Ja na pewno kupię kontroler. Jeszcze będę analizował czy na pewno ten pro od Nintendo, ale coś wezmę. Więc jeśli ma przy okazji rozwiązać problem ze słuchawkami, a sporo grasz na TV, to bym się szczególnie nie zastanawiał.

1 godzinę temu, Manor napisał(a):

Także może namyślę się na zakup pro controllera. Do ludzi grających na tv - warto?

Warto. Nie wyobrażam sobie wybudzania konsoli za każdym razem szukając przycisku na konsoli jak jakieś zwierzę

41 minutes ago, Manor said:

Oj zdecydowanie, kabelek ma jakiś metr, dock i tv to z 3 m od kanapy. Poza tym to inny komfort jak słuchawki są podpięte na krótkim kablu do pada, niż długi przewód aż do konsoli w docku.

No to lipa. A co do procontrollera to ja zamiast jego kupiłem 8bitdo 2 adapter i używam Dual Sense. Po pierwsze i tak miałem już dwa, po drugie jest to dla mnie wygodniejszy pad niż Pro Controller do Switcha (nie wiem jak ten ze Switcha 2)

Niestety Nintendo Switch 2 nie poprawiło największego fakapu pierwszego Switcha - standardowe kontrolery - albo je ładujesz, albo nimi grasz...
Oczywiście zawsze możesz sobie sprezentować dodatkowy prawilny charging grip... za odpowiednią cenę rzecz jasna

W sensie joycony? Przecież one wytrzymują z 20h grania. 20h grasz non stop? Wsuwasz po graniu w konsolę i nie masz tyle. Gdzie tu jakikolwiek fakap. Totalnie nieistniejący problem

Czasami ludzie doszukują się problemów tam gdzie naprawdę ich nie ma, a to ładowanie nie takie, zawsze bateria za mała, kartridż/płytkę trzeba włożyć do konsoli...straszne rzeczy...

3 miesiące z konsolą a jeszcze nie dałem rady sprawdzić żywotności baterii tych joyconsów

Joycony to tam chuj, nigdy nie rozładowałem i nie rozładuję, ale bateria w uśpieniu bez docka to jest dramat. Jestem na wyjeździe, naładowałem konsolę dwa dni temu do 89%, zostawiłem w uśpieniu z włączonym Xeno X. Dzisiaj biorę sprzęt w rękę, a tam już 35%. Trochę słabo.

No wlasnie pewnie przez to, ze podczas uspienia energia tabletu laduja sie joycony

Na reddicie coś pisali, że wyłączenie automatycznych aktualizacji systemu poprawia ten problem spadających % baterii w czasie uśpienia.

7 minut temu, bartiz napisał(a):

Na reddicie coś pisali, że wyłączenie automatycznych aktualizacji systemu poprawia ten problem spadających % baterii w czasie uśpienia.

O, dzięki, sprawdzę.

Problem rozladywania sie baterii w stanie uspienia przestudiowalem od A do Z z moim NS1 i tutaj pewnie jest podobnie. Bateria na uspieniu nie powinna przez noc spasc o wiecej niz 2-3%. Bateria na uspieniu podczas gdy z jej energii korzystaja ladujace sie joycony moze przez noc spasc o 40-80% a nawet rozladowac sie zupelnie i nic z tym sie nie da zrobic, przeczytalem caly internet szukajac rozwiazan

Zaloze sie, ze w NS2 jest tak samo

Ale ja korzystam z konsoli tylko w trybie HH, joycony nie są ładowane tylko ciągle biorą sobie tyle ile potrzebują z baterii. To nie tak, że zostawiam rozładowane kontrolery podpięte do konsoli i mam pretensje, one cały czas mają 100% baterii.

Bateria będzie zawsze spadać, rozwiązaniem była by hibernacja ale wtedy uruchomienie trwało by prawie tyle samo co uruchomienie po wyłączeniu. Jedynie można wyłączyć aktualizacje w stanie uśpienia.

Ja tez korzystam ze switcha wylacznie w trybie hh. To nie jest gwarantowane, ze joycony sobie pobieraja energie na biezaco - one potrafia sie rozladowac do stanu w ktorym dostaje sie komunikat „low battery” np. po odlaczeniu jednego z nich do zabawy w dloni. U mnie tak jest caly czas i znalazlem opisy podobnych przypadkow w internecie. Ale jesli sprawdziles u siebie, ze sa ciagle na 100% to ok. Zasugerowalem istnienie problemu bo sprawa nie jest oczywista a rozwiazania na to nie ma

Zobaczymy, naładowałem do pełna i wyłączyłem autoaktualizacje. Jak pomoże to dam znać.

Włączenie trybu samolotowego też pomaga

Zmień Protona

Najlepiej to w ogóle nie dotykać i wtedy nie będzie problemów z niczym, ja wiem.

Ja gram w Nintendo głównie na telewizorku.
Problem rozładowanych kontrolerów (aka Joy-Conów) - jak najbardziej na miejscu.
Albo grasz, albo ładujesz - nie ma innej możliwości wobec standardowych kontrolerów.
Fack-up jakich mało. Serio? Charging grip w podstawce to aż taki wydatek Nintendo?? WTF??
Minusik niezaprzeczalny, i bez jakiegokolwiek obrony w tym przypadku.

Edytowane niedziela o 22:501 dzień przez Damk

2 hours ago, Damk said:

Ja gram w Nintendo głównie na telewizorku.
Problem rozładowanych kontrolerów (aka Joy-Conów) - jak najbardziej na miejscu.
Albo grasz, albo ładujesz - nie ma innej możliwości wobec standardowych kontrolerów.
Fack-up jakich mało. Serio? Charging grip w podstawce to aż taki wydatek Nintendo?? WTF??
Minusik niezaprzeczalny, i bez jakiegokolwiek obrony w tym przypadku.

Dokładnie. Wszystkie inne urządzenia elektroniczne z baterią ładują się z powietrza. Mocą przyjaźni. Tylko bezczelne Nintendo zmusza do ładowania padów. Wiadomo przecież, że lepiej pierdolnąć gdzieś w kąt po zagraniu niż jak człowiek podłączyć do konsoli. Minus w chuj

Btw. jak ładowałbyś charging gripa?

Chyba nie o to chodzi a o to, że tutaj jak grasz to się nie ładują? Tak rozumiem tą rozmowę ale może źle. Na Switchu 1 grając ładujesz jednocześnie joycony a tu rozumiem, że nie jest tak?

Nie kumam, joycony są na 20h, nie wierzę że ktoś tyle gra na raz bez przerwy. Po sesji wpinasz je spowrotem w switcha który jest w docku i się lądują. Jak za parę godzin znowu odpalisz konsolę to znowu są w gotowości na 20h nieprzerwanego grania.

8 lat z rodziną switch u mnie i nigdy nie musiałem przerwać gry bo joycony się rozładowały lub nawet były bliskie tego

No i piszesz o Switchu 1 a tu ludzie o 2. Może poczekasz aż ktoś odpowie dokładniej na pytanie czy będziesz pisał jak ty grasz zakładając, że nikt nie gra inaczej?

Giga Fack-up, z tego to już się nie podniosą