Opublikowano 15 października 201311 l przód jest słaby, ale tył i środek - ŚRODEK - gdzie spędzacie 95% swojego czasu to naprawdę jak na tamte lata gruba akcja.
Opublikowano 15 października 201311 l Ja mam tak, że zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz auto musi jakoś wyglądać. Wywalam kasę na cztery kółka to niech to nie straszy mnie co dzień jak będę chciał gdzieś pojechać. Co się tyczy środka to nie w moim guście ale rozumiem, że są osoby, którym się może podobać.
Opublikowano 15 października 201311 l Bo 30 tysiecy to za duzo na takie e46( za 15 tysiecy kupi sie polifta w dobrym stanie), a za malo na e60( trzeba miec z 35-40tysiecy na sztuke godna zakupu) Audi kochalem, naprawde. To byla moja idealna firma, jednak teraz juz nawet nei sledze ich nowych modeli. Jak dla mnie to skonczyli sie na pierwszej generacji A8. Jeszcze teraz ta akcja z lobbowaniem w Polsce...BMW natomiast kiedys gardzilem i sie nabijalem, jednak teraz naprawde uwazam,ze to solidne samochody. Tak,więc sercem chcialbym miec Alfe 159, jednak wiem, ze w podobych pieniadzach mam e60 z 2.0D i 167 kuniami, gdzie poziom wykonania jest, nie ma co ukrywac, poziom wyzej niz włoski. Przynajmniej ja to tak widze. Ty chyba nie wiesz co mówisz jeżeli poliftowe E46 można kupić za 15k. Owszem można... Chyba od Aliego z niemieckiego bazaru, składanego z trzech części. 30 tyś. to może być nawet za mało za rocznik 2004 z porządnym silnikiem. Za 30 tyś. można kupić ładnego polifta w 3.0D lub 2.8/3.0i chociaż i tak trzeba uważać na złomy. Modele nowsze niż E46 odradzałbym z miejsca. Wszystkie nowsze BMW sypią się jak każdy samochód innej marki. Z resztą już w E46 silnik 1.8i ma dużo nieprzyjemnych przypadłośći. Najlepsze oczywiście jednostki najpojemniejsze. A co do opini "BMW dla dresów" to słyszy się ją coraz mniej. Aktualnie dresiarstwo i wioskarstwo przesiadło się na Audi lub Mercedesa, których dobre modele można dostać w bardzo dobrej cenie. Edytowane 15 października 201311 l przez WisnieR
Opublikowano 15 października 201311 l Bazowalem na tym, ze polifta mojego ojca puscilismy za 15,a byl bezwypadkowy. To by tlumaczylo czemu sprzedala sie od razu. Nie wiem jak benzyniaki, ale 2.0D w e60 jest lepsza jednostka niz ta w e46. Co do awaryjnosci to tylko nieszczesny modul bluetooth jest pieta achillesowa wyposazenia.
Opublikowano 15 października 201311 l Ja właśnie rozglądam się za jakąś e60, będę pewnie dokonywał zakupu w przyszłym roku. Jakieś konkretne modele, których powinienem unikać? Przeglądając allegro trafiłem na coś takiego: http://allegro.pl/idealne-bmw-5-er-e60-exclusive-alu-navi-niemcy-i3623122293.html Coś tanio koleś sprzedaje ;P
Opublikowano 15 października 201311 l Faktycznie cos tanio, nie chce mi sie czytac calego opisu, ale z tym wyposazeniem (buisness) na 90% bedzie nie dzialal wspomniany modul MULF,czyli bluetooth. Warto tez sprawdzic reszte wyposazenia, bo wiele urzadzen jest podlaczonych szeregowo swiatlowodem. Jesli sam przewod, badz urzadzenie jest gdzies po drodze uszkodzone to moze nie dzialac reszta gadzetow,mimo,ze sa sprawne. Standardowo w dieslach bmw trzeba sprawdzic jak wygladaja klapy w dolocie. Jesli jest to pierwsza generacja, to istnieje ryzyko oderwania klapy i zassania do silnika. Mozna je: a)wywalic - jedyny objaw to lekkie drgania silnika przy gaszeniu b)przyspawac do oski i wyczyscic caly dolo c)wymienic na wersje poprawiona (caly dolot kosztuje niewiele) Te 2.5 D pala bardzo podobnie co 3.0D, czyli okolo 10-11litrow w miescie, wiec wolalbym brac 3.0. Natomiast 2.0 jest dosyc oszczedne, w miescie pali 8, na trasie z 6. Wcale nei czuc,ze silnik jest za slaby, kultura pracy jest naprawde wysoka, czuc minimalna turbodziure przy butowaniu. edit: doczytalem,ze to podobno wersja ekskluziw,a spalanie zweryfikowac mozna opiniami na forum bmw Edytowane 15 października 201311 l przez Pajda
Opublikowano 15 października 201311 l Dzięki. Mówisz o 2.0 w kombiaku czy sedanie? Czy nie ma różnicy? Jak nie ma to pewnie bym w ten silnik celował bo od butowania mam moto, samochód służy mi tylko do przemieszczania
