Skocz do zawartości

Superliga


Moldar

Rekomendowane odpowiedzi

https://www.thetimes.co.uk/article/c436340a-a1ec-11eb-b457-728758ee7665?shareToken=2bae2a2f26386857cd07d60ce814de23

 

Cytat

But listening to Aleksander Ceferin, the Uefa president, thundering about “greed”, Gianni Infantino, his Fifa counterpart, citing “self-interest” and former players wailing on Sky Sports about an assault on football as a “community asset”, I couldn’t help but giggle. When we look back on this incident in months and years to come, we will marvel at mankind’s capacity for hypocrisy.

I mean, what planet have the critics been on? This proposal was never a watershed so much as a continuation of a trend that many have actively contributed to. The Premier League severed the umbilical link with the rest of the game in 1992, the covert demise of Rule 34 turned clubs from community assets into profit-making companies, while the introduction of the Champions League and its various “innovations” have obliterated the notion that any club can dream of making it to the top.

Did these critics not notice that the financial distribution of the Champions League favoured lavish payments to top clubs over solidarity payments to the rest of the game? Did they miss that the financial fair play proposals in 2011 were so nobbled that they handed yet more commercial advantages to the elite? Did they not notice that the Premier League abolished the founding distribution model in 2018, with foreign-rights income now disproportionately paid to clubs who already enjoy cash from Europe?

Piękne podsumowanie hipokryzji fanów "prawdziwego futbolu".

Odnośnik do komentarza

:facepalm: Nie trzeba zgadzać się z projektem Superligi żeby zrozumieć, że w żadnym momencie tej wojenki nikt nie brał pod uwagę zdania fanów, piłkarzy, trenerów, bo liczyło się tylko to kto będzie miał tort i jak go dzielił. Tylko jedna strona pokazywała otwarcie, że jest chciwa i chce więcej pieniędzy dla siebie a druga udawała cnotkę i wycierała sobie gębę małymi klubami oraz podburzała głupich fanów, np. Chelsea. Gdzie byli ci kibice jak kluby z Anglii postanowiły odłączyć się i stworzyć własną ligę oraz usuwali Rule 34 żeby dać podstawy pod przejęcie klubów przez oligarchów i Arabów. A no tak, wtedy było to ok.

Tylko wielcy fani rozgrywek ligowych nie płaczcie jak za kilka lat ceny na rynku transferowym będą wynosiły po 150 milionów za obrońcę typu Maguire, bo tak napompują rynek transferowy City z PSG, bo im UEFA poluzowała FFP. Radzę też zapoznać się z nowym tworem, zwanym LM, zasadami kwalifikacji do niej. oraz tym, że małe kluby będą jeszcze rzadziej w niej grać niż obecnie, bo duże kluby mają gwarantowane miejsca jak w Superlidze (xD). Gdy jedni krzyczeli o rabunku i zabijaniu piłki nożnej (xD) to drudzy będą robić to samo, ale wolniej.

Edytowane przez Kymel
Odnośnik do komentarza

Oczywiscie ze jedni i drudzy sa siebie warci. To byl wybor mniej guvnianego guvna po prostu. Wiec chyba ok co nie? Bo tak zeby bylo wszystko ok i supcio to nie bedzie nigdy. Przeciez ci sponsorzy, biznesmeni, zarzadcy wcale nie musza lubic sportu nawet :yao: 

Szkoda ze przy tej akcji ze stadionem chelsea Perez nie zaproponowal ze moga rozgrywac swoje domowe spotkania na santiago bernabeu

Odnośnik do komentarza

Perez z 50 razy powtórzył w swoim oświadczeniu, że ratuje futbol, a nie po prostu rzuca się na kasę. FFP zostało teraz poluzowane właśnie dzięki tej śmiejsznej Superlidze, a nowy model LM UEFA wypracowała kompromisowo razem z panem Agnellim, więc to pewnie był głównie jego sabotaż, żeby Superliga wygladała atrakcyjniej.

Odnośnik do komentarza

Niech zdycha to wszystko, wystarczy mi że będę mógł pójść wejść na stadion podczas meczu Widzewa w eklapie, opierdolić giętą i pokurwić na Legię Lecha łks itp. I pogadać ze znajomymi od dupie Maryny jak mecz nudny. Podobnie jak @Kmiot jedyne co mi na chwilę przywraca większe zainteresowanie to Euro czy mundial. Ale z tymi też już ćwiczą jakieś fikołki żeby zarobić jak najwięcej.

