Opublikowano 21 stycznia21 sty Wczoraj skończyłem, dawno nie grałem w takiego kasztana. To znaczy coś tam jest spoko, klimat, bohaterowie, niektóre zagadki, ale walka to jest dramat. Nie pamiętam gdzie ostatnio widziałem gorzej zrobione melee chyba nawet takie Scars Above to jest przy tym gra AAAA. Strzelanie nie lepsze, do tego nasz ludzik też sterowny jest nie do końca i lubi się gdzieś zaczepić. No ale żeby nie było tak negatywnie to skończyłem po czym zacząłem NG+ tym razem babeczką bo coś tam ciekawi jakie są zmiany, łażenie po tym budynku też ma trochę "duszy". 500 lir trochę dużo jednak za ten produkt, a pomyśleć jakby to odświeżyli mistrzowie z Krakowa.
Opublikowano 28 stycznia28 sty Pograłem chwilkę i jakieś głupotki w stylu: -czemu nie przyjechała pani taksówką -bo się bałam przyjść tu sama Następnie każe zaczekać kolesiowi przy drzwiach, a sama idzie eksplorować. Szopka ogrodowa z kłódką. Strzelam w kłódkę ale to jednak nie Resident Evil 4. Ogólnie pierwsze wrażenie to jakiś symulator zbierania kluczy do zamkniętych drzwi. Szczegół, że o te klucze dosłownie się potykamy.
Opublikowano 16 lipca16 lip Zabieram się powoli za wersję z plusa. Pytanka kontrolne:1) kto ma ciekawszą rozgrywkę babeczka czy ziomek. Ogólnie preferuję w takich gierkach męski bohatera, ale gdzieś mi się obiło, że laska ma ciekawszy wątek i jest więcej zagadek itp?2) czy trzeba przejść gierkę dwa razy3) jak nie, to czy przejścia są znacznie inne (inną fabuła, lokacje itp?)
Opublikowano 16 lipca16 lip Fabuła zawsze ta sama, chyba inna kolejność zwiedzanych pomieszczeń jest na początku, bo gość startuje od piwnicy, a ona od głównego wejścia (już nie pamiętam).Nie trzeba przechodzić dwa razy, chyba, że do platyny.Rozgrywka jest nieciekawa tak czy siak, więc nieistotne, kim grasz.
Opublikowano 16 lipca16 lip 12 minut temu, Wredny napisał(a):Fabuła zawsze ta sama, chyba inna kolejność zwiedzanych pomieszczeń jest na początku, bo gość startuje od piwnicy, a ona od głównego wejścia (już nie pamiętam).Nie trzeba przechodzić dwa razy, chyba, że do platyny.Rozgrywka jest nieciekawa tak czy siak, więc nieistotne, kim grasz.A babeczka nie ma więcej zagadek/eksploracji a mniej walki?No i lubię nawet tego aktora, jak będę laską grał, to będzie się przewijał?
Opublikowano 16 lipca16 lip Przeszedłem tylko Harbourem i już nie miałem siły sprawdzać drugiej postaci, bo to straszny średniak bez polotu jest.Ale z tego co pamiętam, to w ważnych fabularnie momentach druga postać się zjawia i coś tam sobie w cut-scenkach gadają.
Opublikowano 16 lipca16 lip 15 minut temu, balon napisał(a):A babeczka nie ma więcej zagadek/eksploracji a mniej walki?Jeden chapter jest inny dla każdej z postaci ale to może z 20-30min maks będzie. Tak to są jakieś minimalne różnice. Graj kto Ci bardziej pasuje bo jak nie jesteś fanem gatunku to obstawiam że możesz grę szybko porzucić a nie mieć chęci na sprawdzenie drugiej postaci.
Opublikowano 16 lipca16 lip 16 minut temu, messer88 napisał(a):Jeden chapter jest inny dla każdej z postaci ale to może z 20-30min maks będzie. Tak to są jakieś minimalne różnice. Graj kto Ci bardziej pasuje bo jak nie jesteś fanem gatunku to obstawiam że możesz grę szybko porzucić a nie mieć chęci na sprawdzenie drugiej postaci.Jestem fanem starych AiD i chyba fanem gatunku, tylko nie wiem do końca jakiego w przypadku tej gry :)aaaa i demko mi się nawet podobało, jestem mocno odporny na drewno itp jak mi podjedzie klimat, setting itp. a tu mi się on mocno widzi.
Opublikowano 16 lipca16 lip No to życzę miłej zabawy klimatem się może obronić bo gameplay jest to drewno premium.
Opublikowano 16 lipca16 lip Gameplay drewno, walka tragedia, zagadki banał, zero strachu - jedynie setting i wygląd miejscówek spoko.
Opublikowano 16 lipca16 lip Moja kopia szybko poleciała na OLX, gry nie skończyłem. Byłem na bagnach i po tym podziękowałem. Walka to nawet w The Sinking City była lepsza, a już tam była bardzo zła. Ogólnie to mi się w tym AitD NIC nie podobało. Lepiej się bawiłem w tym crapie z zapalniczką na X360. :)
Opublikowano 16 lipca16 lip Warto do wymienionych przez was minusów dorzucić brak jakiejkolwiek eksploracji, która w survival horrorze odgrywa ważną rolę. Tutaj dostajemy jedynie parę mikro lokacji, w których idziemy jak po sznurku do samego końca. Ledwo zrobisz parę kroków i już jakaś niewidzialna ściana, jak w tym miasteczku na początku gry. Wizualnie mogą się podobać, ale co z tego, skoro są zaprojektowane tak, że nie dają graczowi choćby minimum swobody. Fajnie byłoby zboczyć z wytyczonej przez twórców ścieżki i zostać nagrodzonym za swoją ciekawość, w postaci odkrycia jakiejś ciekawej miejscówki, znalezienia zasobów, notatek, jakiejś zagadki do rozwiązania, za którą dostaniemy coś ekstra.Mogli spokojnie darować sobie aktorów z Hollywood za chore pieniądze i za zaoszczędzone środki rozbudować zespół, poświęcić więcej czasu na produkcję gry, na rozbudowanie lokacji, poprawę animacji, większą różnorodność przeciwników itd. No ale przecież, kto w grze wideo będzie zwracał uwagę na takie detale, jak na przykład ten, że postawny detektyw w sile wieku, podczas wymachu toporkiem, rusza się jak paralityk z niedowładem kończyn. Jak po raz pierwszy zobaczyłem animację walki wręcz w tym crapie, to normalnie wybuchnąłem śmiechem. Jakby to było wycenione na premierę za 150 zł (sam kupiłem za 80 na promce, a i tak żałuję wydanej kasy), to by świadczyło, że wydawcy i tak przecenili swój produkt, ale chociaż pokazaliby, że mają jakieś minimum przyzwoitości, wyceniając tego crapa poniżej przeciętnej ceny, którą trzeba zapłacić za dobre produkcje z tego gatunku. Zamiast tego krzyknęli 250 na premierę i zrobili z siebie pośmiewisko. Edytowane 16 lipca16 lip przez Czokosz
Opublikowano 16 lipca16 lip Ja po trzech godzinach już wyrzuciłem z dysku. Nudne łażenie, zero emocji, pif-paf z rewolweru banalne. Wątpię żebym kiedyś wrócił.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.