Skocz do zawartości

Alan Wake


Texz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ja również trzymam kciuki, abyś miał rację, Psyko.

i po tym co zobaczyłem na E3'09 mogę być raczej spokojny... gra mi przypadnie do gustu. stuningowany Alone in the Dark jest nam dziś bardzo potrzebny.

 

co do porównań z Heavy Rain, to mijają się one z celem, gdyż to będą dwie totalnie różne gry i mówienie, że jedna lepsza od drugiej wynika z czystej zawiści, że ja nie będę mógł zagrać w drugi tytuł na swojej konsoli, imho.

Odnośnik do komentarza

rozwiń proszę twoje rozumienie słowa 'konwencja'. najwyraźniej się rozmijamy, w tym podstawowym względzie.

 

jeśli uważasz, że obie gry będą thrillerami (konwencja), to ok. Alan Wake horrorem z pewnością nie będzie, przynajmniej w moim mniemaniu.

jednak jeśli przez konwencję rozumiesz intrygę/fabułę czy może sposób rozgrywki, to te gry będą kompletnie różne.

 

dla mnie konwencja to przede wszystkim wypadkowa gajempleju i sposobu prowadzenia fabuły. i na tym polu będą się gry zasadniczo różnić.

Odnośnik do komentarza
Chciałbym, abyś miał rację, ale do tej pory bardziej ciągnie mnie do Heavy Rain właśnie, co jest dla mnie udręką, gdyż plejaka nie mam i raczej nie będę mieć. Alan fobrze się zapowiada, ale coś mnie niepokoi i mam wrażenie, że zrobią z tego jakąś sieczkę, albo że coś (tfu!) nie wypali.

 

Hehe no a mnie barrdziej ciagnie do Alana niz HR ale na szczescie mam dobry PC :)

 

Co do podobienstw/ roznic to mysle ze obie gry beda fantastyczne ale nie ma co ich porownywac.. HR to beda glownie QTE, rozmowy, szukanie przedmiotow, interakcja z otoczeniem- wszystko na wzor znany dobrze z Farenheita ( dla mnie super). AW to bardziej klasyczne spojrzenie na gaming- to bedzie strzelanka w stylu alone in the dark ale z grubo bardziej dopasiona fabula, grafika klimatem itd. AW łączy klimat takich gier jak Silent Hill, Alone in the dark z prozą Kinga a zwlaszcza przypomina ekranizajce Misoury, czy np serialem Miasteczko Twin Peaks. Dla mnie to mix idealny i kto wie czy nie otrzymamy najbardziej klimatycznej gry od czasow swietnosci Silent Hilla.

 

Co na ten moment mimo wszystko przemawia minimalnie za HR ? To ze wiemy czego po tej grze sie spodziewac. Wiemy ze dostaniemy x3 to co bylo w Farenheicie. O Alanie wciaz za wiele nie wiadomo a ostatni trailer troszke mnie zawiodl, ale i tak zapowiada sie jeden z najlepszych( no Z FF XIII nic nie wygra :) tytulow 2010..

Odnośnik do komentarza
Dla mnie pod wzgledem gatunkowym hmmm nie wiem w zasadzie jak to ujac to pozycje podobne. Mroczna stylistyka, ciezka fabula itd ej, ale od kiedy HR to horror?

nieprecyzyjnie się wyraziłem. mój błąd.

miałem na myśli, że Alan nigdy horrorem nie będzie, więc będzie mu bliżej do thrillera czym prezentuje jedyne imo podobieństwo do Heavy Rain.

 

@izon

a widzisz i tu się różnimy. dla mnie w zasadzie wszystko wygrywa walkę o moje fundusze (już w przedbiegach) z FFXIII ; ]

Edytowane przez zimzvm
Odnośnik do komentarza

ja nie wiem czym on będzie, a czym nie będzie.

to tylko moje spekulacje i przeczucia po tym, co zobaczyłem na E3.

 

mówiąc o horrorze odnoszę się do SH1-3 oraz System Shock 2. to były gry, które spokojnie mogę nazwać horrorami, gdyż podczas gry moje synapsy przeżywały horror ; ]

na razie zanosi się na niezły straszak, ale do tuzów gatunku chyba nie będzie miał podejścia.

 

chyba, że otrzymamy coś na modłę dzisiejszego króla gatunku survival horrorów - Dead Space. chodzi mi oczywiście o klimat zaszczucia i paranoi, ale nie wyolbrzymiony do tego stopnia, co we wspomnianym wyżej System Shock 2. jak dla mnie natężenie przerażenia (o strachu nie ma mowy) jest idealne w tym tytule. ale to wciąż nie jest horrorem z krwi i kości jak dla mnie...

Edytowane przez zimzvm
Odnośnik do komentarza

Boję się o Alana właśnie z tego powodu, że zapowiada się na strzelankę. Liczyłem raczej na brak, tudzież bardzo mało elementów strzelanek, ale po tym co zostało do tej pory zaprezentowane to nic, tylko strzelać i strzelać. Co prawda takie elementy nie oznaczają, że gra straci klimat (a o to właśnie się boję), ale przynajmniej w moim wypadku utrudni zanurzenie się w grę i poczucie tej podobno genialnej atmosfery. Jestem/byłem bardziej nastawiony na psychologiczne doznania, a nie kolejne zabijanie potworków, dlatego w tej chwili bardziej ciągnie mnie do Heavy Rain. Pewnie, że tam też będzie rozwałka, ale w wydaniu które jednak bardziej mi odpowiada.

