Skocz do zawartości

Przeczytałem i polecam!


epl

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Mistrz oszczędnego operowania słowem i zdań-petard. Obcuję z jego twórczością parę ładnych lat i powoli zaczynam czuć zmęczenie, ale na pewno warto samemu się przekonać. Od jakiegoś czasu Orbit zaliczył skręt w stronę głównego nurtu, rezygnując całkowicie z elementów fantastyki w swoich książkach. Ostatnie "fantastyczne" dzieło to bodajże "Szczęśliwa ziemia", choć i tam tylko w ramach wielkiej metafory. W tym obyczajowym okresie najlepsza jest "Inna dusza", częściowo oparta na aktach sądowych historia zabójstwa. Reszta jest dość specyficzna, zwłaszcza okres fantastyczny. Spróbuj z tą duszą, zobacz, czy podejdzie ci jego styl. Wtedy można zacząć zbiór opowiadań z dreszczykiem "Wigilijne psy" - lata 90-te, dzieci palące gołębie na chodniku, nikt tak nie potrafi uchwycić tego klimatu, choć Orbit to dziecko poprzedniej dekady. "Horror show" nie polecam na początek. Eksperymenty z historią (Nadchodzi, Widma) dla wytrwałych. Zdecydowanie moje ulubione teksty Orbita to cykl o komisarzu Ence i księdzu Gilu, rozwiązujących nadprzyrodzone zagadki w czasach PRL. Są dwie książki i zbiór opowiadań publikowanych jeszcze w SFFiH (od niego można zacząć), jeśli znajdziesz, to polecam. Mnóstwo nawiązań do klasyki horroru i jeszcze świetny styl. Szkoda, że nie zanosi się na kontynuację. Pisali to razem z Jarosławem Urbaniukiem, ale ten od lat nic nie stworzył, a Orbit stwierdził, że już więcej nic w konwencji fantastycznej nie napisze.

Odnośnik do komentarza

Fanem Łukasza nie jestem, a szczególnie z czasów literatury gatunkowej. Zawsze mu czegoś brakowało i i dobre pomysły (i zdania) giną za często wśród koślawych wątków, charakteryzacji postaci lub/i kurczowego trzymania się obranej ścieżki konwencji. Felietony nie pomagają (och te ciągłe "bronienie fantastyki" xD) w poważnym traktowaniu go jako osoby mającej coś do powiedzenia.

Jednak zerwanie z fantastyką i szeroko pojętą grozą wyszło na plus. Inna Dusza  jest bezsprzecznie najlepszą jego książką, szorstki styl Łukasza ma wreszcie podwaliny w samej historii, a trzymanie się realistycznej konwencji (i oparcie jej o wydarzenia rzeczywiste) ukróciło głupie zabiegi i zmusiło do pilnowania spójności wyjściowego pomysłu.

Książkę polecam, kawał rzetelnej literatury.

P.S
Maciej Płaza dalej idzie za ciosem, po dobrym i ciekawym Skoruniu teraz zaskoczył mnie Robinsonem w Bolechowie, autor znany ze świetnego tłumaczenia Lovecrafta, nie idzie na łatwiznę, książka jest trudna (dla współczesnego czytelnika :v), wielowymiarowa, symboliczna (w Faulknerowskim stylu) i zwyczajnie interesująca.  Czekam na następne, mam wrażenie, że najlepsza przed nami.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Hans Fallada, Każdy umiera w samotności

 

Wstrząsająca i niezwykle przejmująca (oparta na faktach) powieść o dwójce zwyczajnych ludzi, którzy postanawiają walczyć z wszechmocną ideologią faszystowską w Niemczech, w czasie II wojny światowej. Ich walka jest w zasadzie bezsensowna, nie mająca znaczenia, z góry skazana na klęskę, nie ma szans, by mogli cokolwiek zmienić. Fallada w mistrzowski sposób pokazuje nam przekrój niemieckiego społeczeństwa. Jego oszczędny, ale bardzo przenikliwy i precyzyjny styl pisania powoduje, że czujemy niesamowitą atmosferę grozy, bezradności, rezygnacji i zwątpienia.

Powieść została napisana w 1946 roku, ale pierwszy raz w wersji bez cenzury wydano ją dopiero w 2011 roku.

Jedna z trudniejszych lektur, zmuszająca do myślenia, momentami wręcz przygnębiająca czytelnika, ale jednocześnie znakomita, zdecydowanie warta polecenia.