Opublikowano 15 października 201311 l Ja jezdze sluzbowo e61 czyli kombi z 167 kucami, nie narzekam na dynamike. Mysle,ze fajnie byloby wymienic przewody turbo na metalowe, ale nie moj samochod,wiec nie bede w to inwestowal. Czy kombi czy sedan to nie ma raczej roznicy, nawet jak porownywalem to waza podobnie co e46, a wnetrze i ogolnie samochod wydaje sie byc duzo wieksze. Kombi ma ogromny bagaznik, ale mi wizualnie bardziej podoba sie sedan. edit: z prefidnych rzeczy, to bmw rowniez stosuje techniczne sztuczki,zeby sciagac klientow na serwis. Jednym z nich jest sterownik centralnego zamka w tylnej klapie, obok dodatkowego swiatla stop (pod tym daszkiem ). Woda radosnie tam sobie wplywa i wszystko powoli koroduje. Za wczasu dobrze ja wymontowac i uszczelnic sylikonem. Edytowane 15 października 201311 l przez Pajda
Opublikowano 15 października 201311 l Spójrz na ten przód i powiedz że Ci sie podoba. Przecież to jakaś masakra. Mam nadzieję, że to prowo bo wygląda jak wielka mydelniczka z mega ohydnym przodem. Przód mi się bardzo nie podoba, ale to żadne prowo, skoro mam spędzać po kilka godzin dziennie w aucie to chciałbym mieć też odrobinę komfortu, a wygląd... jest jaki jest. Bardziej interesuje mnie czy samochód nadaje się do "tłuczenia kilometrów". Czy jest w nich jakieś ALE które spędza sen z powiek ich właścicielom.
Opublikowano 16 października 201311 l jak trafisz na dobry egzemplarz to będziesz zadowolony, ale na taki trafić jest ciężko, pełno jest niedobitków z samymi problemami. 2.0 20v turbo albo 2.4 20v (pancerny silnik) nooo albo 3.2 v6, ew. ale to bardzo ew. 2.4 jtd - szukać warto, bo samochód "ma to coś". aczkolwiek trzeba mieć na uwadze, że jak się trafią wydatki to pewnie będą dość konkretne, bo to już klasa trochę wyższa.
Opublikowano 16 października 201311 l Tego że super tani w utrzymaniu jest to się nie spodziewam jeśli już będę celował to w benzynę i do gazu, więc może być nawet i 3.2
Opublikowano 16 października 201311 l Z tym gazem nie jest tak rozowo, nowsze silniki sa z wtryskiem bezposrednim i montaz LPG mozna traktowac jako ciekawostke.
Opublikowano 18 października 201311 l przód jest słaby, ale tył i środek - ŚRODEK - gdzie spędzacie 95% swojego czasu to naprawdę jak na tamte lata gruba akcja. To już lepiej brać sie za Rovera 75. Bo środek ma mega a i z zewnątrz sie nieźle prezentuje. Bo 30 tysiecy to za duzo na takie e46( za 15 tysiecy kupi sie polifta w dobrym stanie), a za malo na e60( trzeba miec z 35-40tysiecy na sztuke godna zakupu) Audi kochalem, naprawde. To byla moja idealna firma, jednak teraz juz nawet nei sledze ich nowych modeli. Jak dla mnie to skonczyli sie na pierwszej generacji A8. Jeszcze teraz ta akcja z lobbowaniem w Polsce...BMW natomiast kiedys gardzilem i sie nabijalem, jednak teraz naprawde uwazam,ze to solidne samochody. Tak,więc sercem chcialbym miec Alfe 159, jednak wiem, ze w podobych pieniadzach mam e60 z 2.0D i 167 kuniami, gdzie poziom wykonania jest, nie ma co ukrywac, poziom wyzej niz włoski. Przynajmniej ja to tak widze. Ty chyba nie wiesz co mówisz jeżeli poliftowe E46 można kupić za 15k. Owszem można... Chyba od Aliego z niemieckiego bazaru, składanego z trzech części. 30 tyś. to może być nawet za mało za rocznik 2004 z porządnym silnikiem. Za 30 tyś. można kupić ładnego polifta w 3.0D lub 2.8/3.0i chociaż i tak trzeba uważać na złomy. Modele nowsze niż E46 odradzałbym z miejsca. Wszystkie nowsze BMW sypią się jak każdy samochód innej marki. Z resztą już w E46 silnik 1.8i ma dużo nieprzyjemnych przypadłośći. Najlepsze oczywiście jednostki najpojemniejsze. A co do opini "BMW dla dresów" to słyszy się ją coraz mniej. Aktualnie dresiarstwo i wioskarstwo przesiadło się na Audi lub Mercedesa, których dobre modele można dostać w bardzo dobrej cenie. Opinia że dla dresów dotyczy starych zajechanych bet. Modele >2000r to jak dla mnie nie dresiarstwo a wygoda, niezawodność, moc plus świetny wygląd.
