Skocz do zawartości

Red Dead Redemption 2


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, UberAdi napisał:

W pewnych aspektach ma sens w innych nie.

SPOILER, nie klikać jeśli nie skończyłeś gry

Mam tak samo, lekko rozczarowany jestem postepowaniem dutcha w koncowych rozdzialach. Ogolnie to myslalem ze pod koniec pojda bardziej w strone



egoizmu dutcha, ze np. przepuscil albo zle zainwestowal zbierana przez gang kase albo zagrabil ja dla siebie i pozniej bedzie kombinowal jak tu wystawic swoich kumpli na odstrzal zeby uciec samemu. Ewentualnie po przepuszczeniu kasy zostanie mu tylko tyle by samemu moc zapewnic sobie azyl. Ta slepa wiara w micah mi troche nie pasowala, moze gdyby wykreowali go na jakiegos bardziej cwanego a nie psychopatycznego typa to by przeszlo lepiej, a tak jest jak jest

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Colin napisał:

podeślą dziwkę, ale taką kanciatą z jedynki, albo Seth'a.

miałem robić te złota ale olewam to jednak. tym bardziej że trzeba robić wszystko za jednym podejściem a nie tak jak w V na przykład na raty. 100% też nie będzie ale kto wie, za jakiś czas może wrócę i pocisnę. póki co delektuje się fabułą, już przy końcówce, jest po prostu pięknie.

Setha mogliby podesłać. Zdrowy wariat to był :pawel:

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, teddy napisał:

Mam tak samo, lekko rozczarowany jestem postepowaniem dutcha w koncowych rozdzialach. Ogolnie to myslalem ze pod koniec pojda bardziej w strone

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 


egoizmu dutcha, ze np. przepuscil albo zle zainwestowal zbierana przez gang kase albo zagrabil ja dla siebie i pozniej bedzie kombinowal jak tu wystawic swoich kumpli na odstrzal zeby uciec samemu. Ewentualnie po przepuszczeniu kasy zostanie mu tylko tyle by samemu moc zapewnic sobie azyl. Ta slepa wiara w micah mi troche nie pasowala, moze gdyby wykreowali go na jakiegos bardziej cwanego a nie psychopatycznego typa to by przeszlo lepiej, a tak jest jak jest
 

 

 

 

Lepiej przeczytac po 6 rozdziale

 

A ja odbieram to ze goscia po prostu te wszystkie obietnice , presja, niepowodzenia gangu po prostu przerosly i sam sie zatracil w tym wszystkim zreszta Arthur ciagle o tym powtarzal rozmawiajac z innymi. Wedlug mnie bardzo ladnie jest to zbudowane, gosc sie zatraca w sytuacji ktora go przerasta a trzyma slepo z tym ktory jako jedyny choc nie bez powodow mu przyklaskuje. Jest pewien moment w grze kiedy nastepuje te zalamanie ktory doskonale idzie wyczuc. Nie widze w tym nic ani naiwnego a tym bardziej niedopracowanego jesli chodzi o postac. Wedlug mnie Dutch to najlepiej napisana postac procz Arthura. Moim zdaniem plytkie by bylo wlasnie jakby w jakis przewidywalny sposob uciekl z kasa czy wystawil wszystkich Miltonowi. Co w sumie by bylo bez sensu bo glownym poszukiwanym to byl Dutch a reszta to przylow.[\spoiler]

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, kanabis napisał:

 

Lepiej przeczytac po 6 rozdziale



Niby tak, ale co mi np. w tym nie pasuje to to ze micah dolaczyl pozniej. Wydaje mi sie dziwne ze dutch bardziej wierzy jakiemus nowemu nabytkowi a nie ludziom ktorych zna od dawna (artur czy hosea). Nie bylem w gangu kowbojow ale jednak wydaje mi sie ze staz w takiej branzy robi swoje i troche dziwne ze lider nie ufa swoim "porucznikom". Wprawdzie w grze jest to pokazane ze to oni zaczynaja w niego watpic, ale tak jak mowie nie do konca mnie to przekonuje ze wzgledu na postac micah, ktory jest lachudra ale ze wzgledu na jego wybuchowy charakter nie pasuje mi na takiego masterminda ktory bylby w stanie omamic dutcha.

