Cytat

Jakoś nie pasuje mi że nie ma tu głównego warproomu, tylko chyba jest tak że z planszy nr 3, przechodzimy np. na 1 i 2, a z samej 2 np. tylko na 3. I później chcąc coś zrobić w jakimś levelu trza nieco się nabłądzić, by tam dotrzeć?

 

W każdej części jest kilka warproom-ów (to co napisałeś to brednie...), w każdej są także swojego rodzaju poziomami i w każdej robi się to samo. W jedynce w zasadzie nie ma NPC i głupich mini gierek, więc to najlepsza część serii. Ma również najlepszą muzykę i level design. Tyle tylko, że Spyro w niej pływać nie potrafi, jedyna wada.

 

W pierwszej części od razu można wbijać 100%. W drugiej chyba nie bo tam się kupuje umiejętności (pływanie, wspinanie itd.), i w trójce też chyba nie bo kupujesz dostęp do innych obszarów i tych beznadziejnych przydupasów, którymi trzeba niestety grać.

Edytowane 30 grudnia 20195 l przez Berion

A dla mnie właśnie z powodu jej "prostoty" jedynka zawsze była najsłabsza. Jakoś nie czułem motywacji (tak wiem, to tylko relaksująca platformówka dla dzieci), jako jedyne zadanie mając do uwolnienia kolejnego no-name smoka i ewentualnie masterowanie poziomu (co oczywiście uczyniłem). Dwójka w tym względzie wypada idealnie z tymi swoimi pobocznymi czynnościami, powrotami z nowymi umiejętnościami etc. 

Jeśli chodzi o umiejętności czy samo istnienie NPC to oczywiście plus. Nie lubię jednak ekstremalnie mini gier, wolę znacznie - być może bardziej - monotonną rozgrywkę, ale "spójną mechanicznie". Dlatego dla mnie jedynka jest najlepsza. Dwójka jest ok, a trójka już mocno mnie odrzuca dodatkowymi postaciami. I koszmarne wyścigi, szczególnie ten ostatni w bonusowym świecie... Tak czy inaczej, wszystkie te remake'i są rewelacyjne.

 

Bardzo bym chciał remake'u "A Hero's Tail" i "Enter The Dragonfly". Byłby komplet, a wiem że wszystkie techniczne, choreograficzne i graficzne fuckupy zostałyby naprawione. Moje życzenie noworoczne (które nigdy się nie spełni). O rany, Thief's Den, jaki ma potencjał w rękach zdolnego zespołu i z dzisiejszą technologią.

Edytowane 31 grudnia 20195 l przez Berion

Ależ fajna ta pierwsza część! Ponad 7 godzin zajęło mi zrobienie platynki, ani razu się nie nudziłem, a czyszczenie poziomów było samą przyjemnością. No i ten skok w Tree Tops

Pyerdolony świr. w U mnie plan był podobny ale te bonusowe levele to jakiś kosmos w jeden odpuściłem kompletnie. W 

Które, te z lataniem? Easy peasy. U mnie wpadła w 9h legancko. Super gra, idealna długość, zbieranie głupotek i ZAMKNIĘTE LVLE na kilkanaście minut po których czujemy że coś zrobiliśmy A nie zniszczenie 2643 obozu bandytów jak w tych nowych gierkach dla lamusów 

Latany, ale któryś z późniejszych. Wciąż b. dobra gra, ale za łatwo. Stanowczo za łatwy. 

Mimo wszystko stanowczo zbyt trudna dla użytkownika wezyr_pl który nie umie wbić platynki 

No Spyro są łatwe, koniecznie trzeba robić je na 100% oraz calaki. 
Ciekawe jak to się sprzedało, bo byłoby zajebiście jakby Acti zrobiła 4 cześć w jakości czwartego Crasha 

A gdzieś był jakiś wyciek niedawno że podobno właśnie Spyro 4 jest w produkcji więc kto wie, może niedługo pójdzie coś oficjalnie. 

Promka jest na storze więc wziałem sobie trylogie i ogrywam na PS5. Kiedys na szaraku zagrałem moze w Spyro z godzinke i dałem sobie spokoj a teraz dobrze jest sobie przy niej usiasc na 2-3 levele jako odskocznia od wszystkich wielkich open worldów. Jedynie co mnie irytuje oprocz tego ze konczac lvl brakują mi np 2-3 diamenty to frame pacing. Patrzac na jakies testy na jutubach spodziewałem spodziewalem sie ze to ominie PS5 (mogliby tez zrobic patcha na 60fps to w ogole bylaby bajka) a wystepuje ten sam problem ze skacza te fpsy z 29 na 31 i grajac ostatnio w gierki, w ktorych ciagle mam do czynienia 60fps to po prostu boli oczy.

Ale mnie wkurza jak mi brakuje kilku kryształów na lvlu i weź to kurde później szukaj 

12 minut temu, Pupcio napisał:

Ale mnie wkurza jak mi brakuje kilku kryształów na lvlu i weź to kurde później szukaj 

Jak nie chce ci się szukać to naciśnij R3 i ważka wskaże kierunek gdzie szukać. 

O c0rwa serio jest coś takiego? xD dzięki Balon zaoszczędziłeś mi milion godzin nudów 

No mocno pomaga, szczególnie jak zostanie ostatni sc0rwysyn. Co fajne pokazuje kierunek, ale nie wskazuje całkowicie. Imo fajna opcja żeby czasu nie marnować. 

Grajac w dwojke przez przypadek wcisnalem analog i wazka zniknela z pola widzenia. Myslalem, ze pinda skraszowala, a ta wskazywala na portal. Za uja nie wiedzislem po co. 

Necro, ale chciałem się wyżalić - chyba zdziadziałem kompletnie, bo po pierwszych 3 światach w dwójce gra poleciała z dysku. Nie jest tak trudna jak Crash, ani tak rozbudowana jak Donkey Kong 64, no nudy. 

 

Ja pierdolę, chyba trzeba będzie kupić Switcha, bo jak gierki przestaną smakować to kaplica.  

42 minuty temu, Paolo de Vesir napisał:

Necro, ale chciałem się wyżalić - chyba zdziadziałem kompletnie, bo po pierwszych 3 światach w dwójce gra poleciała z dysku. Nie jest tak trudna jak Crash, ani tak rozbudowana jak Donkey Kong 64, no nudy. 

 

Ja pierdolę, chyba trzeba będzie kupić Switcha, bo jak gierki przestaną smakować to kaplica.  

Ja mam tak samo i dokladnie z tego powodu sprzedałem Switcha. Po latach grania w rozne gry takie proste i infantylne gierki przestają dawać satysfakcje imo

Ja dla Switcha dam szansę, bo chciałbym czegoś prostego na czillout, ale jednak z jakimś pomysłem na siebie. Spyro tego pomysłu nie ma.

Spyro to był zawsze szajs. Nie ma w ogóle porównania z crashem.