Opublikowano 21 października 201311 l Z tym gazem nie jest tak rozowo, nowsze silniki sa z wtryskiem bezposrednim i montaz LPG mozna traktowac jako ciekawostke. Od tego są nowe generacje instalacji. Choć są takie kwiatki jak niektóre silniki które wymagają jeżdżenia trochę na benzie, trochę na gazie. Teraz nawet producenci aut gazują swoje motory, więc myślę że nie jest to aż taki dramat
Opublikowano 14 grudnia 201311 l Miał ktoś styczność z Accentami 2007-2008? Mam dobrą opinię o pierwszej generacji (1999), jeździ jak trzeba, od 4 lat tylko lałem płyny eksploatacyjne i benzynę. Wymieniłem jedynie chłodnicę i zbyt luźny hamulec ręczny. Poza tym zajeżdżę je do oporu, bo nie opłaca się remontować Z zadowolenia, ale i sentymentu chciałbym kontynuować tradycję: http://otomoto.pl/hyundai-accent-serwis-klima-1-5-crdi-lancuch-C31413519.htmlWarto coś takiego kupić? Czy w tym budżecie jednak dostanę dużo lepsze opcje pod kątem awaryjności?PS. zacząłem też przychylnie patrzeć na Opla Astrę (rocznik 2008, ok 13,000 zł) lub Forda Focusa (r. 2007). Nie wiem już sam jaką strategię obrać - niższej klasy auto, ale młodsze (czyli w teorii mniej zajechane, nowszy lakier), czy coś japońskiego z lepszej półki (Toyota, Honda, Mazda) z roku 2000, modląc się, żeby zaraz wszystko do remontu nie było.PPS.no i czy diesel ma sens w przypadku krótkich cykli miejskich (10km na dzień) + raz na miesiąc wypad poza miasto (90km w tę, 90km z powrotem), dwa razy do roku po 1000km w obie strony (wakacyjnie)? Edytowane 16 grudnia 201311 l przez _Red_
Opublikowano 16 grudnia 201311 l Z tego co widzę (u mnie w rodzinie wiekszosć ma właśnie ople, a wuj właśnie astre) to ople są dość tanie w użytkowaniu (szczególnie w gazie) i mają tanie czesci zamienne. Niestety to jest tylko trochę cukru, bo jak dla mnie psują się często. Wuj ma astre w diselu i specjalnie nie. narzeka (procz turbiny, o która musi dbać jak o dziecko, ale to w każdym dieselu chyba). No i jak zwykle zależy jaki konkretnie wózek się trafi ;-) Kiedyś opel miał fabrykę w szwecji, gdzie robili chyba najlepszy lakier (u mnie jeden opel ma18 latek i nie sypie się ani grama!), bo pokrywali go jakąś chemią. Nie wiem, jak jest teraz, czy w ogóle stosują te technikę
Opublikowano 16 grudnia 201311 l Ojcu miał Corollę z 1991 bez ocynku. Pod koniec żywota mogłem wydłubywać dziury palcem. Ale 2008 to przecie prawie nówka z salonu:D <cebulak>
Opublikowano 16 grudnia 201311 l na takie trasy nie pakowałbym się w diesla, generalnie nie pakował bym się wcale nawet jeżdżąc dużo. za taką kwotę focus może być fajną opcją, proponuję też mazdę 3 jakąś pooglądać.
Opublikowano 21 grudnia 201311 l Jeśli TDCI na fousie z 2008 wali sie tak samo jak z 2001 to ja dziękuję... Ps. Ropniak, nawet nowoczesny, na tak krótkie przebiegi się nie nadaje, nie zdąży się rozgrzać a już go zgasisz, dojdą problemy z filtrem cząstek stałych. Edytowane 21 grudnia 201311 l przez Łebi
Opublikowano 21 grudnia 201311 l Do tego turbina nie ma odpowiedniego smarowania jak jezdzi na zimnym. Jedyne sensowne rozwiazanie tutaj, to wolnossaca benzyna.
Opublikowano 22 grudnia 201311 l Ople na rynek skandynawski byly z ocynkowana karoseria Z tego co się orientuje ople od drugiej połowy 90' miały ocynk, nawet moja omega była w ocynku jak mi powiedział rzeczoznawca, mimo że kolor rudy nie był jej obcy. Później niby coś poprawili i było lepiej teraz mam astre 04/05 i jakoś korozji nie widać, ale myślę że mam jeszcze czas Edytowane 22 grudnia 201311 l przez wilku00034
Opublikowano 22 grudnia 201311 l Z tym ocynkiem to bazowalem na pierwszej generacji Astry. Znajomy specjalnie zalezalo mu na skandynawskiej wersji wlasnie ze wzgledu na ocynk i montowany w standardzie elektryczny podgrzewacz plynu chlodniczego. W sumie to jego astra do dzisiaj smiga z ladnym orginalnym lakierem
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.