Skocz do zawartości

Nowe filmy - co polecacie??


epl

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Może nie najnowszy, ale nadal dość świeży - 7 psychopatów - fajnie łamie konwencje "gangsterskiej komedii", choć sam film nią nie jest. W kilku momentach ryczałem ze śmiechu(szczególnie podczas sceny zmiany wiary psychopaty w scenariuszu, sam nie wiem czemu ...). Na ogromny plus obsada z Rockwell'em na czele, gość zniszczył. W zasadzie to jeden z ciekawszych filmów jakie ostatnio widziałem.

Edytowane przez Wiolku
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

supermarket czy sep?

dziedzięl czy grabowski?

przybylska czy kuna?

 

odpowiedz niby oczywista ale moze ktos juz ogladal oba.

 

gdyby była drogówka juz w kinach to nie było by kwestii.

 

Jeżeli już musisz iść na jeden z tych dwóch filmów to bez wątpienia Supermarket. Tylko nie dlatego, że jest tak dobry, tylko po prostu Sęp to końska spier.dolina.

Natomiast abstrahując od jakości tych filmów, to lepszą postać do zagrania miał Dziędziel w Supermarckecie (aczkolwiek jej potencjał, który ujawnia się mniej więcej w połowie filmu nie został wg mnie w pełni wykorzystany) niz Grabowki w Sępie. Poza tym postać Dziędziela jest jedną z kluczowych, a Grabowskiego ma charakter jedynie poboczny.

 

No i powtórzę raz jeszcze - Sęp to takie 1+/10, aż żal tej obsady. Nie będę bardziej się rozpisywał, bo już wystarczająco dużo czasu zmarnowałem oglądając to kupsko.

Edytowane przez --wojtas--
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Les Miserables (2012)- pierwszy mój kontakt z Nędznikami. Mało znam musicali i albo je lubię albo nie cierpię. Do pierwszych należą "Koty" do drugich "Mamma mia". "Nędznicy" zdecydowanie od wczoraj należą do pierwszej. Pełno świetnych utworów, których dzisiaj cały dzień słucham na YT. Równie dobre są wersje sceniczne jak i ze starszych wersji kinowych. Film Hoopera urzeka kostiumami, scenografią, zdjęciami. Z ról aktorskich najbardziej chyba wybija się Anne Hathaway do której wreszcie poczułem sympatię i chyba jeszcze raz obejrzę ją w Batmanie. Ma świetny głos, którego daje popis szczególnie w utworze "I dreamed a dream", który jest IMO gwoździem całego programu. Wokalnie również wybijają się Jackman i Samantha Barks ( ta druga równie wizualnie, zaraz za Hathaway ;). Śpiew Crowe jest najbardziej chyba charakterystyczny. Za każdym razem jak zaczyna śpiewać ma się wrażenie jakby miał kluskę w gardle, co irytuje, ale w połowie filmu stwierdziłem, że jednak chce się go słuchać. No i nie należy zapominać o świetnym duecie humorystycznym a mianowicie S. B. Cohen i H. B. Carter grających parę karczmarzy-przekrętów. Z utworów oprócz kawałka Hathaway polecam również "Look down", "On my own", "Stars", "Master in the House" i "Do you hear the people sing?".

Kurde, czuję się staro. Pamiętam jak moi rodzice oglądali jakieś stare musicale w weekendowe południa na TVP i nigdy tego nie lubiłem, a teraz chętnie bym z nimi je pooglądał.

 

8/10

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Gangster Squad

 

- wczoraj byłem w kinie ze znajomkami, no i cóż. całkiem spoczko film, fajna obsada, niezłe efekty (aż chyba zbyt efekciarski) więcej tu bajki-krucjaty niż prawdziwego, gangsterskiego dramatu - fani Ojca Chrzestnego mogą być srogo zawiedzeni. Raz mamy tu strzelaniny i całkiem brutalne sceny, a czasem też banały miłosne i dylematy rodzinne. EH. Nie wiem ,czy jakbym film oglądał na kompie, to zrobiłby na mnie jakieś wrażenie... Dla fanów kina gangsterskiego jest to raczej film na sobotnie popołudnie. 

 

3/6

Edytowane przez Tycjan
Odnośnik do komentarza

Argo - film oparty na faktach, gdzie CIA pod przykrywką kręcenia filmu sci-fi pomaga wydobyć z Iranu 6 pracowników ambasady. Ben Afflec jako reżyser i główny aktor wg sprawdził się bardzo dobrze. Ciekawa historia, końcówka trzyma w napięciu, mimo że od początku wiadomo jak się skończy. Dobry film, ale Oscara nie dostanie ;-)  7+/10

Odnośnik do komentarza

Argo - film oparty na faktach, gdzie CIA pod przykrywką kręcenia filmu sci-fi pomaga wydobyć z Iranu 6 pracowników ambasady. Ben Afflec jako reżyser i główny aktor wg sprawdził się bardzo dobrze. Ciekawa historia, końcówka trzyma w napięciu, mimo że od początku wiadomo jak się skończy. Dobry film, ale Oscara nie dostanie ;-)  7+/10

 

 

też ostatnio to widziałem, film prawda, ciekawie prowadzony i Ben dobrze wypadł ,ale ja nie znoszę takich filmów, w których wiadomo z góry, że się uda i 'wszystko będzie dobrze' - wiec jaki jest sens oglądać do końca i tracić czas? ale tak jak juz pisałem, był na tyle spoko, że nie wyłączyłem i dotrwalem ;) 

Odnośnik do komentarza

Dobra, co mi tam...

 

 

to też widziałem ,ten 'Poradnik pozytywnego myślenia' - z dziewczyna oglądaliśmy. I dla mnei to był dziwny film, dosyć nietypowy ze względu na bohaterów - facet był jeszcze do zniesienia, za to ta cizia z Igrzysk Smierci (słabe) była momentami wkurzająca, tą swoją gębą ...  :P De Niro to jak zawsze klasa.. nie mówię, że ten film jest zły, tyle, że nie wiem za co te nominacje, po prostu nic specjalnego. Więcej nei chce mi sie pisać, no ale do kina napewno na to bym nie poszedł. A humor? kilka razy zaśmiałem się, nic ponad to. nie nazwałbym tego komedią :P

Edytowane przez Tycjan
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Życie Pi - opowieść o chłopcu poszukującym wiary który zostaje jedynym ocalałym z katastrofy statku. Szalupę ratunkową dzielić musi z tygrysem bengalskim - zaczyna się walka o przetrwanie. Większość pomyśli że to bajka dla dzieci jednak historia ma drugie dno po którego odkryciu przestaje być taka kolorowa. Piękne widoki, świetne zdjęcie, cudowne efekty specjalne. Dla fanów rozkminiania/interpretacji przekazu jak znalazł.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Django - jako ogromny miłośnik westernów i filmów Tarantino nie mogłem przejść obok tego obojetnie. Historia niewolnika-łowcy głów, który chcę odbić swoją żonę z rąk głównego złego wciągnęła mnie tak mocny, że nawet nie zauważyłem kiedy zleciały te prawie 3 godziny seansu. Doskonały! 8/10 Edytowane przez Haro
Odnośnik do komentarza

9/10 - rewelacyjny

10/10 - genialny

 

Django nie był ani genialny, bo geniuszu żadnego w nim nie było, ani rewelacyjny, bo rewelacji nie dostrzegłem. Był doskonały, bo w obliczu wysypu wielu beznadziejnych filmów był przyjemną odskocznią, ale w dalszym ciągu jest to zwykły western, z przewidywalnym zakończeniem, podany w sosie Tarantino. :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...