 

edit. Chociaż nie, jeszcze bardzo podobają mi się filmiki z chorymi ludźmi

 

Odnośnik do komentarza

Niespecjalnie widzę głosy "broniące" Superligi, beczenie z pewnych typów komentarzy na jej temat to nie to samo. (Przy czym ja nie zgadzam się też z tym powyżej)

 

O czym to świadczy obecnie, jeśli 15 klubów robiących własne rozgrywki miałoby ZABIĆ setki rozgrywek krajowych i setki klubów? Bo takie widzę komentarze w brytyjskich i nie tylko mediach co chwila. Przecież te kluby są tak mocno faworyzowane przez UEFA i format LM, czyli na chłopski rozum bez nich właśnie inni powinni zyskać? Nie wiem jak oni to sobie wyobrażają. Te kluby miały zamiar mieć własne rozgrywki i tyle, nie było w planie żadnej napaści na sejfy, anulowania komuś czegokolwiek, zajęcia im kont.

Jeśli teraz jest tak bardzo nie fair i Man United zabiera kasę jakiemuś Leicesterowi, która na wolnym rynku by była bardziej równo podzielona ale zła UEFA faworyzuje bogatych... to czemu Leicester miałby UMRZEĆ przez to że Man United gra w Superlidze? A James Corden płakał że ZABIJĄ setki klubów przez 6 minut w swoim programie.

 

 

Jak dla mnie ludzie płaczą na coś, co sami samodzielnie robią. Po prostu interesują się meczami jednych klubów bardziej niż innych. I to zawsze było i będzie i naprawdę nie wiem, jaki miałby być system wymyślony przez tę złą UEFA, żeby ten podstawowy fakt się zmienił. Niektórzy mówią, że lepsza byłaby "Liga tylko Mistrzów". No spoko, może dla niektórych ciekawsze jako show, ale co to zmieni w nierówności mdr? Jak Legia zagra w 1/32 finału z Bayernem, dostanie bęcki, nikt tego nie będzie poza Polską i fanami Bayernu oglądał, co to niby zmienia w tym okropnym świecie? Duże kluby mają najwięcej fanów bo są najlepsze i tyle. I oglądają mecze tych ekip w dowolnych znaczących rozgrywkach. Co to ma dać jakiejś Legii, że byłby tylko jeden angielski klub w LM? Nadal angielska liga jest popularna, ma fanów zainteresowanych meczach w Anglii i zagranicą, jest bogata i nawet kluby, które nie grają w europejskich pucharach, będą z samej tej racji znacznie bogatsze od Legii. Fani Tottenhamu nie przerzucą się na Legię dlatego, że Legia "gra w Lidze Mistrzów", jedyny efekt byłby taki że by ich nie obchodziła LM, a dalej wspierali Tottenham.

 

 

 

Weźmy tak. Myślicie że w 1982 roku Diego Maradona się zastanawiał, czy pójść do Napoli czy do Widzewa Łódź? Widzew właśnie był w półfinale Pucharu Europy. Z kolei Napoli nigdy w historii nie było w półfinale Pucharu Europy. Ba, przed przyjściem Maradony nawet w tym pucharze nigdy nie zagrało, bo nigdy nie zdobyło mistrzostwa (za czasów Maradony zdobyli dwa razy, ale w Europie nigdzie nie zaszli, raz przegrali z Realem a raz ze Spartakiem Moskwa). Przecież to było przed tym, jak źli miliarderzy zniszczyli futbol poprzez Ligę Mistrzów, i szanse były równe - no patrząc na logikę niektórych, Widzew (czy tam wstawcie Bukareszt, czy CSKA Sofia, whatever) na pewno lepsza opcja od Napoli, bo przecież ma większe szanse na europejski triumf, podobno jak się usunie kluby z wielkich lig z LM to wtedy te mniejsze stają się im równe. Dziwnym trafem jednak wybrał Napoli i chęć grania co roku z tymi samymi największymi klubami i największymi gwiazdami, bleh, co za nudy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja zawsze chciałem aby powstało coś na kształt mundialu lub euro ale dla klubów po sezonie. Co dwa lata turniej klubowy w okienku między euro a mundialem. Może superliga miała by prawo bytu w takim formacie?

