Do mnie przyszedł jakiś kilkunastoletni koń przebrany za królika, na oko z 15 lat i jeszcze wyrośnięty. Dałem mu kilka cukierków i śmieci do wyjebania 

Szczerze mówiąc nie otwierałem drzwi, nie mam słodyczy w domu więc nie było sensu. Jednak za rok się przygotuję. Podoba mi się idea, wesoła zabawa i chętnie w niej wezmę udział

Godzinę temu, D.B. Cooper napisał(a):

koń przebrany za królika

Mam zbyt bujną wyobraźnię na takie twory słowne.

@_Red_

Wczoraj nakupowałem słodyczy i nikt nie przyszedł. Trudno, zjem sam.

 

Co do rodzicielstwa to córka właśnie zaliczyła 9 miesiąc i jest fajnie, ale nie mam na nic czasu i jestem wiecznie niewyspany. Silenta 2 gram od premiery a jeszcze nie skończyłem bo mam na to 2-3 godziny tygodniowo i tylko w nocy jak mała z żoną śpią ale mi już brak wtedy sił na granie.

Raz nakupowałem mambę i też nikt nie przyszedł. Jadłem sam.

A teraz kupujemy na wagę cukierki w biedronce, taki półmisek. Jednym mała wydawała sama, ostatni rzut to też tacy już starsi to tam garściami zamietli wszystko. 

I dla frajdy malej, ale wiadomo ze stary ma też frajdę, nakupowałem pełno bzdur. 
 

Na święta też nakupowałem tych bzdur. Wiecej na baterie wydam niż to warte  Są wersje na USB, ale gdzie to podłączę wszystko. 

 

33 minuty temu, Czoperrr napisał(a):

Wczoraj nakupowałem słodyczy i nikt nie przyszedł. Trudno, zjem sam.

 

Co do rodzicielstwa to córka właśnie zaliczyła 9 miesiąc i jest fajnie, ale nie mam na nic czasu i jestem wiecznie niewyspany. Silenta 2 gram od premiery a jeszcze nie skończyłem bo mam na to 2-3 godziny tygodniowo i tylko w nocy jak mała z żoną śpią ale mi już brak wtedy sił na granie.

 

 

xD Jak zacznie już chodzić, łapać wszystko. To już nie pograsz

5 minutes ago, iluck85 said:

 

 

xD Jak zacznie już chodzić, łapać wszystko. To już nie pograsz

Nie no w nocy pogram, teraz też gram tylko w nocy. W ciągu dnia sytuację ratuje Steam Deck bo idealny na granie z doskoku kiedy pracuję (home office).

39 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Wczoraj nakupowałem słodyczy i nikt nie przyszedł. Trudno, zjem sam.

 

Co do rodzicielstwa to córka właśnie zaliczyła 9 miesiąc i jest fajnie, ale nie mam na nic czasu i jestem wiecznie niewyspany. Silenta 2 gram od premiery a jeszcze nie skończyłem bo mam na to 2-3 godziny tygodniowo i tylko w nocy jak mała z żoną śpią ale mi już brak wtedy sił na granie.

Co ty gadasz. Moja corka ma 8 miesiecy, a dalej gram jak pojebany wieczorkami. Wszystko sie rozbija o dobra ORGANIZACJE

 

W pazdzierniku tez mase gier ukonczylem, a w tym roku juz ponad 100 tytulow peklo.

 

W zalaczniku ukinczone ostatnie gry

Edytowane 1 listopada 20241 lis przez Pierre Deck

2 minutes ago, Pierre Deck said:

Co ty gadasz. Moja corka ma 8 miesiecy, a dalej gram jak pojebany wieczorkami. Wszystko sie rozbija o dobra ORGANIZACJE

 

W pazdzierniku tez mase gier ukonczylem, a w tym roku juz ponad 100 tytulow peklo

Moja zasypia tak po 20 to mamy 2h z żoną żeby posiedzieć w spokoju. Po 22 ona idzie spać to mógłbym w coś pograć ale mi się już nie chce bo jestem zmęczony i wiem że czeka mnie ciężka noc bo od 2 miesięcy mała budzi się średnio 5 razy w ciągu nocy.

Pierwsze miechy to też sporo nadrobiłem. Nocki przesypiała, teraz raz się obudzi i po chwili śpi dalej. 3/4 to śpi ze mną- czyli ja na krawędzi, a ta w poprzek i 3/4 łóżka jej.

Ostatnio włączyłem Tomb Raidera, to wzięła pada i zaczęła biegać Lara. Pada na kolanach ofcoz, bo nie chwyci pada. Ale jakoś sobie radziła. W lutym 3 lata 

11 minut temu, Pierre Deck napisał(a):

Co ty gadasz. Moja corka ma 8 miesiecy, a dalej gram jak pojebany wieczorkami. Wszystko sie rozbija o dobra ORGANIZACJE

Czy to taka organizacja jak u ofiego czyli zona zapier.dala wokol dzieci a pan domu trzaska platyny?

No u mnie wlasnie ogarniamy po równo a na jeszcze latam z psem. Pracuje w domu i nie mam za wiele pracy więc robię przy dziecku, posprzątam itd to na koniec dnia jestem zajechany.

3 minuty temu, Mejm napisał(a):

Czy to taka organizacja jak u ofiego czyli zona zapier.dala wokol dzieci a pan domu trzaska platyny?

No wlasnie nie. Wracam z pracy i zajmuje sie dzieckiem do 19-20. Typu kolacja, zabawa czy wieczorna kapiel. Jako, ze mloda ma mocna mamoze, to zona usypia. Wtedy ja moge pograc tak do 23-24

Planowałem grać w pracy, nawet sobie Xboxa pod monitor podłączyłem. Wtedy mam najwięcej luzu. Ale jak żona widzi że nie mam nic do roboty to zaraz jest a weź mi pomóż, w weź zrób to zrób tamto więc plan nie wypalił.

