Skocz do zawartości

Final Fantasy XVI


Rekomendowane odpowiedzi

Kończę ostatnie hunty i mogę lecieć kończyć giereczke.
Nie wiem jak to to się stało ale jestem mocno OP levelem nad przeciwnikami a od połowy gry to leciałem chockobo byle uniknąć walk....(aczkolwiek cały czas noszę ringi na exp i AP)
45 lev mam a w ostatniej lokacji 38 lev przeciwnicy mieli.
Hunty na S porobione i nawet to nie stanowi żadnego wyzwania.
Wymaxowana ilość potow, elixiry czy nawet ten co wskrzesza po śmierci.
Wszystkiego jest 3 razy za dużo xD
Mało angażująca gierka gram na leżąco bo i tak mogę wszystko przyjąć na klatę.
Mam nadzieję że ending da radę to gierka zakręci się w okolicach mocnego 7/10



Edit.
Pierwszy raz zebrałem true w(pipi).
Ja 45 lev vs Svarog 50 lev :)
Pewnie do zrobienia, ale wrócę za 2/3 levele.

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Schranz1985 napisał:

Kończę ostatnie hunty i mogę lecieć kończyć giereczke.
Nie wiem jak to to się stało ale jestem mocno OP levelem nad przeciwnikami a od połowy gry to leciałem chockobo byle uniknąć walk....(aczkolwiek cały czas noszę ringi na exp i AP)
45 lev mam a w ostatniej lokacji 38 lev przeciwnicy mieli.
Hunty na S porobione i nawet to nie stanowi żadnego wyzwania.
Wymaxowana ilość potow, elixiry czy nawet ten co wskrzesza po śmierci.
Wszystkiego jest 3 razy za dużo xD
Mało angażująca gierka gram na leżąco bo i tak mogę wszystko przyjąć na klatę.
Mam nadzieję że ending da radę to gierka zakręci się w okolicach mocnego 7/10
 

 

Zrobileś wszystkie questy i hunty włącznie z S, co maja do tego randomowi przeciwnicy, oni w tej grze praktycznie expa nie daja, tutaj nie ma grindu i to celowy zabieg.

 

Ten 40 lvl to jest dla tych co robią sam quest główny i przeciez 99% gierek RPG ma to tak ustawione, że jak robisz wszystko to finalny boss jest kilka lvl niżej. Tak to już jest, adaptacyjnych poziom trudnosci nikt nie lubi:). 

Odnośnik do komentarza

Pograłem trochę w FF Mode na NG+, niestety oprócz mocniej bijących przeciwników i dłuższych walk pozwajacych wykorzystać umiejętności Eikonów nie widzę tam znaczącej poprawy balansu. Wciąż brakuje mi elementów RPG, statusów, grindu, taktyki. Częściej dochodzi do sytuacji, gdzie muszę czekać na naładowanie cooldownu skilli klepiąc kwadrat. Najmocniejszy taktyczny element tej odsłony to pasek staggera, szkoda tylko że nie ma zbytnio sposobu na znaczące przyspieszenie jego zerowania u przeciwników. Całościowo wpływ na build postaci jest znikomy. Nie rozumiem też po co w menu są np statystyki Torgala, albo po co w ogóle są dodane komendy dla psa, skoro dają tyle co nic, a największy hit to jego umiejętność "leczenia"... 

 

Dobra dostateczna gra (3+, zbyt schematyczna i powtarzalna, za to ze świetnymi scenkami i reżyserią), ale słaby Final. :(

Edytowane przez Masamune
  • This 1
Odnośnik do komentarza

FF XIV ma chyba crossover ze wszystkim więc jest to wiadome. Jakieś questy z FF XIV w szesnastce byłyby dziwniejsze niż w piętnastce, ale w sumie kto wie co mogą dowalić do tej gry za jakiś czas, kiedy będzie trzeba utrzymywać zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Schranz1985 napisał:

Wczoraj myślałem że przejdę a tu cyk przed samym końcem wyrzut chyba z 10 zielonych znaczników.
Jprdl to jest coś co na długo zapamiętam z tej gry.
Niby mogę olać no ale skoro zrobiłem wszystkie do tej pory to głupio na koniec odpuścić.
Ale dziś na pewno już przejdę!

Przypominasz mi tego admina, co się strasznie męczył z grą, ale miał już obcykany cały poradnik do platyny. :niki:

  • Lubię! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Rozczarowanie growe mojego życia. To nie click-bait. Zwykle po recenzjach, demach czy tam filmikach wiem czego sie spodziewac i albo oczekuje crapa, sredniaka albo dobrej gry.

Tutaj, demo dało mi wrażenie opadniętej szczęki, miałem wrażenie że to będzie kolejna gra generacji, tak jak kiedyś była dla mnie ff7.

 

Z każdą godziną coraz gorzej.

 

Plusów jest parę, ale pisaliście o nich już blisko 100 stron:

- Muzyka

- Fabuła

- Niektóre postacie

 

Minusów też nowych nie wymyślę, ale jest ich tak wiele, że z gry która miała byś mesjaszem, zmieniła się w crapensona 4/10:

- Walka: ona nie jest prosta. Ona nie intnieje. W 80% walk, przeciwnicy mnie nawet nie atakują. Dosłownie. Jedynie przy bosach trzeba się trochę bardziej powysilać

- Subquesty: Toć to grind jak w WoW czy FF14. Były questy typu idż do A -> B -> C. Nie dam rady, odpadam. Od 15 godziny++ omijam je wszystkie.

