Skocz do zawartości

NBA


Rekomendowane odpowiedzi

GSW?

- najlepszy rating defensywny w lidze,

- tracą najmniej zbiórek ofensywnych w lidze (grają praktyczne bez centra, Kevin bardzo sympatyczny i solidny gracz, ale to chyba najgorszy starter w NBA, gra po 10-15 min),

- czwarte najszybsze tempo akcji (niezle jak na wiek Currego, Green, Iggiego czy innych Potterow),

- najwięcej asyst w lidze, deklasując na tym polu resztę zespołów (dziś mieli 47, a rekord all time to 53 Bucks z 78 roku).

 

Jak dobrze, że wrócili @Mejmpoelecam ci ich mecze. Te ratingi i staty coś mi przypominają :banderas:

 

Aaaa Curry od początku sezonu 0,8 blk na mecz, dla porównani Jokic 0,9 :problem:

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Ludwes napisał:

 

W obronie lepiej wygląda, ale jak na siebie to coś mało skuteczny jest

 

No fakt gra na gorszych skutecznościach niż zawsze (choć 37,5% przy 5 trafionych trójkach to bez wstydu jak niektórzy - hello Damian), ale za to w pozostałych statach do góry poszedł (oborna, asysty, zbiórki).

Z tego co pamiętam to w tamtym roku też nie zaczął jakoś spektakularnie, a wiemy jak skończył…

 

Jak się nie połamie albo Dremond, to będzie dobrze. 

Odnośnik do komentarza

Taaa ale zaraz TVN im zabierze :)

 

Ze stacji TV to canal+, ja osobiście mam też NBA LP. Można wybrać wszystkie mecze, kilka w miesiącu, jednej drużyny itd. https://watch.nba.com/packages
Jest też darmowy okres próbny. Możesz obczaić co i jak. Co fajne teraz można kupować na dwóch, bo mogą być dwa urządzenia na raz.


Poza tym jest dużo streamow z meczami. Ja nie kojarzę, ale spokojnie znajdziesz w google albo tu ktoś poda.  

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie bylo wczoraj za duzego wyboru jesli idzie o normalna pore wiec skonczylem z Houston vs Denver. Od razu mowie, ze obejrzalem tylko pierwsza polowe i to nie ze wzgledow, ze bylo nudno (pare kombinacyjnych wsadow, jeden nawet z udzialem obroncy xD). Tzn. bylo generalnie smiesznie. A to przez te rzuty za 3 pkt. Na 6 prob rzutu pod rzad (obie druzyny) wszystkie byly niecelne, a dwa oddano z dobry metr od linii za 3 pkt. Zabawnie tez wygladalo, jak typ wbija prawie pod sama tablice i nagle odgrywa do tylu na trojke (ktora drugi pudluje). Teraz juz wiem skad ta narracja, ze wyniki koncowe ponad 100pkt. No niestety obie te druzyny skonczyly ponizej setki, pewnie przez te 6 z rzedu spudlowanych xD I nie wiedzialem, ze Houston gra Golota.

Odnośnik do komentarza

@Mejm


To był wyjątkowo tragiczny mecz. Np takie cuda były grane xd

 

Za to Jazz-Miami także tego samego wieczora to był kawał dobrego basketu. 
 

Dziś o 2130 Nets Raptors. Choć granie Nets to dużo ISO i polegania na indywidualnych talentach Duranta / Hardena. Nie lubię takiej gry. Natomiast Toronto, fajna charakterna drużyna z najlepszym do tej pory pierwszoroczniakiem, czyli Scottoem Barnesem. 
 

edit:

Mejm jeszcze taki tip. Jak nie chce ci się całego meczu oglądać to polecam zawsze 2 połowę. Jest lepsza obrona i statystycznie dużo mniej trójek. Największy lajt i strzelnica jest najczęściej w 1kw.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Bartg napisał:

Porter popsul sobie plecy w tej akcji, zaraz zszedl z boiska i nie wrócił, dobrze ze dali mu maksa, a gra gorzej niz rookie z 2 dziesiątki draftu