33 minuty temu, Czoperrr napisał(a):

Ale jak żona widzi że nie mam nic do roboty to zaraz jest a weź mi pomóż, w weź zrób to zrób tamto więc plan nie wypalił.

Myślałem, że tylko ja tak mam

Żona widzi, że siedzisz na łóżku

- siedzi nic nie robi

- jeszcze kurwa pewnie sobie odpoczywa

- Czoperrr chodź mi w czymś pomożesz

55 minut temu, Czoperrr napisał(a):

Planowałem grać w pracy, nawet sobie Xboxa pod monitor podłączyłem. Wtedy mam najwięcej luzu. Ale jak żona widzi że nie mam nic do roboty to zaraz jest a weź mi pomóż, w weź zrób to zrób tamto więc plan nie wypalił.

No a co byś chciał żeby ona była z dzieckiem najbliższe 2 lata, a ty robota a po robocie gierki? Kobiety tego nie mówią otwarcie, bo boją się stygmatyzacji, ale po całym dniu z dzieckiem jedyne o czym marzą, to żeby ktoś je od nich zabrał. Musisz być chadem jak Ofi, tylko wtedy się uda xD Jak będzie starsze wcale nie będzie lepiej, bo wtedy będzie walczyć o Twoją uwagę i będzie się chcialo z Tobą bawić. I jeszcze telewizor zajmuje. Na szczęście kupiłem Portala i gram średnio godzinkę więcej, zamiast siedzieć na telefonie gdy oglądają jakieś bajki albo graja na Switchu. Zostało granie po nocy albo tak jak kolega u góry, "zajmuje" się dzieckiem czyli do 20 i fajrant, żona zabiera xD

43 minutes ago, WisnieR said:

No a co byś chciał żeby ona była z dzieckiem najbliższe 2 lata, a ty robota a po robocie gierki? Kobiety tego nie mówią otwarcie, bo boją się stygmatyzacji, ale po całym dniu z dzieckiem jedyne o czym marzą, to żeby ktoś je od nich zabrał. Musisz być chadem jak Ofi, tylko wtedy się uda xD Jak będzie starsze wcale nie będzie lepiej, bo wtedy będzie walczyć o Twoją uwagę i będzie się chcialo z Tobą bawić. I jeszcze telewizor zajmuje. Na szczęście kupiłem Portala i gram średnio godzinkę więcej, zamiast siedzieć na telefonie gdy oglądają jakieś bajki albo graja na Switchu. Zostało granie po nocy albo tak jak kolega u góry, "zajmuje" się dzieckiem czyli do 20 i fajrant, żona zabiera xD

Przekręcasz. Ja mam w robocie zajmowanie się dzieckiem i domem i po robocie też więc więcej niż 90% tatusiów.

No to chuj została Ci chyba tylko słynna "organizacja" jak w trakcie pracy chałupę jesteś w stanie ogarnąć, bo zazwyczaj to mi najwięcej czasu po pracy zajmuje.

2 godziny temu, Czoperrr napisał(a):

Planowałem grać w pracy, nawet sobie Xboxa pod monitor podłączyłem. Wtedy mam najwięcej luzu. Ale jak żona widzi że nie mam nic do roboty to zaraz jest a weź mi pomóż, w weź zrób to zrób tamto więc plan nie wypalił.

 

1 godzinę temu, BRY@N napisał(a):

Myślałem, że tylko ja tak mam

Żona widzi, że siedzisz na łóżku

- siedzi nic nie robi

- jeszcze kurwa pewnie sobie odpoczywa

- Czoperrr chodź mi w czymś pomożesz

No, ale wy tutaj w druga stronę daliście się nawinąć babie i tyle - ona pewnie ma więcej czasu niż wy w ciągu dnia bo nie dość, że hajs zarabiacie na dom to po pracy zapierdalacie wokół kaszojada. Jeszcze psa wyprowadzić

Petarda  Stary na weekend, bo zarabia i kasę daje xD Taki trochę PRL mentalnie. 

 

No i wczoraj otworzyłem pierwszym dzieciakom. Drugim i kolejnym nie. I rano wychodzimy z dzieciakami a tu psikusa zrobiły bachory - rozsypały i pogniotły chrupki pod drzwiami i do wózka  i tu się szykujesz, zbierasz z dwójka, a tu syf. 

2 hours ago, XM. said:

 

No, ale wy tutaj w druga stronę daliście się nawinąć babie i tyle - ona pewnie ma więcej czasu niż wy w ciągu dnia bo nie dość, że hajs zarabiacie na dom to po pracy zapierdalacie wokół kaszojada. Jeszcze psa wyprowadzić

Ale ja też chciałem to dziecko, a nawet bardziej. Myślę że warto poświęcić gry dla córki, chociaż wiadomo czasem ciężko. A z psem to przyjemność wyjść odetchnąć :D.

20 minut temu, grzybiarz napisał(a):

No i wczoraj otworzyłem pierwszym dzieciakom. Drugim i kolejnym nie. I rano wychodzimy z dzieciakami a tu psikusa zrobiły bachory - rozsypały i pogniotły chrupki pod drzwiami i do wózka  i tu się szykujesz, zbierasz z dwójka, a tu syf. 

 

Mysle , że powinieneś się zemścić, wywieźć gnoje do lasu, przywiązać do drzewa i krzycząc "chrupki albo psikus" roztrzaskać im kolana kluczem nastawnym. Coś jak  Agnieszka Dygant w Kobietach Mafii, tylko tam w gre wchodzila wiertarka w kolano, ale bez przesady, w końcu to tylko dzieci.