Opublikowano czwartek o 19:461 dzień Początek zajebisty.Pierwszy galop konikiem robi wrażenie.Hdr na mega poziomie już widać,oj fajnie wrócić do tych klimatów.Jaram się
Opublikowano czwartek o 19:531 dzień Godzinę temu, Wredny napisał(a):To serio instaluje się ponad godzinę?Bo takie rewelacje wyczytałem w sieci.U mnie 37 minut, plus jakieś 4 minuty patch pobierało.Póki co 2 godzinki, pierwsze zlecenie od łowcy głów, trochę po mapie pojeździłem i pozbierałem surowców. Stara dobra Tsushima, tylko ładniejsza.Dark się jakoś zmienić kamerę podczas jazdy na koniu? Bo się ten tryb kinowy z pasami odpala.
Opublikowano czwartek o 20:371 dzień 43 minuty temu, PiotrekP napisał(a):U mnie 37 minut, plus jakieś 4 minuty patch pobierało.Póki co 2 godzinki, pierwsze zlecenie od łowcy głów, trochę po mapie pojeździłem i pozbierałem surowców. Stara dobra Tsushima, tylko ładniejsza.Dark się jakoś zmienić kamerę podczas jazdy na koniu? Bo się ten tryb kinowy z pasami odpala.R3
Opublikowano czwartek o 20:421 dzień No początek super. Ciareczki wleciały. Tutaj trzeba porządnie bedzie usiąść na weekendzie. Nie wiem jaki dubbing wybrać. Ang czy Jap?
Opublikowano czwartek o 21:141 dzień Tylko jap. No ale ja mam zasadę, że zawsze gram w języku odpowiadającym miejscu osadzenia akcji.Gracie na standardowym poziomie trudności, czy coś wyżej? Ja odpaliłem na tym oczko wyższym i o ile w prologu parę razy dostałem oklep od grupki zwykłych przydupasów, tak później szło mi już lepiej, gdy nabrałem nieco wprawy. I tak do momentu, aż zacząłem się mierzyć z bandziorami z listów gończych - ci zdejmują mnie na 1-2 hity i nie wiem czy jest sens tryhardować. Chyba nawet puchara za to nie ma?
Opublikowano czwartek o 21:181 dzień Nie ma Trofików za poziom trudności, po 2 godzinach jednak daje oczko wyżej bo wciąga gra mocno. Piękne scenerię i widoczki a walka soczysta tym razem na kilka rodzai broni.
Opublikowano czwartek o 21:221 dzień Ja gram z angielskim dublażem i na najwyższym poziomie trudności. Jest trudno, ale czy kobietka 60 kg dałaby radę silnym chińskim bandytom? No właśnie, czyli jest realistycznie.
Opublikowano czwartek o 22:191 dzień Dobra, nie wiem o co tu chodzi i jakiej magii używają w tym SuckerPunch, ale byłem przekonany, że od początku gra jest ustawiona w tryb performance, bo tak płynnie wszystko działało, ale zerknąłem a tam niby Quality w 30fps. Z ciekawości zmieniłem na ten RT i na razie nie widzę potrzeby zmieniać na coś innego, bo w życiu nie widziałem tak płynnych 30 klatek - mam wręcz wrażenie, że gra śmiga w dużo wyższej wartości i to na bazowej PS5.W Silent Hill f, przełączając na Quality miałem pokaz slajdów, a tu dałbym sobie rękę uciąć, że gram w 60fps.
Opublikowano wczoraj o 04:35 1 dzień Tak samo się zdziwiłem tam na początku idąc przez wioskę że to w quality było. U mnie lethal i jap dublaż.
Opublikowano wczoraj o 05:10 1 dzień W takie tytuły trzeba grać z oryginalnym audio, nie ma dwóch zdań. Dodatkowym plusem grania po japońsku jest to, że nie mam pojęcia czy aktorzy wypowiadają swoje kwestie dobrze czy drewnianie : )
Opublikowano wczoraj o 05:17 1 dzień 6 minut temu, janol napisał(a):W takie tytuły trzeba grać z oryginalnym audio, nie ma dwóch zdań. Dodatkowym plusem grania po japońsku jest to, że nie mam pojęcia czy aktorzy wypowiadają swoje kwestie dobrze czy drewnianie : )Co znaczy oryginalne audio? Ta gra powstała w USA.
