Opublikowano 7 września 20241 r Godzinę temu, Lochu napisał(a): Zjaw nie przyzywasz? Nie. Na razie próbuje bez zjaw ale jak patrzyłem na yt to wygląda walka spoko a jakoś mnie dojeżdża a już druga faza to szybka akcja
Opublikowano 7 września 20241 r 15 minut temu, mario10 napisał(a): Nie. Na razie próbuje bez zjaw ale jak patrzyłem na yt to wygląda walka spoko a jakoś mnie dojeżdża a już druga faza to szybka akcja Ja ukończyłem Pinokia jakiś tydzień temu (save mam bo chciałem też inne zakończenia zobaczyć) i jakoś specjalnie mi nie przypadł do gustu. Walka fajna i idealny blok daje sporo radochy jak ładnie wchodzi i tyle. Eksploracja praktycznie nie istnieje i te robociki to nie mój klimat jednak. Edytowane 7 września 20241 r przez Lochu
Opublikowano 8 września 20241 r Powiem Ci, że mi się podoba to, że gra nie jest jakoś specjalnie rozbudowana, można by powiedzieć, że w każdym rozdziale jest parę alejek czy miejsc do sprawdzenia, gdzie nie raz czają się opcjonalni bossowie i nie muszę przeszukiwać rozbudowanych lokacji. Klimat mi fajnie siadł, walka też ja jestem zadowolony z gry
Opublikowano 8 września 20241 r Kto co woli. Ja wole jak duży nacisk kładzie się na eksplorację, chociaż taki Wukong też korytarzówka ale fajnie mi siadł. Pinokio też krótki jak na soulslike, całość z ostatnim opcjonalnym bossem zajęła mi 30h i też wszystkie ściany lizałem.
Opublikowano 8 września 20241 r Ja mam coś koło 23 godzin na liczniku z jakimś hakiem, a jeszcze kilku tych bossów przede mną
Opublikowano 8 września 20241 r Najtrudniejsi bossowie imo Spoiler Bractwo Królików 2 walka, Laxasia i Nameless Puppet z "true ending"
Opublikowano 8 września 20241 r 11 minut temu, mario10 napisał(a): Żadnego z nich jeszcze nie miałem. A wzywałeś zjawy? Raz tak, raz nie, różnie. Do ostatniego bossa nie można wezwać. Też ładnie mi szło bo miałem jedną z najlepszych broni w grze i przez większość czasu to za łatwo było, więc zacząłem kombinować z bronią i utrudniać trochę. Fajny ten motyw że zmianą rękojeści. Edytowane 8 września 20241 r przez Lochu
Opublikowano 8 września 20241 r Tak to jest super sprawa ale dużą część gry miałem zimowy raper a teraz mam coś ala szabl i z nią biegam
Opublikowano 8 września 20241 r 9 minut temu, mario10 napisał(a): Tak to jest super sprawa ale dużą część gry miałem zimowy raper a teraz mam coś ala szabl i z nią biegam Czyli w DEX poszedłeś? Ja w STR
Opublikowano 8 września 20241 r Tak jak w zręczność i w sumie dobrze mi się gra ale gra się inaczej niż w takie Sekiro pod względem parowania.
Opublikowano 8 września 20241 r 10 minut temu, mario10 napisał(a): Tak jak w zręczność i w sumie dobrze mi się gra ale gra się inaczej niż w takie Sekiro pod względem parowania. W Sekiro parowanie łatwiejsze, ale tyle podejść do bossa nie zaliczyłem nigdy co do Starego Sowy w Hirata.
Opublikowano 8 września 20241 r O ile sowi doktor poszedł za pierwszym razem, to ten jożin z bażin w drugiej fazie mnie rozstawia jak chce. Najtrudniejsza dla mnie walka póki co.
Opublikowano 9 września 20241 r W Sekiro było jakoś bardziej intuicyjne to parowanie dla mnie. Tutaj mam problem z wyczuciem. Czasem mam wrażenie jak by po delikatnym przyciśnięciu parry wchodziło, a czasem jak bym musiał lekko dłużej przytrzymać. Ale dla jestem wielkim fanem Sekiro i dla mnie system walki tam jest idealny Akurat wczoraj nie było czasu żeby przysiąść ale dalej jestem przy tej paskudzie z bagien.
Opublikowano 9 września 20241 r w pierwszej fazie jest turbopodatna na ogień, to może zaoszczędzisz flaszek na drugą
Opublikowano 9 września 20241 r Pokonałem maszkarę napsuła mi krwi nawet sobie wezwałem zjawę, ale zauważyłem, że jak jest zjawa to w drugiej fazie dostaje jakiegoś wjazdu i cały czas nawala jak szalona. Dostałem miecz dwóch smoków, który fajnie się sprawdza i nieźle się nim walczy. Dziś wieczorem idę dalej poeksplorować
Opublikowano 10 września 20241 r Pokonałem w końcu bagienniaka, ale walka napsuła mi krwi. Potem zamaskowany typ w Kracie poszedł w miarę łatwo, a wczoraj doszedłem do mistrza iluzji, ale nie miałem już na niego (czy raczej na nią) siły. Na liczniku mam 18:30 i liczę, że powoli zbliżam się do końca - bardzo fajna gra, ale czuję się nią nasycony, więc nie chciałbym siedzieć przy niej drugie tyle.
Opublikowano 10 września 20241 r Masz krótki czas gry ja jestem teraz po zielonym potworze z bagien i teraz wszedłem chyba do zrujnowany Krat czy jakoś tak się nazywa lokacja i mam 30 godzin z lizaniem co się da.
Opublikowano 13 września 20241 r Mogłem dzisiaj odpalić na chwilę, więc padł mistrz iluzji, zaraz potem rozbiłem kolejnego bossa - nie był trudny - i otworzyła się całkiem nowa lokacja. Więcej już za bardzo nie pogram przez najbliższe dni, ale może do końca miesiąca gierka padnie.
Opublikowano 13 września 20241 r Ja na razie jestem w tej pierwszej lokacji z tym zrujnowanym miastem gdzie te niebieskie kryształy z ziemi wychodzą
Opublikowano 17 września 20241 r Po wielu próbach sklepałem w końcu te króliki, ale mi napsuli krwi Teraz już podchodzę do tego finałowego zamczyska/klasztoru. Parę broni ostatnio wpadło, ale po testach nadal walczę mieczem dwóch smoków.
Opublikowano 17 września 20241 r Ja ostatnio miałem chwilę jedynie na króliki. Nie było tak źle, najtrudniej było mi tak pokierować walką, żeby nie wchodzić w drugą fazę z którymś z typów z pierwszej, któremu pozostałoby dużo HP. Ogólnie to najlepszym przyjacielem był ogień na mieczu i miotacz, bo nieraz łapał więcej niż jednego przeciwnika. No i to była jedyna walka, gdzie warto dużo się turlać, bo typy są podatne na backstaby. Byle żadna dalsza walka w grze mnie nie zgnoiła znowu jak typ z bagna
Opublikowano 17 września 20241 r No ziomek na bagnie i króliki to dla mnie na razie najgorsze walki. Zobaczymy co będzie w tej ostatniej lokacji
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.