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.12.2017 o 12:10, Hendrix napisał:

P.S
Maciej Płaza dalej idzie za ciosem, po dobrym i ciekawym Skoruniu teraz zaskoczył mnie Robinsonem w Bolechowie, autor znany ze świetnego tłumaczenia Lovecrafta, nie idzie na łatwiznę, książka jest trudna (dla współczesnego czytelnika :v), wielowymiarowa, symboliczna (w Faulknerowskim stylu) i zwyczajnie interesująca.  Czekam na następne, mam wrażenie, że najlepsza przed nami.

Yeap, odkąd Twardoch mi się przejadł, Płaza to moja nowa miłość.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Wczoraj skończyłem 3 tom cyklu "Głębia" Marcina Podlewskiego.

Bardzo dobra czytadło sci-fi, autor zaczerpnął kilka pomysłów od innych, sporo dodał swojego i  - o dziwo - niespotykanego.

Daleka przyszłość, Droga Mleczna, wielka część galaktyki uległa tzw. Wypaleniu w czasie Wielkiej Wojny, niedobitki potęgi,  zwanej wcześniej Imperium Galaktycznym, rozsiały się po galaktyce tworząc swoiste państwa. Każde z nich korzysta z technologii, której do końca nie rozumieją, a przez pustkę poruszają się korzystając z tytułowej Głębi.

 

Gracze znajdą tutaj odniesienie m.in. do Mass Effecta, Dead Space, czytacze do m.in. Gry o Tron, na pewno znajdzie się i więcej porównań.

 

Czwarty tom w przygotowaniu.

 

 

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

To jest temat do polecania nieznanych książek czy raczej po prostu do spisania faktu, że się książkę przeczytało? 

 

Trochę ostatnio długo nic nie przeczytałem, ale wykopałem ostatnio swojego Kindle'a z szuflady i zrobiłem użytek. Tym sposobem padł Wiedźmin - Ostatnie Życzenie. Jeśli dobrze rozumiem, jest to zbiór opowiadań będących wstępem do cyklu o Białym Wilku. Podobało mi się, nic specjalnie skomplikowanego ani trudnego w odbiorze. Nie brakowało humoru, ale też akcji. Weszło w dwa wieczory, więc długa książka to nie jest. Za mało czytam i za mało się na tym znam, by wystawić jakąkolwiek sensowną ocenę czy porównać ten tytuł do innych, ale czasu poświęconego na książkę nie żałuję i zaraz chwytam za kolejne.

Odnośnik do komentarza
Gość Rozi

Trupia Farma - Bill Bass, Jon Jefferson - książka opowiadająca o tytułowej Trupiej Farmie, czyli specjalnie wyodrębniony teren do przeprowadzania badań nad rozkładającymi się zwłokami przez antropologów sądowych. Człowiekiem, który ów farmę założył, był dr William M. Bass, światowej klasy antropolog sądowy i osteolog. W książce znajdziemy nie tylko opisy działań w samej Farmie, ale także śledztwa, wykopaliska, badania, oraz inne wydarzenia z życia dr Bassa. Książka stanowi naprawdę ciekawe kompendium podstawowej wiedzy o anatomii, osteologii, antropologii, czy kryminalistyki. Napisana jest z perspektywy samego doktora i czyta się ją naprawdę dobrze, bo znajdziemy w niej często humorystyczne wstawki i filozoficzne, a sam Bill Bass jest osobą, której nie się nie lubić. 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, raven_raven napisał:

To jest temat do polecania nieznanych książek czy raczej po prostu do spisania faktu, że się książkę przeczytało? 

 

Trochę ostatnio długo nic nie przeczytałem, ale wykopałem ostatnio swojego Kindle'a z szuflady i zrobiłem użytek. Tym sposobem padł Wiedźmin - Ostatnie Życzenie. Jeśli dobrze rozumiem, jest to zbiór opowiadań będących wstępem do cyklu o Białym Wilku. Podobało mi się, nic specjalnie skomplikowanego ani trudnego w odbiorze. Nie brakowało humoru, ale też akcji. Weszło w dwa wieczory, więc długa książka to nie jest. Za mało czytam i za mało się na tym znam, by wystawić jakąkolwiek sensowną ocenę czy porównać ten tytuł do innych, ale czasu poświęconego na książkę nie żałuję i zaraz chwytam za kolejne.