No on przez plecy był wielką niewiadomą. Dlatego poszedł dopiero z 14 numerem, potem sezon cały z głowy. 
No po maxie grał piach, ale teraz to już w ogóle masakra z tymi plecami. No a miał pomagać Jokicowi ciągnąć Denver do czasu, aż Jamal nie wróci po ACL. Ehhh, po ludzku mu współczuje. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, balon napisał:

@Mejm


To był wyjątkowo tragiczny mecz. Np takie cuda były grane xd

Widzialem to xD Mialem tu wspomniec ale juz nie wiedzialem czy to bylo w tym meczu czy mi sie cos nalozylo. Przy tej akcji to tez nie wiedzialem co tak naprawde sie stalo. Wygladalo jakaby wczesniej byl gwizdek wiec typ odpuscil. Ale chyba nie? Ogolnie zje.bal i zamiast rzucic sie na dobitke to typ zrezygnowal.

Odnośnik do komentarza

Z karierą Jordana Poole'a na razie to wygląda tak, że w meczach ze słabszymi rywalami, Curry wrzuca luzik, trochę się trzyma z tyłu, i Poole bierze inicjatywę i nawet dobrze to wychodzi. A w meczach z poważniejszymi ekipami, Curry bierze piłkę, przejmuje inicjatywę, wchodzi w obrońców, wchodzi pod kosz i ich rozwala. Na dłuższą metę to może być całkiem efektywna współpraca. Poole jednak ma ciągle daleką drogę do przejścia. 

 

No i z ławki już regularnie Iggy, Bjelica i The Mitten wyróżniają się dużo bardziej, niż reszta. Nie byłem pewien, czy Iggy w tym wieku może cokolwiek jeszcze zaoferować poza może atmosferą w szatni, ale koleś jest tak dobry, jak dawno nie był. Atmosfera też jest, ten koleś jednak tak pasuje do Curry'ego i Draymonda, też lubi robić show, rozdaje podania i robi akcje jak szatan, czasem sam wpadnie zrobić wsad, i widać ile sam ma przy tym zabawy. Sprytni gracze wykorzystują wolne miejsca i w meczach Warriors latają trójki, ale też łatwe wsady i layupy. 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, ogqozo napisał:

Poole jednak ma ciągle daleką drogę do przejścia. 

Rozumiem, że chodzi o drogę do all stara? Bo obecnie w 3 sezonie w lidze, w wieku 22 lat robi 18 pkt na mecz  i faktycznie mega odciąża Currego jak jest taka potrzeba. Więc patrząc jaki miał numer draftu i jakie były oczekiwania co do niego to naprawdę mega się rozwija i ma już wysoką pozycję. 
Co ciekawe w tamtym tyg Iggy wziął go na ostrą rozmowę f2f. Od tego czasu 31, 26, 25, 17 pkt na lepszych  skutecznościach + mocno ograniczone głupie straty (domena GSW). 

 

6 godzin temu, ogqozo napisał:

No i z ławki już regularnie Iggy, Bjelica i The Mitten wyróżniają się dużo bardziej, niż reszta.

Ławka jest mega, co mecz ktoś się wyróżnia, a taki Payton II to szatan defensywny, od kilku meczy gra straszny ogień. Dziś za to np Toscano Andreson odpalił. W ogóle ta ławka Iggy, Lee, Bjelica, Otto, Toscano, Payton, + młodzi i od piątku Wieseman wygląda monstrualnie.
Aaaa no i jak Klay wróci to Pool będzie kolejnym powerem z ławki…

 

Dziś co zagrali dzień po dniu, z jakby nie było z finalistom konfrontacji w pełnym zdrowiu to nie mam pytań…
 

Odnośnik do komentarza

Daleka droga do bycia tym, kim według niektórych ma być. Na razie jest taki sobie w tak dużej roli, ale ekipa dokoła jest na tyle mocna, że jakoś to idzie. No i w pewnym sensie trzeba mieć graczy, którzy będą jednak zdobywać punkty, bo trudno jest generować co akcja łatwe wyłożone na tacy okazje oparte "tylko" na sprycie, determinacji i na Currym. 

