Jest wśród fanów Balatro obecnie spora dyskusja właśnie o tym, bo fani takich gier często nad tym myślą. Same gry karciane w pewnym sensie są oparte czysto na szczęściu, ale bez wątpienia niektórzy gracze są "dobrzy" i zarządzają szansami tak, że wygrywają znacznie częściej. Nigdy jednak nie mogą nic zagwarantować.

 

Na razie nie jest tak, że jak to się mówi ktoś "rozwiązał grę" i wygrywa każdy run. Na pewno jednak dobrzy gracze mają znacznie wyższy procent wygranych. Co jest typowe w tradycyjnych karciankach.

 

Tutaj jest jak w np. pokerze - możesz obliczyć szanse na wszystko i wybrać najlepszy ruch. Ten, który ma największe szanse sukcesu. Gra mocno nagradza myślenie o wielu możliwościach, zamiast schematami. Nagradza to wyższymi szansami na powodzenie talii.

Dla mnie poki co najslabsze granie na strity, ciezko talie ukozyc zeby to sensownie gralo. Poki co 4 razy mi sie udalo „przejsc” i caly czas mysle tylko o tym zeby wlaczyc i znowu grac xd

Ja najczęściej gram na trójki, wcześniej je oczywiście dopalając kartami z planetami. Udało mi się maksymalnie dopakować trójkę do 11 poziomu. Dzięki temu dość przyjemnie wjechało 8 wejście. No ale potem zgrzyt, karta nie szła i zaczynamy od nowa

 

Pierwsze przejście wciąż przede mną

 

Strity są fajne jak się trafi na jokera gdzie kolor i strita można ułożyć z czterech kart, co się łączy, więc można mieć na przykład 10, 9, 8, 7, 4 (9 innego koloru), a i tak jest z tego flush straight.

Ta, jeszcze jak podlosujesz jokera ze piki/trefle i karo/kier liczone jako jeden kolor to w ogole leca royal flushe jak szalone

Mój obecny rekord to 39 milionów przy zagraniu jednej ręki z flushem deckiem z tylko dwoma kolorami i to na maksymalnym poziomie trudności. Sam start był absurdalny, bo dostałem skipa z darmowym sklepem i trafił się w nim joker Madness ze zdolnością eternal. Ten joker niszczy innego i dodaje mnożnik x0,5 do siebie. Do zestawu doszła bezpłatna paczka Spectral ze zduplikowaniem losowego jokera i zniszczeniem innego więc pod koniec runa miałem mnożniki po kilkanaście tysięcy z dwóch Madnessów.

Ja mam wrażenie, że dopadło mnie jakieś totalne nieszczęście, legendarnego jokera to nie widziałem od kilkudziesięciu runów, a często miewam tak, że przy jeszcze równej talii równej trzy razy diskardując po pięć kart nie udawało mi się dobrać dwóch kart do flusha (sic).

 

chyba grubo, jak na karciarkę 

No i to gierka praktycznie bez żadnej promocji.

Co za gra, niech mnie chuy! I ten filt CRT, jakby grać w wideo pokera w latach 90.

Udało się wygrać pierwszy raz kombinacją Pareidolii, Midas Mask, Vampire, Scary Face i Raised Fist, pojebane multy naliczało.

 

Ale Small Blind 72000000 w 11 Ante sprowadziło mnie na ziemię

Może bez szału ale jest pierwsza wygrana 

 

Dawać to na telefon.

Wow!

Gra ktoś w to jeszcze? Do tej pory udało mi się wygrać dwa razy tylko, skupiam się na odblokowywaniu kart, stąd niektóre runy robię tylko pod to. Ciekawe, czy w przyszłości będziemy dostawać DLC z nowymi kartami, blindami, itp.

Gram od premiery, kokaina na pełnej. DLC czy updaty w takiej grze to pewnik, choć już teraz jestem pod wrażeniem pomysłów zaimplementowanych przez twórców.
Przydałaby się na pewno większą różnorodność "bossów", bo tu jest jeszcze spora przestrzeń moim zdaniem. Póki co koszmarem dla mnie jest ten obniżający level danej ręki i ten, który obniża wartość multow i chipsów o połowę.

Jeśli nie grasz w Balatro nawet śniąc, to nie jesteś prawdziwym graczem.