Kruku, skoro już popełniłeś błąd (;)) i przeczytałeś Ostatnie Życzenie to nie rób tego samego z Mieczem Przeznaczenia.. ściągnij sobie audiobook (słuchowisko / superprodukcję  (książka czytana przez wielu lektorów + efekty dźwiękowe). Naprawdę polecam, jak to mówią "uczta dla uszu".

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Silver napisał:


Kruku, skoro już popełniłeś błąd (;)) i przeczytałeś Ostatnie Życzenie to nie rób tego samego z Mieczem Przeznaczenia.. ściągnij sobie audiobook (słuchowisko / superprodukcję  (książka czytana przez wielu lektorów + efekty dźwiękowe). Naprawdę polecam, jak to mówią "uczta dla uszu".

mnie wkurzają audiobooki

próbowałem tego słuchowiska, za wolno czytają i nudzi mi się, bo zazwyczaj jestem w stanie się domyśleć jak zdanie się skończy, a muszę czekać i czekać te kilka sekund i tak w koło

 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, maciucha napisał:

Też dopiero zaczynam i zaliczyłem niedawno Ostatnie Życzenie. 

Teraz właśnie leci miecz, a potem nie wiem czy Sezon Burz czy sagę. Reyos, jak to tak prawilnie zaplanować?

 

ja czytałem "po bożemu" w sensie najpierw opowiadania, potem saga. dopiero wiele lat później po przeczytaniu kilkukrotnie wszystkich 7 tomów pojawił się Sezon Burz ;) IMO nie ma znaczenia, Sezon Burz to osobna opowieść dziejąca się przed sagą, klimatem przypominająca bardziej opowiadania niż pięcioksiąg. IMO możesz po Mieczu Przeznaczeniu sięgnąć po Krew Elfów - pierwszy tom sagi i potem lecieć dalej z kolejnymi tomami, a Sezon Burz zostawić na koniec, w ramach deseru. Ostrzegam tylko, że Saga jest znacznie inna niż opowiadania. Dużo polityki, wojny, itd. itp., coś czego w opowiadaniach raczej nie ma :) 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Silver napisał:

Kruku, skoro już popełniłeś błąd (;)) i przeczytałeś Ostatnie Życzenie to nie rób tego samego z Mieczem Przeznaczenia.. ściągnij sobie audiobook (słuchowisko / superprodukcję  (książka czytana przez wielu lektorów + efekty dźwiękowe). Naprawdę polecam, jak to mówią "uczta dla uszu".

 

O widzisz, nawet nie wiedziałem, że w takim fajnym wydaniu to można ogarnąć. Mimo wszystko jednak zostanę przy czytanej formie, bo ostatnio się opuściłem w ilości czytania i chcę to też trochę nadrobić. Dodatkowo staram się ćwiczyć i utrzymywać dłuższe skupienie na jednej rzeczy właśnie przez czytanie książek, audiobook raczej mi w tym nie pomoże. Aha, i chcę też trochę mojego Kindle'a rozruszać, bo mocno się biedny zakurzył.

 

BTW Miecz Przeznaczenia mam jako drugi ustawiony wedle kolejności, którą gdzieśtam kiedyś znalazłem, jak organizowałem sobie wszystkie książki z sagi. Dobrze robię?

18 godzin temu, maciucha napisał:

mnie wkurzają audiobooki

próbowałem tego słuchowiska, za wolno czytają i nudzi mi się, bo zazwyczaj jestem w stanie się domyśleć jak zdanie się skończy, a muszę czekać i czekać te kilka sekund i tak w koło

 

Z tego co wiem, to ludzie polecają audiobooki na przyspieszeniu słuchać chyba. Nie wiem dokładnie, czy to się sprawdza i czy dźwięki nie tracą za dużo w ten sposób, ale na pewno szybciej można wtedy chłonąć treści.

Odnośnik do komentarza
30 minut temu, raven_raven napisał:

BTW Miecz Przeznaczenia mam jako drugi ustawiony wedle kolejności, którą gdzieśtam kiedyś znalazłem, jak organizowałem sobie wszystkie książki z sagi. Dobrze robię?

 

tak, "Miecz Przeznaczenia" to drugi tom opowiadań, saga właściwa zaczyna się od "Krew Elfów" 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.