22 minuty temu, kanabis napisał:

No ale przeciez tournee po amerykach i azjach zeby dorobic latwego grosza to jest od dekad

Takie tournee to tylko mały pierd z tym jakie tam mają możliwości. Już nie raz były plany aby rozgrywać el classico na innym kontynencie.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, ogqozo napisał:

Niespecjalnie widzę głosy "broniące" Superligi, beczenie z pewnych typów komentarzy na jej temat to nie to samo. (Przy czym ja nie zgadzam się też z tym powyżej)

 

O czym to świadczy obecnie, jeśli 15 klubów robiących własne rozgrywki miałoby ZABIĆ setki rozgrywek krajowych i setki klubów? Bo takie widzę komentarze w brytyjskich i nie tylko mediach co chwila. Przecież te kluby są tak mocno faworyzowane przez UEFA i format LM, czyli na chłopski rozum bez nich właśnie inni powinni zyskać? Nie wiem jak oni to sobie wyobrażają. Te kluby miały zamiar mieć własne rozgrywki i tyle, nie było w planie żadnej napaści na sejfy, anulowania komuś czegokolwiek, zajęcia im kont.

Jeśli teraz jest tak bardzo nie fair i Man United zabiera kasę jakiemuś Leicesterowi, która na wolnym rynku by była bardziej równo podzielona ale zła UEFA faworyzuje bogatych... to czemu Leicester miałby UMRZEĆ przez to że Man United gra w Superlidze? A James Corden płakał że ZABIJĄ setki klubów przez 6 minut w swoim programie.

 

 

Jak dla mnie ludzie płaczą na coś, co sami samodzielnie robią. Po prostu interesują się meczami jednych klubów bardziej niż innych. I to zawsze było i będzie i naprawdę nie wiem, jaki miałby być system wymyślony przez tę złą UEFA, żeby ten podstawowy fakt się zmienił. Niektórzy mówią, że lepsza byłaby "Liga tylko Mistrzów". No spoko, może dla niektórych ciekawsze jako show, ale co to zmieni w nierówności mdr? Jak Legia zagra w 1/32 finału z Bayernem, dostanie bęcki, nikt tego nie będzie poza Polską i fanami Bayernu oglądał, co to niby zmienia w tym okropnym świecie? Duże kluby mają najwięcej fanów bo są najlepsze i tyle. I oglądają mecze tych ekip w dowolnych znaczących rozgrywkach. Co to ma dać jakiejś Legii, że byłby tylko jeden angielski klub w LM? Nadal angielska liga jest popularna, ma fanów zainteresowanych meczach w Anglii i zagranicą, jest bogata i nawet kluby, które nie grają w europejskich pucharach, będą z samej tej racji znacznie bogatsze od Legii. Fani Tottenhamu nie przerzucą się na Legię dlatego, że Legia "gra w Lidze Mistrzów", jedyny efekt byłby taki że by ich nie obchodziła LM, a dalej wspierali Tottenham.

 

 

 

Weźmy tak. Myślicie że w 1982 roku Diego Maradona się zastanawiał, czy pójść do Napoli czy do Widzewa Łódź? Widzew właśnie był w półfinale Pucharu Europy. Z kolei Napoli nigdy w historii nie było w półfinale Pucharu Europy. Ba, przed przyjściem Maradony nawet w tym pucharze nigdy nie zagrało, bo nigdy nie zdobyło mistrzostwa (za czasów Maradony zdobyli dwa razy, ale w Europie nigdzie nie zaszli, raz przegrali z Realem a raz ze Spartakiem Moskwa). Przecież to było przed tym, jak źli miliarderzy zniszczyli futbol poprzez Ligę Mistrzów, i szanse były równe - no patrząc na logikę niektórych, Widzew (czy tam wstawcie Bukareszt, czy CSKA Sofia, whatever) na pewno lepsza opcja od Napoli, bo przecież ma większe szanse na europejski triumf, podobno jak się usunie kluby z wielkich lig z LM to wtedy te mniejsze stają się im równe. Dziwnym trafem jednak wybrał Napoli i chęć grania co roku z tymi samymi największymi klubami i największymi gwiazdami, bleh, co za nudy.

Wydaje mi sie ze glownym problemem superligi nie jest sam jej zamysl a to ze to co przedstawili pomyslodawcy bylo na odpierdol. Oczywiscie ze da rade zrobic atrakcyjny substytut LM ktory bedzie ciekawy dla fana. Ale to trzeba dobrze przygotowac, program zawodow, nie wiem jakies play off ktore beda w stanie zmobilizowac pilkarzy i zeby to bylo atrakcyjne dla kibica bo badzmy szczerzy, przecietny kibic nawet w przypadku spotkania barcy z realem w grupie LM ma na ten mecz wyjebane bo jest o pietruszke przewaznie. Co innego faza play off. Tutaj tez po jakims czasie mielibysmy wyjebane jajaca na kolejny mecz psg z city gdzie gracze zamiast grysc trawe zbijaja piateczki i sie usmiechaja do siebie. 

 

No i jesli chodzi o bol dupy kibicow to glownie tez o potencjalne bany na ligi krajowe i rozgrywki miedzypanstwowe. I slusznie bo jak wyjebanie na LM jest mozliwe tak taka cena wystepow w alternatywnych rozgrywlach  do uefa to juz chujowka motzno.

