Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Rozi

Ogląda ktoś w ogóle te playoffy? Nie nudzi was jeden i ten sam finał znowu? Ja już przestałem to śledzić, bo i tak wynik będzie wiadomy, a oglądanie znowu mord Curry'ego i Lebrona w finałach doprowadza do wymiotów.

Odnośnik do komentarza

Tyle, że dynastie za czasów Lakers, czy Bulls to było coś, a teraz to nie chce się tego oglądać za bardzo. Do tej pory, przeciwnicy Cavs wychodzili i wiedzieli, że są w (pipi)e to dawali się pożreć Lebronowi. Cavs skończą swoją konferencję bez porażki, a finał to nie wiem, w sumie wisi mi to.

 

Swoją drogą, jak oglądam jakieś obszerniejsze skróty to nie mogę uwierzyć w to co się dzieje dziś w NBA. Zawodnicy zachowują się jak jakieś randomy na streetballu. W game 7 Wiards - Celtics, Olynyk po picku wychodził na trójkę, albo do rzutu, jego obrońca krążył kilka metrów od niego, a rotacja zaczynała kręcić jak już oddawał rzut. Takie coś jest niewybaczalne w polskiej 2. lidze, a co dopiero w NBA.

Odnośnik do komentarza

Bronek to niesamowity zwierzak. Jest absolutnie nie-do-za-trzy-ma-nia! Do tego dochodzi bardzo dobra taktyka trenera, który ustawia izolacje pod niego. Przy podwojeniu oddaje lub pomimo tego wchodzi, rzuca i zdobywa punkty lub dla odmiany trafia z dystansu. Warriors czeka w finale prawdziwe wyzwanie. Nie wiem czy Dray Green sobie poradzi...

Odnośnik do komentarza

Cavs dzisiaj przyszli do nich do domu, zapukali, weszli i nasrali im w każdym pokoju i jeszcze schowali góvvno w lodówce...

Dokładnie tak to wyglądało, nie inaczej. Wystarczy tylko spojrzeć:

 

https://www.youtube.com/watch?v=vBkL4eozZqA

 

Na dodatek Thomas kontuzjowany. Chyba będzie miotła...

Odnośnik do komentarza

Jak na razie koszykówka Cavs jest zbyt solidna, przemyślana i twarda na Warriors. Nie widzę innego mistrza, chyba że pół składu Cleveland zejdzie na czarną ospę. Widać w nich bezwzględna determinację, a dziki i czasem zbyt finezyjny styl Warriors może zostać stłamszony przez LeBlow Job'a i spółkę.

Odnośnik do komentarza

Draft jest bardzo mocny jeżeli chodzi o pozycje rozgrywającego, chociaż ogólnie pozycje 1-3 są fajnie obstawione, a po latach wysokich przyszło grono "małych". 

A Boston nie odda #1 za rok Georga, który nie wiadomo czy później zostanie. Ogólnie to kibicuję Celtom i przyglądam się im od 2009, kiedy zacząłem oglądać NBA i ich sytuacja po szybkiej przebudowie niby jest świetna, ale niedługo trzeba będzie podjąć kilka ważnych decyzji. Dlatego że z takim składem to oni ledwo, ledwo do finałów konferencji weszli, a za rok trzeba będzie dać maxa IT, w maxa też celuje Bradley, jak będą chcieli przedłużyć Smarta to również trzeba będzie dużo wydać +Horford za 30 baniek, który już w tym sezonie miał ogromne problemy w obronie, a z czasem lepiej nie będzie. I jasne, spada ten gówniany Amir teraz, za rok Zeller, ale wszystko co na nich zaoszczędzą to wpakują w Thomasa. Także może będzie tak, że Boston coś osiągnie jak Lebron nie będzie już w stanie sam ciągnąć.

Odnośnik do komentarza

Nie ogladalem meczu ale co tam sie odjaniepawlilo? Chyba to co powiedzial Barkley w Inside NBA ma sens Cavs sa swoim najwiekszym wrogiem. Wygrywaja i wygrywac moga wszystko ale zbyt czesto zaczynaja ich te mecze nudzic, spada koncentracja, (pipi)ac taktyke, w (pipi)u ustawienie i gramy YOLO a pozniej ojejku przegraliamy.

Odnośnik do komentarza

Co za mecz Irvinga, przy problemach z faulami Jamesa w pierwszej połowie trzymał Cavs w grze, a potem zdominował 3 kwartę i Celtics już nie dogonili, zapowiada się 4:1 i za tydzień zaczynamy finały, może w koncu bedzie ciekawie.

 

 

LeBron miał 10 punktów w pierwszej połowie i po raz pierwszy w karierze złapał aż 4 faule przed przerwą

 

Z cyklu zmagania C+ z NBA

 

 

Zmagań nc+ z koszykówką ciąg dalszy. Przed 18:00 puścili na nSport+ mecz nr 4 GSW@SAS. Po 12 minutach transmisji obraz się zawiesił i wrzucili poniższą planszę. Po kilku minutach obraz wrócił... z meczem nr 3. Ale tylko do przerwy na żądanie, bo po niej znów puścili mecz nr 4... od początku.

Mam nadzieję, że nadążacie, bo to nie koniec fikołków.
Mecz nr 4 znów potrwał tyle, co wcześniej i gdy dobrnął do momentu zawieszenia, ponownie przełączył się na mecz nr 3, a Hubert Radke magicznie zamienił się w Waldemara Kijanowskiego. I tak już zostało do końca.
Nie wiem kto się w tej firmie zajmuje basketem, ale ta łapanka na ulicy nie wyszła najlepiej.
Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...