Skocz do zawartości

Forza Horizon 5


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Mustang napisał:

Ale Rozi, ile masz na liczniku, pewnie czas, po którym wiele innych gier wyścigowych jest scalakowanych i zrobionych na 100%. Do tego jeszcze nie widzieliśmy zmian pór roku.

A z 20 godzin chyba mam już. Też sobie czyszczę mapę, ale już nie mam tego poczucia, że zagrać w Forzę muszę, bo się uduszę.

Odnośnik do komentarza

Polecam samochodzik Pagani Huayra BC w wersji Forza Edition. Udało mi się go wyrwać ze zwykłego losowania. Trochę ciężki start ale jak już załapie się prędkość, to dosłownie jedzie, jak przyklejony na klej. Colossus tym samochodzikiem, to była czysta przyjemność. W ogóle od zawsze, fajnie mi się jeździ samochodami Pagani w Forzie.

Odnośnik do komentarza
Polecam samochodzik Pagani Huayra BC w wersji Forza Edition. Udało mi się go wyrwać ze zwykłego losowania. Trochę ciężki start ale jak już załapie się prędkość, to dosłownie jedzie, jak przyklejony na klej. Colossus tym samochodzikiem, to była czysta przyjemność. W ogóle od zawsze, fajnie mi się jeździ samochodami Pagani w Forzie.
Jak przyklejony to Veneno ciśnie. Ale trochę mu brakuje prędkości do najlepszych...
Odnośnik do komentarza

Mam trochę podobnie odczucia jak Rozi odnośnie nowej Forzy, wszystko to samo co wcześniej tylko więcej i trochę lepiej. Grafika jak czasami robi wrażenie, tak momentami patrząc na otoczenie mam wrażenie, że gram na poprzedniej generacji. Dalej gra daje masę funu, ale po pewnym czasie siłą rzeczy wejdzie znużenie. Wyścigi robię tylko dla osiągnięć,  a najwięcej frajdy sprawia mi czyszczenie mapy i robienie wyzwań. Z drugiej to jest w tej serii piękne, że każdy znajdzie coś dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Wrogu zara calaka wbije. :notbad:

Klasyczny błąd i powtarzane przy większość gier wyścigowych. Premiera, granie codziennie kilka h i finalnie puszczenie pawia. 
40h w ile? 6 dni? :kaz: Pograć w coś innego, wrócić. 5 cześć, a dalej tem sam błąd. Miałem typa z którym grałem online w 2, grał miesiąc w dzień w dzień. Przy 3 już go nie widziałem :yao:

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Michał102 napisał:

Co zrobić by na mapie pojawiły się strefy driftu? 

Musisz odblokować festiwal Horizon Rush i przejść ekspedycje  w kanionie

3 minuty temu, ASX napisał:

Ja się czuję przytłoczony ilością aktywności, bawię się fajnie, ale czasami, aż nie wiadomo za co się zabrać

Dlatego filtrowanie mapy to podstawa, po odblokowaniu wszystkich scen na mapie w zasadzie nic nie widać xD Ja sobie pykam np strefy driftu jak mi się znudzą to cyk jakiś przełaj, jakieś sezonowe aktywności itp

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

W ogóle to działa Wam matchmaking do tego sezonowego przełaju na jeepy i pickupy B700 (z ikonką głowy  węża)gdzie trzeba pokonać w drużynie z innymi graczami driveatary na ostatnim poziomie trudności. U mnie za każdym yebanym razem "nie znaleziono serwerów FH5" :[ i zapisy od nowa i 3 minuty czekania na start i w kółko to samo

Edytowane przez Ryo-San
Odnośnik do komentarza
59 minut temu, Masorz napisał:

Gdzie jest ten DeLorean?

 

do wygrania w losowaniu albo do kupienia na ebayu jak się wystarczająco szybko klika bo znikają w ułamku sekundy. w sklepie chyba go nie ma. na aukcji wyrwałem za 63k ale na farcie.

24 minuty temu, 20inchDT napisał:

Btw. Kogo tuning polecacie? Kojarze tylko don joewon song 

Raceboy77 też przyjemne robi.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, iluck85 napisał:

Wrogu zara calaka wbije. :notbad:

Klasyczny błąd i powtarzane przy większość gier wyścigowych. Premiera, granie codziennie kilka h i finalnie puszczenie pawia. 
40h w ile? 6 dni? :kaz: Pograć w coś innego, wrócić. 5 cześć, a dalej tem sam błąd. Miałem typa z którym grałem online w 2, grał miesiąc w dzień w dzień. Przy 3 już go nie widziałem :yao:

 

 

To też zależy od indywidualnego podejścia. Ja tak się dorwałem do FH4. Codziennie ten tytuł odpalałem, z tym, że ja na bank nie grałem po 6 godzin dziennie. Godzina to było ok, a jak już mogłem pograć dłużej, to było święto. Pewnie dlatego nie czułem znużenia materiałem, plus oczywiście były nowe wyzwania sezonowe, przedłużające zabawę. Później miałem jakąś przerwę i potem ogrywałem dodatki. Największego pawia miałem zawsze, gdy wracałem do gry, a tu jeb... winter season!

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Rozi napisał:

Mi nie chodzi o brak progresu, tylko o zmęczenie materiału.

 

@MYSZa7 w grze inaczej pokazuje, a tam zerkałem ostatnio, może i 40 mam.

No bo ile można...

to nadal nejlepsze arcadowe wyścigi na rynku, szkoda tylko że nadal z niedziałającymi serwerami, ale kariera w nich będzie pewnie najkrótsza.