- Brak sprinta. Chodzenie od A do B do C też przytrafia się w głównej fabule. I tak spędzam 20 minut chodząc po bazie gadając z postaciami...

- Dwusekundowa przerwa po naciśnięciu kółka poza walką. WTF?

- R2 to hold open door.

- Mapa która chyba jest tylko po to, aby gra mogła się ładować w tle.

- Dawanie itemów: Skoro quest wymaga żebym dał item, to na kiego Wuja muszę to robić manualnie? Czemu by nie zacząć dialogu od "Hey, here you have your garlic..." ?

- wiele więcej.

 

Szczerze: po tym  jak wyszła gra, biłem bekę z Schranz1985. Teraz, nadal uważam że gdzieniegdzie lekko trolował, ale nie mylił się za bardzo z wieloma punktami.

 

Drugi tydzień urlopu mija, a ja siedzę na kompie i nie ciągnie mnie do konsoli w ogóle. Chyba spróbuje sprintem ją przejść (jestem w około 50% z tego co wygooglowałem), ale szczerze... zawiodłem się jak nigdy przedtem.

 

Po demie: 9.5 / 10 (z myślą że walka się rozwinie w full grze)

Po 20-30 godzinach (chyba?): 4/10

 

Wiem że to nikogo nie obchodzi, ale musiałem się tego pozbyć.

  • Plusik 6
  • Lubię! 2
  • This 2
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Bishonen88 napisał:

Rozczarowanie growe mojego życia. To nie click-bait. Zwykle po recenzjach, demach czy tam filmikach wiem czego sie spodziewac i albo oczekuje crapa, sredniaka albo dobrej gry.

Tutaj, demo dało mi wrażenie opadniętej szczęki, miałem wrażenie że to będzie kolejna gra generacji, tak jak kiedyś była dla mnie ff7.

 

Z każdą godziną coraz gorzej.

 

Plusów jest parę, ale pisaliście o nich już blisko 100 stron:

- Muzyka

- Fabuła

- Niektóre postacie

 

Minusów też nowych nie wymyślę, ale jest ich tak wiele, że z gry która miała byś mesjaszem, zmieniła się w crapensona 4/10:

- Walka: ona nie jest prosta. Ona nie intnieje. W 80% walk, przeciwnicy mnie nawet nie atakują. Dosłownie. Jedynie przy bosach trzeba się trochę bardziej powysilać

- Subquesty: Toć to grind jak w WoW czy FF14. Były questy typu idż do A -> B -> C. Nie dam rady, odpadam. Od 15 godziny++ omijam je wszystkie.

- Brak sprinta. Chodzenie od A do B do C też przytrafia się w głównej fabule. I tak spędzam 20 minut chodząc po bazie gadając z postaciami...

- Dwusekundowa przerwa po naciśnięciu kółka poza walką. WTF?

- R2 to hold open door.

- Mapa która chyba jest tylko po to, aby gra mogła się ładować w tle.

- Dawanie itemów: Skoro quest wymaga żebym dał item, to na kiego Wuja muszę to robić manualnie? Czemu by nie zacząć dialogu od "Hey, here you have your garlic..." ?

- wiele więcej.

 

Szczerze: po tym  jak wyszła gra, biłem bekę z Schranz1985. Teraz, nadal uważam że gdzieniegdzie lekko trolował, ale nie mylił się za bardzo z wieloma punktami.

 

Drugi tydzień urlopu mija, a ja siedzę na kompie i nie ciągnie mnie do konsoli w ogóle. Chyba spróbuje sprintem ją przejść (jestem w około 50% z tego co wygooglowałem), ale szczerze... zawiodłem się jak nigdy przedtem.

 

Po demie: 9.5 / 10 (z myślą że walka się rozwinie w full grze)

Po 20-30 godzinach (chyba?): 4/10

 

Wiem że to nikogo nie obchodzi, ale musiałem się tego pozbyć.

 

Ma ta gra swoje bolączki, ale wynagradza wiele plusami, o których wspomniałeś.

 

Ale zielone znaczniki mogłby by nie istnieć.

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

Fabuła fabułą, ale duzo robią naprawdę porządnie napisane dialogi które ciągną nierówny scenariusz. Casus Persony5 gdzie bardzo szybko gra osiąga peak aby mooooocno stracić na impecie. Pacing bardzo leży w tym Finalu.

Odnośnik do komentarza

Mi końcówka fabuły całkowicie wyleciała z głowy. Była bitka z głównym złym, ale o co mu tak na prawdę chodziło to dalej nie wiem. 

 

Spoiler

Zniszczyć ludzkość i stworzyć utopię dla własnej rasy? W Valisthei wyniszczonej Plagą? Miało być bez tego, bo w końcu to Plaga zniszczyła świat Ultimy. 

 

Zacząłem z ciekawości NG+, i doszedłem do wniosku, że początek gry rzeczywiście jest ciekawszy od momentu "5 lat później". Aktualnie borykam się z myślami - sprzedać dopóki jeszcze coś się zwróci, czy jednak zostawić na półce, bo to Final?

Odnośnik do komentarza

To będzie moja pierwsza gra na PS5, którą sprzedam. Im dalej tym gorzej i zaczyna mnie skręcać na samą myśl odpalenia tego by popchnąć grę dalej. 

 

Najbardziej denerwują mnie te drewniane dialogi, nudne i absolutnie bez polotu konwersacje, które mam ochotę skipować tak jak zacząłem robić to przy side questach.

 

Nie rozumiem jakim cudem może ta gra się komuś podobać.

Edytowane przez Ins
  • Plusik 1
  • Lubię! 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...