Fajniutka ta Brytyjka ze złotem na 800 m

Tak tak przyjemnie sie ogladalo

Oglądam siatkówkę naszych rywali, powiem, że trzymają poziom, więc łatwo nie będzie w półfinale. 

31 minut temu, kanabis napisał(a):

Ja jebie Duplantis to jest chyba podobny poziom kosmity jak Bolt jesli chodzi o poziom w swojej dyscyplinie. 

Typy tutaj sie obsrywaja zeby zaliczyc 5,90 a ten 6,00 to chyba skacze budzony o 3 w nocy w klapkach. 

 

 

On jest takim kosmitą jak kiedyś w damskiej tyczce była Jelena Isinbajewa

11 minut temu, BRY@N napisał(a):

On jest takim kosmitą jak kiedyś w damskiej tyczce była Jelena Isinbajewa

Bubka miał taką samą przewagę za swoich czasów. Tyczka widać lubi dominatorów. 

Inna sprawa, że to sport piekielnie trudny i mało ludzi go uprawia w stosunku do innych konkurencji technicznych w lekkiej. 

 

Ale 6,25 coś nie idzie 

Dobra, jednak idzie 

7 minut temu, Tokar napisał(a):

 

Ale 6,25 coś nie idzie 

Coś mówiłeś 

jebaniutki 

Edytowane 5 sierpnia 20245 sie przez BRY@N

No i poszło

Specjalnie na ostatnią próbę zostawił, jednak co lekka to lekka, królowa igrzysk. 

Jak na żywo na stadionie oglądanie lekkiej jest totalnie chaotyczne i mi się nie podoba to na olimpiadzie przed tv transmisja klasa i zawsze są emocje. Super że po Bolcie lekkoatletyka dorobiła się kolejnego kosmity. Zapas niebotyczny, on w dwóch nieudanych próbach miał dobre 10cm zapasu jeszcze, jak ogarnie jeszcze bardziej technikę i zdrowie dopisze to jeszcze ten rokord wysrobujeh. Coć wiadomo że bity będzie po 1cm i nigdy nie wiadomo kiedy będzie szczyt formy. Bubka sam kiedyś przyznał że jego ostatni rekord świata nie był jego najlepszym wynikiem i wcześniej mógłby zrobić lepszy wynik (i robił takie na treningach) ale wiadomo że w takich konkurencjach przesuwa się granice o wlos

Mondo, Mondo, Mondo. Na krótką chwilę gdy 2x strącił poprzeczkę przy próbie bicia WR (6,25m)  przypomniał nam że jest człowiekiem. Natomiast to co zrobił przy trzeciej przechodzi ludzkie pojęcie. Duplantis zdominował skok o tyczce. Nie wiem czy jest na tych IO drugi sport gdzie jeden człowiek jest na takim poziomie, że wygląda to jakby uprawiał inną dyscyplinę. Może Koreańczycy w łucznictwie, ale tam do końca były jakieś tam emocje. W konkursach tyczkarzy najlepsi walczą o drugie miejsce. Bo Duplantis gra w swojej lidze. Pyton.

 

A więc USA, lekko nie będzie, ale chcąc zdobyć medal trzeba ograć najlepszych. 

Roznieśli jak gnój po polu Brazylię, z którą graliśmy na żyletki. 

My roznieśliśmy Słowenie która podobno była najlepszą drużyną turnieju, bez sensu takie porównania, mecz meczowi nie równy. 

Niby tak piszecie o tym szwedzie, że kolejny nowy kosmita, a mało kto tu pisze o Mirosław, która dwa razy rozjebała WR. Może jeszcze w ćwierćfinale odpierdoli kolejne WR. Trzeba czekać do środy i obowiązkowo obejrzeć wspinaczkę, gdzie zaczyna się o 12:30. 

Bo jednak skok o tyczce to trochę bardziej poważna dyscyplina z ogromną historią, niż chodzenie po ścianach. 

Edytowane 5 sierpnia 20245 sie przez Wooyek

Właśnie....ja myślałem że co olimpiadę/zawody jest inna ściana, skoro rekord świata to rozumiem że na zawodach cały czas jest ściana z identycznym układem tak?

8 hours ago, HenrykIggO said:

Mondo, Mondo, Mondo. Na krótką chwilę gdy 2x strącił poprzeczkę przy próbie bicia WR (6,25m)  przypomniał nam że jest człowiekiem. Natomiast to co zrobił przy trzeciej przechodzi ludzkie pojęcie. Duplantis zdominował skok o tyczce. Nie wiem czy jest na tych IO drugi sport gdzie jeden człowiek jest na takim poziomie, że wygląda to jakby uprawiał inną dyscyplinę. Może Koreańczycy w łucznictwie, ale tam do końca były jakieś tam emocje. W konkursach tyczkarzy najlepsi walczą o drugie miejsce. Bo Duplantis gra w swojej lidze. Pyton.

 

Jeszcze chinki w pingla

10 godzin temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Specjalnie na ostatnią próbę zostawił, jednak co lekka to lekka, królowa igrzysk. 

Raczej wątpię żeby aż tak ryzykował zawsze mogło by pójść coś nie tak. Po prostu wyciągnął wnioski z dwóch poprzednich nieudanych prób. 

9 godzin temu, Daffy napisał(a):

Coć wiadomo że bity będzie po 1cm i nigdy nie wiadomo kiedy będzie szczyt formy.

Tak samo robiła właśnie Isinbajewa ale nie dlatego, że nie mogła więcej tylko chyba na każdej imprezie za pobicie rekordu świata jest dodatkowa kasa także tego 

10 godzin temu, HenrykIggO napisał(a):

. Nie wiem czy jest na tych IO drugi sport gdzie jeden człowiek jest na takim poziomie, że wygląda to jakby uprawiał inną dyscyplinę. 

 

Na igrzyskach? Gosc jest ogolnie Boltem tyczki. Prawdziwy fenomen. 

Dobrze, że nie ma knagi za dużej jak ten co zahaczył tyczkę parę dni temu 

W tych czasach to i tyczkarka moglaby zahaczyc fiutem

55 minut temu, Bartg napisał(a):

Dobrze, że nie ma knagi za dużej jak ten co zahaczył tyczkę parę dni temu 

Pewnie rozchwytywany jest teraz w wiosce olimpijskiej. Co olimpiadę podają potem ile kondomów zużyto.

Godzinę temu, BRY@N napisał(a):

Raczej wątpię żeby aż tak ryzykował zawsze mogło by pójść coś nie tak. Po prostu wyciągnął wnioski z dwóch poprzednich nieudanych prób. 

Tak samo robiła właśnie Isinbajewa ale nie dlatego, że nie mogła więcej tylko chyba na każdej imprezie za pobicie rekordu świata jest dodatkowa kasa także tego 

Dokładnie, co więcej są różne stawki na różnych zawodach więc Bubka, Isimbajewa czy teraz ten Szwed pewnie wybierają, że tylko na tych zawodach chcą spróbować bić rekord.

 

Potem niestety jest taka sytuacja że np dziś byłby w stanie skoczyć wyżej ale tylko o cm rekord poprawił, a już za jakiś czas aż takiej formy może nie mieć i już faktycznego limitu możliwości nie poznamy 

Polka zakwalifikowała się do półfinalu w biegu 1500M, Lizakowska.