 

Cieszę się że nie wziąłem Premium, jeszcze mając w pamięci poprzednie dodatki, które czasami kompletnie nie wpadały w mój gust...

 

Jasne gierka jest przekozaczna, co chwilę mógłbym strzelać jakaś fotkę, model jazdy został poprawiony, ale wqrwia już lenistwo Turn10.

 

Tak jak pisał Pipolino, nowe auta można policzyć na palcach 1 ręki i jasne przecież dostajemy 500 aut, problem w tym, że tymi wszystkimi autami jeździmy praktycznie od 2 części...

 

Eksperycje, zróżnicowanie terenu, model jazdy zdecydowanie na plus, ale zrobi się to wszystko w te 20-40h i zostanie czyszczenie mapy z miliona znaczników. Z drugiej strony nie ma co jebać gry wyścigowej że dużo w niej wyścigów i tu właśnie pojawia się problem.

 

Kompletnie nie wiem jak ta grę ocenić, niby najlepsze arcadowe wyścigi na rynku, ale brak większych zmian względem poprzedniczek i cała masa zawartości, którą po prostu przekopiowano z wcześniejszych odsłon sprawia, że człowiek jest z lekka rozdarty. 

 

Gameplay nadal uzależnia, gra się wybornie, ale tym razem nawet po DLC pewnie nie sięgnę. :sapek:

 

 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

I wracamy do pkt wyjścia. Brak klimatu festiwalu pomijam, bo tutaj różnie. Jedni czuja teraz, drudzy czuli wcześniej. 
Brakuje tego celu który był w dwóch pierwszych odsłonach. Jesteś nowy, jest mistrz i czas żebyś Ty został mistrzem. 
Meksyk jest świetny, miejscówki są mega, muzycznie poprawia się, trzeba dłużej posłuchać i kilka nut wleci w ucho. 
Goliat czy Kolos, to były finałowe wyścigi. Na drugi dzień można zaliczyć. 
Zmienili priorytety w gierce i jest większa swoboda. 
Grać z doskoku i będzie spoko, bo nadal da frajdę.

Odnośnik do komentarza

Nadal uważam, że skondensowana i lekko fabularyzowana stuktura jedynki była ideałem, od którego w następnych częściach niepotrzebnie odjeżdżano coraz dalej.
FH2 to zachłyśnięcie się możliwościami "kopiujwkleizmu" i zayebanie mapy wielokrotnie powtórzonymi tymi samymi wyścigami, które musimy robić innymi furami.
Fajna część, ale do odpuszczenia po jednokrotnym zaliczeniu każdych mistrzostw - na pewno nie do całkowitego wyczyszczenia mapy.
FH3, FH4 i FH5 to już praktycznie jedna część, tylko miejscówki się zmieniają - styl graficzny, design menusów, aktywności, opening - wszystko tu jest od jednej sztancy.
Normalne, więc że FH5, mimo bycia najlepszym przedstawicielem arcade-racerów na rynku, zmęczy sporo osób, które grały w części poprzednie.

Mnie też przytłacza ilość wszystkiego, co mamy najebane na mapie, a do tego wkurza mnie ta gaasowość od samego początku.
Zamiast dać mi przejść na spokojnie "fabułę" (nie wiem, jakiś miesiąc od premiery np) to od razu jesteśmy zasypywani masą ikonek eventów czasowych, które krzyczą "zrób mnie w 3h, bo inaczej przepadnę!" :sapek:
A jeśli chodzi o stacje radiowe to jak dla mnie Block Party ratuje sytuację i usłyszałem tu kilka kawałków, przy których zajebiście się śmiga.

  • Plusik 2
  • WTF 1
Odnośnik do komentarza

Ja w FH5 wszedłem w zasadzie z dnia na dzień po FH4 (ograne jakieś 150+h). Jako że niedawno kupiłem Xboxa to pomijając pierwszą część ogrywaną lata temu to FH4 to moja (prawie) pierwsza styczność z serią. FH5 to dla mnie po prostu taki mega doyebany DLC do czwórki. Duży, piękny z toną contentu i mi to odpowiada. Bawię się zayebiście i nie mogę się od tej gry oderwać. Zresztą nie oszukujmy się ale formuła tej gry jest już tak wyżyłowana że za bardzo nie ma czego tutaj wcisnąć. Co mają dodać? Strzelanie? Latanie? Skakanie po macie do tańczenia? Jedyne co mogliby dorzucić to motocykle bo w sumie to tylko tego mi brakuje. Pamiętam że jak odpalalem FH4 z passa jako jedną z pierwszych gier po zakupie Xboxa to byłem pewien że se popykam kilkanaście minut i do kosza. Neeeeeeext! A tu taki narkotyk że nawet Destiny odstawiłem na czas nieokreślony ;) A Xboxa (Series S za grosze)tak naprawdę kupiłem tylko po to żeby grać w Destiny w 60fpsach

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Wredny napisał:

Zamiast dać mi przejść na spokojnie "fabułę" (nie wiem, jakiś miesiąc od premiery np) to od razu jesteśmy zasypywani masą ikonek eventów czasowych

Kto ci każe to wszystko robić? Skup się na "fabule" skoro takie ważne jest dla ciebie obejrzeć filmik, a dalej rób co chcesz. twoje ocd to twój problem, a nie gry. Mi odpowiada, że mogę sobie wybrać co chcę robić. Tej formuły nigdy nie zmienią, bo ludzie tego chcą i gra się sprzedaje.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...