 

Zobaczymy jak będzie z mocniejszymi ekipami, które na razie omijają GSW. O dziwo ciągle zagrali tylko z Lakers, Clippers i Grizzlies spośród ekip mających na razie choćby dodatni bilans, a i te trzy to jeszcze nie te najlepsze. Oczywiście obrona+Curry to będą nadal mocne atuty w takich starciach, ale same meczu nie wygrają.

 

Te teksty "są najlepsi w lidzem I TO BEZ WISEMANA" mnie raczej bawią. W zeszłym sezonie, Warriors byli praktycznie najgorszą drużyną ligi, gdy na boisku był Wiseman, i najlepszą, gdy Wisemana nie było. Jak pisałem przed sezonem - jestem pozytywnie nastawiony do szans Warriors, ale jest też wiele sprzyjających okoliczności w aż tak imponujących wynikach jak na razie. Gdy wróci Wiseman, będą dalej cisnąć na rozwijanie go, przynajmniej przez parę miesięcy.

 

 

 

Sixers wymiatają i to BEZ SIMMONSA. Ta liga jest niesamowita, czołowy klub prosi i nakłania swoją gwiazdę, żeby zamiast tylko mówić, że nie jest mentalnie w stanie z nimi trenować i grać, to jednak leczyła się mentalnie. 

Nie ma Tobiasa Harrisa, nie ma Curry'ego, nie ma Thybulle'a, teraz nie ma też Embiida. Teraz Sixers ZACZĘLI taką piątką jak Furkan Korkmaz, Tyrese Maxey, Shake Milton, Paul Reed i Andre Drummond, to nie jest ich ławka tylko pierwsza piątka, taka piątka nie powinna mieć prawa być kompetytywna z mistrzami NBA. Ale jest. Co się kurna dzieje w tym klubie ostatnio. Że mistrzowie grają dość cienko to inna sprawa.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, ogqozo napisał:

Daleka droga do bycia tym, kim według niektórych ma być. Na razie jest taki sobie w tak dużej roli, ale ekipa dokoła jest na tyle mocna, że jakoś to idzie.

Z tym się nie zgadzam zupełnie, ale szanuje twój punkt widzenia.

 

4 godziny temu, ogqozo napisał:

Zobaczymy jak będzie z mocniejszymi ekipami, które na razie omijają GSW. O dziwo ciągle zagrali tylko z Lakers, Clippers i Grizzlies spośród ekip mających na razie choćby dodatni bilans, a i te trzy to jeszcze nie te najlepsze.

Bilanse nie grają i to szczególnie na początku sezonu. Wczoraj grali jakby nie było z finalistą wschodu, w pełnym zdrowiu. Hawks to nie jest słaba ekipa. No i jeszcze dzień po dniu.
W tamtym roku GSW spinali się na mocnych rywali, a dostawali często od słabych i średnich ekip.
 

No ale faktycznie kalendarz dość lightowy. W tym miesiącu jak patrzymy na bilanse to wiele dobrych (dodatnich), rywali będą mieli np Bulls, Nets, Phila (koniec miesiąca więc pewno z Embidem), Toronto, Portland i jeszcze kilku innych. Ponadto dużo z meczy listopadowych do będzie wyjazd. 

 

4 godziny temu, ogqozo napisał:

Te teksty "są najlepsi w lidzem I TO BEZ WISEMANA" mnie raczej bawią. W zeszłym sezonie, Warriors byli praktycznie najgorszą drużyną ligi, gdy na boisku był Wiseman, i najlepszą, gdy Wisemana nie było. Jak pisałem przed sezonem - jestem pozytywnie nastawiony do szans Warriors, ale jest też wiele sprzyjających okoliczności w aż tak imponujących wynikach jak na razie. Gdy wróci Wiseman, będą dalej cisnąć na rozwijanie go, przynajmniej przez parę miesięcy.

Tutaj zgoda, jak narazie Wieseman pokazał, że ma potencjał i to że z nim na parkiecie GSW byli zdecydowanie gorszą drużynà. No ale jest jeszcze Klay w obwodzie i tego już bym nie bagatelizował. Ofc przez kontuzje jest niewiadomą, ale niech wróci choćby w 80% to i tak będzie mega boost. 

