Skocz do zawartości

House MD


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

No to ja obstawiam, że House ani nie umrze ani nie wyjedzie na plażę, tylko gdzieś spier.doli coby uniknąć więzienia.

I weźmie ze sobą Wilsona.

 

 

skąd wiedziałeś lol

 

 

ostatni odcinek obejrzałem w 35, co chwilę przewijałem parę sekund.

no ku,rwa, mogli po prostu zabic housa w jakiś ciekawy sposób, ale nie...

zawsze broniłem ten serial ale ostatni odcinek jest po prostu słaby...

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dobra akcja na koniec, ale czuję spory niedosyt.

Liczyłem na chociaż pare sekund z Cuddy, ale się nie doczekałem.

Ogółem to szkoda, że to się skończyło właśnie w ten sposób, a co ważniejsze - tak późno. Ostatnie 3 sezony spokojnie możnaby poskładac w 1 porządny, a nie odwalac taką niesmaczną drobnicę.

Goodbye sweet doctor.

Edytowane przez maciucha
Odnośnik do komentarza

gdyby zakonczyli ten odcinek 5 minut wczesniej, to by bylo najlepsze zakonczenie ever

a tak to .... ten caly motyw z przetrwaniem House'a mocno naciagany choc wiadomo bylo ze znalezli nie to cialo co trzeba... jednak jakby po prostu usmiercili Grega to by bylo spoko, a tak to ckliwe zakonczenie za(pipi)istego serialu ;/

Odnośnik do komentarza

Dokladnie. Odcinek nudny strasznie. Już wolałbym ociekający największym w historii telewizji patosem finał, w którym umiera House i Wilson w akompaniamencie najsmutniejszej muzyki jaką mogli znaleźć.

Finał takiego serialu powinien być szczególny, wyciskać łzy wręcz.

Oglądaliśmy ten serial przez lata i nie można się pożegnać w taki sposób z nim.

Edytowane przez m0rr0s
Odnośnik do komentarza

Cóż... zakończyli serial bardzo bezpiecznie. Żadnych kontrowersji, żadnych niejasności, finał dupy nie urwał, ale też jakiegoś wielkiego niesmaku nie pozostawił.

 

Trochę dziwne, że po 8 sezonach zakończyli serial zwykłym 40-minutowym odcinkiem, skoro wcześniej kończyli już sezony podwójnymi odcinkami. Brak Cuddy to największy minus finału.

Odnośnik do komentarza

 

Może zostawili sobie furtkę, na wypadek gdyby Lauriemu nie wypaliła kariera muzyczna i zaczęła kończyć się kasa na opał z dolarów.

 

W sumie tak za ileś tam lat obejrzeć znowu House'a w totalnie nowym składzie, jakimś nowym szpitalu. Tylko House i Wilson, i można by spokojnie od nowa kręcić :] Od czasu do czasu wpadłby jakiś stary znajomy, lub byłby zahaczony wątek z przeszłości. Nie zabija się kury sr.ajacej złotymi górami.

 

Odnośnik do komentarza

Finałowi zabrakło uderzenia. Twist nie był wcale zaskakujacy (ręka do góry kto się dał nabrać na to, że House zginął w tym budynku?), rozmowy ze zmarlakami (i nie tylko) ciągnęły się zbyt długo, a do tego nikt nie umarł. Dodajmy do tego końcówkę, wyglądającą jak typowy "happy end", gdzie dwaj motocykliści odjeżdżają w piękny świat. Mogli jeszcze dodać zachodzące słońce i byłaby pełnia szczęścia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...