Opublikowano 8 godzin temu8 godz. Grałem solo kilka godzin w ubiegłym roku i było nawet spoko do czasu, aż gra kazała mi grindować, aby móc pchnąć fabułę dalej. I nie byłby w tym nic złego, bo jak pisze Wredny, strzela i lata się w tym świecie bardzo przyjemnie. Niestety grind w dużej mierze opierał się na przypadku i łudzie szczęścia z generowaną zawartością potrzebną do poczynienia postępu. Wtedy stwierdziłem, że gra nie szanuje mojego czasu i dałem sobie spokój.
Opublikowano 3 godziny temu3 godz. Mi się właśnie w ANTHEM podobało to, że mój progres nie był ograniczany przez konieczność grania z kimś innym i że wszystko mogłem osiągnąć, grając solo.Grind? Może... Nie pamiętam, ale umówmy się - grind to nieodłączny element looter-shooterów, a fabuła? To tylko wprowadzenie do endgame, gdzie spędza się najwięcej czasu.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.