Skocz do zawartości

Wolfenstein 2: New Colossus


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Nic mi do tego że ktoś lubi to zbierać ale tutaj to polecam poczytać na necie jaki ból dupska mają aczikowcy i platyniarze o poziom mein leben, pisanie maili do machinegames o zmianę/usunięcie aczika, anulowanie preorderów po ujawnieniu tej listy osiągnięć, bojkot gierki xD chore ludzie

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Ale to ja tu o trofeach, czy wy? Ja dokładnie opisałem moje zarzuty wobec samej gry, do trofeów odnosząc się jedynie w ramach odpowiedzi. Nie muszę mieć platyny w każdej grze i nie wymieniam/sprzedaję gier po przejściu - wszystko zasila moje przepastne zbiory, więc nie kumam tych aluzji.

Odnośnik do komentarza

Ej panowie, hola. Z tego co tutaj można wyczytać, to zarzuty Wrednego nie sprowadzają się do narzekań na przekokszony poziom trudności tylko do samego projektu lokacji, które w zbyt dużej ilości składają się z killroomów jeden po drugim, co wg. niego jest męczące.

 

Sam biorę się za Wolfa dopiero od przyszłego tygodnia z powodu braku czasu więc to ocenię, a chcicę mam niemałą. Nie powiem też, że zarzuty Wrednego mnie martwią bo to on zachwalał mi jedynkę, a mamy bardzo często pokrywający się gust do gier.

Odnośnik do komentarza

Twórcy od zapowiedzi dwójki wypowiadają się w taki sposób, który sugeruje że trójka to mur beton niezależnie od sprzedaży (co najwyżej budżet im okroją). chociaż napewno bethesda spodziewa się lepszych wyników niż przy jedynce.

 

 

 

 

 Wolfenstein 2, entered the chart's fourth place - but sales were down by more than half on Wolfenstein 1.

 

W UK gierka mocno zbombiła, wszyscy kupili obesranego Asasyna :smutas:

 

 

to kolejna gra 'ołpen łorld' ze skyrimowym kompasem i wieloma znakami zapytania na ~50h, gracze to łykają. sprzedać takiego shootera nie jest prosto, szczególnie bez multiplayera.

 

wolf co prawda dostaje bardzo dobre oceny ale """"kontrowersyjny""" marketing i reportaże o crashach czy spadkach fps (ale to głównie na pc) zrobiły swoje.

Odnośnik do komentarza

Ukończyłem, a dziś gra już leci w świat.

 

Na plus na pewno grafika (ta płynność, mniam), niektóre utwory audio, design lokacji/przeciwników, solidne natężenie akcji oraz kilka momentów w samej fabule. Cała reszta baaardzo umiarkowana. Wlepiam naciągane 7-/10 i zapominam. A tyle było krzyku (przed premierą), że kroi nam się GOTY itp. Pff.

Odnośnik do komentarza

Ukończyłem, a dziś gra już leci w świat.

 

Na plus na pewno grafika (ta płynność, mniam), niektóre utwory audio, design lokacji/przeciwników, solidne natężenie akcji oraz kilka momentów w samej fabule. Cała reszta baaardzo umiarkowana. Wlepiam naciągane 7-/10 i zapominam. A tyle było krzyku (przed premierą), że kroi nam się GOTY itp. Pff.

 

Wymieniłeś praktycznie wszystkie aspekty z których składa się gra i które według ciebie są dobre w Wolfie a potem 7-  okeeej. Co ci nie przypasiło?

Odnośnik do komentarza

Czekałem na takie właśnie pytanie, serio. Czekałem, a przez to byłem też na nie gotowy :)

 

O kilku okrutnie rażących mnie aspektach tej gry wspominałem już 1-2 strony temu. I serio, techniczna strona audio jest fatalna. Namęczyłem się z tym strasznie, czarując z ustawieniami gry/tv/zestawu grającego, a jednak i tak niewiele udało mi się wskórać. Nie dało się, bo ten aspekt jest zwalony po prostu. Bez łatki, która to jakoś zrównoważy ani rusz, więc obecnie gra się na "niemych" odgłosach wystrzałów, cichuteńkich dialogach (nie, opcja "zrób głośniej" dostępna w menu nie rozwiązuje problemu). Troszkę beka, bo gdy wyregulowałem wszystko specjalnie pod Wolfa, a później przeskakiwałem na nowe South Parki to miałem tam mega dupnięcie, świetne brzmienie i walącą z głośników moc. Tak, przy SP, podczas gdy Wolf nadal brzmiał "tak se". Ale dobra, chrzanić audio w sumie, bo choć dla mnie jest to cholernie ważne, to jednak da się to jakoś załatać (w przyszłości).

