Opublikowano 11 maja 201113 l Powoli ósmy sezon zaczyna się mijać z celem. Przypadki medyczne są już kompletną fantastyką, a postacie to już zataczają koło. House próbujący odbudować nogę? Czekaj, czekaj...to już czasem nie było 3 sezony temu?
Opublikowano 13 maja 201113 l Powoli ósmy sezon zaczyna się mijać z celem. Przypadki medyczne są już kompletną fantastyką, a postacie to już zataczają koło. House próbujący odbudować nogę? Czekaj, czekaj...to już czasem nie było 3 sezony temu? Dokładnie to. Nie śledziłem 7 sezonu House'a bo byłem w(pipi)iony jak c(pipi) rozwiązano motyw z psychiatrykiem w 6. House stał się nudny a wróciłem do niego tylko ze względu na to że myślałem że 7 sezon to już definitywny koniec. Nawet cięte teksty Greg'a już nie są takie cięte.
Opublikowano 13 maja 201113 l Hugh powiedział w wywiadzie, że na ósmy ma jeszcze kontrakt. I zasugerował, że ósmy to koniec.
Opublikowano 13 maja 201113 l Och, szkoda. Miałem cichą nadzieję na koniec już w 7 sezonie . Jaram się niesamowicie wydaną ostatnio bluesową płytką Hugh Lauriego .
Opublikowano 16 maja 201113 l Mnie się ostatni odcinek podobał. Sean Robert Leonard mówił ostatnio, że chce odejść a tymczasem on też podpisał umowę? Źródło proszę.
Opublikowano 17 maja 201113 l b. dobra końcówka ale chyba podbita troche muzyka Bon Ivera. Finał moze byc fajny. chociaz boze co za sci-fi teraz.
Opublikowano 17 maja 201113 l Chyba 8 i nie mam nic przeciwko smutnemu scenariuszowi, o ile będzie coś wart. Odcinek bardzo mi się podobał, chociaż do Gwiezdnych Wojen było już blisko :potter: . Edytowane 17 maja 201113 l przez maciucha
Opublikowano 17 maja 201113 l Dla mnie ten odcinek to kpina jednak jeśli chodzi właśnie o realizm, operacje w domu, wycinanie sobie guzów czy tam raka i za tydzień juz wszystko będzie w porządku? No (pipi) pierwsze sezony miały świetne przypadki, gdzie rozwiązanie było cholernie ciekawe i zaskakujące, potem to popadło w taki schemat, że aż męczy i teraz jeszcze cuddy nie bedzie, coś nie widzę tego.
Opublikowano 19 maja 201113 l Z całego odcinka to właśnie "zrób to sam" w wannie było najciekawsze, chociaż głupie. Bo przecież przypadek był tylko banalnym pretekstem do tego, żeby Hadley i Chase zaczęli się ruchać. O rozterkach judka nie wspominam, bo to jest najbardziej żenujący wątek w historii tego serialu. Chyba nawet drama z zabiciem dyktatora Ugandy i związane z tym perturbacje małżeńskie nie były tak idiotyczne.
Opublikowano 21 maja 201113 l Takie pytanie: wie ktos moze, dlaczego lekarze w serialu podczas tego badania, gdzie sie wstrzykuje barwnik w pacjenta, nosza te takie dziwne ubrania ? [niebieskie, z zaslonieta szyja] Ogladam serial i wlasnie zastanawiam sie, czemu sa tak ubrani. Orientuje sie ktos?
Opublikowano 22 maja 201113 l Te ubrania chronią tarczyce i inne dość wrażliwe narządy przed promieniowaniem. Bo zazwyczaj jest to zwykle prześwietlenie, a kontrast który oni wstrzykuja ujawnia np. zatorowane naczynia.
Opublikowano 22 maja 201113 l Te ubrania chronią tarczyce i inne dość wrażliwe narządy przed promieniowaniem. Bo zazwyczaj jest to zwykle prześwietlenie, a kontrast który oni wstrzykuja ujawnia np. zatorowane naczynia. no powiedzmy chroni wszytskie narządy wew. przed promieniowaniem ( czemu wg Ciebie tarczyca jest bardziej narażona na promieniowanie? ) normalnie zdjęcie rentgenowskie jest robione w specjalnym zabezpieczonym pokoiku (klatka faradaya itp) a radiolog jest w odzielnym pokoiku, w serialu lekarze sa przy pacjencie więc musza ograniczyc promieniowanie. pytanie czemu pacjent nie ma czegos takiego (no wiadomo ze lekarz jest ważniejszy :potter: )
Opublikowano 22 maja 201113 l Klatka faradaya chroni przed promieniami rentgena? Ciekawe. woogle w Hausie oni tam nie robią rtg tylko obrazowy rezonans magnetyczny ( i tu klatka faradaya) Doneth mnie podpuścil z tym rtg a ja to łyknołem. my bad.
Opublikowano 22 maja 201113 l Ale Yabollek nie pytał o rezonans tylko o angiografię, która jest pod względem działania najzwyklejszym rtg. A powiedziałem o tarczycy, żeby uargumentować czemu jest ten strój " z golfem". Zresztę tarczyca jest stosunkowo wrażliwym na promieniowanie jonizujące organem. Ale prawda. Strój ma chronić wszystkie narządy. Edytowane 22 maja 201113 l przez Doneth
Opublikowano 22 maja 201113 l pytanie czemu pacjent nie ma czegos takiego (no wiadomo ze lekarz jest ważniejszy :potter: ) To dopiero zagadka! Myślę, że to świetny pomysł na jeden z odcinków 8 sezonu. Czy chodzi o oszczędności? Może lekarze specjalnie wywołują nowotwory u pacjentów, żeby potem zarabiać na ich leczeniu? A może - choć wiem, brzmi to mało prawdopodobnie - taki lekarz podczas swojej pracy regularnie przeprowadza podobne badania, a pacjent "napromieniowywany" jest tylko raz i w tym wypadku szkodliwość jest znikoma?
Opublikowano 23 maja 201113 l ja obstawiam ze jak by połozyć taki ciażki fartuch na pacjenta to by go brzuszek bolał. innej opcji nie widze. :potter:
Opublikowano 24 maja 201113 l ja je.bie co za (pipi)nia, house leczy jakąś rumunkę, w sumie wątek (pipi)owy strasznie, nawet nie wiem czy ją wyleczył czy nie, tauba żona jest w ciązy co chyba nikogo nie obchodzi, house wjechał w dom cuddy po czym pojechał na plażę. Mogliby na tym odcinku zakończyć serial.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.