Opublikowano wczoraj o 05:40 1 dzień Dokładnie - oryginalne audio w tym przypadku oznacza "angielskie" - podobnie jak w Tsushimie głosu i twarzy użycza amerykański obywatel, pochodzenia azjatyckiego, więc japoński jest tylko nałożonym dubbingiem.O ile jednak Tsushimę przeszedłem bez wyrzutów sumienia po angielsku, bo fajnie były akcenty podrabiane, tak tutaj jestem w kropce.Dorosła Atsu nie ma tego udawanego japońskiego akcentu, co trochę wybija mnie z wczuwki, a z kolei jej dziecięca wersja po angielsku to jakiś skrzeczący chłopiec, którego nie da się słuchać.Z ciekawości dociągnąłem z sieci polski dubbing, no ale k#rwa NIE - poziom teatralnej sztuczności wyjebany poza skalę.Spróbuję grać z japońskim, zwłaszcza że ostatnio tak grałem w Silent Hill f, tyle że tam mało co mówią i przeważnie nie w trakcie akcji, a tu pewnie będzie ciężko nadążyć z czytaniem.
Opublikowano wczoraj o 05:57 1 dzień Ja tam wogóle nie lubię polskiego dubbingu, nie licząc kilku wyjątków z Wiedźminem na czele. I podobnie jak Wredny Tsushime też ograłem w większości po angielsku, tak tutaj od razu wleciał japoński.
Opublikowano wczoraj o 06:11 1 dzień Jakoś wiele tego czytania nie ma, no a jap jednak mi tu pasuje mocno. To nie KCD2 gdzie jednak tekstu i gadania jak się gdzieś wjeżdża jest cała masa i czeski odpadał.
Opublikowano wczoraj o 06:22 1 dzień Czy w polskich napisach można wyłączyć te opisy dzwięków, ktore są podawane w nawiasach? Strasznie to irytujące.
Opublikowano wczoraj o 06:38 1 dzień Chyba w żadnych nie można, bo w angielskim też mam (gasp) i tego typu wtrącenia.
Opublikowano wczoraj o 06:49 1 dzień 9 minut temu, Wredny napisał(a):Chyba w żadnych nie można, bo w angielskim też mam (gasp) i tego typu wtrącenia.To zapewne przydatny ukłon dla ludzi niedosłyszących, ale imo powinni dać opcję zwykłych napisów kinowych. No nic trzeba się przyzwyczaić.
Opublikowano wczoraj o 06:56 1 dzień Mnie zawsze wkurza jak dają milion opcji dostępności, a brak podstawowych.
Opublikowano wczoraj o 06:59 1 dzień Którego konika wybraliście? ja jednak zostawiłem pierwszego kochana MOCHIZUKI
Opublikowano wczoraj o 07:02 1 dzień 2 minuty temu, Donatello1991 napisał(a):Muzyka wymiata.Oj tak, muza robi fantastyczną robotę - czuć w niej czasem trochę taki westernowy vibe - w ogóle historia lekko przypomina mi styl Tarantino (prezentacja bad guyów, motyw zemsty).
Opublikowano wczoraj o 07:31 1 dzień Yup, od pierwszych minut miałem westernowe skojarzenia. Do tego to obozowanie, grzanie jedzenia nad ogniskiem - mocny RDR-vibe.A tak w ogóle do posiadaczy wersji fizycznej - też mieliście w pudełku "książeczkę" Ghost of Tsushima Director's Cut?Bo już się przestraszyłem, że ktoś złą płytę wsadził do pudełka
Opublikowano wczoraj o 07:36 1 dzień Czyli mamy podobne skojarzenie, ja też tam czuję klimacik RDRa. Polatałem kilka godzin w nocy jeszcze, póki co rewelacja.Podoba mi się to, że nie ma najebane tych znajdziek i różnej maści śmieci do odkrywania (aż tak dużó) - wiadomo, trochę tego jest, ale wszystko ze smakiem. Śmigasz sobie na jakąś górkę, wyciągasz lunetę, odkrywasz miejscówki i z bananem na gębie galopujesz to odkryć:)
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.