Może i są to różne gry, ale nie wiem... porównywanie ich ze sobą przychodzi mi odruchowo... w sumie nie wiem dlaczego...

Odnośnik do komentarza

Mam tylko nadzieję, że takich wstawek hmmm. "urozmaicających" będzie jak najmniej, choć to tylko moje zdanie. Nie wiem jak wam, ale mi znudziło się już strzelanie do wszystkiego co się rusza, a taki model rozgrywki przedstawia większość dzisiejszych gier. Nawet nie chce się ludziom wysilić, tylko non stop jazda na te strzelanie i potworki, choćby Dead Space. Nie mówię, że to zła gra, ale myk i budowanie klimatu polegało w niej na tym, że otacza nas mnóstwo potworów (tak wiem, efekt zaszczucia), i tak zaczyna być ze wszystkim, nie szuka się strachu i budowania klimatu w chwytach psychologicznych, tudzież innych, ambitniejszych źródłach, tylko na tym, że zaraz wyskoczy potworek z ciemności -ojejej-przecież ja się tego nie spodziewałem-i co teraz?-to było takie straszne- :/ tia... stare jak świat, ale wciąż niby skuteczne, ale mnie już to nie jara... I dlaczego w Alanie muszą być w ogóle jakieś potwory, znaczy się w tak "dosłownej" formie?? Przecież najbardziej boimy się tego, czego nie widzimy, a jak tu się bać, gdy mamy pod ręką broń a przed nami wyskakują wesoło potworki?? Moim zdaniem nie tędy droga.

I tak poza tematem(ale jednak odnoszący się trochę): w moim życiu bałem się dzięki różnorakim mediom (gry, filmy, książki itp.) tylko jeden raz... I była to końówka "REC-a". Nigdy więcej nic mnie nie przeraziło (w tych mediach oczywiście). Albo to ja się niczego nie boję (raczej wątpię) albo to świadczy jak wszystko to słabe i oklepane (MOIM zdaniem i w MOIM przypadku). No sory, ale jak widzę te wszystkie "horrory" (za przeproszeniem), to nie wiem czy śmiać się, czy płakać. No bo niby jak mam się bać tego, że potwór/szaleniec (kolejni...) zabijają w możliwie jak najkrwawszy sposób (kolejnych...) nastolatków?? To może najwyżej wywołać obrzydzenie, tudzież śmiech widząc "kunszt" niezwykle "strasznych" scen... Wiem, że bywają też wyjątki (niektóre horrory azjatyckie na przykład) ale to nie zmienia faktu, że większość "tworów" to po prostu najzwyklejsze (pipi), a taki stan będzie tylko postępował, no bo w końcu się sprzedaje, to czemu nie?? Eh.....

Odnośnik do komentarza
Gość MasterShake

Pokazali fragment w którym widać grę światła, to ma być trailer który jakoś ludzi zachęci/zaciekawi, nie pokażą przecież zwykłego łażenia po mieście w materiałach promocyjnych, poza tym sporo screenow było za dnia więc tego strzelania aż tak dużo nie będzie, nie siejcie paniki.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą w 100 % przynajmniej z drugą częścią twojego postu. Od kilku lat słowo horror w filmach i grach to fikcja. W filmach zaczęło się wszystko pieprzyć od Krzyków, Drogi bez powrotu, Wzgórz z oczami, Hosteli i całej masy innych syfów gdzie cały horror polega tylko tylko na jak najbardziej chorych zabójstwach. Wszędzie ten sam schemat; czwórka młodych studentów wyrusza do lasu bla bla bla albo zmutowane mutanty, chory psychopata itd. itd. Zero strachu zero zaszczucia w tym. Jedyny horror który pamiętam ostatnio dawał radę to Egzorcyzmy Emilly Rose. A wystarczy odpalić sobie stare klasyki jak Omen czy choćby Koszmar z Ulicy... do dzisiaj na łeb biją współczesne 'horrory".

 

To samo tyczy się obecnych gier gdzie choćby Alone, RE5, DS nie wzbudzają kompletnie strachu. Byle było jak najwięcej strzelania, ubijania i potworów. W sumie jak na razie na tą generację konsol to tylko BioShock wystraszył mnie porządnie kilka razy.

No i fakt faktem zaprezentowany kawałek gameplayu z Alana był słaby. To znaczy każdy wyobrażał sobie Bóg wie co w tym i ja, a to co nam pokazano przypominało podrasowanego Alone. Wiadomo że, to tylko skrawek ale nie chciałbym żeby cała gra opierała się na tym schemacie co pokazano. Osobiście nic nie mam do nowego Alone(ba świetna gierka), ale wolałbym żeby AW był tym czym był swego czasu SH czy pierwsze RE.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...