Skocz do zawartości

Call of the Sea


Aleks

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem właśnie po prologu i pierwszym chapterze. Historyjka prosta, ale ciekawy jestem jak to się rozwinie. Taka lekka przygodówka w postaci chodzonego symulatora. Zagadki nie zaskakują - póki co zaciąć się nie idzie - zapiski w dzienniku mi się podobają ale jak wszystko będzie się opierać na zasadzie zapisz w dzienniku a potem odczytaj z dziennika rozwiązanie to będzie trochę słabo.

Graficznie bardzo mi się podoba, chociaż faktycznie jest trochę nierówno, muzycznie bardzo spoko. Gram od dzisiaj, nie wiem czy gra ściągnęła się z jakąś aktualką, ale ja jakoś wielkiego szarpania klatek nie uświadczyłem. Zobaczymy jak dalsze rozdziały. 

Edytowane przez Gomlin
Odnośnik do komentarza

To pierwsza gra na Xboxie jaką bez skrupułów wykasowałem z dysku. Jak tak wyglądają te walking simy to ja nie chcę.

Co za banały zaczynamy z jakimś kluczykiem dołączonym do zdjęcia i co podplynieciu do wyspy wysiadamy i jest pod palmą stolik ze szkatułką k otwieramy od razu kluczykiem. Już jebać to grałem ze 4h i nic mnie nie zainteresowało a to chyba o fabułę chodzi w takich grach tak? Technicznie kupsztal pewnie wzięli kasę od Phila i mieli wyjebane bo i tak gra już sprzedana. Jezu oby to medium nie było takie nudne ale jednak to horror a horrorów walking simów trochę skończyłem i jakoś ciekawiły mnie bardziej.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, devilbot napisał:

To pierwsza gra na Xboxie jaką bez skrupułów wykasowałem z dysku. Jak tak wyglądają te walking simy to ja nie chcę.

Co za banały zaczynamy z jakimś kluczykiem dołączonym do zdjęcia i co podplynieciu do wyspy wysiadamy i jest pod palmą stolik ze szkatułką k otwieramy od razu kluczykiem. Już jebać to grałem ze 4h i nic mnie nie zainteresowało a to chyba o fabułę chodzi w takich grach tak? Technicznie kupsztal pewnie wzięli kasę od Phila i mieli wyjebane bo i tak gra już sprzedana. Jezu oby to medium nie było takie nudne ale jednak to horror a horrorów walking simów trochę skończyłem i jakoś ciekawiły mnie bardziej.

Walking simulatory to chyba najgorszy gatunek "gier" z jakimi miałem do czynienia.

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Walking simulatory < przygodówki lat 90 i początek 2000 były ok, Wacki, Kajko i Kokosz, Tajny Agent.

 

No też nie mam siły ogrywać w te paździerze chodzące, nigdy tego fenomenu nie zrozumiem, te wszysteki ethany cartery, firewatche czy temu podobne gierki, nawet nie wiem czy można je nazwać gierkami, bym do zsypu zrzucił.

Odnośnik do komentarza

Mi z walking simulatorów podobają się tylko te które mają intrygującą, trzymającą w napięciu fabułe jak np. What's reamins Edith Finch. Które serdecznie polecam.

 

to trochę podobny gatunek jak visual novele, mało w tym grania, ale bardzo fajnie sprawdzają się w opowiadaniu ciekawych historii.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Shago napisał:

Czy Subnautica to też z gatunku walking sim? Jak tak, to ja się tam przy tym super bawiłem. A Call of the Sea czeka na sprawdzenie.

 

Nie, Subnautica to rasowy survival i pełno w nim grania i nie ma nic wspólnego z gatunkiem walking sim, to takie No Mans Sky w wodzie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, devilbot napisał:

Dzięki bo już zacząłem rozkminiać że to może ja jestem za głupi na to.

Sprawdź sobie koniecznie What Remains of Edith Finch, bo to najwybitniejszy przedstawiciel tego gatunku, a inni mogliby się od nich uczyć(o dziwo nawet gejmplejowo jest ciekawie i masz spoko mikro historyjki z różnymi motywami), ewentualnie SOMA od Frictional Games jak lubisz horrory. 