 

 

"Moim głównym zainteresowaniem w Balatro zawsze będzie design; i liczba sugestii, krytyki i ciekawych dyskusji naprawdę mnie zainspirowała do tego, by znowu myśleć. Pracuję obecnie nad portem na telefony i uaktualnieniem balansu, które zapewne wniesie też trochę całkiem ciekawych zmian zawartości. Myślę, że naprawdę docenicie, jak wpłyną one różnorodność i ogólne doświadczenie na wyższych poziomach trudności.

 

Wiem, że gra nie jest obecnie idealna, i widziełm wiele pytań o to, ile będę nad nią pracował. Wiedzcie, że mam zamiar długo przy tym być, i już teraz mam masę pomysłów na kolejne fajne rzeczy. Konkrety ujawnię dopiero wtedy, gdy będą jakieś konkrety do ujawnienia - ale gra na pewno nie będzie porzucona, zbyt dobrze się z nią bawię".

 

A jak komuś mało Balatro, to polecam Bingle Bingle. Zamiast kart mamy ruletkę.

 

Tym samym zaczyna się chyba produkcja gier na modłę Balatro, tak jak było z Vampire Survivor

W dniu 23.03.2024 o 17:19, Rozi napisał:

Gra ktoś w to jeszcze? Do tej pory udało mi się wygrać dwa razy tylko, skupiam się na odblokowywaniu kart, stąd niektóre runy robię tylko pod to. Ciekawe, czy w przyszłości będziemy dostawać DLC z nowymi kartami, blindami, itp.

 

Gra i to jeszcze jak. 

 

 

Będę musiał się zainteresować, dobrych karcianek nigdy dosyć

W dniu 26.03.2024 o 08:25, Bigby napisał:

 

Gra i to jeszcze jak. 

 

 

Ehhh, a ja dopiero trzecia wygrana, wczoraj kurwy leciały ostre.

 

Po czym robiłem kolejny run

 

 

 

Taki run się udało wykręcić.

Plasma deck, dwa jokery retriggerujace pierwszą kartę, jeden dający x2 multi pierwszemu punktujacemu face'owi i jeden podbijający level pierwszemu diskardowanemu handowi (który pod koniec podmieniłem na retrigger wszystkich aktywnych niezagranych kart w ręce). Do tego blueprint który latał między levelovaniem ręki, a retriggerowaniem. Jak widać pocisnąłem najzwyklejszego high carda którego poziom wyżyłowałem do około 70, namnożyłem steel cardów które razem ze szklanymi face'ami pięknie srały mnożnikami.

https://www.reddit.com/r/balatro/s/v1NsDAwMBY

 

Będzie patch niedługo.

W sumie spodziewałem się, że dłużej mi zajmie "ukończenie" gry na tych 8 ante, ale dzisiaj szczęście dopisało i wpadł pierwszy zakończony run. A raptem w sumie 5 godzin grałem, więc już kupiłem okulary przeciwsłoneczne i się zapisałem na profesjonalne zawody w pokerze za poważne stawki.

 

 

 

Dobra, wiem, chuj nie wynik, na 9 ante i tak mnie boss zgładził, ale drobną satysfakcję czuję, tego mi nie odbierzecie.

 

Ale co? Generalnie się nie znam, ale chyba dobrą metodą (przynajmniej dla początkujących) jest podbijanie levelów tych niskich układów (para, dwie pary, trójki, full), bo pozostałe i bez tego mają na tyle wysoki mnożnik (+zdarzają się znacznie rzadziej), żeby run zaliczyć? Nawet tutaj po temacie widać, że niskie układy odpowiednio zbuffowane robią robotę. 

 

Pisałem już, że Balatro na dotykowym ekranie Switcha to frajda do sześcianu? 

 

 

Podstawą jest mieć jokera robiącego multy (super jest Red Card), jokera robiącego chipsy (np. Banner) i jokera robiącego mnożenie. Jak do tego wpadnie np. Blueprint to w ogóle. Wtedy zwykły High Card robi mega wyniki, bez potrzeby działania Planetami.
Inna opcja jest jak trafi się joker łączący kolory (kiery i karo oraz piki i trefle), wtedy warto inwestować w Planety dla kolorów. Albo ten pozwalający układać kolory czy strity z czterech kart - wtedy należy dawać Planety w te właśnie układy.