liczę, że mnie to też nie dotknie

Oglądałem ostatnio podcast jakiegoś typa, rozmawiał z proktologiem, to raz, że mówił o wzroście zachorowań u młodych na nowotwory, to jeszcze mówił o tym, że lekarze pierwszego kontaktu zawodzą, nie zlecaja badan, bagatelizuja i potem przychodzą do niego młodzi ludzie już w bardzo zaawansowanych stadiach raka, gdzie jest za pozno na wyleczenie.

Robią gastro też pod znieczuleniem, miałem jedno i drugie robione na raz. Jak mi gastrolog powiedział, że jest opcja ze znieczuleniem, ale to będzie kosztowało (jakieś 4 lata temu około 1200 zł płaciłem za kompletny serwis) to już więcej nie słuchałem co mówił, bo zapłaciłbym i 10 koła żeby tylko mnie uśpili. Najgorsze z tego wszystkiego to przygotowanie, bo pijesz tego środka na przeczyszczenie kilka litrów i biegasz do kibla co chwilę, ja akurat miałem rano badanie więc nocka z głowy. I po kolon brzuch boli, ci powietrza tam wcisną trochę tą rurą więc potem resztę dnia mnie skręcało, ale już następnego dnia zero dolegliwości. A same badania oba trwały około pół godziny, odlot po zastrzyku (przyjemne uczucie) i pobudka po chwili. Zamiast na gierki to tę kasę odłóżcie na znieczulenie i badajcie rury chłopaki jak mi dali papierowe gacie z otworem na du.pie i wyszedlem z przebieralni a tam całe grono już na mnie czekało to poczułem się wyjątkowy

Edytowane 4 listopada4 lis przez mcp

Mnie położyli do sali na godzinę, żebym po tym znieczuleniu doszedł do siebie, puściłem kilka bąków i nic mnie nie bolało. Ja płaciłem wtedy 800zł za kolonke ze znieczuleniem.

No pierdy szły okrutne, ale samo powietrze. Ogólnie przyjemna drzemka, na żywca sobie tego nie wyobrażam.

Też nie za dobrze wspominam gastroskopie bo miałem na NFZ i tam tylko psiknęli żeby odruchu wymiotnego nie było i pretensje „pan tak nie beka”. Po tym znieczuleniu przełyku tak mnie później ścięło, że masakra.

Prostatę też by się przydało zbadać bo tylko USG jajek robiłem parę razy.

Wy na znieczuleniu albo uśpieni, a lekarz przechodzi do zabawy

Poszedłem wczoraj pograć w piłkę na halę, nie grałem z jakieś 5 lat. Człowiek zapomniał, że już nie ma 2 z przodu i się nie oszczędzał a dziś zakwasy, że ledwo łażę masakra.

Z 1 z przodu po takiej przerwie tez bys mial zakwasy.

Pewnie tak ale jak sobie człowiek pomyśli, że wtedy mógł po dwa razy dziennie tak grać i na drugi dzień to samo a teraz szkoda gadać.

No i okazuje się, że dużo mięsnie nie pracuje przy bieganiu bo po bieganiu niektórych nie czułem, że są

Jesteś zastany i nie masz kondycji xd parę miesięcy pograsz i będzie git.

Przy bieganiu jest tylko ruch przód tył a tu jednak w większym zakresie nogi pracują. No i tak jak pisałem za ambicjonalnie podszedłem do tematu bo jako jedyny za każdym razem do obrony wracałem na szybkości.

Dziś czuję, że mam przywodziciele

Zdziwiłem się też wczoraj bo ekipa była bez żadnych napinaczy i dało się na spokojnie pograć bez jakiegoś niespełnionego piłkarza, który na wszystkich drze ryja.

Zakwasy juz zdeboonkowane, okazalo sie ze w chuja lecieli przez te wszystkie lata i kwas mlekowy nie robi nic.