Oczywiście jest dużo gówien typu masz wysepkę i sobie pod niej łaź, podnoś karteczki, np. polski Kholat, miał grafę, klimat i nawet piosenkarkę z Silent Hilla, ale nie dostarczył fabularnie(a temat mega ciekawy, tragedia na przełęczy Diatłowa).

Głównie nuda i brak pomysłów zabija te gry, ale jak Edith Finch nie podejdzie, to już lepiej dać sobie spokój.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
W dniu 11.12.2020 o 11:19, devilbot napisał:

To pierwsza gra na Xboxie jaką bez skrupułów wykasowałem z dysku. Jak tak wyglądają te walking simy to ja nie chcę.

Co za banały zaczynamy z jakimś kluczykiem dołączonym do zdjęcia i co podplynieciu do wyspy wysiadamy i jest pod palmą stolik ze szkatułką k otwieramy od razu kluczykiem. Już jebać to grałem ze 4h i nic mnie nie zainteresowało a to chyba o fabułę chodzi w takich grach tak? Technicznie kupsztal pewnie wzięli kasę od Phila i mieli wyjebane bo i tak gra już sprzedana. Jezu oby to medium nie było takie nudne ale jednak to horror a horrorów walking simów trochę skończyłem i jakoś ciekawiły mnie bardziej.

 

mam podobne odczucia. Wczoraj włączyłem na chwilę i jeszcze o ile zaczynało się ciekawie, miałem chęć zagłębić się w fabułę to już po dopłynięciu na wyspę jakieś to słabe takie. Jak dla mnie to postać za wolno się porusza nawet jak biega, do tego minus za to, że nie można skakać. Jeżeli ten gatunek ma być następca przygodówek 2D z lat 90-00 to robi to źle. Sprawdzę może jeszcze polecane What Remains of Edith Finch ale coś czuję, że to nie będą gry dla mnie.

Odnośnik do komentarza

Symulatory chodzenia wywodzą się bezpośrednio z przygodówek pokroju Myst, mam też wrażenie, że celowali właśnie w odbiorców znających wspomnianą przeze mnie  serię. Eksploracja praktycznie na szynach plus zagadki logiczne, które wcale nie są takie trudne. Osobiście bardzo pozytywnie grę oceniam.

 

 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Elitesse napisał:

 

mam podobne odczucia. Wczoraj włączyłem na chwilę i jeszcze o ile zaczynało się ciekawie, miałem chęć zagłębić się w fabułę to już po dopłynięciu na wyspę jakieś to słabe takie. Jak dla mnie to postać za wolno się porusza nawet jak biega, do tego minus za to, że nie można skakać. Jeżeli ten gatunek ma być następca przygodówek 2D z lat 90-00 to robi to źle. Sprawdzę może jeszcze polecane What Remains of Edith Finch ale coś czuję, że to nie będą gry dla mnie.

Weźcie się ogarnijcie jeden z drugim. 

Walking sim :reggie:

Odnośnik do komentarza

No cóż, czasem trzeba coś sprawdzić aby się przekonać, że tego się nie lubi ;) Pograłem jeszcze chwilkę i dalej nie czuję tego. Jeżeli chodzi o polską lokalizację to jak jesteśmy w notatniku czy oglądamy jakiś przedmiot to jest opcja "czytać", po której bohaterka mówi jakąś kwestię. Dziwne, że taki czas po premierze tego nie poprawiono...

Odnośnik do komentarza

Jasne. Chodzi mi o to, że minęło już trochę czasu od premiery, a on tam ciągle jest ;) Innych błędów nie zauważyłem ale mówi to trochę o podejściu do polskich lokalizacji przez M$ Polska. Temat poruszałem ostatnio w temacie ogólnym dotyczącym konsoli XSX. Sony rozpieściło mnie swoimi pełnymi lokalizacjami ;) 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...