 

Tak czy siak i tak uwielbiam postacie ktore pojawily sie w tej gierce, wszystkie bez wyjatku. Po prostu spodziewalem sie ciutke innego rozegrania koncowki

 

Jeszcze odnosnie mapki to chcialbym zeby w potencjalnym dlc



bylo pokazane co gang odwalal przed akcja (cala akcja DLC na starym terenie) w blackwater i sam napad takze. Alez by bylo zobaczyc co tam nawyczyniali ze prawo wydalo na nich wyroki smierci :banderas:

Odnośnik do komentarza

Teddy

No wlasnie moim zdaniem jest to spowodowane ze procz Micah kazdy watpi a Arthur juz wogole truje mu du.pe od dawna. Zobacz tez ze on Micah tak wierzy pod sam koniec wczesniej ma go rowniez za lachudre. Dla mnie pieknie przedstawili Dutcha jako zatraconego goscia ktoremu to wszystko odbilo sie tak na psychice ze dociagnie swoj plan mimo tego ze wie ze jest on destrukcyjny i nie mysli juz w racjonalny sposob. 

Dlatego uwazam ze gra fabularnie jest zrobiona po mistrzowsku, te zzycie z glowna postacia, no chyba kazdy szepnal pod nosem "a to skur.wiel" wtedy kiedy Dutch nie pomogl Arthurowi w tej misji z indiancami pod koniec. Mimo ze wiedzielismy ze cos z nim nie tak to i tak nie liczylismy ze tak sie zachowa w sytuacji jesli chodzi o Arthura. 

Serio ale ta gra porobila scenariuszem , nigdy bym sie nie spodziewal tego po pierwszych bezplciowych fabularnie rozdzialach [\spoiler]

Odnośnik do komentarza

@kanabis to prawda. dlatego bedac w takim 5 czy 6 rozdziale jak czytalem posty w stylu "ale z was lamusy, ja gram juz zyliard godzin a wciaz jestem w sniegowym prologu" to smiac mi sie chcialo, ze ludzie psuja sobie odbior tego (doskonałego!) scenariusza rozmywajac go wyrywaniem piór z du,p ptaktow i graniem 10 godzin w domino.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Co kto lubi. Ja przyspieszylem w pewnym momencie mocno z fabula bo coraz bardziej zaciskaly sie na szyi spoilery, gdzie szmaciany youtube potrafi walnac najbardziej bezczelnymi w rekomendacjach nawet jak  czlowiek celowo nie wyszukuje nic zwiazanego z rdrem. Natomiast dla mnie w tej grze nic nie bylo rozwleczone

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Ölschmitz napisał:

 "ale z was lamusy, ja gram juz zyliard godzin a wciaz jestem w sniegowym prologu"

 

Na początku nie ma nic złego w tym, bo do momentu

 

śmierci Seana (co jest punktem przełomowym bo przypominamy sobie że gang nie jest nieśmiertelny) gra jest po prostu wesołym symulatorem komboja, fabuła się nie rusza, misje nie popychają niczego do przodu więc można się nie przejmować niczym

 

ale fakt, gdzieś od 5 rozdziału jednak trzeba zachować się jak facet i pociągnąć ostro fabułę do końca, ale i wyczyścić mapę ze strangerów w szóstym rozdziale dla najlepszych doznań. Oczywiście z wysokim honorem :fsg:

 

Edytowane przez c0ŕ
Odnośnik do komentarza

Śmiechy, hihy, ale faktycznie trochę już wjeżdżam w tryb "Marstonxd". Król Artur, to jednak on. Józek? Szanuję Cię zawsze, pamiętaj to.

 

 

Żebym nie zaczął skurwysynki wyciągać opinii z poprzednich stron o Arturze, I double dare you..

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...