Opublikowano 25 marca 20214 l 57 minut temu, kubson napisał: btw można przenieść do multiplatform Na co jeszcze wychodzi?
Opublikowano 25 marca 20214 l Jak już przenosić, to prędzej do Kącika RPG. A jeśli nie, to nie wiem po co ten kącik, skoro nawet gry RPG tam nie trafiają xd
Opublikowano 25 marca 20214 l zwłaszcza, że tutaj mamy do czynienia z RPG-iem z krwi i kości grę miałem sprawdzić obowiązkowo na Switchu, a że tu taki surprise to króla Spencera to
Opublikowano 25 marca 20214 l Odwieczny temat. Osobiście gdybym miał szukać ręcznie tematu Octopath to nie zaczynałbym w dziale Switch czy Multi, a właśnie w RPG. No, ale różne propozycje już leciały co do podziałów oraz ich redukcji (wątek stale wraca w tematach o silniku forum i administracji), ale efekt jest zawsze ten sam - nie i chuj. Tylko więcej kombinacji i zamieszania przez to rozdrobnienie, szczególnie gdy gra pasuje do kilku działów. Edytowane 25 marca 20214 l przez Kmiot
Opublikowano 26 marca 20214 l 13 godzin temu, kubson napisał: pograłem chwile, wydaje się całkiem przyjemna, bardzo podoba mi się muzyka i styl graficzny, nie jestem przekonany co do ilości postaci no ale na chwile obecna jest okej. Jest jakaś różnica kim zacznę, czy bez znaczenia? btw można przenieść do multiplatform Jest taka, że tej postaci nie wyrzucisz z teamu. Chyba do zakończenia gry nawet - dopiero w postgame. A postać ma określony skill "terenowy", więc... Osobiście leciałem Cyrusem, ale dlatego, że mi najbardziej podpasił.
Opublikowano 26 marca 20214 l 7 godzin temu, Basior napisał: Jest taka, że tej postaci nie wyrzucisz z teamu. Chyba do zakończenia gry nawet - dopiero w postgame. A postać ma określony skill "terenowy", więc... Osobiście leciałem Cyrusem, ale dlatego, że mi najbardziej podpasił. Tak, dopiero po skończeniu gry postać jest odblokowana. U mnie na start poszedł Olberic, bo przydał się typowy "czołg".
Opublikowano 14 kwietnia 20214 l Gram od 4-5 godzin w GamePassie i bawie sie bardzo fajnie. Lekka fabula, troszke naiwna, ale z klimatyczna narracja, fajny system walki, dobra muzyka. Przypomaja sie czasy jRPG z pierwszego Playstation. Bardzo podoba mi sie zroznicowanie jesli chodzi o postaci w naszej druzynie. Kazdy jest inny, kazdy ma innego skilla i posluguje sie innym typem broni. Poziom trudnosci co prawda nie jest zbyt wygorowany, ale jakos na razie mi to zupelnie nie przeszkadza. No coz, zobaczymy co bedzie dalej, ale przyznam szczerze, ze poki co chetnie odpalam konsole wieczorami, zeby pograc godzinke badz dwie.
Opublikowano 13 sierpnia 20222 l Panowie pograłem trochę na komórce i denerwuje mnie mechanika gotcha, ale zrobiła się chętka na pełnoprawną wersję. Jak wypada fabuła tej gry? Gameplay znam i podoba się, ale na pewno nie starczy dla mnie na te kilkadziesiąt godzin.
Opublikowano 2 września 20222 l Ten piasek, ta woda Przeszedłem Octopath Traveler jakiś czas temu. Bardzo dobrze się bawiłem. Sądzę, że mocne 7/10, czy nawet 8/10 spokojnie można jej wystawić. Szkoda, że nie przyłożyli się bardziej do przedstawionej historii. Tzn. niektóre linie fabularne są niczego sobie, ale brakuje tu uderzenia znanego z wybitnego Suikodena Drugiego (choć prolog Olberica zapowiadał się obiecująco). Pochwalę za to system walki. Same potyczki nie należą do wymagających (krwi mogą napsuć tylko opcjonalni bossowie), niemniej całość sprawdzała się w tym segmencie bardzo dobrze przez te kilkadziesiąt godzin zabawy. W moim składzie znalazł się Olberic, który ciął, nakłuwał, chlastał, ubijał czystą, brutalną siłą. Posiadał miecz, topór, łuk, włócznie w wersji battle-tested, czyli najpotężniejsza w grze. Obecnie jego drugą klasą jest dodatkowy warmaster. Istna masakra. Therion wspierał drużynę i bawił się w kleptomanię (potężna zdolność). Cyrus, to mag. Dzierżąc battle-tested staff potrafił sam w dwie rundy ubić potwory na pięćdziesiątym poziomie. Dodałem mu także opcję runelord. Ostatnia postać to lecząca Ophilia, która wczoraj otrzymała możliwości klasy scholar. Muzyka, oprawa graficzna na plus. To oczywiste. Generalnie polecam miłośnikom tego typu rozrywki. Niemniej osoba, która sobie wymyśliła, że trzeba otworzyć każdą skrzynię w grze....