 

O dostępnym (raczej skromnym) arsenale także już wspominałem. Podobnie jak o nieprecyzyjnym celowaniu (tutaj także niewiele da się poprawić w ustawieniach) czy pokracznym wykonaniu broni, które - choć śliczne - to jednak przysłaniają znaczną cześć ekranu. Przy użyciu celowania "z oka" oczywiście. Wszystko to poskładało się na fakt, że strzelanie w W2 kompletnie mi nie przypasowało. Cicho, bez powera, grzecznie i nieskutecznie. Nie jestem mistrzem skillu, ale też na pewno nie uważam się za fps'ową (nene)kę, a tutaj męczyłem się okrutnie, nie czerpiąc z tego aspektu gry absolutnie żadnej przyjemności (a jednak zdaje się, że o to w gierkach chodzi). Mógłbym porównać to do grania w wyścigi, w których model jazdy jest wybitnie toporny, zwalony po prostu - każdy z nas doświadczył pewnie czegoś takiego, myślę więc, że więcej dopowiadać nie trzeba.

 

Kolejna rzecz to układ lokacji, a w zasadzie ich konstrukcja - mało tu ścieżek po sznurku (co cieszy), ale te osławione killroomy, którymi błyszczał Doom, tutaj wypadają zdecydowanie gorzej. Grałem na hardzie, więc chwilami trzeba było się zdrowo namachać, przynajmniej do czasu, gdy nie odkryłem, że przeciwnicy to głupole. Często wystarczyło zatem wycofać się do ciasnego korytarza i czekać, aż wbiegną pod lufę sami. Tak, tak, wiem - moja wina - bo "grając w ten sposób popsułem sobie grę" ;) W lokacjach idzie się pogubić (co także jest OK), ale minimapa, mająca w założeniu stanowić chyba jakąś pomoc, nie sprawdza się wcale. To samo ze znacznikiem wskazującym cel (wspominam o tym bardziej w ramach (pipi) wartej "ciekawostki", niż wyszukanego zarzutu pod adresem gry).

 

No i rzecz najważniejsza - dziwaczna, pokręcona, chwilami ciężka do przełknięcia. Taka własnie dla mnie jest ta gra, jej klimat i otoczka. Nie da się o tym pisać bez unikania spoilerów, ale niektóre sekwencje (podane głównie w formie przerywników) skutecznie mi ją obrzydziły. Zniesmaczyły wręcz. Nie chodzi o fakt, że głowy lecą, a postacie bablają się we flakach, to akurat jest tu bardzo OK. Zresztą nie tylko tu :) Te odczucia są akurat wybitnie subiektywne ponieważ pewnie znajdzie się wielu graczy którym

Hitler szczający do wiadra i na podłogę

przypasuje bardzo. Ja walnąłem tylko nietęgi grymas. Przyglądająca się wszystkiemu żona także. Zresztą cała ta scena była dla mnie na tyle powalona, że strasznie ciężko było mi się się przez nią przegryźć. Odechciało mi się autentycznie. Bo ani to zabawne, ani wulgarne, śmieszne też nie. Zresztą tak właśnie patrzę na całego W2 obecnie - gra, która stara się sięgać wszędzie, wszystkiego próbować, dużo pokazać i zaskakiwać. W moim odczuciu (co podkreślam) wyszło z tego ciężkie do przełknięcia danie. Bo z jednej strony dotyka poważnych, często naprawdę trudnych zagadnień (nie muszę wymieniać, prawda?), a później wali

alkoholową libacją, bzykaniem po kątach itp

No offence, ale to nie mój klimat po prostu (o czym przekonałem się już po kilku godzinach spędzonych z tym tytułem, ale mimo wszystko chciałem brnąć dalej skoro 239PLN już zeszło z rachunku).

 

Zebrałem to co mnie tutaj najmocniej gryzie, troszkę tak na szybko i byle jak (zalegam w pracy obecnie), ale cóż zrobić. Nie d(pipi)m się dla samego faktu, nie "bo lubię" lub "chcę". Moje oczekiwania nie były jakoś mocno wygórowane (jedynka mi nie podeszła też), niemniej sporo było tu (i nie tylko) zachwytów, więc chciałem się przekonać. No i przekonałem, dość dotkliwie. Mimo wszystko nie żałuję zakupu, bo przynajmniej utwierdziłem się w przekonaniu, że zdecydowanie nie jest to seria dla mnie, więc na 3-kę (o ile powstanie) z pewnością się nie skuszę. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja do konsoli mam podłączone zewnetrzne audio 5.1 po optyku i żadnych problemów z dzwiekiem nie stwierdziłem.

W opcjach jest coś od ustawień tv/głośniki coś tam

 

W ogóle granie na czas aby tylko szybciej skończyć gre i sprzedać by nie stracić 10zł :down:

Edytowane przez Fanek
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...