 

Szczerze? Wcale bym sie nie zdziwil jak teraz wroci wszystko do normy a po cichu superliga bedzie profesjonalniej przygotowywana z dopietymi szczegolami i w najblizszych latach wroci potencjalny jej start

 

Wogole ja pierdole, to sa biznesmeni ktorzy operuja kwotami miliardowymi a caly ten ambaras wygladal tak jakby najebany wojt jakiejs malej gminy wpadl na olsniewajacy pomysl nowych rozgrywek poza pzpn a za dwa dni jak wytrzezwial przyznal ze jednak wszystkiego nie przemyslal i ze jednak nie.

Edytowane przez kanabis
Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, kanabis napisał:

Szczerze? Wcale bym sie nie zdziwil jak teraz wroci wszystko do normy a po cichu superliga bedzie profesjonalniej przygotowywana z dopietymi szczegolami i w najblizszych latach wroci potencjalny jej start

 

No nie do końca po cichu, bo Florentino cały czas mówi, że projekt nie jest anulowany, tylko zawieszony. "Może źle wytłumaczyliśmy, nie dostaliśmy szansy zaprezentować dokładnie projektu, musimy teraz go poprawić...". 

 

Według niego na razie nikt nie zapłacił kary związanej z rozwiązaniem kontraktu. Myślę, że gdyby kłamał, to ktoś z tych klubów by to powiedział, więc zakładam, że tak jest: kluby faktycznie podpisały zobowiązania do Superligi, a teraz szybko zcykały że się wycofują, nie chcą wyjść na "tego złego" przed innymi, spychając ten duży problem gdzieś w przyszłość.

 

Właściwie to wygląda tak, że jeden Florentino coś mówi osobiście, codziennie daje szczegółowe wywiady, co myśli, czym się kieruje i jak to wygląda, co się stało. A reszta klubów nic nie mówi, zaraz tylko się wycofała w mętnych słowach, opublikowała coś jakby przeprosiny i no widać że coś im wstyd, bo nie podają specjalnie szczegółów swojej aktywności.

 

 

 

No ale trochę mnie rozwaliło jak w wywiadzie powiedział, że bez Superligi nikogo nie stać na Mbappego czy Haalanda. Serio, nikogo? To co, znikną jako piłkarze? Nikt nie będzie ich miał jak nie będzie kasy? Koleś ciągle mówi o "śmierci futbolu" gdzie wydaje się, że to co opisuje nazywa się po prostu downsizing. Kluby mogą mieć problemy, załóżmy że mogą nawet upaść. No ale piłkarze zostaną ci sami i gdzieś indziej będą grać, więc jak "futbol" miałby upaść? Wydaje mi się niepodważalne, że problemem jaki ma Florentino nie jest "śmierć futbolu", tylko konkurencja. Jeśli WSZYSCY będą mogli zapłacić Mbappemu 50% mniej, to po prostu Mbappe dostanie 50% mniej. Przecież nie powie że za jedyne 20 milionów to on to rzuca i idzie na kasę do Tesco. Ale jeśli ktoś inny, choćby jeden klub, będzie jednak w stanie mimo kryzysu skądś wyczarować kasę i mieć dużo więcej niż inni... Tylko tutaj pytanie, kto miałby to być i jak. Oczywiście oczy wszystkich popatrzą na kluby sponsorowane bardziej przez mecenasów, jak PSG i Man City. 

 

Na razie nic nie wskazuje, żeby te kluby miały szastać. Zarówno PSG, jak i Man City muszą się trzymać budżetu FFP i chociaż trochę szachrają ze sponsorami, to mniej więcej mają balans. PSG od czasu Neymara i Mbappego zatrudnia graczy głównie po okazji i żadne wielkie gwiazdy, z kolei Man City też rezygnuje z najdroższych supergwiazd i trzyma budżet płacowy na poziomie Arsenalu, Tottenhamu czy Chelsea. Te kluby są dużo mniej rozbuchane niż taka Barcelona, więc jakoś mnie to nie zdziwi, jeśli lepiej przetrwają kryzys. 

 

Z Mbappem trochę tak jest, jak powiedział Florentino, czy też Leonardo z PSG: nikogo teraz nie stać na Mbappego, nawet PSG nie stać na Mbappego. No ale to jest tylko magia powiedzonek ekonomicznych, bo przecież w rzeczywistości fizycznej musi być, że oczywiście gdzieś Mbappe latem podpisze kontrakt. I to jednak niemały. Paradoksy.

 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...