Opublikowano 5 września 20222 l @Sylvan Wielki co daje otwarcie wszystkich skrzyń? Chyba tego nie zrobiłem, bo czasem Theriona podmieniałem na inną postać, aby lvl wbić.
Opublikowano 6 września 20222 l @Arkady prawdopodobnie nic poza satysfakcją gracza, która jest związana z zdobyciem 100% w Octopath Traveler. I tu taka ciekawostka odnośnie statystyk. Raptem 1/4 ukończyła pierwszy rozdział danej postaci. 4ty, ostatni rozdział ukończyło jedynie .... 3% grających. Dodatkowe klasy (starseer, warmaster, runelord, sorcerer) i ich zdolności odblokowało jeszcze mniej graczy - mnie ostatnio wszystkie wpadły. Zapewne jest to spowodowane faktem, że opcjonalni bossowie nie są najłatwiejsi, a i swoje trzeba wygrać, by mieć jakiekolwiek szanse. Niemniej otwarcia wszystkich skrzyń dokonało 0.08% graczy i jest to drugie najrzadsze osiągnięcie w grze (po zdobyciu wszystkich przedmiotów). Nie przepadam za zbieractwem w grach, więc odpuściłem. Szczególnie, że u mnie Therion podobnie był wymieniany na inną postać, by podbić jej poziom. Ostatecznie moja drużyna tak się prezentuje (wszyscy z dodatkowymi, ukrytymi klasami, które są najpotężniejsze w grze). A tu ten ostatni bydlak. Tania zagrywka, bowiem jeżeli ktoś chce z nim walczyć musi (bez zapisywania statu gry) pokonać 8 podstawowych i ukrytych bossów raz za razem. Mając okolice 69 poziomu oraz dodatkowe klasy nie jest to wymagające, niestety dość czasochłonne. Spoiler W każdym razie grze już podziękowałem za wspólnie spędzony czas i raz jeszcze powtórzę - bardzo mi się Octopath Traveler podobało.
Opublikowano 6 września 20222 l Tak czułem, że chodzi i achivementa z Xa, grałem na Switchu. Do ostatniego bossa pochodziłem dwa razy, po pierwszej porażce, powiedziałem „O nie, drugi raz nie będę walczył z tyloma bossami” Po sowitym podpakowaniu, zwłaszcza drugiej drużyny, padł z łatwością. Choć ten patent mnie w chooj zirytował, nie lubię kiedy gra każe mi grać wszystkimi postaciami. Nie po to wybiera się ulubione postaci, gra się nimi cały czas, aby w walce z ostatnim bossem potrzeba wszystkich. W kość dał zdecydowanie opcjonalny boss wilk, do tego to podchodziłem z kilkanaście razy jak nie kilkadziesiąt. Pokonałeś go Sylvan?
Opublikowano 9 września 20222 l Tak. Ubiłem skurczybyka. Początkowo sądziłem, że wspominasz jeden z rozdziałów Primrose i tego przyjemniaczka, który raczej jagodami się nie żywi: Tobie jednak chodzi zapewne o Managarmra, który jest znacznie potężniejszą wersją powyższego. Właściwie to dowiedziałem się o jego istnieniu z twojej wypowiedzi, stąd dziękuję za informację 3-4 razy doń podchodziłem, ale w końcu uznał wyższość mojej drużyny. Skubaniec ma czym uderzyć, bowiem jednym atakiem łatwo zgarnia 3/4 energii całej drużynie. Dodatkowo jego przyzywańce, mające niemało, bo 30 tys. HP. też biją mocno. Łatwo nie jest, gdy na arenie znajduje się boss plus 3 wilki. Szczególnie, że bydle nadaje sobie wówczas całkowitą ochronę. Jest wrażliwy na błyskawice. Cyrus może zaatakować dwoma czarami na swoją rundę. Ophi, której druga klasą jest sorcerer, atakuje 3x na turę. Olberic kumuluje atak specjalny i bije 9999 za niemal każdym ciosem swoim WBC. Dzięki umiejętności surpassing power może tę wartość przebić, ale przy 69 poziomie nie opłaca się, ponieważ lepiej założyć second serving (dwa ataki na turę) oraz physical prowess podbijający ochronę. Cyrus swoim Balogar's Blade też zgarnia kilka razy po 9999. Świetne jest także saving grace przebijające przy leczeniu nasze bazowe HP. Moja Ophilia ma 4030 PŻ. Jeżeli ją się wskrzesi, bądź się uleczy, to hula z .... 9999 żyćkiem. Ogólnie rzecz ujmując Managarmr jest jednym z najcięższych przeciwników, ale historia gier wideo zna znacznie potężniejsze byty. Niemniej walka