Odnośnik do komentarza

Niestety przez te godziny nocne nie da sie normalnie obejrzec meczy wiec zadowalam sie highlightsami. Obejrzalem Bulls vs Nets i bylo bardzo spoko. Dzisiaj sobie wlaczylem tych slynnych Golden State vs Atlanta i wytrzymalem 3min. Jednym slowem - konkurs rzutow za 3pkt. Czare goryczy przelalo zagranie po przechwycie gdzie golden wychodzili 3 na 2 i typ doslownie zaczal drobic przed linia za 3 pkt zeby wyhamowac i oddac rzut. Rzuty 1,5m od linii, ze srodka boiska, no nie da sie tego ogladac ;/

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Mejm napisał:

Niestety przez te godziny nocne nie da sie normalnie obejrzec meczy wiec zadowalam sie highlightsami. Obejrzalem Bulls vs Nets i bylo bardzo spoko. Dzisiaj sobie wlaczylem tych slynnych Golden State vs Atlanta i wytrzymalem 3min. Jednym slowem - konkurs rzutow za 3pkt. Czare goryczy przelalo zagranie po przechwycie gdzie golden wychodzili 3 na 2 i typ doslownie zaczal drobic przed linia za 3 pkt zeby wyhamowac i oddac rzut. Rzuty 1,5m od linii, ze srodka boiska, no nie da sie tego ogladac ;/

GSW to prekursor rzutów za 3 z kontry…

 

Co do meczu to był mega fajny, ale naprawdę polecam oglądać 4 kw albo chociaż od 2 połowy jak chcesz mniej trójek w obecnej NBA. W 2 połowie pojawia się lepsza obrona + zmęczenie i trójki nie są już tak mocną bronią. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Przejrzałem statystyki średnich i różnica jest bardzo niewielka, zazwyczaj w granicach kilku procent, rzadko do 20%. To chyba jakaś nowa teoria, że w kolejnych kwartach trójki stanowią jakoś znacząco mniejszą proporcję rzutów niż na początku meczu.

 

Natomiast ostatnia dekada na pewno zmieniła ogólnie ogromnie mecze. W tym sezonie, drużyn oddają średnio 36 rzutów za trzy w meczu! To niemal dokładnie dwa razy tyle, co 10 lat temu.

 

 

Bulls mają dwóch graczy, którzy ostatnio lubią wypróbować mid-range i nie mają ciśnienia na trójki - oddają najmniej rzutów w lidze, tylko 27 na mecz. Jeszcze pięć lat temu, to by było powyżej średniej, a w prawie każdym sezonie aż do 2013-14 włącznie byłoby najwyższą liczbą w lidze...

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, ogqozo napisał:

 

Przejrzałem statystyki średnich i różnica jest bardzo niewielka, zazwyczaj w granicach kilku procent, rzadko do 20%. To chyba jakaś nowa teoria, że w kolejnych kwartach trójki stanowią jakoś znacząco mniejszą proporcję rzutów niż na początku meczu

 


Zapodaj z ciekawości te statystyki, przejrzę sobie i przeanalizuje (naprawdę jestem ich ciekaw), ponieważ ja opieram  tę teorię na swoich obserwacjach i znajomosci basketu od podszewki także jako gracz. Normalne jest to, że wraz ze zmęczeniem (końcowe fazy meczu) skuteczność z dystansu może spadać (a obrona robi się lepsza, o ile jest w miarę wyrównany mecz - nie da się bronić na pełnej P przez cały mecz), bo rączka częściej się trzęsie, nawet robotom z NBA. To samo w PO jak drużyny są dojechane po RS  i jest mocniejsza obrona, trójki tracą na wadze, szczególnie finały konfy i finały (zobacz sobie staty Bucks za 3 w kolejnych rundach tamtego PO).

 

No i taki pro tip nie ma co patrzeć zawsze w staty, bo takich Russ znowu prawie w tym roku robi TD, a jest dla mnie prawie najgorszym startowym pg NBA (nie licząc, śmietanki OKC, DET, HOU itp), a taki Lowry przy nim pod kątem statystyk to jak jakiś rookie, no a chyba wiadomo kogo każdy trent NBA wolałby obecnie jako startowego pg:wujaszek:
 

 

Wracając bardziej do tematu, ale GSW ciśnie :banderas:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...