No to już chyba od gracza zależy czy chce mu się połączyć fakty czy po prostu tak jak piszesz poklikasz do skutku aż w końcu dopasujesz.

Ta policjantka ma na imię Saga? Ciekawe czy twórca inspirował się Mostem nad Sundem, bo to typowo szwedzkie imię i tam również główna bohaterka tak samo się nazywała. Tym bardziej, że Sami Järvi jest finem.

Przypuszczam, że to jednak hołd dla polskiej herbaty

Chyba najlepiej klikać na tych kartkach z pytaniem, bo jak już miałem jedno zdjęcie to drugie chciałem dać po jego prawej to nie mogłem. Kliknąłem jak wyżej napisałem i fotka trafiła po jego lewej.

Z maską kultu też dawałem pod ich symbole, ale też nic z tego i na chybił trafił w końcu przypięła ją trochę niżej.

Chociaż te kilka groszy dam im zarobić.

Jeszcze nie zagrałem, ale kupiłem.

@oFi - Remedy to fińskie studio, z Finlandii

6 godzin temu, mario10 napisał(a):

No to już chyba od gracza zależy czy chce mu się połączyć fakty czy po prostu tak jak piszesz poklikasz do skutku aż w końcu dopasujesz.

Próbowałem na poczatku układać to jakimś ciągiem przyczynowo skutkowym, a skończyło się na bezładnym klkaniu, bo i tak trzeba to robić według z góry ustalonej przez autorów kolejności często nie mającej nic wspólnego z logiką.

Myślałem aby dokończyć gierkę lub nawet zacząć od nowa ale dzięki forumkowi przypomniałem sobie tą tablice i kurcze faktycznie był to średnio trafiony pomysł. Nie umiałem aż tak detektywistyczne śledzić dochodzenia żeby wszystko się klarownie układało na tej tablicy. Trochę chaos tam był według mnie. Ale jak ktoś tu trafnie napisał - wątek Sagi był o wiele lepszy.

Też mnie czasami nachodzi ochota, aby dokończyć, albo właśnie na wkręcie sobie od nowa zacząć, ale od razu sobie przypominam o tablicy i ochota przechodzi automatycznie xD

Trochę to wybija z klimatu to wieszanie zdjęć. Już bym wolał zwykłe zagadki z szukaniem kluczy/kodów. A nie kliknij na fotkę i słuchaj wzdychania czy pitolenia murzynki.

Detektyw analizuje/przypina zdjęcia (poszlaki) na tablicy dochodzenia? Brzmi jak przeciwieństwo wybijania z klimatu. Po prostu, co kto lubi. Dla kogoś to sztuczne wydłużanie rozgrywki, dla kogoś innego forma „znajdziek” do przeczytania i umieszczenia na tablicy.

Szczerze? Wolałbym to robić jednym guziorem "umieść zebrane dowody". Trochę to wygląda jak składanie obrazka z pociętych fragmentów.

Fakt, mogli dać taką opcję, bo to „śledztwo” na tablicy jest mocno iluzoryczne, ale jednak, mnie wciągnęło. Chociaż ja przez pierwsze godziny łaziłem po tym lesie i delektowałem się atmosferą, tak samo chłonąc obrazek po obrazku i analizę Sagi.

Już bym wolał żeby ta gra miała mechaniki rodem z Residentów czy Silent Hilla. Właśnie czegoś takiego mi w jedynce brakowało, gdzie tylko strzelaliśmy do wrogów.

Może w trójce pójdą w kolejne inspiracje… ale tej części i tak bliżej, na szczęście, do RE, a i skok jakościowy jest imho ogromny porównując z jedynką. W końcu nie jest to shooter z masą wrogów i latającymi wagonami, co na dłuższą metę było strasznie meczące.

Widzisz tutaj są podzielone opinie jedni mówią, że spoko formuła, że walki mniej, a drudzy, że taki symulator chodzenia co osoba to opinia.

Mi się ogólnie podobała ta część nawet nie męczyła mnie tak ta tablica, choć jakby w scenariuszu Sagi było nieco więcej walki to byłoby lepiej.

Wczoraj chwilę pograłem, no ten murzyński stan umysłu to trochę wieje sandałem. Co 5 minut trzeba klikać fotki, żeby popchnąć grę dalej. Słabo.

Osobiście bym wolał zwykłe zagadki podczas grania- jedne żeby pchnąć fabułę dalej, inne żeby odblokować dodatkowe rzeczy/ulepszenia. Na pewne byłoby to lepsze od tej ściany. Póki co tylko odgadywanie kodów.

Serio Wam się nie podoba to rozkminianie tematu na tablicy? To była najlepsza część gry i coś innego, niż zwykle.

1 minutę temu, KrYcHu_89 napisał(a):

To była najlepsza część gry

W dniu 8.10.2025 o 08:36, oFi napisał(a):

Ta policjantka ma na imię Saga? Ciekawe czy twórca inspirował się Mostem nad Sundem, bo to typowo szwedzkie imię i tam również główna bohaterka tak samo się nazywała. Tym bardziej, że Sami Järvi jest finem.

To jest odniesienie do mitologii. Saga, czyli "wieszczka".

W ogóle nie mogę się doczekać gry: "Saga Anderson", bo ileż można patrzeć na mordę Alana, który ma mocne problemy z psychą.

6 minut temu, Szermac napisał(a):

To nie SH f, że trzeba tylko całą grę napierdalać się pałami xD.

OHO, łorewer, jak Ci się podobały karteczki to gitarka, ale no jednak najlepszą częścią gry był klimacik Lynchowski

27 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Serio Wam się nie podoba to rozkminianie tematu na tablicy? To była najlepsza część gry i coś innego, niż zwykle.

Ale to rozkminianie polega na zgadywaniu "co autor miał na myśli" a nie na łączeniu wątków, przecież czasami to umiejscowienie zdjęć nijak nie pasowało do tropów czy poszlak

39 minut temu, Szermac napisał(a):

OHO, łorewer, jak Ci się podobały karteczki to gitarka, ale no jednak najlepszą częścią gry był klimacik Lynchowski

Dla mnie akurat w AW2 wszystko siadło, każdy element był dobrze wyważony i spasowany w gameplay. Nie widzę konkurencji w różnorodności w tym gatunku dla AW2, nie dość, że kilka postaci to jeszcze kilka ciekawych mechanik i świetna fabuła i klimat. DLCki też wchodziły, szczególnie Lake House.