Opublikowano 10 kwietnia10 kwi To stary wątek ale chciałbym podzielić się z wami moim spojrzeniem na gry OT/OT2. Ostrzegam, że to nie będzie rzetelna recenzja tylko idealistyczny post (nie bijcie!), będę nawet pewnie trochę przesadzał ale co mi tam. To będzie mój sposób na oddanie pokłonów tej serii i podziękowanie za czas z nią spędzony. Gotowi?Octopath Traveler - list miłosny do czasów, które już minęłyNie wiem, ilu z Was miało podobnie, ale kiedy odpaliłem pierwszą część Octopath Traveler, poczułem się tak, jakbym znów miał 12 lat, właśnie wrócił ze szkoły, rzucił plecak w kąt i włączył pierwsze PlayStation. Ten sam klimat, to samo uczucie… jakby ktoś wyjął z mojej głowy wspomnienia z dzieciństwa i przerobił je na grę.OT/OT2 to gry wyjątkowe. Często można przeczytać, że to „list miłosny do klasycznych JRPG-ów” - i nie wiem, czy da się to lepiej ująć. Bo to właśnie jest ten rodzaj gry, który działa trochę jak wehikuł czasu. To nie jest tylko styl retro dla stylu. To gra, która rozumie, co wtedy działało i czemu to kochaliśmy.System walki? Majstersztyk.Nie pamiętam drugiego JRPG-a, przy którym walka nigdy by mi się nie znudziła. Mechanika „break and boost”, planowanie tur, kombinowanie z jobami - każda walka, to taktyczny pojedynek. Do tego duża dowolność: możesz złożyć swoją drużynę jak chcesz, żonglować klasami i dopasowywać swoje strategie. Uśmiecham się jak tylko pomyślę jak fajnie to wszystko ekipa Team Asano przemyślała i przede wszystkim wykonała.Grafika i oprawa to czysta magia.Kiedy patrzę na ten styl HD-2D, to mam wrażenie, że tak właśnie wyglądały w mojej głowie gry z 16-bitową estetyką, gdy byłem dzieciakiem. Oczywiście nie wyglądały, ale wyobraźnia robiła swoje. OT nie tylko to rozumie - on to wykorzystuje. Wszystko jest tu idealnie dopieszczone: światła, cienie, kolory - to nie jest tylko grafika, to coś co buduje cały nastrój gry. Żadne inne gry HD-2D, które później się pojawiały według mnie nie zbliżyły się do tego artyzmu. OT/OT2 to dla mnie niedościgniony wzór jak powinien wyglądać jrpg w 2d.Muzyka...To jest coś, co dopełnia całość. Każdy region, każda postać, każda walka ma swoje brzmienie. To nie tylko tło - to idealne oddanie atmosfery gry i budowanie klimatu. Każdy kto grał na pewno pamięta jak pierwszy raz trafił do śnieżnego miasteczka Stillsnow a w tle przygrywał kawałek "Town Veiled in White". Soundtrack z OT to taki poziom, że nie dziwi mnie, że trafia na sceny koncertowe. Oczywiście, nie wszystko jest idealne.Historie niektórych postaci bywają zbyt proste, czasem wręcz naiwne. Brakuje większej spójności, czegoś co połączyłoby ósemkę bohaterów w jednej, wielkiej przygodzie. Czasem myślę: a co by było, gdyby Octopath opowiedział jedną liniową, epicką historię zamiast ośmiu osobnych? Ale może właśnie w tej nietypowości tkwi jego urok?A potem przychodzi Galdera.I nagle przypominasz sobie, że ta gra potrafi być wymagająca jak stare klasyki. To nie tylko nostalgia - to prawdziwe wyzwanie. Zmusza cię do kombinowania, planowania, grindowania… i daje tę samą satysfakcję, co kiedyś, gdy pokonywałeś bossa po 50 nieudanych próbach. Znów czuję ten sam rodzaj satysfakcji, który miałem gdy pokonałem samodzielnie Emeralda z FF7. Chwilo trwaj.Czas w Octopath płynie inaczej.Teoretycznie można grę skończyć w 40-50h. Ale wystarczy, że wciągnie cię jakiś poboczny quest, że zechcesz zdobyć nowego joba, przetestować nową drużynę… i nagle mija 150 godzin. Ja tak miałem - próbowałem grać w coś innego, ale ciągle wracałem. Bo w Octopath jest coś co wciąga jak narkotyk.Jest w tej grze coś nieuchwytnego.Nie potrafię tego nazwać, ale chyba wiecie, o co mi chodzi. Magia? Jakiś pierwiastek, który trafia prosto w duszę. A może to po prostu gra stworzona idealnie pod moje wspomnienia z dzieciństwa, może to tylko nostalgia… ale właśnie dla takich momentów i takich gier kocham to hobby.Piszę to wszystko, bo może ktoś jeszcze waha się, czy warto dać szansę tej serii (sam lubię czytać to forum przed kupnem niektórych gier). Może też wychowywałeś się w latach 90. i grałeś w JRPGi na szaraku. Może też tęsknisz za tamtym klimatem. Jeśli tak - spróbuj Octopath Traveler. Może i w Tobie otworzy te same emocje co we mnie.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.